|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gusia1755 Dyskutant
Dołączył: 11 Cze 2015 Posty: 142 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:30:28 07-07-15 Temat postu: |
|
|
Oyku to najwieksza idiotka jaka istnieje po ostatnich 2 odcinkach. Najpierw zachowuje sie do ojca jakby sama nigdy bledu nie popelnila( mowie o tym jak on zapukal 1 raz do drzwi) , to jej ojciec powinna chociaz normalnie z nim pogadac. A ona ze skarajnosci w skrajnosc. To jeszcze nic bo zaraz potem na wiesc ze jest chory, postanowila wyjsc za maz. Jeszcze za Ayaza byloby ok ale czemu mine miala skwaszona jakby ją zmuszali w tej łaźni, przeciez chce uszczesliwic ojca to wtedy ona powinna byc szczesliwa. A juz szczyt glupoty to wymiana Ayaza na Metego i serio trzeba nie miec mozgu zeby sie na takie cos zgodzic i nie wierze ze w realu jest ktos tak glupi.Potraktowala przedmiotowo Ayyaza, skoro go nie ma to wymienila go na Mete jak rzecz ku zadowoleniu ojca. ten caly pomysl slubu dla ojca jest tak glupi ze az nie wiem co napisac. Sama to wymyslila, ojciec tylko wspomnial o swoim marzeniu a ona glupia postanowila to zrealizowac nawet z byle kim. Mina Sejmy bezcenna.Aoyku nie dosc ze bywala egoistyczna to teraz jest idiotka.
Co do zwiazku Ilkera i Sibel uwazam ze Sibel nie jest niepowazna wyrzucajac go, bo jak juz ktos napisal to fakt ze ja zdradzal nie znaczy ze ma mu ciagle wybaczac bo zaszla w ciaze.
Zaimponowala mi Burcu, nie spodziewalam sie tego po niej, wychodzi na to ze teraz to ona jest z nich najmadrzejsza. Nie da soba pomiatac, nie robi takich glupstw jak oyku z tym slubem, chce uczciwie dojsc do czegos, szkoda ze w zyciu nie ma takich ludzi albo jest ich bardzo malo.
Ostatnio zmieniony przez Gusia1755 dnia 23:44:10 07-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 0:28:06 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Potwierdziło się że oglądanie panny młodej w sukni ślubnej przez pana młodego przed ślubem przynosi pecha
Podczas oglądania mam taki natłok myśli że chciałbym to wszytko skomentować ale w jednym odcinku tego serialu tyle się dzieje że nie jestem w stanie swoich przemyśleń przytoczyć
Miałam sentyment do mieszkania Ayaza a on się przeprowadził
Denerwuje mnie że traktują brata Oyku jak przedszkolaka a to już nastolatek,
Nic dziwnego że Oyku jest taka dziecinna, jeśli i ją matka tak traktowała
Staram się nie rozkminiać działań postaci bo to serial i musi się coś dziać
Ayaz hot wyglądał na kawalerskim
Teraz Szelma to już Oyku znienawidzi do końca
Wiedziałam ze spoilerów i filmików na yt jak się skończy odcinek i stwierdzam kolejny raz że kijowo się ogląda jak się zna zakończenie
Zabawne jest że się kochają i mają tego świadomość bo mówią o tym na głos a udają przyjaciół i nie mogę być razem
Zaletą tego serialu jest że tyle się dzieje w jednym odcinku
Najwieksza wada dubbing Serkana, krzyki wychodzą tragicznie nienaturalnie
Czekam na jutro, będzie ciekawie. Nie cierpię tego czekania i jeszcze nie wiem kiedy dane mi będzie obejrzeć |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13337 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:51:22 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Wczoraj (a raczej już przedwczoraj) uważałam, że pomysł ślubu z Ayazem jest poroniony, ale zmieniałam zdanie, ślub z Mete to dopiero poroniony pomysł... Teraz, gdy patrzę na tę sytuację to pomysł ślubu z Ayazem wydaje się genialny.... Oyku to kretynka!!!! Nie pojmuję jak mogła wziąć ślub z Mete???!!!!!!!!! Przecież kocha Ayaza! I też nie wiem, dlaczego nikt nie protestował i wszyscy milczeli... Odjęło im mowę...?
Ja nie wiem, czy to był Ayaza pomysł , a jakby był to Oyku nie powinna się zgodzić na taką podmianę...
I teraz Oyku zamieszka z Mete w jego domu? Chyba się od razu nie rozwiedzie, bo ojciec się zorientuje, że to była ściema, a skoro się zorientuje to po co ten cały cyrk...
Wychodzi na to, że ojciec Oyku zostawił rodzinę, bo odszedł do innej kobiety.
Ayaz szybko się zgodził i prawdę mówiąc nieważne, co by powiedział, bo i tak źle i tak niedobrze.... Ale chciał uszczęśliwić Oyku, więc się zgodził. To całe przygotowanie do ślubu nic, a nic mnie nie cieszyło, bo oni niby mieli być małżeństwem, ale nie do końca.... I jeszcze jak Oyku powiedziała, że długość ich małżeństwa będzie zależała od "żywota" jej ojca... Nice... Dziwne to i pewnie dlatego dziwnie mi się to wszystko oglądało... Tak jakby byli razem, a jednak osobno, a oni przecież się kochają, a wyglądali na osoby, które przechodzą etap "zakochiwania się"... Jedyne, co mi się podobało to Ayaz z obrączką Nie wiem dlaczego, ale jak widzę obrączkę na palcu mężczyzny... to jakoś lubię ten widok
Mete spoliczkował Seymę i wyrzucił ją z domu I ma za swoje, aczkolwiek Mete już o tym wiedział, ale pewnie zobaczenie, to inna sprawa
Kłótnia Ayaz z Onem podobała mi się. Onem chciała spoliczkować syna, ale jej się nie udało.
Ayaz wyglądał obłędnie Na wieczorze kawalerskim, podczas kłótni z matką, jako niedoszły pan młody i mogę tak wymieniać
*Espinava97 napisał: | Nie ma to jak dzień panny młodej spędzić w....łaźni Normalnie ręcznik party | Już słyszałam różne połączenia z party, ale takie pierwszy raz widzę
marta87 napisał: | Pewnie zrobią teraz wszystko żeby ojciec się nie dowiedział.
Wybaczcie, ale mógłby już umrzeć... może wątek by się zakończył... | Wiem to złe, ale też tak w pewnym momencie pomyślałam |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee Mistrz
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 11540 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:46:31 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Powiem Wam, że już sama nie wiem co myśleć o tym ślubie z Mete... dziwi mnie to, że ojciec Oyku nie zorientował sie, że coś jest nie tak skoro Mete na początku siedział na sali, był gościem i czekał na ślub Ayaza i Oyku, potem nagle odebrał telefon, zagadał tego "księdza", urzędnika czy kto tam to był, a nagle pojawia sie razem z Oyku w parze i żeni sie z nią... przecież wystarczyło popatrzeć na miny Meral, Burcu czy Sibel żeby widzieć, że jednak coś jest nie tak, a ten szcześliwy dziwna ta sytuacja cała, choć zaskakująca
Tak samo Ayaz, przecież dzwonili do niego podejrzewam ze szpitala, bo pewnie Onem coś sobie zrobiła, innego wyjścia nie widzę. I chyba mu powiedzieli co z nią, żyje albo nie, więc już mógł przyjechać na ten ślub skoro on trwał jak widać było bardzo krótko, podpisać i mógl jechać do szpitala czy gdzie tam...
jakoś tak zaleciało mi Televisą to wszystko
Ostatnio zmieniony przez Shaunee dnia 9:47:06 08-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:01:09 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Gusia1755 napisał: | Oyku to najwieksza idiotka jaka istnieje po ostatnich 2 odcinkach. |
Tak najlepiej zwalić całą winę na Oyku i zjechać ją równo.
Dla mnie też pomysł ze ślubem, a potem jeszcze wyjście za Mete to chory pomysł, którego się nie da w ogóle ogarnąć. Ale Ayaz też ma swoje za uszami - gdyby na samym początku to wszystko przystopował nie było by takiej sytuacji. Nie wiemy też w ogóle co on powiedział Mete przez telefon - bo jakoś wątpię, żeby to Oyku wpadła na pomysł zastąpienia Ayaza Mete |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:40:02 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: |
Nie wiemy też w ogóle co on powiedział Mete przez telefon - bo jakoś wątpię, żeby to Oyku wpadła na pomysł zastąpienia Ayaza Mete |
Pewnie, żeby ratował sytuacje. Że on nie może dojechać i nie można zostawić panny młodej przed ołtarzem samej. A ponieważ ślub niby na pokaz to co za różnica kto jest panem młodym |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:43:22 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Magdalena.Kamila napisał: | Stokrotka* napisał: |
Nie wiemy też w ogóle co on powiedział Mete przez telefon - bo jakoś wątpię, żeby to Oyku wpadła na pomysł zastąpienia Ayaza Mete |
Pewnie, żeby ratował sytuacje. Że on nie może dojechać i nie można zostawić panny młodej przed ołtarzem samej. A ponieważ ślub niby na pokaz to co za różnica kto jest panem młodym |
Jeżeli właśnie tak będzie to wykaże się dokładnie taką samą naiwnością i głupota jak Oyku |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:46:42 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Magdalena.Kamila napisał: | Stokrotka* napisał: |
Nie wiemy też w ogóle co on powiedział Mete przez telefon - bo jakoś wątpię, żeby to Oyku wpadła na pomysł zastąpienia Ayaza Mete |
Pewnie, żeby ratował sytuacje. Że on nie może dojechać i nie można zostawić panny młodej przed ołtarzem samej. A ponieważ ślub niby na pokaz to co za różnica kto jest panem młodym |
Jeżeli właśnie tak będzie to wykaże się dokładnie taką samą naiwnością i głupota jak Oyku |
Też go miałam za rozsądnego gościa, ale skoro stwierdził, że jest bez znaczenia za kogo wychodzi Oyku i tylko szczęście ojca widzącego córkę w bieli jest ważne dla Oyku to chyba jednak pomyliłam się |
|
Powrót do góry |
|
|
aneta3721 Motywator
Dołączył: 21 Mar 2015 Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:23:45 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Gusia1755 napisał: | Oyku to najwieksza idiotka jaka istnieje po ostatnich 2 odcinkach. |
Tak najlepiej zwalić całą winę na Oyku i zjechać ją równo.
Dla mnie też pomysł ze ślubem, a potem jeszcze wyjście za Mete to chory pomysł, którego się nie da w ogóle ogarnąć. Ale Ayaz też ma swoje za uszami - gdyby na samym początku to wszystko przystopował nie było by takiej sytuacji. Nie wiemy też w ogóle co on powiedział Mete przez telefon - bo jakoś wątpię, żeby to Oyku wpadła na pomysł zastąpienia Ayaza Mete |
przecież decyzja o tym za kogo wychodzi była tylko jej, to co, ona nie ma rozumu, żeby troszkę głową ruszyć? Nikt jej nie zmuszał do wyjścia za Mete. Unieszczęśliwiła się na własne życzenie. TO BYŁA JEJ DECYZJA i niech teraz poniesie konsekwencje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:26:54 08-07-15 Temat postu: |
|
|
aneta3721 napisał: | Stokrotka* napisał: | Gusia1755 napisał: | Oyku to najwieksza idiotka jaka istnieje po ostatnich 2 odcinkach. |
Tak najlepiej zwalić całą winę na Oyku i zjechać ją równo.
Dla mnie też pomysł ze ślubem, a potem jeszcze wyjście za Mete to chory pomysł, którego się nie da w ogóle ogarnąć. Ale Ayaz też ma swoje za uszami - gdyby na samym początku to wszystko przystopował nie było by takiej sytuacji. Nie wiemy też w ogóle co on powiedział Mete przez telefon - bo jakoś wątpię, żeby to Oyku wpadła na pomysł zastąpienia Ayaza Mete |
przecież decyzja o tym za kogo wychodzi była tylko jej, to co, ona nie ma rozumu, żeby troszkę głową ruszyć? Nikt jej nie zmuszał do wyjścia za Mete. Unieszczęśliwiła się na własne życzenie. TO BYŁA JEJ DECYZJA i niech teraz poniesie konsekwencje. |
Ale sama na ten zacny pomysł jak widać nie wpadła - więc naprawdę nie zwalajmy całej winy na Oyku. Ona owszem - zachowała się głupio i cholernie niesprawiedliwie, żądając od Ayaza żeby wziął z nią ślub, ale i on nie zachował się normalnie - czemu jej wszystkiego nie wyjaśnił, nie spróbował pokazać, że to nie ma sensu, tylko zgodził się bez jakichkolwiek zastrzeżeń - zachował się tak samo głupio jak ona. Potem rolę się odwróciły i to on jak widać poprosił Mete, żeby go zastąpił, a ona tak samo skwapliwie jak on wcześniej zgodziła się na tą zamianę.
A Ayaz nie miał swojego rozumu, żeby jej odmówić?! Czy może nie miał też rozumu, gdy proponował to wyjście?!
Ostatnio zmieniony przez Stokrotka* dnia 11:28:24 08-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
aneta3721 Motywator
Dołączył: 21 Mar 2015 Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:32:36 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | aneta3721 napisał: | Stokrotka* napisał: | Gusia1755 napisał: | Oyku to najwieksza idiotka jaka istnieje po ostatnich 2 odcinkach. |
Tak najlepiej zwalić całą winę na Oyku i zjechać ją równo.
Dla mnie też pomysł ze ślubem, a potem jeszcze wyjście za Mete to chory pomysł, którego się nie da w ogóle ogarnąć. Ale Ayaz też ma swoje za uszami - gdyby na samym początku to wszystko przystopował nie było by takiej sytuacji. Nie wiemy też w ogóle co on powiedział Mete przez telefon - bo jakoś wątpię, żeby to Oyku wpadła na pomysł zastąpienia Ayaza Mete |
przecież decyzja o tym za kogo wychodzi była tylko jej, to co, ona nie ma rozumu, żeby troszkę głową ruszyć? Nikt jej nie zmuszał do wyjścia za Mete. Unieszczęśliwiła się na własne życzenie. TO BYŁA JEJ DECYZJA i niech teraz poniesie konsekwencje. |
Ale sama na ten zacny pomysł jak widać nie wpadła - więc naprawdę nie zwalajmy całej winy na Oyku. Ona owszem - zachowała się głupio i cholernie niesprawiedliwie, żądając od Ayaza żeby wziął z nią ślub, ale i on nie zachował się normalnie - czemu jej wszystkiego nie wyjaśnił, nie spróbował pokazać, że to nie ma sensu, tylko zgodził się bez jakichkolwiek zastrzeżeń - zachował się tak samo głupio jak ona. Potem rolę się odwróciły i to on jak widać poprosił Mete, żeby go zastąpił, a ona tak samo skwapliwie jak on wcześniej zgodziła się na tą zamianę. |
zgadzam się, że pomysł Ayaza był głupi jak nie wiem co i faktycznie mógł jej przemówić do rozumu, ale dziwi mnie, że Oyku mając tyle lat tak się zachowuje. Ona nie potrafi sama podjąć żądnej decyzji, najpierw musi zwołać zebranie z przyjaciółmi żeby cokolwiek wydukać z siebie, inni muszą za nią myśleć... Skoro nie ma Ayaza - nie biorę ślubu. Takie trudne? Nie ma nigdy własnego zdania, co jej powiedzą to tak zrobi... Tatuś tak samo mądry, wszyscy załamani, a ten uradowany. Wogóle podejście Oyku do małżeństwa mnie rozwaliło - tak na parę dni, a później rozwód... żałosne. |
|
Powrót do góry |
|
|
konstantynopolitaneczka Big Brat
Dołączył: 27 Kwi 2014 Posty: 881 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:45:41 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Ja juz pisałam. Niech oni se beda ze soba z Mete. Poziom umysłowy podobny. Pasuja do siebie. A Ayaz niech znajdzie sobie powazniejsza kobiete.
Poronionym pomyslem bylo juz samo wybaczenie ojcu tylko dlatego ze jest chory bo zanim OYKU sie dowiedziala o chorobie to nawet nie chciala o tym slyszec. To jest egoistyczne.
Po drugie szybki slub bo tatus umiera i chce corke zobaczyc w sukni slubnej. I po co?? Nawet jej do ołtarza nie prowadził. Mogli Jema poprosic to by mu w fotoshopie przerobil i tez by zobaczył córke w sukni slubnej
No i po trzecie zamiana to juz jest czysta DESPERACJA Oyku zeby zgadzac sie na takie cos.
Chciala ucieszyc ojca a ciekawe czy sama bedzie mogla zyc z tym ze go okłamała i wyszla za nie tego co chciala. I czy bedzie mogła z tym zyc ze tak skomplikowala sobie zycie i Ayazowi.
Ayaza tez winie. Uwazam ze mogl stac za tym pomyslem ale zgadzam sie ze OYKU powinna sama umiec powiedziec :stop to juz przesada. Jak widac dla niej granice nie istnieja żadne.
I co jesli ojciec bedzie zyl jeszcze miesiac lub dwa?? Bedzie udawala zakochana pare z Mete? Beda sobie prawic czulosci i zamieszkaja razem zeby trzymac ojca w nieswiaodmosci?
Ostatnio zmieniony przez konstantynopolitaneczka dnia 11:51:20 08-07-15, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
aneta3721 Motywator
Dołączył: 21 Mar 2015 Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:48:39 08-07-15 Temat postu: |
|
|
konstantynopolitaneczka napisał: | Ja juz pisałam. Niech oni se beda ze soba z Mete. Poziom umysłowy podobny. Pasuja do siebie. A Ayaz niech znajdzie sobie powazniejsza kobiete.
Poronionym pomyslem bylo juz samo wybaczenie ojcu tylko dlatego ze jest chory bo zanim OYKU sie dowiedziala o chorobie to nawet nie chciala o tym slyszec. To jest egoistyczne.
Po drugie szybki slub bo tatus umiera i chce corke zobaczyc w sukni slubnej. I po co?? Nawet jej do ołtarza nie prowadził. Mogli Jema poprosic to by mu w fotoshopie przerobil i tez by zobaczył córke w sukni slubnej
No i po trzecie zamiana to juz jest czysta DESPERACJA Oyku zeby zgadzac sie na takie cos.
Chciala ucieszyc ojca a ciekawe czy sama bedzie mogla zyc z tym ze go okłamała i wyszla za nie tego co chciala. I czy bedzie mogła z tym zyc ze tak skomplikowala sobie zycie i Ayazowi.
Ayaz tez winie. Uwazam ze mogl stac za tym pomyslem ale zgadzam sie ze OYKU powinna sama umiec stop to juz przesada. Jak widac dla niej granice nie istnieja żadne. |
Dokładnie Ayaz też głupio-mądry się zrobił ostatnio, ale przecież nikt jej nie zmusił do powiedzenia TAK. I faktycznie - okłamała ojca. Wkurza mnie też to, że ostatnio Burcu i Sibel mają problemy, ale co to obchodzi Oyku, wszyscy muszą tylko ją pocieszać i jej organizować imprezy i pojednania. |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:02:26 08-07-15 Temat postu: |
|
|
Dla mnie w tej sytuacji winni są oboje.
Ona bo w ogóle wpadła na taki chory pomysł ze ślubem dla umierającego tatusia, który przez wiele lat miał ją gdzieś. I nawet się nie sprzeciwiła kiedy to Ayaz zastąpił się Mete. Ja nie wyszła bym za człowieka , którego nawet kocham tylko po to, by uszczęśliwić ojca który na miano OJCIEC nie zasługuje po tym, jak porzucił swoją rodzinę, zapomniał o swoich dzieciach i założył se nową. A co dopiero wyjść za człowieka którego nie kocham. No to trzeba nie mieć mózgu. I tak jak pisałam wcześniej jakoś jeszcze przełknęłam jej durny pomysł wiedząc, że chce poślubić człowieka którego kocha i który kocha ją, ale w chwili kiedy zgodziła się na wyjście za człowieka do którego już nic nie czuje to dla mnie kretynizm.
Ayaz kolejny idiota! Nie dość , że zgodził się na ten jej idiotyczny plan to jeszcze potem kazał Mete by go zastąpił. W pewnym sensie potraktował się sam przedmiotowo tylko po to, by ją uszczęśliwić. a powinien jej powiedzieć, że mimo iż bardzo ją kocha to niestety ,ale musi odmówić gdyż to nie jest w porządku ani wobec jego ani nawet wobec tego ojca. I sam se też stworzył problem prosząc Mete by go zastąpił. Tym bardziej nie rozumiem jego decyzji dlatego bo przecież wiedział, że Oyku kiedyś kochała się w Mete. I w tej chwili oboje sobie skomplikowali sytuację. |
|
Powrót do góry |
|
|
aneta3721 Motywator
Dołączył: 21 Mar 2015 Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:04:15 08-07-15 Temat postu: |
|
|
anetta418 napisał: | Dla mnie w tej sytuacji winni są oboje.
Ona bo w ogóle wpadła na taki chory pomysł ze ślubem dla umierającego tatusia, który przez wiele lat miał ją gdzieś. I nawet się nie sprzeciwiła kiedy to Ayaz zastąpił się Mete. Ja nie wyszła bym za człowieka , którego nawet kocham tylko po to, by uszczęśliwić ojca który na miano OJCIEC nie zasługuje po tym, jak porzucił swoją rodzinę, zapomniał o swoich dzieciach i założył se nową. A co dopiero wyjść za człowieka którego nie kocham. No to trzeba nie mieć mózgu. I tak jak pisałam wcześniej jakoś jeszcze przełknęłam jej durny pomysł wiedząc, że chce poślubić człowieka którego kocha i który kocha ją, ale w chwili kiedy zgodziła się na wyjście za człowieka do którego już nic nie czuje to dla mnie kretynizm.
Ayaz kolejny idiota! Nie dość , że zgodził się na ten jej idiotyczny plan to jeszcze potem kazał Mete by go zastąpił. W pewnym sensie potraktował się sam przedmiotowo tylko po to, by ją uszczęśliwić. a powinien jej powiedzieć, że mimo iż bardzo ją kocha to niestety ,ale musi odmówić gdyż to nie jest w porządku ani wobec jego ani nawet wobec tego ojca. I sam se też stworzył problem prosząc Mete by go zastąpił. Tym bardziej nie rozumiem jego decyzji dlatego bo przecież wiedział, że Oyku kiedyś kochała się w Mete. I w tej chwili oboje sobie skomplikowali sytuację. |
Pięknie to ujęłaś |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|