Telenowele

marta87 · Wysłany: 15:06:53 14-07-15 Temat postu:

Sorry, ale Oyku jest żałosna... na miejscu Ayaza dawno bym stamtąd wyszła...

Jordi w mojej ocenie tak właśnie Szlejma wygląda

anetta418 · Wysłany: 15:10:03 14-07-15 Temat postu:

Tam gdzie Oyku tam i Seyma no szlag mnie trafi!

ewunia13410029 · Wysłany: 15:16:28 14-07-15 Temat postu:

Błagam niech ktoś wytnie tego Kebaba! Mam ochotę wyłączyć tv, jak go widzę.

Dawid · Wysłany: 15:19:56 14-07-15 Temat postu:

Mete robi się villanem.
Önem już stawała się dobrą, ale pod wpływem tej wypowiedzi znów pewnie będzie knuć.

marta87 · Wysłany: 15:21:19 14-07-15 Temat postu:

anetta418 · Wysłany: 15:27:50 14-07-15 Temat postu:

No dla mnie Ayaz zachowuje się dziś jak nie Ayaz.
I niestety drewniaka będzie teraz trochę więcej, a później jeszcze więcej.

marta87 · Wysłany: 15:35:47 14-07-15 Temat postu:

Chyba coś przegapiłam jak wyszłam na moment: jak Szlejma trafiła do Mehmeta??? Dlaczego ona chce u niego pracuje???

Fajna ta rozmowa O&A

anetta418 · Wysłany: 15:37:48 14-07-15 Temat postu:

Seyma odeszła z firmy Onem i Olcay załatwił jej pracę u Mahmeda.

marta87 · Wysłany: 15:39:18 14-07-15 Temat postu:

anetta418 · Wysłany: 15:46:13 14-07-15 Temat postu:

No jak widać kolejny głupiec.

Jordi · Wysłany: 16:00:41 14-07-15 Temat postu:

PIESIO bohaterem końcówki dzisiejszego epa XD

No nie żartujcie, że fochnie się na list mający 15 lat XD Bożę...

marta87 · Wysłany: 16:08:11 14-07-15 Temat postu:

Trochę zbyt impulsywne zachowanie Ayaza... przecież to było lata temu. On chce się żenić a nawet nie ufa Oyku

Czekam na jutrzejszy i czwartkowy odcinek!

P.S. Czy mi się zdaje, czy wycięli końcówkę?

lost47 · Wysłany: 16:51:30 14-07-15 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek widziałam w oryginale a z Pulsu dopiero muszę nadrobić więc mam pytanie kiedy był rozwód Oyku i Mete bo rozumiem, że to co on na początku się nie zgadza to był tylko sen a jak oglądałam w oryginale to drugiej rozprawy nie widziałam więc jak to się odbyło?

Juli Blueberry · Wysłany: 16:57:43 14-07-15 Temat postu:

Początek był

pogmatwany

W pewnym momencie nie wiedziałam, co jest snem, a co wydarzyło się naprawdę. Jednak wszystko załapałam

Dobrze, że Mete zgodził się na rozwód.

Ayaz się obraża na list z liceum.... Z jednej strony próbuję go zrozumieć, ale z drugiej to już przeszłość i nie powinien tak tego przeżywać.... I kolejny proroczy sen Oyku... Hmm nie lubię proroczych snów...

Scenki Oyku i Ayaza po zaręczynach

Oni są cudowni :serduszko

Dobrze, że Emre spławił Seymę. A Seyma to kretynka, Burcu od razu ją przejrzała, a Oyku jak to Ouku, pewnie jej wybaczy ehhhhhhhhhhhhhhh

A co do końcówki to zerknęłam na daily i tam skończyło się tak jak u nas, ta kula, co wczoraj Ayaz ją kupił rozbiła się.

Edit