|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:15:58 15-07-15 Temat postu: |
|
|
lost47 napisał: | Najlepsze jest to, że Mapetowi nie udało się nic wskórać nawet jak Oyku straciła pamięć mimo, że usilnie mieszał jej w głowie.
Dzisiejszy odcinek do złudzenia przypomina film " I że cię nie opuszczę" tam też był taki motyw, że bohaterka traci pamięć a mąż dwoi się i troi żeby sobie przypomniała. A najlepsze jest to, że film ten powstał na faktach więc czasami i w prawdziwym życiu tak się zdarza. |
Rzeczywiście, oglądałam ten film i nie wpadłam na to
Co do Mapeta to od się wziął za to od d*** strony. Tak jak napisałam wcześniej: co on dziś zrobił dla Oyku? Czy chociaż próbował z nią normalnie pogadać? - nie. Zabrał ją na kawę i od razu prosto z mostu do dziewczyny, która nic nie pamięta wali tekst o tym, że poznał jej uczucia i czuje to samo... może Ayaz miał łatwiej, bo był w szpitalu i wszyscy próbowali jakoś ogarnąć sytuację, ale Mapet zachował się jak samolub. Ubzdurał sobie tę miłość, raptem w dziewczynie, którą przez lata uważał za siostrę widzi kobietę dla siebie i koniecznie musi ją mieć, nie ważne, że dziewczyna nie radzi sobie z sytuacją. Od razu, że to przez Ayaza Oyku nie może spełnić swojego marzenia a jego najlepszy przyjaciel ani razu nie wspomniał o nim w tej "rozgrywce". Po prostu mu przywalił w szpitalu, ale nie posługiwał się takim tekstem by Oyku do niego wróciła, dopiero pod koniec spytał co Mete jej nagadał. |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:36:08 15-07-15 Temat postu: |
|
|
Mete sie zalochal w Oyku, co w tym dziwnego...dal jej rpzwod by mogli zawalczyc razem z Ayazem sprawiedliwie o jej serce, to walczy....jak narazie to Ayaz go uderzyl,Mete nie oddal (chyba, ze cos przeoczylam)
Ocxywidcie kibicuje Ayazowi |
|
Powrót do góry |
|
|
*Espinava97 Mistrz
Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:55:31 15-07-15 Temat postu: |
|
|
Nie spodziewałam się, że Oyku straci pamięć... Nie pamięta nikogo po Ayazie, włącznie z nim Na szczęście ma bliskich, którzy pomagają jej ją odzyskać
Burcu stworzyła "Ogólną mapę relacji" i tłumaczyła Oyku kto jest kim, z kim itd. I ten jej tekst jak się wkurzyła na O: "Tak ci zaraz przyłożę, że pamięć ci od razu wróci"
Ayaz przyniósł Oyku czekoladki, a potem niestety sam musiał zjeść całe pudełko bo go do tego zmusiła No ale udało mu się
Tekst ojca Ayaza do Seymy: "Patrzy jak ciele na malowane wrota" -
Ilker w szkole rodzenia Jakby ta lalka była żywym dzieckiem to chyba już by nie żyło
Mete wybrał świetne miejsce do wyznania Oyku swoich uczuć - łazienka damska Ogólnie mnie jego wyznanie wkur***o ale co było świetne to to, że zaraz po tym jak wyznał jej miłość ktoś spuścił w kiblu wodę On gada o miłości, a tu dźwięk spuszczającej się wody
Rozmowa telefoniczna Oyku i Ayaza była świetna - Ayaz: "Dziś w parku zobaczyłem coś w twoich oczach" Oyku: "Coo? Może to jęczmień??"
Oyku przyszła do Onem z kwiatami i w dodatku powiedziała do niej "Mamusiu"
Seyma chciała zaszantażować ojca Ayaza, ale jej nie pykło On nie jest taki głupi i w dodatku wywalił ją z pracy Jednak ona się nie poddała i polazła do Onem i teraz ją chce szantażować... W sumie to nawet dobrze Onem Wykorzystywała rudą do swoich planów i poniekąd sama nauczyła ją różnych gierek, więc teraz niech Seyma sobie nią porządzi
Sądziłam, że Oyku pojedzie do Mete. Kiedy ta taksówka podjechała to byłam przekonana, że ona w niej jest A tu nagle Oyku stoi pod domem Ayaza No i w końcu wszystko sobie przypomniała!
Ogólnie to scenki OyAz były supcio
Jeszcze co do Mete... Mega mnie wkurzał tym odcinku Specjalnie chciał jechać do Mediolanu bo wiedział, że to marzenie Oyku i kretyn sądził, że ta z nim pojedzie Normalnie niczym Derin Będzie mu łyso jak zobaczy, że w taksówce jej nie ma
Ostatnio zmieniony przez *Espinava97 dnia 19:59:40 15-07-15, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:13:40 15-07-15 Temat postu: |
|
|
mamaNikoli11 napisał: | Mete sie zalochal w Oyku, co w tym dziwnego...dal jej rpzwod by mogli zawalczyc razem z Ayazem sprawiedliwie o jej serce, to walczy....jak narazie to Ayaz go uderzyl,Mete nie oddal (chyba, ze cos przeoczylam)
Ocxywidcie kibicuje Ayazowi |
Co w tym dziwnego??? A kiedy on przepraszam się w niej zakochał? Spędził z nią chociaż trochę czasu? - nie. Porozmawiał? - nie. Jeśli rozmawiali to tylko o Ayaz'ie, bo taki temat rozmów narzucała Oyku, nawet wtedy kiedy siedzieli nad tym projektem stadionu. Zawsze uważał ją za młodszą siostrę, nie zwracał na nią uwagi i co tak nagle sobie uświadomił po tym jak Ayaz go wpakował w małżeństwo, że Oyku jest wspaniała i będzie dla niego idealna? Dla mnie to jest właśnie dziwne. To się rzuca w oczy, że on jej nie zna tak naprawdę. Ayaz chociaż nie znali się od dziecka wie o Oyku więcej niż Mapet. To co dziś powiedział na schodach, co w niej kocha, Mapet nic dotychczas- nawet do siebie, takiego nie powiedział.
Dobroduszności Mapeta w daniu Oyku rozwodu nie widzę, bo po pierwsze to Oyku go prawie przymusiła mówiąc, że straci Ayaza jeśli tego w końcu nie zrobią a dwa, że chciał u niej zapunktować. Ja widzę to właśnie tak. O Ayazie on wtedy nie myślał, a powiedział tak by go wkurzyć. Mapet nie oddał mu wprawdzie jak ten mu przywalił w szpitalu, ale sam stwierdził, że zrobił głupotę podkładając list. On ma rozdwojenie jaźni.
A co do odcinka to tak mi coś przyszło do głowy, że skoro ojciec Ayaza żyje, to kto leży w grobie? Z tego widać było na zdjęciach to Ayaz był mały, może miał 3 lata jak ojciec "odszedł" więc jak to możliwe, że on miał numer ojca i do niego dzwonił (chodzi o tę historię, którą Ayaz opowiadał Oyku na cmentarzu) |
|
Powrót do góry |
|
|
conchita Motywator
Dołączył: 04 Wrz 2013 Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: 20:17:56 15-07-15 Temat postu: |
|
|
marta87 napisał: |
A co do odcinka to tak mi coś przyszło do głowy, że skoro ojciec Ayaza żyje, to kto leży w grobie? Z tego widać było na zdjęciach to Ayaz był mały, może miał 3 lata jak ojciec "odszedł" więc jak to możliwe, że on miał numer ojca i do niego dzwonił (chodzi o tę historię, którą Ayaz opowiadał Oyku na cmentarzu) |
W grobie leży pewnie mąż Onem, którego Ayaz uważał za swojego ojca, no ale okazuje się, że jednak nim nie był. |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:22:22 15-07-15 Temat postu: |
|
|
Pewnie Onem miała potem jakiegoś męża który traktował Ayza jak syna i sama Onem pewnie wmówiła Ayazowi, że facet z grobu to jego ojciec. |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:09 15-07-15 Temat postu: |
|
|
Możliwe, w sumie to nie mogę się doczekać aż wyjdzie jak to było, że się rozstali... po turecku niestety nie rozumiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Alice13 Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:50:48 15-07-15 Temat postu: |
|
|
No to się Ayazowi dostało za swoje za te głupie pytania czy Oyku nadal coś czuje do Mete. Teraz to już się skutecznie wyleczy z tej zazdrości o uczucie
Oyku do Mete.
Oyku to ma jednak prorocze sny i nie chodzi mi o wypadek a o strzała jaki sprzedał Ayaz Mete. Co się odwlecze to nie uciecze
Proszę tak bardzo nie najeżdżać na Oyku o jej zachowanie względem Ayaza. Budzi się w szpitalu i nie wie jak i dlaczego się tam znalazła. Potem dowiaduje się że jest zaręczona z facetem co prawda nieziemsko przystojnym ale którego wcale nie pamięta. Za to pamięta swoją wielką miłość do Mete. W końcu Ayazowi wystarczyło dwa dni na zdobycie serca Oyku Ale też zastanawiam się dlaczego nie puścił jej tego filmiku, który dla niego nagrała. Byłby dużo lepszy od tej gadaniny, która zbyt wiele nie dawała. Bardzo spodobało mi się to jak Oyku uświadomiła sobie że pamięta zapach Ayaza.
Wyznanie miłości przez Mete Oyku w łazience cud miód kocham cię a tu ktoś spuszcza wodę w klozecie. Szczyt romantyzmu.
Oyku jednak posłuchała Ayaza i poszła za głosem serca
W tym miejscu składam bardzo ale to bardzo serdeczne podziękowania do scenarzystów, że nie uraczyli nas kilkudniowym romansem Oyku z Mete, a co gorsze jakimiś ich pocałunkami po prostu strach się bać
Szejma cudownie została spławiona przez Mehmeta Onem wyhodowała żmiję na własnym łonie i teraz bedzie nieć za swoje
Scena kiedy Mete usłyszał nadjeżdżająca taksówkę i wybiegł na zewnątrz przypomniała mi się wiersz Lis i kozioł Mickiewicza "Już był w ogródku, już witał się z gąską"
PS.
Kogo mogę prosić o zrobienie animka z tej sceny czas od 1.04.02 do 1.04.10 z tego linka: https://www.youtube.com/watch?v=PJ-kynUzB0E
Ostatnio zmieniony przez Alice13 dnia 20:57:06 15-07-15, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
*Espinava97 Mistrz
Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:05:16 15-07-15 Temat postu: |
|
|
A w jakim rozmiarze? |
|
Powrót do góry |
|
|
cukierki Generał
Dołączył: 16 Cze 2014 Posty: 7714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:07:39 15-07-15 Temat postu: |
|
|
Wiem, ze uczucie Mete jest nieuzasadnione...dziwne...troche pozno sie zorientowal ze mial przy boku tak fajna dziewczyne. To prawda Ayaz wie wiecej o Oyku niz on. Jednak nie ma co tak naskakiwac na Metiego narazie on walczy...zobaczymy moze odpusci albo jego milosc zmieni sie w obsesje i sama zaczne go nie lubic. Tworzyl z Ayazem doskonaly duet, pracowali razem, wspierali sie, smiali razem a teraz...przez Oyku to stracil. Ja wierze, ze Mete naprawi ta relacje i zapomni o uczuciu o uczuciu do kolezanki z dziecinstwa. Zal mi go bo Szeyma bardzo go skrzywdzila. Nie zapomne ich wspolnych randekz poczatkowych odcinkow...."niech zabrzmi muzyka "mowi Szeyma "niech przyjdzie Mete" .... zapalily sie swiatla on przy stoliku czeka na nią...i ten ich pocalunek...
rozstanie boli....pozniej swiadomosc ze kobieta ktora kochal stala sie jędzą...szantazystką, kłamczuchą...
milosc metiego do Oyku to moze ucieczka od tego co go spotkalo... |
|
Powrót do góry |
|
|
Alice13 Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:17:49 15-07-15 Temat postu: |
|
|
*Espinava97 napisał: |
A w jakim rozmiarze? |
Żebym mogła ją wrzucić jako emblemat. |
|
Powrót do góry |
|
|
*Espinava97 Mistrz
Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:28:31 15-07-15 Temat postu: |
|
|
Alice13 napisał: | *Espinava97 napisał: |
A w jakim rozmiarze? |
Żebym mogła ją wrzucić jako emblemat. |
Zrobiłam taką:
Może być? Czy coś zmienić? hehe |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:29:33 15-07-15 Temat postu: |
|
|
mamaNikoli11 napisał: | Wiem, ze uczucie Mete jest nieuzasadnione...dziwne...troche pozno sie zorientowal ze mial przy boku tak fajna dziewczyne. To prawda Ayaz wie wiecej o Oyku niz on. Jednak nie ma co tak naskakiwac na Metiego narazie on walczy...zobaczymy moze odpusci albo jego milosc zmieni sie w obsesje i sama zaczne go nie lubic. Tworzyl z Ayazem doskonaly duet, pracowali razem, wspierali sie, smiali razem a teraz...przez Oyku to stracil. Ja wierze, ze Mete naprawi ta relacje i zapomni o uczuciu o uczuciu do kolezanki z dziecinstwa. Zal mi go bo Szeyma bardzo go skrzywdzila. Nie zapomne ich wspolnych randekz poczatkowych odcinkow...."niech zabrzmi muzyka "mowi Szeyma "niech przyjdzie Mete" .... zapalily sie swiatla on przy stoliku czeka na nią...i ten ich pocalunek...
rozstanie boli....pozniej swiadomosc ze kobieta ktora kochal stala sie jędzą...szantazystką, kłamczuchą...
milosc metiego do Oyku to moze ucieczka od tego co go spotkalo... |
Przez Oyku? Przecież gdyby się nie wodził wzrokiem za Oyku i Ayaz by tego nie dostrzegł to by nic się między nimi nie zmieniło. Byli przyjaciółmi i byliby nimi nadal. Mapet zaczął cudować, niby chciał udawać by uratować firmę, ale było widać było, że jest zainteresowany Oyku. Jeśli byłby prawdziwym przyjacielem to wiedząc, że Ayaz ją kocha (z wzajemnością!) to pamiętając o ich umowie sprzed lat, że żadna kobieta nie zniszczy ich przyjaźni, nie zachowywałby się tak jak się zachowuje. Ayaz był cierpliwy, ale trudno mu się dziwić jak zobaczył co się dzieje. Przed zaręczynami Ayaz poprosił go by przy nim był w tak ważnej dla niego chwili, chciał by było jak dawnej, a co zrobił Mapet? Poszedł się uchlać i podrzucił list.
Szlejma go skrzywdziła, ale ma to trochę na własne życzenie. Dowiedział się o sprawie z Rizą, widział jak ona się zachowuje w stosunku do nich ludzi, do jego rodziny, do własnej "przyjaciółki". Oświadczył się bez namysłu. Widział, że coś nie gra, że ona kręci, a jednak dał jej drugą szansę i potem zaraz znów rzucił.
Jeśli chciał uciekać od tego co go spotkało to nie musiał zwracać swojej uwagi- nie wiem nawet jak to nazwać, bo uczuciem to ja tego bym nie nazwała, na ukochaną najlepszego kumpla. Jeszcze śmiał mówić, że Ayaz wiedział o uczuciach Oyku, ale nic nie powiedział... a co miał mówić skoro Mapet z góry powiedział, że traktuje ją jak siostrę i prowadzał się ze Szlejmą, ponadto obiecał Oyku, że nie powie. Obca dziewczyna, ale zrobiłby jej świństwo.
Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 21:33:26 15-07-15, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EizPerAng King kong
Dołączył: 09 Cze 2015 Posty: 2893 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź * Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:40:04 15-07-15 Temat postu: |
|
|
Ojj chyba się spóźniłam, no nic niech ktoś inny wykorzysta ;D
Ostatnio zmieniony przez EizPerAng dnia 21:57:53 15-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee Mistrz
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 11540 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:45:26 15-07-15 Temat postu: |
|
|
lost47 napisał: | Najlepsze jest to, że Mapetowi nie udało się nic wskórać nawet jak Oyku straciła pamięć mimo, że usilnie mieszał jej w głowie.
Dzisiejszy odcinek do złudzenia przypomina film " I że cię nie opuszczę" tam też był taki motyw, że bohaterka traci pamięć a mąż dwoi się i troi żeby sobie przypomniała. A najlepsze jest to, że film ten powstał na faktach więc czasami i w prawdziwym życiu tak się zdarza. |
Dokładnie! Od razu sobie właśnie pomyślałam o tym filmie jak sie okazało, że Oyku straciła pamięć ale w filmie główna bohaterka nigdy nie odzyskała pamięci, na szczęście Oyku to już nie grozi
Witajcie! Nie było mnie kilka dni i nie udzialałam się, bo miałam duzo na głowie, ale na bieżąco śledziłam Wasze wpisy i oczywiscie nie opuściałm ani jednego odcinka
Na początek chciałam sie odnieść do tematu kilka stron wcześniej dot. 51 odcinka: nie wydaje mi się, żeby Puls pozbawił nas finału telenoweli, przecież to byłoby chore... może ostatni odcinki na eksport są jakoś bardzo poskracane i wyszło 50, a w Turcji mieli dłuższe odcinki dlatego mają 1 więcej? Nie wiem, ale to byłoby dziwne ze strony Pulsy, jaki mieliby cel w tym, żeby skończyc telkę bez zakończenia tak naprawdę, to przecież tylko 1 odcinek więcej...
Co do dzisiejszego odcinka Burcu była cudowna ze swoimi wstążkami gdy opowiadała Oyku o jej przeszłości Ayaz robił wszystko żeby Oyku sobie przypomniała, że są zaręczeni, scena w parku była taka słodka i jak Oyku myślała o tym, że najpierw trzeba polubić zapach kogoś, żeby się w nim zakochać albo jak Ayaz wybił szybę w sklepie, żeby wziąć dla Oyku tą pozytywkę i zostawił pieniądze pod inną zabawką uczciwy złodziej
Mete to idiota! ze wszystkich odcinków dziś jego głupota wkurzyła mnie najbardziej! Wie, że ma przewagę nad Ayazem, bo jego Oyku pamięta a Ayaza nie i wykorzystuje to jak może, manipuluje Oyku, bo zna jej marzenia i pokazuje sie od egoistycznej strony, bo chce Oyku tylko dla siebie. Poza tym boi się, że ona przypomni sobie Ayaza więc chcę ją wywieść do Włoch, a co on mysli? Że jak tam sobie go przypomni to nie wróci wtedy do Ayaza?! No kretyn i ta manipulacja, że spełni swoje marzenia, że realizuje cel w życiu... a to wyznanie miłości w kiblu nawet nie będę mówić, wszyscy to świetnie opisaliście
Tak samo jak wy od razu pomyslałam dlaczego Ayaz nie pokazał Oyku tego jej filmiku...
Ojciec Ayaza ! Kompletnie się tego nie spodziewałam, a tu nam scenarzyści taką niespodziankę zrobili przynajmniej on poznał sie na Seymie a ta była taka szczęśliwa, że go będzie szantażować chociaż dziwnie zabrzmiało to jak ojciec powiedział, że nie zależy mu na tym, że Seymie powie wszystkim prawdę
A Oyku ewidentnie po raz drugi zakochała się w Ayazie ten uśmiech za każdym razem, gdy dzownił, to spojrzenie radości, gdy go widziała, zaciesz z powodu baloników, to jak przyszedł do niej pijany i wszystkie inne rzeczy, które dla niej robił, a Mete? Każdy jego sms czy myśli o nim powodowało u Oyku raczej zmieszanie, radości to tam nie było widać, Ayaz kupił ją sobie od razu, tylko sama się do tego nie chciała przyznać Ayaz chciał jej przypomnieć siebie, miłość, to co się działo między nimi przez ten czas, a Mete chciał wykorzystać sytuację i zgarnąć ją dla siebie egoista!
Koncówka cudowna! byłam pewna, że Oyku pojedzie do Mete, a tu takie zaskoczenie, nawet dla samego Ayaza, wychodzi z domu a tu Oyku, która jeszcze przed chwilą żegnała się z nim przez telefon i ten tekst, że serce ją tu przywiodło! i oczywiście szczęście Ayaza! ale i tak najcudowniejszy fragment to triumf i uśmieszek Mete, gdy podjeżdza taxi jak ja bym chciała zobaczyć jego minę, gdy się zorientuje, że w taksówce nie ma Oyku! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|