Telenowele

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 14:33:24 20-07-15 Temat postu:

OYKU jest naprawde niepoważna. Zawsze musi Ayaza w kłopoty wpędzic. I jeszcze telefonu nie odbiera.

Burcu hahaha ona jest niemożliwa

fantasma · Wysłany: 14:34:48 20-07-15 Temat postu:

ewunia13410029 · Wysłany: 14:48:58 20-07-15 Temat postu:

Kebab już zaczyna kręcić. Im bliżej końca sezonu, tym gorzej smakuje.

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 14:51:25 20-07-15 Temat postu:

Oyku jest naiwna. Jak zwykle wierzy Mapetowi. Niech ona w koncu posłucha innych. Nawet jego wlasna siostra Burcu mu nie wierzy do końca.
A ten cos kombinuje. "To pozwoli mi odzyskac OYKU" ODZYSKAC a kiedy OYKU byla jegoo??? Chyba w snach. I co tam on ma?
Ohydny MELEPETA

fantasma · Wysłany: 14:56:10 20-07-15 Temat postu:

dzisiejszy odcinek wygrywaja Emre i Burcu

no i arbuzowa córeczka Sibel i Ilkera

Oyku i Ayaz w dzisiejszym odcinku jak dla mnie schodzą na dalszy plan.

Tak sie zastanawiam czy do Oyku cokolwiek dotrze z tej "lekcji", bo coś czuję, że nie za bardzo.

marta87 · Wysłany: 15:08:05 20-07-15 Temat postu:

Mnie ta cała zamiana niezbyt przypadła do gustu...

Nie do końca rozumiem wątek z tym nagraniem: Mete je spreparował a to stary zakład? Oglądając wcześniej w oryginale też nie zrozumiałam

fantasma · Wysłany: 15:13:13 20-07-15 Temat postu:

Ale, ze Mete na to poszedł?? Jakos mi sie nie chce w to wierzyć, naciagane to. Moze i nie był w niej zakochany wtedy, ale uważał ja za przyjaciołke i załozył by się o nia.

Marta tez nie do końca ogarniam ten wątek.

ewunia13410029 · Wysłany: 15:16:15 20-07-15 Temat postu:

Jak nic on to wziął i sfałszował - przynajmniej takie mam wrażenie. Jakoś mało naturalny ten filmik.

Przed chwilą była reklama i czy ja dobrze słyszałam, że lektor przeczytał Ejku?

marta87 · Wysłany: 15:27:42 20-07-15 Temat postu:

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 15:31:27 20-07-15 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 15:34:38 20-07-15 Temat postu:

A mi tam naprawdę podoba się zamiana miejsc - a już najbardziej w przypadku Oyku i Ayaza właśnie, bo w przypadku pozostałych par mam wrażenie, że po prostu przesadzili - owszem Emre śmiesznie parodiował Burcu, a potem jak poszedł na woskowanie

ale z Burcu i jej zachowaniem przegięli, tak samo Ilker - w jego przypadku chciałabym żeby zrozumiał, że ciąża wcale nie jest taka łatwa i nie tylko on ma ciężko w życiu.
W przypadku Ayaza i Oyku moim zdaniem bardziej to wyważyli i Oyku zdaję sobie sprawę, że oprócz tego, że Ayaz jest na każde jej zawołanie, to ma też firmę, w której pracuję, robi projekty etc. może to jej pozwoli trochę dorosnąć w tej relacji

A Ci dziadkowie to ze strony matki czy ojca? Bo dawno nie oglądałam

ewunia13410029 · Wysłany: 15:39:30 20-07-15 Temat postu:

Oyku: - Nie jestem idiotką (Czy jakoś tak)
Ewka: Oj tu to bym polemizowała

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 15:40:28 20-07-15 Temat postu:

Ayaz ma racje. OYKU ufam swojemu sercu. No i ciagle ją to serce okłamuje skoro ona wierze MELEPECIE.

Oyku musi dorosnąc i rozmawiac a nie o wszytsko sie obrażac. Ayaz jest zazdrosny i słusznie bo jak widac Mete ma nieczyste zamiary wobec OYKU.
Potem bedzie Ayazowi wdzięczna ze jak zwykle stał na straży.

Dziadkowie są od strony ojca. Tym bardziej nie powinni miec prawa głosu.

fantasma · Wysłany: 15:42:08 20-07-15 Temat postu:

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 15:43:51 20-07-15 Temat postu: