 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stokrotka* Mistrz

Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:09:22 31-07-15 Temat postu: |
|
|
A mi właśnie o to chodzi - ona wcale nie widziała, że on całuję inną. Widziała tylko, że ich głowy są blisko i się ruszają. Oczywiście nie mówię, że to nie mogło jej dotknąć czy zranić, ale jeszcze chwilę wcześniej była przekonana, że coś tu śmierdzi. Dlatego szkoda mi, że ona sama jest tak mało pewna jego miłości, że wystarczy odstawić przed nią teatrzyk, żeby zwątpiła. Wolałam ten moment, kiedy ona była pewna tego, że ją kocha, nieważne co mówił i robił. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Alice13 Mocno wstawiony

Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:21:01 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | A mi właśnie o to chodzi - ona wcale nie widziała, że on całuję inną. Widziała tylko, że ich głowy są blisko i się ruszają. Oczywiście nie mówię, że to nie mogło jej dotknąć czy zranić, ale jeszcze chwilę wcześniej była przekonana, że coś tu śmierdzi. Dlatego szkoda mi, że ona sama jest tak mało pewna jego miłości, że wystarczy odstawić przed nią teatrzyk, żeby zwątpiła. Wolałam ten moment, kiedy ona była pewna tego, że ją kocha, nieważne co mówił i robił. |
Mam nadzieję, że Oyku nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i że Seyma w sposób nieoczywisty naprowadzi Oyku na to że Ayaz ni z gruszki ni z pietruszki by jej tak nie zostawił i że powinien zapłacić za to że prowadzi się z tą swoja blondyną i nie da mu tak łatwo o sobie zapomnieć 
Ostatnio zmieniony przez Alice13 dnia 18:22:46 31-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Juli Blueberry Mistrz

Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13339 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:44:55 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Dzisiejsze zachowanie Ayaza idiotyczne i okropne!!! Strasznie mnie wkurzył i bardzo się cieszę, że Oyku wyrzuciła ten pierścionek/obrączkę do wody na oczach Ayaza... Ma za swoje...!!! Nie rozumiem jego postępowania... Do tej pory zachowywał się racjonalnie, a to, co dzisiaj odstawił to jakaś nielogiczna akcja... Przecież jak kocha Oyku to jak on mógł ją tak skrzywdzić... I mimo, że Oyku chciała, aby z nią porozmawiał to milczał jak zaklęty... Wg mnie ma za swoje, nie wiem jak tak bardzo mógł skrzywdzić Oyku... On zna całą sytuację, a na Oyku spadło to wszystko jak grom z jasnego nieba... Oyku jest mi żal, a na Ayaza jestem wściekła i mam nadzieję, że pocierpi za to wszystko...
Jak mi gdzieś mignęły te zdjęcia w śpiworze z biwaku to miałam nadzieję na fajną scenkę, a scenka wcale tak fajna nie była...
Bardzo się cieszę, że tłumaczą wszystkie piosenki O wiele lepiej się ogląda
Mete mam dość. Jak ja go nienawidzę...!
Nie wierzę, że Seyma chce się zmienić... Mimo, że ma u mnie plusa to nie znaczy, że ja o wszystkim zapomniałam...
Oyku na studiach, nie wierzę Skoro uczelnia się odnalazła, to czekam na odnalezienie pieska Burcu mówiła, że chodziła na studia codziennie Jakoś nie zauważyłam.
Ostatnio zmieniony przez Juli Blueberry dnia 18:48:30 31-07-15, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
marta87 Mistrz

Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:18:34 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | A mi właśnie o to chodzi - ona wcale nie widziała, że on całuję inną. Widziała tylko, że ich głowy są blisko i się ruszają. Oczywiście nie mówię, że to nie mogło jej dotknąć czy zranić, ale jeszcze chwilę wcześniej była przekonana, że coś tu śmierdzi. Dlatego szkoda mi, że ona sama jest tak mało pewna jego miłości, że wystarczy odstawić przed nią teatrzyk, żeby zwątpiła. Wolałam ten moment, kiedy ona była pewna tego, że ją kocha, nieważne co mówił i robił. |
Widocznie Oyku nie zna przysłowia: "Nigdy nie wierz w 100% w to co widzisz i tylko w połowie w to co słyszysz"
W każdym razie na to, że wyrzuciła obrączkę nie złożyło się tylko to co zobaczyła, ale też jego wcześniejsze zachowanie mimo jej przeczucia, że coś jest nie tak. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Juli Blueberry Mistrz

Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13339 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:22:17 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Nadrobiłam wszystko nareszcie Akcja z rolą w serialu... Hmmm.. Wg mnie Oyku wyglądał na zainteresowaną tą propozycją, a później ją przyjęła ze względu na ojca... Chce mu pomagać, niech pomaga, ale Ayazowi powinna powiedzieć prawdę i to dużo wcześniej, na pewno by ją zrozumiał. Poza tym jak Oyku nie chce kasy brać, to zawsze może od niego pożyczyć, a później mu oddać... Ayaz bardzo bezmyślnie postąpił z tym kontraktem... On za wszelką cenę chce pomóc Oyku, ale czasem obiera złą strategię... Oyku przegięła z tą butelką, ona jest naprawdę głupia, zachowała się jak jakieś 3 letnie dziecko, które nie zdaje sb sprawy z konsekwencji własnych czynów...
A co do tego nagrania to uważam, chyba tak jak marta87, że taka sprawa może być ścigana z urzędu, czy jak to się tam nazywa (podobnie było w Evie Lunie ). Jak ktoś coś takiego zgłosi na policję to oni muszą wtedy tę sprawę wyjaśnić.
Reni napisał: | Juli Blueberry napisał: | Ja też się cieszę z poniedziałków od kiedy SNM leci W Turcji pierwszy odcinek 2 sezonu będzie 19 września. Sądzę, że odcinek powinien znaleźć się w sieci.
A ja się wciąż zastanawiam, czy Serkan zna angielski... I mam nadzieję, że tak. |
Tutaj Ayaz mówi po angielsku.
https://www.youtube.com/watch?v=UC5XLRwIiG0 | Widziałam ten film, ale ciężko mi stwierdzić, czy ona zna ten język, czy tylko nauczył się tekstu. Oczywiście ja wciąż mam nadzieję, że zna ang, chyba, że gdzieś przeczyta, iż jest inaczej.
anetta418 napisał: | Ciekawe czy jest gdzieś całość i w lepszej jakości.
[link widoczny dla zalogowanych] | Wg mnie to jest to https://www.youtube.com/watch?v=MzDaHXd_l7E  |
|
Powrót do góry |
|
 |
*Espinava97 Mistrz

Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:31:26 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Kolejny ciężki odcinek za nami...
Podobało mi się postępowanie Oyku Nie uwierzyła Ayazowi, że jej nie kocha i nie poddawała się Nawet rozbiła namiot przed jego domem
Ciekawa byłam rozmowy Chacky z Mete, ale oczywiście ją wycięli...
Scena, jak Ayaz mówi Burcu i Oyku, że Isik chciała paragon za benzynę, bo zbiera rozwaliła mnie całkowicie To było genialne
Ogólnie Ayaz mnie wkurzył dzisiaj Mega szkoda mi było Oyku A ta ostatnia scena jak wyrzuca obrączkę... Mam nadzieję, że Ayaz sporo się natrudzi, żeby ją odzyskać Nie chciał jej ranić, a mimo to to robił  |
|
Powrót do góry |
|
 |
monika900 Dyskutant

Dołączył: 30 Kwi 2015 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:18:52 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że za łatwo potępiacie Ayaza, motywy jego działania zostały przedstawione w 42 odcinku w rozmowie z ojcem. Winny jest Mete i to jego należy potępiać ! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Alice13 Mocno wstawiony

Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 7427 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy czarów :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:52:59 31-07-15 Temat postu: |
|
|
monika900 napisał: | Wydaje mi się, że za łatwo potępiacie Ayaza, motywy jego działania zostały przedstawione w 42 odcinku w rozmowie z ojcem. Winny jest Mete i to jego należy potępiać ! |
Raczej wszystkim chodzi o to, że skoro się z nią rozstał i sprawił jej tym tak dużo bólu to nie powinien jej go dokładać spotykając się z Isztik (czy jak jej tam) i ułatwiać sprawę Mete. Ayaz miał tylko zostawić Oyku a nie podkładać się Mete, skoro chciał Oyku to teraz niech o nią walczy jak Don Kichot z wiatrakami o Dulcyneę, czyli i tak nigdy by nie wygrał Po prostu nie rozumiem dlaczego tak ułatwia sprawę Mete, niech ten się pomęczy zanim zrozumie że nigdy nie będzie mieć Oyku
Owszem Ayaz cierpi ale zna prawdę, a Oyku o niczym nie wie, pozatym która dziewczyna walczyłaby tak o ukochanego po takim numerze jaki odwinął Ayaz Tyle dobrego że to nie latino i bohater nie pociesza się w ramionach innej, a bohaterka nie szlocha po kątach i wierzy we wszystko co usłyszy  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Juli Blueberry Mistrz

Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13339 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:00:41 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Alice13 napisał: | monika900 napisał: | Wydaje mi się, że za łatwo potępiacie Ayaza, motywy jego działania zostały przedstawione w 42 odcinku w rozmowie z ojcem. Winny jest Mete i to jego należy potępiać ! |
Raczej wszystkim chodzi o to, że skoro się z nią rozstał i sprawił jej tym tak dużo bólu to nie powinien jej go dokładać spotykając się z Isztik (czy jak jej tam) i ułatwiać sprawę Mete. Ayaz miał tylko zostawić Oyku a nie podkładać się Mete, skoro chciał Oyku to teraz niech o nią walczy jak Don Kichot z wiatrakami o Dulcyneę, czyli i tak nigdy by nie wygrał Po prostu nie rozumiem dlaczego tak ułatwia sprawę Mete, niech ten się pomęczy zanim zrozumie że nigdy nie będzie mieć Oyku
Owszem Ayaz cierpi ale zna prawdę, a Oyku o niczym nie wie, pozatym która dziewczyna walczyłaby tak o ukochanego po takim numerze jaki odwinął Ayaz Tyle dobrego że to nie latino i bohater nie pociesza się w ramionach innej, a bohaterka nie szlocha po kątach i wierzy we wszystko co usłyszy  | Dokładnie...Zerwał, ale ta akcja z udawaną dziewczyną to cios poniżej pasa... Mimo, że mówi, że nie chce krzywdzić Oyku to właśnie to robi i to jest w tym najgorsze... Jakby się z tą Isik nie spotykał to Oyku może sama odkryłaby prawdę...
Ostatnio zmieniony przez Juli Blueberry dnia 22:01:16 31-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewunia13410029 Idol

Dołączył: 06 Lip 2015 Posty: 1897 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:01:53 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Co do sceny Mete-Cioteczka to postaram się ją przetłumaczyć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
marta87 Mistrz

Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:01 31-07-15 Temat postu: |
|
|
ewunia13410029 napisał: | Co do sceny Mete-Cioteczka to postaram się ją przetłumaczyć  |
Super! Czekamy więc na tłumaczonko!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
*Espinava97 Mistrz

Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:26:50 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Alice13 napisał: | monika900 napisał: | Wydaje mi się, że za łatwo potępiacie Ayaza, motywy jego działania zostały przedstawione w 42 odcinku w rozmowie z ojcem. Winny jest Mete i to jego należy potępiać ! |
Raczej wszystkim chodzi o to, że skoro się z nią rozstał i sprawił jej tym tak dużo bólu to nie powinien jej go dokładać spotykając się z Isztik (czy jak jej tam) i ułatwiać sprawę Mete. Ayaz miał tylko zostawić Oyku a nie podkładać się Mete, skoro chciał Oyku to teraz niech o nią walczy jak Don Kichot z wiatrakami o Dulcyneę, czyli i tak nigdy by nie wygrał Po prostu nie rozumiem dlaczego tak ułatwia sprawę Mete, niech ten się pomęczy zanim zrozumie że nigdy nie będzie mieć Oyku
Owszem Ayaz cierpi ale zna prawdę, a Oyku o niczym nie wie, pozatym która dziewczyna walczyłaby tak o ukochanego po takim numerze jaki odwinął Ayaz Tyle dobrego że to nie latino i bohater nie pociesza się w ramionach innej, a bohaterka nie szlocha po kątach i wierzy we wszystko co usłyszy  |
Tak, mnie właśnie o to chodzi... Nie chciał jej krzywdzić, ale jednak to robił... Nie musiał udawać z Isik pary. Nie musiał wgle jechać na ten biwak... Owszem może chciał być jednak blisko Oyku i chronić ją przed Mapetem, ale w ten sposób tylko ją bardziej zranił i w dodatku pomógł Mete zbliżyć się do niej, bo ten ciągle ją pociesza I mam nadzieję, że po tej ostatniej scenie odcinka Ayaz zrozumie, że skrzywdził Oyku i powinien w końcu skończyć z tym niemówieniem.
Ostatnio zmieniony przez *Espinava97 dnia 22:28:05 31-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
czarno_oka Detonator

Dołączył: 11 Lip 2011 Posty: 444 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:29:19 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Początek odcinka i cierpiący Ayaz i Oyku nie mogę na to patrzeć. Aż się serce kroi . Ale Oyku mi dzisiaj zaimponowała, że się od razu nie poddała tylko próbowała walczyć o swoje.
Największa satysfakcja dla mnie jak rzedła mina Mete za każdym razem jak Oyku mówiła, że Ayaz ją kocha i ona nigdy nie uwierzy, że jest inaczej. Ale Mete, jak ja go nie cierpię.
Akcja z namiotem i scena w deszczu . Nie posądzałam Oyku o taką determinację. A pikieta pod domem Ayaza . Ci to mają pomysły. Tacy przyjaciele to skarb . No i nawet cioteczka Czaki sie przyłączyła.
Nie jestem w stanie rozgryźć Szejmy. Po co od razu dzwoniła do Mete w sprawie tych projektów. Ciekawe co ona powiedziała Onem. I po co Onem poszła na posterunek. Czyżby chciała się przyznać. Ja już nie wiem czy Szejma rzeczywiście się zmieniła i przeszła na dobrą stronę czy tylko udaje i w końcu znowu wywinie jakiś numer.
No i udawana dziewczyna Ayaza. Moim zdaniem rzeczywiście przegiął. Miał zostawić Oyku i to zrobił i ta cała akcja była zbędna. A ten udawany pocałunek to już cios prosto w serce. Oyku i tak dzisiaj dużo zniosła więc cóż się dziwić, że miarka się przebrała.
Ale dzisiaj dla mnie scena odcinka to ta na pomoście . Mega wzruszająca. Jak mi było szkoda Oyku. Ayaza w sumie też chociaż dzisiaj uważam, że był sobie sam winien.
I piosenka Emre . Coś pięknego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
anetta418 Prokonsul

Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:40:59 01-08-15 Temat postu: |
|
|
Ja dopiero teraz obejrzałam odcinek i uważam, że trochę jesteście niesprawiedliwe względem Ayaza. Po pierwsze to , że znalazł się w takiej sytuacji zawdzięcza w pierwszej kolejności mamusi, która owy pożar zleciła i która też potem nie dała mu dojść do słowa kiedy on chciał z nią na ten temat pogadać szukając jakiegoś rozwiązania. Owszem potem chciała go wysłuchać jednak wtedy było już powiedzmy za późno ponieważ Onem była po wypadku i lekarz wyraźnie powiedział, że nie może się denerwować więc Ayaz milczał dla jej dobra. Po drugie winny jest Mete który wykorzystał owa sprawę i szantażem zmusił Ayaza do porzucenia Oyku. Macie do niego pretensję oto, że zaczął udawać iż związał się z Isik czy jak jej tam, ale przecież on tego nie zrobił z zimną krwią. Zrobił to bo w pewnym sensie też został zmuszony do takich czynów. Próbował Oyku do siebie zniechęcić początkowo tylko swoją oschłością , złośliwością. Jednak kiedy zobaczył, że to nie przynosi skutku gdyż Oyku ciągle powtarzała, że mu nie wierzy i wie iż on ją nadal kocha, a Mete zaczął na niego naciskać by trzymał się od Oyku z daleka to Ayaz sięgnął po drastyczniejsze środki czyli Isik. Widać wyraźnie w tym odcinku, że on strasznie ze sobą walczy z jednej strony pragnie się do niej przytulić wszystko jej wyznać, zaś z drugiej pamiętając o szantażu Mete robi dokładnie to czego oczekuje od niego Mete mimo iż nie ma sam na to ochoty. Oyku jest mi strasznie żal bo Ayaz zerwał z nią nie podając żadnego powodu i to jest najgorsze moim zdaniem w tym wszystkim. Jednak z drugiej strony jakby miał kłamać to chyba lepiej , że nic nie powiedział. Wiem z własnego przykładu, że nie jest łatwo żyć ze świadomością iż facet cię porzuca i nie podaje przyczyny, ale takie rany też się goją. Co do Oyku i jej walki o odzyskanie Ayza wreszcie zachowała się zarąbiście. Walczyła na różne sposoby, by go nie stracić. I pewnie walczyłaby dalej, ale kiedy on sięgnął po drastyczniejsze środki dziewczyna zwątpiła. Mi w tej całej sytuacji żal jest ich oboje. Ona nie zna przyczyny rozstania dodatkowo teraz myśli, że zostawił ją dla innej. On natomiast nie tylko musi trzymać się od niej z dala to w dodatku musi sprawiać jej ból, by być bardziej wiarygodnym. A krzywy ryj się cieszy. Wkurza mnie Mete nie tylko swoimi szantażami i tym, że tak naciska na Ayaza , ale chyba najbardziej tym iż widząc cierpienie Oyku nadal brnie w tę swoją chorą grę idiotycznie wierząc, że ona go pokocha. Nie zważa na jej uczucia , a jedynie na swoje ( których ja osobiście uważam, że nie ma) egoista i tyle. W tej akcji na torach z poprzedniego odcinka krzyczał, że ja kocha tylko się spóźnił owszem spóźnił i powinien wbić sobie to do tego pustego łba i się z tym pogodzić. Poza tym człowiek który kocha nie krzywdzi osoby którą darzy miłością wręcz przeciwnie robi wszystko, by ta był szczęśliwa. No więc Ayaz dobrze mu powiedział, że METE nie ma w ogóle pojęcia o miłości. I tylko czekam aż nadejdzie dzień kiedy Mete zapłaci za swoje czyny. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Juli Blueberry Mistrz

Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 13339 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:14:56 01-08-15 Temat postu: |
|
|
anetta418 napisał: | Poza tym człowiek który kocha nie krzywdzi osoby którą darzy miłością wręcz przeciwnie robi wszystko, by ta był szczęśliwa. | No właśnie, a Ayaz mimo, że kocha Oyku to też ją krzywdzi i nie robi tego dla jej dobra...
Mete to jakiś czub, więc jego zachowanie jest oderwane od rzeczywistości... On nie kocha Oyku, tylko tak gada... |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|