Telenowele

ewunia13410029 · Wysłany: 15:03:24 10-08-15 Temat postu:

Nie wytrzymałam... Wyciszyłam telewizor. Nie mogłam już dłużej słuchać Oyku.

aneta3721 · Wysłany: 15:15:09 10-08-15 Temat postu:

marta87 · Wysłany: 15:42:18 10-08-15 Temat postu:

aneta3721 o nieznajomości angielskiego nawet nie wspominam

Nie rozumiem tego jak Ayaz może ponownie zaufać Mapetowi i chcieć z nim pracować... raz raptem pomógł z projektem a Ayaz już chcał wrócić do spółki i podpisali umowę

Nadal uważam, że schrzanili scenariusz w zakresie "powrotu Mapeta do normalności".
Bardzo się ciesze, że Sibel - wprawdzie w rozpaczy i w złości, wykrzyczała Mapetowi, że stan Szlejmy i to co się stało to jego wina i tylko i wyłącznie jego. To samo Szlejma! On niby gada, że jej pomoże, ale jakoś niespecjalnie pali się do zrobienia czegokolwiek. Nawet nie pomyślał po operacji żeby zaproponować jej pomoc psychologa żeby razem chodzili itp. ale po co... myślał, że jak przeprosi to załatwi sprawę. Debil!

Shaunee · Wysłany: 16:03:21 10-08-15 Temat postu:

A wg mnie to był kolejny nudny odcinek... ten serial jest przeciagnięty i jakieś 10 odcinków, akcja nudna, takie zapychacze, nie rozumiem po co z Oyku zrobiono takie dziecko, a Ayaz ostatnio nie lepszy

bardzo żałuje, że to poszlo w tą stronę, po pierwszych odcinkach byłam zachwycona tym serialem, podniosły one poziom ogromnie i niestety obecne odcinki nie dorównują im

Dzis bylo kilka scen fajnych, ale całość odcinka słaba

Alice13 · Wysłany: 16:31:59 10-08-15 Temat postu:

No i się chłopkom dostało

Oglądałam kilkanaście walk wrestlingu, ale walki poduszkami jeszcze nie widziałam

Mete i ten jego kod puk

Zła karma wraca do Ayaza, skakał z kwiatka na kwiatek bez żadnych konsekwencji, więc ponosi je teraz

A kiedy Oyku nauczyła się jeździć

Piżama party dziewczyn niezła

wyżyły się i odstresowały. Akcja chłopaków z przebieraniem rycerza

niestety w niektórych przypadkach nie odbiega od przedstawionych scen

Akcja z błotem no cóż, widać że dziewczynka i matka to ta sama liga co Oyku

No cóż Oyku zna się na małych dziewczynkach, a Ayaz na dużych

Akcja z Seymą, wynikła głównie z winy opiekunki, która nie słyszała Seymy, a poza tym powiedziała że sprawdziła cały dom i nie ma walizki Seymy. Z resztą nie powinna mieć takich pretensji, ostatnio zachowywała się dziwnie, Sibel widziała jak reaguje na jej syna, to chyba zrozumiałe że mogli posądzić ją o porwanie, skoro nawet nie odbiera telefonu przez tyle godzin a wiadomo co wcześniej robiła.

Sibel dobrze wygarnęła Mete, że to jego wina, może w końcu coś dotrze do tej tępej głowy.
I ten tekst Ayaza "mamo głowa ci się pali"

Juli Blueberry · Wysłany: 16:42:47 10-08-15 Temat postu:

Od kiedy Oyku ma prawko?

Czy ja coś przegapiłam?

Mi odcinek się podobał

Ja się cieszę, że Ayaz i Mete zostali znowu wspólnikami. Brakowało mi tej przyjaźni

Sibel miała trochę racji, gdy oskarżyła Mete o tę cała sytuację.

Chciałabym Mete z Isik

I znowu się nie pocałowali, bo Ayaz zadzwonił

Ayaz z dzieciaczkiem <3

Oskarżyli Seymę o porwanie dziecka, a ona tego nie zrobiła...

Oyku zachowywała się jak idiotka, gdy taki wstyd Ayazowi zrobiła...

Ale chociaż zdaje sb sprawę, że postąpiła źle... Po fakcie, ale zawsze coś.

lost47 · Wysłany: 16:59:48 10-08-15 Temat postu:

Może faktycznie Oyku dzisiaj się nie popisała u klientów Ayaza ale z drugiej strony to się trochę nie dziwię jej zazdrości bo ta blondi wyglądała na taką co lubi podrywać facetów i nawet żona tego gościa od domu miała jej dosyć i z nieukrywaną satysfakcją śmiała się jak ta dostał od Oyku błotem.
W dodatku po akcji w spa miała już dosyć kolejnej laski kręcącej się wokół Ayaza w dodatku Burcu też ją przez telefon trochę nakręciła. A teraz odwracając sytuację przypomina mi się jak Ayaz z zazdrości o Oyku pozbył się z planu filmowego tego aktora co miał z nią grać. Taka para zazdrośników.

Alice13 · Wysłany: 18:16:21 10-08-15 Temat postu:

MarisolM · Wysłany: 18:26:35 10-08-15 Temat postu:

Moje przemyślenia co do dzisiejszego odcinka
Wrzaski i walka w spa - tragedia
Mete bez protestu dający kluczyki Oy - Od kiedy Oy umie prowadzić

Nadąsana kretynka Oyku lata po jakiejś farmie przestraszyła się koni zamkniętych na wybiegu, wpadła w błoto , wlazła do jakiegoś kurnika i lata z psem który z 50 razy by ją w scenie dogonił ha ha ha bardzo zabawne tak że tv chce się wyłączyć. Dalszych atrakcji to nawet nie opisze bo równie żałosne.

Wspaniały architekt nie potrafi zaprojektować domu, a dlaczego - bo różowego się nie da - serio

Rozkapryszona dziewczynka Burcu też mnie wiecznie wkurza z tym jak traktuje Emre. Facet jest wykończony pracą a ona focha strzela bo zasnął.

Mete wałęsający się z tą głupią miną. Przeprosił i myśli że wszystko gra. Niestety wyszło to strasznie nierealnie głównie dlatego że bez szczególnych starań mu przebaczyli i nie ma żadnych konsekwencji w relacjach między bohaterami, po prostu powrót do relacji z przed afery, zapomniane, nie było, mam wrażenie że to spłynęło po wszystkich.
Zaloty Mete z tą Iksik czy jak jej tam jakieś mdłe ma się wrażenie że szuka następnej bo tak wygodnie

Nie podoba mi się też że dziecko traktują w serialu jak zabawkę, teksty o miętoszeniu dziecka, wąchanie dziecięcych nóżek itp jakoś nie w moim stylu

Natomiast dobre były sceny z Szejmą np jak oglądała wideo z dzieckiem albo końcowa, a z tych komicznych to tekst Ayaza o oczach osła

monika900 · Wysłany: 20:02:30 10-08-15 Temat postu:

a mi się dzisiejszy odcinek podobał, miny Ayaza jak w tych pierwszych odcinkach. Dobrze że nie ma intryg dramatów, historia tak jak w normalnym życiu. Przyjemnie się ogląda i bohaterowie są razem, a nie tak jak w tych latino, gdzie bohaterowie są ze sobą kilka odcinków...
Opowiedziana tutaj historia jest bardzo przyjemna i zabawna zarazem

marta87 · Wysłany: 20:20:33 10-08-15 Temat postu:

monica900 nie powiedziałabym, że historia jak w normalnym życiu, bo nikt nie zachowuje się w realu tak jak Oyku. Owszem można być fajtłapą, mieć wiecznego pecha, być naiwnym, zazdrosnym, być po raz pierwszy w związku i nie bardzo wiedzieć jak to powinno być itp. ale nie sądzę by ktoś robił takie rzeczy jak Oyku. Mnie te jej akcje już nie bawią, a wręcz irytują, bo ona jest po prostu niedojrzała.
Nie tłumaczy jej moim zdaniem nawet fakt tego jak Ayaz się prowadził do czasu, gdy ją poznał i się zakochał. Owszem te laski z każdego kąta wyskakują, ale trochę zaufania bym oczekiwała po tym ile facet dla niej zrobił, a gołym okiem widać, że się zmienił i nie widzi żadnej innej poza nią i jest na każde jej skinienie. Nawet chciał się z nią ożenić, gdy ta tylko go poprosiła dla uszczęśliwienia zasranego tatuśka (pomijam jak to się skończyło). Tyle udało im się przejść a ona jeszcze go podejrzewa o najgorsze z możliwych rzeczy.
Dziwię się, że Ayaz to wytrzymuje, bo wszystko ma swoje granice. Nawet Emre z Mapetem mu współczują - dzisiejszy odcinek i ich rozmowa przy barze na temat kłótni z Burcu.

Na temat Burcu mam podobne zdanie co MarisolM

Myślałam, że coś do niej dotarło po tym co odwaliła z siostrę Emre, ale nie. Facet pracuje ile się da, chce skończyć studia, do czegoś dojść sam, by tylko móc jej zapewnić w przyszłości odpowiedni poziom życia a ta wieczny foch. Mogłaby być trochę bardziej wyrozumiała...

monika900 · Wysłany: 20:23:36 10-08-15 Temat postu:

na tym polega prawdziwa miłość, ze dla uśmiechu ukochanej osoby i aby ją uszczęśliwić robi się dosłownie wszystko

marta87 · Wysłany: 20:29:38 10-08-15 Temat postu:

czarno_oka · Wysłany: 22:58:41 10-08-15 Temat postu:

Gusia1755 · Wysłany: 10:37:25 11-08-15 Temat postu:

Nie byl taki zły odcinek, byly dwie boskie sceny w czasie ktorych pękalam ze smuchu. Pierwsza Oyku ktora gonil pies, i te teksty tej dziewczynki " tata boje sie" i Ayaz " nie boj sie ten ktos jest niegrozny, pobiega sobie i tyle".
I druga scena jak Onem sie paliły wlosy i jej tekst " Szejma podpalilas mnie".