Telenowele

Lineczka · Wysłany: 16:38:43 23-09-17 Temat postu:

Dzięki dziewczyny za miłe powitanie w temacie.

edka · Wysłany: 18:57:47 23-09-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 19:01:12 23-09-17 Temat postu:

A to ja zarzucę kilka capsów z 1 odcinka:

edka · Wysłany: 7:59:47 24-09-17 Temat postu:

Jestem zachwycona Meryem, jak ja przeżywa to co się z nią dzieje...

Lineczka · Wysłany: 9:07:52 24-09-17 Temat postu:

Kilka słów po drugim odcinku:
Mocna końcówka z żądnym zemsty Savasem. Przegiął z podpaleniem domu Meryem. Może to i jest już jego własność, ale zagalopował się. Ból, rozpacz i złość po stracie ukochanej i dziecka wszystko mu przesłaniają. Nie będę go za to krytykowała, można zrozumieć jego zachowanie i je usprawiedliwić. Obstawiam, że Savas w ostatniej chwili się opamięta i mimo wewnętrznych rozterek zrobi wszystko by uratować Meryem. Nie jest złym człowiekiem, pogubił się, ale to nie typ tchórza i egoisty pokroju Oktaya.
Genialne sceny Guclu i Burcu.

Uwielbiam ten duet, chemia ogromna. Oby ich było jak najwięcej!
Szkoda mi ojca Meryem. Mam nadzieję, że dojdzie do siebie i zdemaskuje Oktaya. Ten drań zamiast bawić się w prokuratora powinien siedzieć we więzieniu!
Super była konfrontacja ojca Savasa i znajomego ojca Meryem. Potyczkę wygrał ten drugi.

Blondyna działa mi na nerwy, czekam na moment, gdy Savas odkryje jej rolę w wypadku ukochanej.
Sceny we więzieniu ciekawe. ale dobrze że nie przeciągali tego wątku. Szkoda mi więźniarki, która uratowała Meryem. Miała wyjść na wolność.

Ta co uprzykrzała życie protce okazała się mieć jednak jakieś zasady i w dalszej części odcinka lepiej się ją oglądało.
Sceny Meryem i Savasa mi się podobają, są naładowane emocjami. Chciałabym tylko aby ona nie była taka naiwna względem Oktaya. Niech pokaże pazurki tak jak we więzieniu, gdy pomogła kobiecie, która ją dręczyła. Niech się uwolni od tego toksycznego typa. Może kochanka Oktaya otworzy jej oczy.

edka · Wysłany: 13:45:52 24-09-17 Temat postu:

Dla mnie koncowka odcinka bardzo mocna. Zlosc Savasa przeslonila mu myslenie. Podpalil dom i piekarnie. Co teraz ma Meryem poczac ze soba ? Bylo to naprawde mocne.

Lineczka · Wysłany: 16:46:15 24-09-17 Temat postu:

Kilka słów o 3 odcinku:

Tak jak myślałam Savas uratował Meryem. Zaryzykował swoje życie, ale zrobił to co należało, inna opcja nie wchodziła w grę. Postać jest spójnie prowadzona. Ma zadatki na bystrego prota, szybko zorientował się, że są luki w oficjalnej wersji wydarzeń związanej ze sprawcą wypadku jego ukochanej. Jest narwany, ale nie dziwię mu się i nie krytykuję za zachowanie wobec Meryem. Chce poznać prawdę a widzi, że dziewczyna coś ukrywa i jej wersja kupy się nie trzyma. Podobały mi się sceny Savasa i Meryem w jego domku, najbardziej te od momentu gdy zemdlał.

Była chemia! Meryem nie mogła go zostawić na pastwę losu, nie jest taka. Skoro ratowała ptaszka z płonącego domu to tym bardziej człowiekowi w potrzebie powinna pomóc nawet jeśli ją porwał.

Ucieszyłam się, że nigdzie nie odjechała i wróciła do domku by zająć się Savasem. Przy okazji odkryła kto ją uratował z pożaru. Nie mogłam znieść tego, że temu tchórzowi i cwaniaczkowi Oktayowi przypisywane są wszystkie zasługi.

Dobrze, że już w tym odcinku prawda wyszła na jaw.

Sceny Guclu i Burcu genialne! Mega chemia i wzajemne przyciąganie. Uwielbiam ten duet.

Rozbroił mnie Guclu swoimi komentarzami podczas pościgu, tekst o pikniku i grillu najlepszy.

Mistrz!
Miałąm ochotę przywalić Oktayowi, gdy wykorzystał swoją przewagę i podczas przesłuchania pobił Guclu. Wielki bohater się znalazł.

Skoro taki z niego cwaniaczek to po kiego grzyba kazał zakuć Guclu w kajdanki? Szkoda, że Burcu nie zareagowała. Powinna złożyć skargę na Oktaya za nadużywanie władzy. To moje jedyne zastrzeżenie do niej.

Ojciec Savasa mega wkurzający, zarówno postać jak i aktor.

Blondyna udaje przyjaciółkę prota, ciekawe jak długo. Nie lubię jej, ale dobrze że poznała sekret Oktaya, ma go w garści, nie będzie sobie ten padalec robił co chciał!

Szkoda mi ojca Meryem. Mam nadzieję, że wydobrzeje.

edka · Wysłany: 16:54:45 24-09-17 Temat postu:

Mi się też podoba duet Guclu i Burce

od początku dzieje się u nich

A Oktaya bym normalnie udusiła.
Ja też za blondyną nie przepadam, fałszywa jest strasznie no i przyczynił się do śmierci narzeczonej Savasa.

Shelle · Wysłany: 16:55:41 24-09-17 Temat postu:

edka · Wysłany: 17:01:55 24-09-17 Temat postu:

Shelle właśnie wielkie dzięki, że zdecydowałaś się na tłumaczenie tego serialu

kolejna perełka

Kaisa · Wysłany: 10:59:24 25-09-17 Temat postu:

O capsy się nawet pojawiły.

Jest spory potencjał i mam nadzieję, że odpowiednio go wykorzystają

Byle do środy.