Telenowele

Jordi · Wysłany: 14:19:59 25-09-15 Temat postu:

Z jednej strony Nuran z Efsun takie kombinatorki, ale wpaść na to, żeby zniszczyć list to nie wpadły

Bahar nareszcie się stawia i to jest najważniejsze. Wróciłem do domu i chociaż ostatnie pół godziny obejrzę.

Juli Blueberry · Wysłany: 15:10:31 25-09-15 Temat postu:

Awwww końcówa

Jak Bahar wybiegła z domu za Atesem i powiedziała, aby ją zabrał i odjechali

Efsun to podła małpa. Jest egoistką. Tylko oczernia Bahar przed Mehmetem. Była taka pewna, że nikt nie zauważy jej nieobecności i się jednak pomyliła.

Wiedziałam, że Asim (?) będzie miał "romans" z Secil. Na razie się tylko pocałowali, ale to i tak dużo.

Aylin92 · Wysłany: 16:27:47 25-09-15 Temat postu:

świetna końcówka

przyznam, że stawiałam na to, że Bahar jednak nie pojedzie z Atsem ze względu na ojca, tym bardziej jak puściła jego dłoń

na szczęście myliłam się, ten ją złapał ponownie za rękę i odjechali

i cieszy mnie to, że Efsun to wszystko widziała, dobrze jej tak

i w tej scenie jak Nuran płakała, to zastanawiałam się czy coś malutkiego w niej drgnęło bo Bahar odchodzi, czy bardziej chodziło o to,że Ates ma być dla Efsun, więc rozpacza bo córunia będzie nieszczęśliwa..., stwiam jednak na to drugie ...

szkoda mi było Iliasa, rozumiem,że bardzo kocha Bahar ale odejście dziecka z domu to nie koniec świata, przecież mogliby się spotykać na mieście czy coś, a patrząc na niego miałam wrażenie, że zachowuje się tak jakby Bahar nie wiadomo gdzie odchodziła albo miał się z nią więcej nie widzieć ;d

Juli Blueberry · Wysłany: 16:42:29 25-09-15 Temat postu:

Ja też się bałam, że Bahar jednak wróci, ale dobrze, że Ates ponownie złapał ją za rękę i ona z nim odjechała

Wg mnie Nuran rozpaczała, bo jej córunia Efsun nie będzie miała tego, co chciała...

Stokrotka* · Wysłany: 16:46:16 25-09-15 Temat postu:

Nie siedzę za bardzo w historii, zwykle oglądam z doskoku, więc raczej nie mam pełnej oceny bohaterów, ale Bahar zachowała sie dzisiaj dla mnie kompletnie idiotycznie. Bo chyba zdaję się, że jest dorosła i sama za siebie odpowiedzialna, może więc robić co chce. A ta daję się najzwyczajniej w świecie matce zamknąć w pokoju

Serio?! Nie mogę uwierzyć jak ona nie może się jej postawić. Mogła krzyknąć, szarpnąć - cokolwiek! Ojciec też dobry. Jest tak stłamszony przez żonę, że nie ma nawet odwagi powiedzieć swojego zdania w obecności Bahar i choć trochę ją obronić przed tą wstrętną babą. W dodatku ona ma czelność mówić na temat miłości - ona! Która męża traktuję jak zabawkę, Bahar jak swoją służącą, a z Efsun zrobiła myślącą o samej sobie egoistkę! Nie wiem jak Bahar może ją nadal usprawiedliwiać

Tym bardziej się cieszę, że jednak Bahar odeszła z Atesem!!!
Nie przepadam też za tą wyniosłą blondyną z domu Mehmeta. Nie wiem - niby jakaś tam ludzka się wydaję, ale ja mam jej dość. Ważniejsze są dla niej pozory niż jej własne szczęście, nie wspominając o dzieciach. Nigdy nie usprawiedliwiam zdradzających mężów, bo mają to na co zasłużyli, ale on tak strasznie tłamsi swojego męża, że żal mi się go robi. Chodzi wiecznie zgarbiony, przygnębiony, patrząc w podłogę

a w ogóle - bo nie jestem w temacie, czy on naprawdę ją zdradził z tą dziewczyną ze wsi?

Juli Blueberry · Wysłany: 16:54:16 25-09-15 Temat postu:

Stokrotka*, nie nie zdradził jej. Dopiero jak wyprowadził się z domu to się z nią pocałował. Wcześniej tylko zażądał rozwodu.

A co do zamykania Bahar w pokoju to może to jakiś element ich kultury, tradycji (?). W sezonie na miłość matka Oyku też kiedyś ją zamknęła w pokoju, aby nie spotykała się z Ayazem. Jednak Nuran o wiele bardziej tłamsi i znęca się nad Bahar. A Bahar chyba tak bardzo pragnie, aby matka ją kochała, że przyjmuje to bez większego sprzeciwu... Ale mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni. Jak Bahar wykrzyczała ostatnio "matce", że nie wróci do rezydencji to ta wyrzuciła ją z domku na wzgórzu.

Stokrotka* · Wysłany: 17:19:37 25-09-15 Temat postu:

Dzięki za odpowiedź Juli

właśnie miałam takie wrażenie, że on tak naprawdę jej nie zdradził, dlatego patrzyłam na niego przymilnym okiem

teraz tym bardziej

W przypadku Oyku i Ayaza było jednak inaczej. Ona była zamężna z Mapetem, a miała się iść spotkać z Ayazem - a to już porządnej dziewczynie nie przystoi względem ich kultury i to mogę zrozumieć. Jednak Bahar chciała jedynie iść do pracy, nie tylko zarobić, ale i utrzymać swoje stypendium, żeby uzyskać wykształcenie i coś w życiu osiągnąć! Może masz rację, że w przypadku Bahar wynika to z chęci zyskania miłości matki, jednak ja wolałabym, żeby była odważna. Jest wystarczająca dorosła, żeby zdawać sobie sprawę, że uległością nie da się zyskać uczucia, strachem też nie. Dla mnie to już powinno się zmienić - bo ileż można. Zrozumiałabym, gdyby Bahar umawiała się po nocach z Atesem i gdzieś z nim przesiadywała. Ale ona najzwyczajniej w świecie chciała iść do pracy! Tego matce nie powinna jej popuścić. Mam więc nadzieję, że nie będzie dalej dawała się tak traktować.

Juli Blueberry · Wysłany: 17:24:31 25-09-15 Temat postu:

Dopiero przed chwilą przypomniałam sb, że właśnie Bahar miała iść do pracy i porównanie z Oyku i Ayazem odwołuję. Nuran jest nieobliczalna, a Bahar za dobra, ale mam nadzieję, że teraz to się zmieni, bo ile można tak się dawać poniżać. Poza tym ona z Atesem nic złego nie robi. Dziwię się tylko Ilyasowi, że tak szybko wątpi w Bahar...

I podejrzewa ją nie wiadomo o co...