Telenowele

rubi225 · Wysłany: 14:13:40 03-01-20 Temat postu:

naprawdę bardzo fajnie mi się z Tobą rozmawia i cieszę się, że serial Cię wciąga... świetnie, że się w Twoim serduszku miło zrobiło, bo napisałam to bardzo szczerze

i z uśmiechem na twarzy, bo naprawdę jesteś sympatyczną osobą

masz rację (znowu) kabelki będą się pojawiać

nie tylko na fotkach z planu, ale również na planie

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Klucze też chłopak lubi

[link widoczny dla zalogowanych]

a pomimo tego, że oglądałam już wcześniej te odcinki, które u nas lecą, to i tak siedziałam wczoraj z rozdziawioną buzią... Cavidan Tarhun... piękna i zjawiskowa jak zawsze

, wyturlana w tym kurzu, sponiewierana, z siniakiem na twarzy i rozciętą wargą... Allah istnieje

ale i tak nic nie pobije tego jak czyściła te ubranie i zadzierała głowę jak jakaś dama

chociaż muszę przyznać, że te zbiry nieźle nimi rzucali, no delikatni nie byli... Cavidan nieźle wczoraj zagrała swoją rolę

Atahan · Wysłany: 18:01:21 03-01-20 Temat postu:

W dzisiejszym odcinku (a dokładniej w scenach na placu budowy) było wiele śmiesznych rzeczy:
1. Emir w poprzednim odcinku zadzwonił na policję po odsłuchaniu nagrania od Reyhan. Ja się pytam. Gdzie jest ta policja? Emir zdążył uratować żonę, matkę i zabrać je do domu, a tej policji, jak nie było tak nie ma.
2. Cavidan i jej świetny pomysł. Goni nas psychopata? To pobiegnijmy na górę, najlepiej na sam szczyt.

Mogły chociaż na pierwsze piętro wbiec, ale one wybrały piąte, czy szóste.

Zachowanie Hikmeta było dzisiaj słabe. Wbrew pozorom to jego żona, matka jego dzieci i zwykłe pytanie "Wszystko w porządku?" byłoby tutaj na miejscu. Mam wrażenie, że całe to małżeństwo było z litości.
A co do zmiany Cavidan, wątpię że się zmieni. Może przez chwilę będzie dobra, ale to szybko minie. Jakoś nie wierzę, że już do końca będzie zapraszać Reyhan na kawkę i będą sobie gawędzić godzinami na tarasie.

I dzieje się to, o czym pisałem niedawno w sprawie Cemre. Mam wrażenie, że scenarzystka o niej zapomina. Najpierw Cemre jest, potem po zamknięciu znika, potem wraca jak jakaś psychopatka, a teraz znowu zniknęła.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

rubi225 · Wysłany: 20:38:25 03-01-20 Temat postu:

tekst mojej mamy po obejrzeniu dzisiejszego odcinka: "akurat uwierzę, że się zmieni, będzie małpa udawała żeby dalej dziewczynie dokuczać"

no... wciągnęła się kobieta, były i przekleństwa po obejrzeniu niektórych odcinków, więc i tak było dziś delikatnie

Hikmet nieźle dał żonie do wiwatu (nareszcie widać, że jest mężczyzną, sorki chłopaki ale skoro boją się go łotry, to powinien jakoś inaczej się zachowywać, a ja jak go widzę to żadnego strachu nie odczuwam), chociaż faktycznie mógł się zapytać co się stało... Cavidan dziś też niezła... synku ratuj mamę

Emir dziś znowu jest bohaterem

w końcu uratował kobiety bez gromady policji...

ja się bardziej skupiłam na tym Atahan, że jak Emir bił zbirów to mu się koszulka i sweter podciągnęły, a na budowie miał już wpuszczone wszystko w spodnie... nie wiem, gdzie ja patrzę... człowiek zobaczy kawałek ciała i zapomina o bożym świecie

no dobra, żarty żartami... po dzisiejszym odcinku dochodzę do wniosku, że Hikmet też wie, jak jego żona traktuje Reyhan ale zażądał tylko udziałów w firmie... powinien jej podbić drugie oko i tyle

Atahan · Wysłany: 20:49:24 03-01-20 Temat postu:

To za to moja mama stwierdziła coś w tym stylu: "Ta, to się może zmieni, ale ta psychiczna zakochana w Emirze to wątpię."

Przecież gdyby Emir znowu nie został bohaterem to ta policja znalazłaby jakieś szczątki ciał, bo jak Emir zdążył zadzwonić, przeprowadzić ratowanie, zawieźć Reyhan i Cavidan do domu i tam przeprowadzać jeszcze długie konwersacje, a ich nie ma, to już widzę, jak oni pędzą.

No ja też nie wiem, gdzie ty patrzysz.

Ja się rozstrajam, gdy kamerzysta tak strasznie macha kamerą, jak tu było podczas scen bijatyki, więc nijak niczego nie wychwyciłem.

I jedno mnie denerwuje... Polski lektor zamiast czytać Dżawidan, to czyta Czawidan... Brzmi to co najmniej dziwnie. Tak samo Polen w "Wymarzonej miłości" czyta jako Polin.

rubi225 · Wysłany: 21:50:01 03-01-20 Temat postu:

no nie moja wina, że nic mi nie umknie

nawet zauważyłam, że Emirowi drgnęła trochę czupryna podczas "machania kamerą" przez scenarzystę

hmmm… moje czujne oko zauważy... czy to kabelek? czy jakiś suwak?

[link widoczny dla zalogowanych]

dodam, że mam spodnie z suwakiem na tyłku, i kiedyś jakiś miły pan mi zwrócił uwagę, że spodnie założyłam odwrotnie

a to tak miało być

Atahan · Wysłany: 23:07:04 03-01-20 Temat postu:

Już darujmy im tutaj kabelek.

Haha, tak to jest jak się ludzie mądrują, a się nie znają.

Mogłaś zaproponować mu zakup też takich spodni.

A na kolejny odcinek muszę czekać do wtorku.

rubi225 · Wysłany: 22:10:31 04-01-20 Temat postu:

No do wtorku... jak tu żyć 😁

Atahan · Wysłany: 22:44:41 04-01-20 Temat postu:

Przez to, co się dzieje u Turków z serialami stwierdziłem, że oprócz "Zemheri" (na które czekam, bo gra tam Zeynep z "Wiecznej miłości") nie wezmę już żadnego turkisza. Będę oglądał tylko te, co zacząłem, żeby nie przerywać. Narzekam tu trochę, że muszę czekać dzień dłużej na "Przysięgę", ale ten serial chociaż mogę oglądać przez przerwę świąteczną (prezent na święta? Cavidan z pięknym makijażem prosto z salonu kosmetycznego "Lichwiarz"

), ale na "Narzeczoną ze Stambułu" muszę trochę dłużej czekać.Ciekawe, czy ta Cavidan się zmieni na serio.

No i kiedy na drodze Reyhan i Emira znowu pojawią się jakieś nieporozumienia, przez które będą się kłócić, ale jednak Rybka znowu wsadzi nos tam gdzie nie trzeba i ją zamkną.

Elysa Argento · Wysłany: 0:54:18 05-01-20 Temat postu:

rubi225 · Wysłany: 11:31:58 05-01-20 Temat postu:

Dlatego się wypowiadam

Atahan · Wysłany: 11:47:46 05-01-20 Temat postu:

ZuzannaZuzia · Wysłany: 12:02:09 05-01-20 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 12:32:17 05-01-20 Temat postu:

I właśnie dlatego tak lubiłem postać Zeynep. Lubię takich villanów i szczerze, to szkoda mi było, gdy scenarzystka chciała ją nagle zmienić (Chciała stanąć na własne nogi itd.). Wizerunkowo też Hazal moim zdaniem jest bardzo piękna.

Chociaż czasami się zastanawiam, czy to jej naturalne usta, czy jednak coś majstrowała przy górnej wardze, ale chyba nie, bo od dawna już tak ma.

Dlatego jestem ciekawy, ile dobroci wystarczy Cavidan w "Yemin".