|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:57:46 06-11-09 Temat postu: |
|
|
Po zwycięstwie w polskiej "walce stulecia" nad Andrzejem Gołotą Tomasz Adamek pojawił się na 10. miejscu listy rankingowej kategorii ciężkiej najbardziej prestiżowej organizacji bokserskiej World Boxing Council. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:03:09 07-02-10 Temat postu: |
|
|
Tomasz Adamek pokonał amerykańskiego boksera Jasona Estradę w pojedynku wagi ciężkiej, który odbył się w hali Prudential Center w Newark. Amerykańskie media reklamowały walkę jako pojedynek "dział ciężkich". Choć zabrakło knock-downów, kibice oglądali ciekawe starcie. O zwycięstwie Polaka zdecydował werdykt sędziów (115:113, 116:112, 118:110 na korzyść Adamka).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:18:51 14-03-10 Temat postu: |
|
|
WBO: najlepszy bokser świata rozbił rywala
Manny Pacquiao jednogłośną decyzją sędziów obronił mistrzowski pas w wadze półśredniej organizacji WBO. Filipińczyk walczący przed 50 tysiącami widzów zgromadzonych na teksańskim Cowboys Stadium nie dał absolutnie żadnych szans mieszkającemu w USA reprezentantowi Ghany Joshui Clotteyowi.
Pacquiao jest uznawany za najlepszego boksera świata bez podziału na kategorie wagowe. Jest mistrzem świata w siedmiu z nich. Filipińczyk był zdecydowanym faworytem potyczki z Clotteyem, ale nikt nie spodziewał się, że będzie aż tak rozbijać rywala. Rzadko kiedy ogląda się bowiem tak jednostroną walkę. Pacquiao nie udało się wprawdzie znokautować rywala, ale wygrał na punkty 120-108, 119-109, 119-109, co oznacza, że jeden z sędziów uznał zwycięstwo obrońcy pasa we wszystkich rundach, a dwóch w jedenastu na dwanaście.
Również statystyki są miażdżące. Pacquiao wyprowadził aż 1231 ciosów, z których 246 przyjął Clottey. Ghańczyk próbował atakować 399 razy, 108 prób dotarło do celu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:26:35 25-04-10 Temat postu: |
|
|
Tomasz Adamek pokonał amerykańskiego boksera Chrisa Arreolę w pojedynku wagi ciężkiej, który odbył się w kalifornijskim Ontario. O zwycięstwie "Górala" zdecydował werdykt sędziów (114-114, 115-113, 117-111). Wygrana otwiera naszemu bokserowi drogę do walki o mistrzostwo świata.
Dla Tomasza Adamka była to trzecia walka w "królewskiej" kategorii. W zgodnej opinii fachowców dla "Górala" miał to być prawdziwy test i pojedynek, który powinien utorować Polakowi drogę to mistrzowskiego pasa.
Pojedynek w kalifornijskim Ontario rozpoczął się spokojnie. Nasz bokser starał się trzymać rywala na dystans i wyprowadzał szybkie lewe proste. Arreola (28-1, 25 KO - bilans przed walką z Adamkiem) pod koniec pierwszego starcia zaatakował odważniej, ale jego lewe sierpowe lądowały na gardzie "Górala".
W drugiej rundzie "Nocny Koszmar", bo taki przydomek nosi rywal Polaka, skracał dystans i coraz odważniej atakował. Adamek wydawał się nieco spięty i parę uderzenie rywala doszło do twarzy "Górala".
- Trzymaj go na dystans - podpowiadali w trenerzy Adamkowi w przerwie między rundami. W trzeciej i czwartej odsłonie Arreola nadal agresywnie atakował. Polak z kolei kontrował go szybkimi prostymi, raz też doszedł jeden sierpowy Polaka. W końcówce znowu "Nocny Koszmar" przyspieszył tempo swoich akcji i czwartą rundę zakończył mocnym lewym sierpem. Publiczność w Ontario nagrodziła swojego ulubieńca dużymi brawami.
W piątym starciu Arreola ruszył do huraganowych ataków, jednak chaotyczne ciosy nie zrobiły większego wrażenia na Adamku. Polak szybko wyprowadził kontrę, czym nieco uspokoił rywala. Na twarzach obu bokserów coraz wyraźniej zaznaczały się trudy walki.
Szósta runda pod dyktando Adamka - szybkie lewe proste; mimo to Polak cały czas musiał uważać na mocne uderzenia rywala - Arreola 86 procent swoich walk wygrał przez nokaut.
W siódmej rundzie nasz bokser nieco zwolnił i powrócił do walki na dystans. "Nocny Koszmar" cały czas "czaił" się z prawym sierpowym, jednak Adamek spokojnie schodził z linii ciosów i sam od czasu do czasu wyprowadzał szybkie kontry.
W ósmym starciu obraz walki nie uległ zmianie. Adamek realizował plan taktyczny - był szybszy, zadawał więcej ciosów. Cięższy o około 15 kilogramów Arreaola zaczął odczuwać trudy pojedynku i Polakowi łatwiej było wyprowadzać uderzenia.
Po dziewiątym starciu twarz Arreoli była coraz bardziej opuchnięta, z kolei po Adamku nie było widać zmęczenia.
W 10. starciu "Nocny Koszmar" postawił wszystko na jedną kartę i z furią ruszył na Polaka. Adamek spokojnie przetrwał jego napór, by w ostatnich sekundach kilka razy wypunktować Amerykanina.
W 11. rundzie mieliśmy powtórkę z poprzedniej rundy - Arreola ruszył do przodu, Adamek cofnął się do defensywy. Nagle Amerykanin skrzywił się, najprawdopodobniej z powodu kontuzji ręki. Sędzia nakazał walczyć dalej. Końcówka to zdecydowana przewaga Polaka, który w trakcie trwania rundy pozwolił sobie nawet na pozdrowienie polskich kibiców zgromadzonych w hali.
W ostatniej rundzie Adamek spokojnie pilnował swojej przewagi i starał się uniknąć mocnych ciosów rywala. Po ostatnim gongu obaj zawodnicy podnieśli ręce w geście triumfu. Po chwili nerwowych oczekiwań sędziowie orzekli zwycięstwo Polaka na punkty.
Prawie 34-letni polski pięściarz odniósł 41. zwycięstwo, w tym trzecie w wadze ciężkiej, w zawodowej karierze. Dotychczas raz przegrał. 29-letni Arreola legitymuje się rekordem 28-2.
Co teraz czeka Polaka? Amerykańscy fachowcy są zgodni - Polak dostanie szansę walki o mistrzowski pas jednej z czołowych organizacji w królewskiej kategorii. Na razie nie wiadomo, kto będzie rywalem Polaka, ale coraz głośniej mówi się o pojedynku z mistrzem WBA Brytyjczykiem Davidem Haye'em. |
|
Powrót do góry |
|
|
Edi* Idol
Dołączył: 03 Mar 2011 Posty: 1475 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:40:39 03-07-11 Temat postu: |
|
|
TO BYŁA WALKA STULECIA
Wczorajszego wieczoru tj. 2 lipca 2011 r. Władymir Kliczko wygrał najważniejszą walkę bokserską ostatnich lat - starcie z Davidem Haye'em na stadionie Imtech Arena w Hamburgu. Ukrainiec stał się posiadaczem kolejnego pasa mistrzowskiego - federacji WBA. W ten sposób bracia Kliczko stali się posiadaczami pasów wszystkich najważniejszych federacji bokserskich - WBO, IBF, WBA i WBC. Spodziewano się, że walkę obejrzy około 500 mln osób na całym świecie.
Ukrainiec nie zdołał znokautować pyskatego Anglika, ale wysoko wygrał na punkty. - Nie sprawił mi wielu kłopotów swoimi atakami - tak Kliczko skomentował ringową postawę swojego przeciwnika.
Sędziowie wypunktowali wysokie zwycięstwo Ukraińca - 117-109, 118-108 i 116-110. Taki werdykt sprawił, że Kliczko zachował pasy WBO, IBF i IBO, a Haye stracił pas WBA. Aroganckie, wręcz chamskie i obraźliwe zapowiedzi angielskiego pięściarza nie znalazły żadnego potwierdzenia w faktach. Znany z szybkości i dynamiki Haye nie wiedział co zrobić, by zneutralizować atuty wyższego rywala o większym zasięgu ramion. Znakomite uniki, pokaz niebywałej szybkości i sporadyczne akcje najczęściej kończące się niepowodzeniem to było zdecydowanie zbyt mało, by odebrać mistrzowskie pasy walczącemu konsekwentnie Władimirowi Kliczce.
Wielkie Brawa dla Władymira
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Edi* dnia 11:50:29 03-07-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Edi* Idol
Dołączył: 03 Mar 2011 Posty: 1475 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:36:20 11-09-11 Temat postu: |
|
|
I po bitwie XXI wieku
Witalij Kliczko (43-2, 40 KO), pokonując Tomasza Adamka (44-2, 28 KO) przez nokaut w 10. rundzie obronił pas mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.
Przed wyjściem Tomasz Adamek z telebimu obiecał rodakom, że swoim występem w ringu da im powody do dumy. Polak walczył ambitnie i zostawił między linami kawał serca, Kliczko jednak nie dał Polakowi żadnych szans. Przez cały czas kontrolował walkę, potwornie obijając twarz Polaka. Nad Adamkiem zlitował się sędzia, który w 10. rundzie przerwał pojedynek ogłaszając techniczny nokaut.
Cud, na który tak po cichu liczyliśmy, niestety się nie zdarzył. Tomek chyba już w pierwszej rundzie zrozumiał, że czeka go trudne zadanie, bo Kliczko wcale nie był od niego wolniejszy. Te pierwsze mocne ciosy jakie doszły już chyba na początku ustawiły trochę walkę. Tomek liczył na to, że Witalij po szóstej rundzie zacznie słabnąć. Atutami Adamka miała być szybkość i lewy prosty, tymczasem okazały się one atutami Kliczki.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|