|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:18:52 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Kubica z drugiej linii, pole position dla Massy!
Robert Kubica, polski kierowca zespołu BMW Sauber, zajął trzecie miejsce podczas kwalifikacji przed GP Europy na torze w Walencji. W niedzielnym wyścigu Polak wystartuje z drugiej linii razem z mistrzem świata Kimim Raikkonenem. Trzynaste pole position w swojej karierze wywalczył Felipe Massa z Ferrari.
W pierwszej sesji kwalifikacyjnej Kubica był piąty z czasem 1.38,347 - Polak już w początkowej fazie "wykręcił" dobry wynik i zjechał z toru, ale postawił kropkę nad "i" tuż przed końcem czasu. Wygrał Jarno Trulli z czasem 1.37,948, przed Sebastianem Vettelem (Toro Rosso) i Felipe Massą (Ferrari). Do drugiej sesji zakwalifikował się także kolega Polaka z zespołu BMW, Niemiec Nick Heidfeld, ale dopiero z 14. czasem. Lider klasyfikacji generalnej kierowców, Lewis Hamilton (McLaren) był szósty.
W drugiej sesji Kubica, który zmienił opony na miękkie, także bardzo szybko uzyskał dobry wynik (1.38,050) i zjechał z toru. Uzyskany przez Polaka czas wystarczył do zajęcia szóstej pozycji. Na torze "szalał" Vettel, który jako drugi podczas kwalifikacji osiągnął wynik poniżej 1.38 - 1.37,842 i wygrał tę sesję. Drugi był Massa (1.37,859), a trzeci Heidfeld z identycznym wynikiem. Do finałowej sesji nie zakwalifikował się dwukrotny mistrz świata Hiszpan Fernando Alnoso (Renault), który uzyskał 12. czas.
W finałowej sesji Kubica uzyskał znakomity czas - 1.39,392, co pozwoliło na zajęcie trzeciego miejsca. Wygrał Massa z czasem 1.38,989, przed Hamiltonem (1.39,199). Kolega Kubicy z zespołu BMW Nick Heidfeld zajął ósme miejsce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:19:52 23-08-08 Temat postu: |
|
|
Kubica z drugiej linii, pole position dla Massy!
Robert Kubica, polski kierowca zespołu BMW Sauber, zajął trzecie miejsce podczas kwalifikacji przed GP Europy na torze w Walencji. W niedzielnym wyścigu Polak wystartuje z drugiej linii razem z mistrzem świata Kimim Raikkonenem. Trzynaste pole position w swojej karierze wywalczył Felipe Massa z Ferrari.
W pierwszej sesji kwalifikacyjnej Kubica był piąty z czasem 1.38,347 - Polak już w początkowej fazie "wykręcił" dobry wynik i zjechał z toru, ale postawił kropkę nad "i" tuż przed końcem czasu. Wygrał Jarno Trulli z czasem 1.37,948, przed Sebastianem Vettelem (Toro Rosso) i Felipe Massą (Ferrari). Do drugiej sesji zakwalifikował się także kolega Polaka z zespołu BMW, Niemiec Nick Heidfeld, ale dopiero z 14. czasem. Lider klasyfikacji generalnej kierowców, Lewis Hamilton (McLaren) był szósty.
W drugiej sesji Kubica, który zmienił opony na miękkie, także bardzo szybko uzyskał dobry wynik (1.38,050) i zjechał z toru. Uzyskany przez Polaka czas wystarczył do zajęcia szóstej pozycji. Na torze "szalał" Vettel, który jako drugi podczas kwalifikacji osiągnął wynik poniżej 1.38 - 1.37,842 i wygrał tę sesję. Drugi był Massa (1.37,859), a trzeci Heidfeld z identycznym wynikiem. Do finałowej sesji nie zakwalifikował się dwukrotny mistrz świata Hiszpan Fernando Alnoso (Renault), który uzyskał 12. czas.
W finałowej sesji Kubica uzyskał znakomity czas - 1.39,392, co pozwoliło na zajęcie trzeciego miejsca. Wygrał Massa z czasem 1.38,989, przed Hamiltonem (1.39,199). Kolega Kubicy z zespołu BMW Nick Heidfeld zajął ósme miejsce. |
|
Powrót do góry |
|
|
agusia7 Generał
Dołączył: 15 Kwi 2008 Posty: 8659 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:57:28 24-08-08 Temat postu: |
|
|
Robert Kubica, polski kierowca zespołu BMW Sauber zajął trzecie miejsce podczas GP Europy na torze w Walencji. Wygrał Brazylijczyk Felipe Massa z zespołu Ferrari, dla którego było to 9. zwycięstwo w karierze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:21:54 24-08-08 Temat postu: |
|
|
Gratulacje! Robert znowu na podium
Słyszeliście jak Hamiltona wygwizdali podczas dekoracji?
Ostatnio zmieniony przez Aniucha dnia 16:33:13 24-08-08, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:29:35 06-09-08 Temat postu: |
|
|
Lewis Hamilton (McLaren) wygrał kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Belgii Formuły 1 na torze Spa-Francorchamps. Robert Kubica (BMW Sabeur) rozpocznie 13. eliminację mistrzostw świata z ósmej pozycji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:26:40 07-09-08 Temat postu: |
|
|
GP Belgii: dramatyczna końcówka, fatalny błąd mechaników Kubicy
Prowadzący w klasyfikacji generalnej Lewis Hamilton wygrał po niezwykle dramatycznej końcówce wyścig o Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps - 13. eliminację mistrzostw świata Formuły 1. Robert Kubica zajął szóste miejsce.
Wyścig nie rozpoczął się po myśli polskiego kierowcy BMW Sauber. Tuż po starcie, na pierwszym zakręcie, Polak opuścił na chwilę tor, co kosztowało go utratę dwóch miejsc i spadek na dziesiątą lokatę. Jeszcze więcej stracił Heikki Kovalainen, który spadł na 11. pozycję.
Na drugim okrążeniu doszło do zmiany lidera wyścigu. Prowadzący w klasyfikacji generalnej MŚ Lewis Hamilton, który rozpoczął wyścig z pole position, nie zdołał obronić się przed atakami Kimiego Raikkonena.
Do przodu przesuwali się także Kubica i Kovalainen. W pewnym momencie Polak znalazł się na siódmym miejscu, ale na dziewiątym okrążeniu krakowianina wyprzedził dysponujący zdecydowanie szybszym bolidem Fin.
Na kolejnym "kółku" rozpędzony Kovalainen w trakcie manewru wyprzedzania zderzył się z Markiem Webberem (Red Bull), co wykorzystał Robert Kubica, przesuwając się na szóste miejsce. Po chwili na pit stop zjechał Hamilton i Polak awansował o kolejną pozycję. Jako kolejni w alei serwisowej pojawili się m.in. Felipe Massa i Fernando Alonso.
Kubica zjechał na pit stop na 15. okrążeniu. Powrócił na tor tuż za Sebastienem Bourdaisem, na siódmym miejscu. Kiedy w boksie pojawił się Sebastian Vettel, Polak przesunął się na szóste miejsce.
Na kolejnych okrążeniach nasz kierowca systematycznie tracił do Francuza, coraz bliżej Kubicy jechał natomiast Vettel. W czołówce nie dochodziło do żadnych przetasowań.
Na 33. okrążeniu po raz drugi do alei serwisowej zjechał Kubica. Na skutek błędu mechanika BMW Sauber, który nie był w stanie podłączyć przewodu tankującego paliwo, postój Polaka trwał ponad 12 sekund i w efekcie krakowianin wrócił na tor dopiero na ósmym miejscu - nie tylko za Sebastianem Vettelem, ale także za Nickiem Heidfeldem.
Najciekawsze wydarzenia w tym wyścigu miały jednak miejsce w samej jego końcówce. Kiedy do mety pozostały trzy okrążenia w Spa-Francorchamps zaczął padać deszcz. Skorzystał na tym Hamilton, wyprzedzając mającego problemy z prowadzeniem bolidu Raikkonena. Po chwili Brytyjczyk wpadł w poślizg i znów liderem został Fin. Radość mistrza świata nie trwała jednak długo - dwa błędy kosztowały Raikkonena najpierw stratę pierwszej pozycji, a po chwili odpadnięcie z rywalizacji w wyniku rozbicia pojazdu.
Na pogorszeniu pogody najbardziej skorzystali jednak Felipe Massa, który był drugi oraz trzeci na mecie Nick Heidfeld. Trzeba zaznaczyć, że Niemiec zdążył wymienić opony na "deszczowe", powrócić na tor i wyprzedzić pozostałych kierowców - poza pierwszą dwójką. Robert Kubica ostatecznie ukończył wyścig na szóstym miejscu. Gdyby nie błąd zespołu podczas drugiej zmiany opon...
W klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Lewis Hamilton ma 80 punktów i o osiem wyprzedza Felipe Massę. Robert Kubica awansował na trzecie miejsce, wyprzedzając Kimiego Raikkonena.
Kolejny wyścig - Grand Prix Włoch na Autodromo Nazionale di Monza - już za tydzień. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:27:40 07-09-08 Temat postu: |
|
|
GP Belgii: dramatyczna końcówka, fatalny błąd mechaników Kubicy
Prowadzący w klasyfikacji generalnej Lewis Hamilton wygrał po niezwykle dramatycznej końcówce wyścig o Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps - 13. eliminację mistrzostw świata Formuły 1. Robert Kubica zajął szóste miejsce.
Wyścig nie rozpoczął się po myśli polskiego kierowcy BMW Sauber. Tuż po starcie, na pierwszym zakręcie, Polak opuścił na chwilę tor, co kosztowało go utratę dwóch miejsc i spadek na dziesiątą lokatę. Jeszcze więcej stracił Heikki Kovalainen, który spadł na 11. pozycję.
Na drugim okrążeniu doszło do zmiany lidera wyścigu. Prowadzący w klasyfikacji generalnej MŚ Lewis Hamilton, który rozpoczął wyścig z pole position, nie zdołał obronić się przed atakami Kimiego Raikkonena.
Do przodu przesuwali się także Kubica i Kovalainen. W pewnym momencie Polak znalazł się na siódmym miejscu, ale na dziewiątym okrążeniu krakowianina wyprzedził dysponujący zdecydowanie szybszym bolidem Fin.
Na kolejnym "kółku" rozpędzony Kovalainen w trakcie manewru wyprzedzania zderzył się z Markiem Webberem (Red Bull), co wykorzystał Robert Kubica, przesuwając się na szóste miejsce. Po chwili na pit stop zjechał Hamilton i Polak awansował o kolejną pozycję. Jako kolejni w alei serwisowej pojawili się m.in. Felipe Massa i Fernando Alonso.
Kubica zjechał na pit stop na 15. okrążeniu. Powrócił na tor tuż za Sebastienem Bourdaisem, na siódmym miejscu. Kiedy w boksie pojawił się Sebastian Vettel, Polak przesunął się na szóste miejsce.
Na kolejnych okrążeniach nasz kierowca systematycznie tracił do Francuza, coraz bliżej Kubicy jechał natomiast Vettel. W czołówce nie dochodziło do żadnych przetasowań.
Na 33. okrążeniu po raz drugi do alei serwisowej zjechał Kubica. Na skutek błędu mechanika BMW Sauber, który nie był w stanie podłączyć przewodu tankującego paliwo, postój Polaka trwał ponad 12 sekund i w efekcie krakowianin wrócił na tor dopiero na ósmym miejscu - nie tylko za Sebastianem Vettelem, ale także za Nickiem Heidfeldem.
Najciekawsze wydarzenia w tym wyścigu miały jednak miejsce w samej jego końcówce. Kiedy do mety pozostały trzy okrążenia w Spa-Francorchamps zaczął padać deszcz. Skorzystał na tym Hamilton, wyprzedzając mającego problemy z prowadzeniem bolidu Raikkonena. Po chwili Brytyjczyk wpadł w poślizg i znów liderem został Fin. Radość mistrza świata nie trwała jednak długo - dwa błędy kosztowały Raikkonena najpierw stratę pierwszej pozycji, a po chwili odpadnięcie z rywalizacji w wyniku rozbicia pojazdu.
Na pogorszeniu pogody najbardziej skorzystali jednak Felipe Massa, który był drugi oraz trzeci na mecie Nick Heidfeld. Trzeba zaznaczyć, że Niemiec zdążył wymienić opony na "deszczowe", powrócić na tor i wyprzedzić pozostałych kierowców - poza pierwszą dwójką. Robert Kubica ostatecznie ukończył wyścig na szóstym miejscu. Gdyby nie błąd zespołu podczas drugiej zmiany opon...
W klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Lewis Hamilton ma 80 punktów i o osiem wyprzedza Felipe Massę. Robert Kubica awansował na trzecie miejsce, wyprzedzając Kimiego Raikkonena.
Kolejny wyścig - Grand Prix Włoch na Autodromo Nazionale di Monza - już za tydzień. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:48:24 14-09-08 Temat postu: |
|
|
Robert Kubica zajął znakomite trzecie miejsce podczas GP Włoch na torze Monza. Polak po nieudanych kwalifikacjach stratował z 11. pozycji w tym wyścigu. Wygrał po raz pierwszy w swojej karierze Sebastian Vettel (Toro Rosso).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:43:23 27-09-08 Temat postu: |
|
|
GP Singapuru: pole position Massy, Kubica z drugiej linii!
Robert Kubica zajął czwarte miejsce podczas sobotnich kwalifikacji na torze Marina Bay przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Singapuru. Pole position po raz czternasty w swojej karierze wywalczył Brazylijczyk Felipe Massa (Ferrari).
Podczas pierwszej części sesji kwalifikacyjnej Kubica osiągnął piąty wynik - 1.44,740. Najszybszy był mistrz świata Fin Kimmi Raikkonen (Ferrari) - 1.44,282, drugi wynik "wykręcił" jego rodak Heikki Kovalainen (McLaren) - 1.44,311., a trzeci był jego kolega z zespołu Brytyjczyk Lewis Hamilton - 1.44,501.
Tuż na początku drugiej części kwalifikacji dramat przeżył Fernando Alonso (Renault), który z powodu defektu bolidu zakończył udział w rywalizacji o pole position.
W tej części rywalizacji Kubica uzyskał wynik 1.44,519, co dało mu siódmą pozycję. Najlepiej spisał się Massa (Ferrari) - 1.44,014, który wyprzedził Kovalainena (McLaren) - 1.44,207 i Raikkonena (Ferrari) - 1.44,232.
Sporo szczęścia miał Hamilton, który wszedł do trzeciej fazy kwalifikacji z ostatniego, dziesiątego miejsca.
W decydującej części kwalifikacji Polak z czasem 1.45,779 zajął czwarte miejsce. Pole position wywalczył Massa z czasem 1.44,801. Drugi był Hamilton - 1.45,465, a trzeci Raikkonen 1.45,617.
Wyniki kwalifikacji do GP Singapuru:
1. linia
Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) 1.44,801
Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 1.45,465
2. linia
Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 1.45,617
Robert Kubica (Polska/BMW-Sauber) 1.45,779
3. linia
Heikki Kovalainen (Finlandia/McLaren-Mercedes) 1.45,873
Nick Heidfeld (Niemcy/BMW-Sauber) 1.45,964
4. linia
Sebastian Vettel (Niemcy/Toro Rosso-Ferrari) 1.46,244
Timo Glock (Niemcy/Toyota) 1.46,328
5. linia
Nico Rosberg (Niemcy/Williams-Toyota) 1.46,611
Kazuki Nakajima (Japonia/Williams-Toyota) 1.47,547
6. linia
Jarno Trulli (Włochy/Toyota) 1.45,038
Jenson Button (W.Brytania/Honda) 1.45,133
7. linia
Mark Webber (Australia/Red Bull-Renault) 1.45,212
David Coulthard (Szkocja/Red Bull-Renault) 1.45,298
8. linia
Fernando Alonso (Hiszpania/Renault) brak czasu
Nelson Piquet jr. (Brazylia/Renault) 1.46,037
9. linia
Sebastien Bourdais (Francja/Toro Rosso-Ferrari) 1.46,389
Rubens Barrichello (Brazylia/Honda) 1.46,583
10. linia
Adrian Sutil (Niemcy/Force India-Ferrari) 1.48,940
Giancarlo Fisichella (Włochy/Force India-Ferrari) brak czasu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:45:39 12-10-08 Temat postu: |
|
|
Gratulacje dla Roberta w GP Japonii był drugi!
Dwukrotny mistrz świata, Hiszpan Fernando Alonso (Renault), po raz drugi z rzędu wygrał wyścig w tym sezonie Formuły 1. Przed dwoma tygodniami triumfował w Grand Prix Singapuru, a teraz stanął na najwyższym stopniu podium w Japonii. Znakomicie spisał się Robert Kubica, który, mimo że startował z szóstego pola startowego dojechał do mety na drugiej pozycji. Zawdzięcza to fantastycznemu manewrowi na starcie. Prawdziwy dramat przeżywali za to kierowcy McLarena.
Ostatnio zmieniony przez Aniucha dnia 13:08:19 12-10-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:25:59 03-11-08 Temat postu: |
|
|
F1: niesamowita dramaturgia! Hamilton mistrzem!
Niesamowite rzeczy działy się podczas ostatniego w tym sezonie wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Brazylii na torze Interlagos. Zwycięzcą został Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari. Kiedy mijał on linię mety był mistrzem świata, ale znakomity zryw Lewisa Hamiltona (McLaren), który na dwa zakręty przed metą wyprzedził Niemca Timo Glocka (Toyota) sprawiły, że to Brytyjczyk cieszył się z tytułu mistrza świata. Niesamowite!!! Trzeciego miejsca nie obronił Robert Kubica (BMW Sauber). Polak od początku miał pecha i do mety dojechał na 11. miejscu, ale trzeci był Fin Kimi Raikkonen (Ferrrai) i to on zajął miejsce na podium.
To niesamowite, ale na dosłownie sekundy przed rozpoczęciem okrążenia formującego nad torem Interlagos w Sao Paulo pojawiła się ściana deszczu. Ze względów bezpieczeństwa organizatorzy zdecydowali więc o przełożeniu startu o 10 minut. Zatem jeszcze przed rozpoczęciem wyścigu zespoły zostały zaproszone do pokerowej rozgrywki. Musiałby bowiem zdecydować, na jakich oponach rozpocząć zawody.
Po starcie na pierwszych czterech miejscach nic się nie zmieniło. Na prowadzeniu znajdował się Felipe Massa przed Jarno Trullim, Kimi Raikkonenem i Lewisem Hamiltonem. Na starcie zabrakło jednak Roberta Kubicy, który udał się do boksu. Polak, walczący o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej MŚ, wyruszył z alei serwisowej.
Fatalnie zakończył się wyścig i kariera dla Szkota Davida Coultharda (Red Bull). W bolid tego kierowcy uderzył Niemiec Nico Rosberg (Williams), a ten z kolei trafił w Japończyka Kazuki Nakajimę (Williams). Na torze pojawił się w tej sytuacji samochód bezpieczeństwa.
Na 9. okrążeniu pierwsi kierowcy zaczęli zjeżdżać do boksów, by zmienić opony przeznaczone do jazdy na suchej nawierzchni. Wśród nich był i także Kubica. W pewnym momencie, kiedy do pit lane zjechali Hamilton i Trulli omal nie doszło do kolizji obu zawodników podczas wyjazdu alei serwisowej. Kiedy wszyscy kierowcy zmienili już opony okazało się dla wielu było to jeszcze zbyt wcześnie. Wielu z nich - w tym także Massa i Hamilton - walczyło non stop z uślizgiem bolidu. Z czołówki najbardziej stracił na tym Trulli, który spadł na 9. pozycję. Na prowadzeniu nadal pozostawał Massa, który wyprzedzał Niemca Sebastiana Vettela (Toro Rosso), Hiszpana Fernando Alonso (Renault), Raikkonena, Włocha Giancarlo Fisichellę (Toyota) i Hamiltona. Taki układ dawał Brazylijczykowi tytuł mistrza świata. Na ostatniej, 18. pozycji, znajdował się niestety Kubica.
Radość w brazylijskim obozie nie trwała jednak zbyt długo, bowiem Brytyjczyk na jednym z zakrętów uporał się z Fisichellą i awansował na 5. miejsce, dające mu tytuł mistrza świata.
Na 28. okrążeniu na swój drugi pit stop zjechał Vettel. Niemiec nie miał zbyt wiele paliwa na pokładzie swojego bolidu i to sprawiło, że musiał oddać druga pozycję. Na tę wskoczył Alonso. Hamilton był w tym momencie czwarty. Trzy okrążenie później zdarzyło się coś, co niezbyt często przytrafiało się Kubicy. Polak został zdublowany przez lidera wyścigu - Massę.
Na 38. okrążeniu po raz drugi podczas tego wyścigu do alei serwisowej zjechał Massa. Pięć "kółek" później" pojawił się tam ostatni zawodnik z czołówki - Raikkonen. Na 28 rund przed końcem wyścigu na prowadzeniu nadal znajdował się Brazylijczyk. Wyprzedzał on Vettela, Alonso, Raikkonena i Hamiltona. Brytyjczyk nadal pozostawał więc w tej chwili na pierwszym miejscu klasyfikacji generalnej MŚ kierowców.
Na 45. okrążeniu na pit stop udał się Niemiec Adrian Sutil (Force India), z wyprzedzeniem którego miał problemy Kubica. Kiedy tylko kierowca ten zwolnił Polakowi drogę, wówczas Kubica zaczął "wykręcać" swoje najlepsze czasy. Ale niestety było za późno, by marzyć o punktowanym miejscu.
Po tym, jak na 52. okrążeniu do boksu zjechał Vettel, Hamilton awansował na 4. miejsce. Niemiec wskoczył na 5. pozycję za Brytyjczyka, a przed Fina Heikkiego Kovalainena (McLaren). Stało się wówczas jasne, że mistrzostwo świata może dać Massie jedynie nagłe załamanie pogody. Na 14 okrążeń przed końcem wyścigu pojawiła się właśnie informacja, że niebawem może spaść... deszcz.
Kiedy kierowcy mieli do przejechania osiem okrążeń nad torem pojawiły się pierwsze krople deszczu. Takiego scenariusza końcówki sezonu nie wymyśliłby chyba nawet sam Alfred Hitchcock. Zespoły zareagowały jednak natychmiast, wzywając swoim zawodników na zmianę opon. Na cztery okrążenia przed końcem wyścigu niemal cała czołówka znajdowała się juz na oponach przejściowych. Niemal, bo do boksu nie zjechał Niemiec Timo Glock (Toyota), natomiast Hamiltona, znajdującego się na 5., "mistrzowskiej" pozycji mocno naciskał Vettel.
Na dwa okrążenia przed zakończeniem rywalizacji Vettel, przy współudziale Kubicy, wyprzedził Hamiltona!!! W tej sytuacji mistrzem świata był Massa. Na dwóch ostatnich zakrętach Brytyjczyk wyprzedził jednak Glocka i dojechał na piątym miejscu, dającym mu tytuł mistrza świata!!!!! Cóż za emocje. Hamilton został najmłodszym mistrzem świata w historii F1!!! W tym momencie deszcz stał się jeszcze bardziej intensywny. Niebo zapłakało nad Sao Paulo i Massą...
W klasyfikacji konstruktorów po raz 16. w historii triumfowało w Ferrari, ale chyba nie było z tego powodu zbytniej radości w szeregach ekipy z Maranello.
Ostatnio zmieniony przez Aniucha dnia 14:26:45 03-11-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
sister Mistrz
Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 12053 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:47:47 04-11-08 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że nie wygrał jednak Massa, no ale cóż... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bluebelle Generał
Dołączył: 04 Wrz 2008 Posty: 8908 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:57:22 04-11-08 Temat postu: |
|
|
To w końcu należało się Hamiltonowi zwycięstwo czy nie??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Lovejka Generał
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 8010 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:46:02 04-11-08 Temat postu: |
|
|
Hamilton ma coś w sobie, co odpycha i dlatego ludzie za nim nie przepadają. Jest cwany, pewny siebie.
Jeśli chodzi o resztę to BMW doprowadza mnie do szału .. czemu zawsze w przypadku Kubicy źle dobiarą opony ? Czemu zawsze jego taktyka okaże się beznadziejna ?.. Bez sensu.
Ostatnio zmieniony przez Lovejka dnia 14:22:26 18-03-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniucha Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 10101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:49:16 05-11-08 Temat postu: |
|
|
Lovejka. napisał: |
jeśli chodzi o resztę to bmw doprowadza mnie do szału .. czemu zawsze w przypadku Kubicy źle dobiarą opony ?! czemu zawsze jego taktyka okaże się beznadziejna ?!.. bez sensu. |
Tekst z Wyborczej Jak BMW wykańczało Roberta Kubicę w sezonie 2008
"Gazeta Wyborcza" wylicza osiem błędów BMW Sauber, które nie dały szans Robertowi Kubicy na obronę podium mistrzostw świata. "Inżynierowie BMW zasłużyli na szóstkę za postęp technologiczny samochodu, którym Kubica mógł ścigać się z najlepszymi w pierwszej połowie sezonu, ale powinni dostać pałę za taktykę i reagowanie na wydarzenia w trakcie wyścigu" - czytamy w "Gazecie".
Błąd nr 1: GP Australii, Melbourne - Nieprzemyślana taktyka - Kubica utknął.
Zdaniem "GW" to była pierwsza pomyłka ekipy Kubicy. Po wypadku Davida Coultharda i neutralizacji Kubica zjechał na nieplanowany pit stop i zmieniono mu strategię, w wyniku czego Polak utknął za wolnym Sebastianem Bourdais z Toro Rosso i stracił mnóstwo cennych sekund. W kwalifikacjach był drugi, potem jechał siódmy, a w końcu i tak nie dojechał do mety przez Japończyka nazwiskiem Nakajima.
REKLAMA Czytaj dalej
Błąd nr 2: GP Monako, Monte Carlo - Kto niedopompował opon i kto nie słucha kierowcy?
Na początku wyścigu Kubica miał zbyt niskie ciśnienie w oponach. Na mokrym torze bolid się ślizgał. Dopiero dramatyczne prośby Polaka o zmianę ogumienia dały skutek - efekt był znakomity - nasz kierowca wyprzedził Felipe Massę, a na metę dojechał drugi za Lewisem Hamiltonem.
Błąd numer 3: GP Wielkiej Brytanii, Silverstone - Naprawdę, nie wiadomo, co się stało.
Kubica nie wystartował w trzeciej części kwalifikacji, choć do niej awansował. Dlaczego? Tego BMW Sauber nikomu nie było łaskawe powiedzieć.
Błąd nr 4: GP Węgier, Hungaroring
W wyścigu bolid spisywał się fatalnie, był źle przygotowany. Kubica zakończył GP Wielkiej Brytanii w żwirowej pułapce. "Tak źle mi się bolidu jeszcze nie prowadziło. Nie w BMW, w całej karierze miejsce" - mówił potem.
Błąd nr 4: GP Belgii, Spa-Francorchamps
"Zespół chciał, by Kubica zjechał na drugie tankowanie na tym samym okrążeniu co Nick! Stanąłby za nim w upokarzającej kolejce. Potem tankował i zmieniał opony przez pełne 12 sekund" - pisze "Gazeta Wyborcza. Na szczęście do tego nie doszło, ale i tak pit stop odebrał Kubicy podium. Problemy z podłączeniem końcówki węża sprawiły, że uciekło mi kilka sekund. I kilka pozycji.
Błąd nr 6: GP Singapuru, Singapur - Mógł wygrać, był 11
11. miejsce zamiast zwycięstwa - Polak musiał zatankować w chwili, gdy aleja serwisowa z powodu neutralizacji była zamknięta i dostał karę przejazdu przez boksy. Chciał, by dotankowano go wcześniej, ale zespół powiedział "nie". Nico Rosberg, który był w takiem samej sytuacji, co Kubica, ale zatankował o jedną rundę wcześniej, dojechał do mety drugi.
Błąd nr 7: GP Chin, Szanghaj - Blok Heidfelda, czyli wo ist der Hund begraben.
W samej końcówce Nick Heidfeld mógł dać się wyprzedzić Kubicy i w ten sposób zdobyć dla niego cenny punkt. Ale szef zespołu doktor Mario Theissen nie widział takiej potrzeby. Pewnie zauważył ją dopiero po kończącym sezon GP Brazylii, gdy zobaczył miejsca swoich kierowców w klasyfikacji generalnej. Kubica spadł na 4. miejsce właśnie przez to jedno "oczko". A Heidfelda i tak z 5. pozycji zepchnął Fernando Alonso.
Błąd nr 8: GP Brazylii, Sao Paulo - Grand Finale głupoty.
"O 15 miał ruszyć wyścig, o 14.58 lunęło. Start przesunięto o 10 minut, by dać zespołom czas na zmianę opon na "mokre". 19 kierowców to zrobiło. Wszyscy oprócz Kubicy" - pisze "Gazeta". - Dostaliśmy błędne informacje o stanie toru. I o decyzjach rywali - że niby wszyscy wokół mają "suche" gumy. I moje nie nadawały się do jazdy - mówił polski kierowca BMW Sauber. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|