|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:17:13 17-08-16 Temat postu: |
|
|
Czekam na ten mecz z niecierpliwością, już mnie nosi.
Rosja ograła Kanadę 3:0. Cóż, niespodzianki nie było, bo i być nie mogło. Obstawiam, że Włosi z Iranem wygrają 3:0, Brazylia z Argentyną też 3:0 albo 3:1. Naszego nie obstawiam, biorę każde zwycięstwo Polaków w ciemno i z pocałowaniem ręki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:09:44 18-08-16 Temat postu: |
|
|
Mamy półfinał!!! Nie wiem ilu z nas stawiałoby na ręcznych jeżeli mieliby do wyboru postawienie na siatkarzy, ale tak czy inaczej wygraliśmy z Chorwacją i gramy z Danią w półfinale! Wreszcie graliśmy tak jak grać powinniśmy! |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:29:48 18-08-16 Temat postu: |
|
|
No na otarcie łez mamy półfinał ręcznych (brawo chłopaki!!!!), ale moje siatkarskie serce i tak krwawi |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:45:44 18-08-16 Temat postu: |
|
|
Moje też, dlatego nadal nie chce o tym myśleć
I cieszę się z ręcznych! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:06:55 18-08-16 Temat postu: |
|
|
Na ręcznych w ćwierćfinale mało kto stawiał, może to im pomogło? Nie odczuli presji i grali swoje. Miłe zaskoczenie. Świetny mecz Bieleckiego i Wyszomirskiego, czapki z głów! Medal jest w zasięgu ręki! Przyznaję, że ja w chłopaków nie wierzyłam, więc kajam się jak mogę najbardziej.
Porażka siatkarzy boli. Gdybyśmy wygrali tego drugiego seta to mecz mógłby się potoczyć inaczej... Znowu nasza zagrywka była słabiutka, mieliśmy problemy z przyjęciem, źle wyglądała relacja blok - obrona (po części pokłosie fatalnego serwisu) no i rozegranie też pozostawiało wiele do życzenia. Na plus jedynie Kurek, który przez dwa sety grał. Pozostali spisali się dość słabo, trener też zmianami nie pomógł. Za długo na boisku przebywał Mika.
Szkoda.
Mimo wszystko chcę, by Antiga pozostał na stanowisku. Coś mi się wydaje, że za niego mógłby przyjść ktoś pokroju Kowala czy Nawrockiego a to nie byłoby dobre... |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:16:28 18-08-16 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Mamy półfinał!!! Nie wiem ilu z nas stawiałoby na ręcznych jeżeli mieliby do wyboru postawienie na siatkarzy, ale tak czy inaczej wygraliśmy z Chorwacją i gramy z Danią w półfinale! Wreszcie graliśmy tak jak grać powinniśmy! |
JA!!! Po tym co nasi siatkarze pokazali w tym roku przed rozpoczęciem IO bardziej spokojna byłam jednak o ręcznych. Po fazie grupowej odrobinę zwątpiłam, ale nie od dziś wiadomo, że szczypiorniści potrafią się zmotywować i zawsze walczą do końca Wczoraj wreszcie wszystko wyglądało tak, jak powinno, jakby w końcu wszystkie trybiki w tej maszynce trafiły na właściwe miejsce Myślę, że oni po prostu nie mieli nic do stracenia, a szansa jaką dostali od losu, bo przecież do ćwierćfinału awansowali dzięki zwycięstwu Niemców z Egiptem tylko ich uskrzydliła i zwyczajnie chcieli udowodnić, że zasłużyli na miejsce w ćwierćfinale. Nie mówiąc już o tym, że pewnie chcieli też wziąć mały rewanż na Chorwatach za dotkliwą porażkę w ME, które były rozgrywane u nas Oby jutro poszli za ciosem
Co do siatkarzy... Szkoda chłopaków, tym bardziej, że naprawdę krętą i długą drogę przeszli, by znaleźć się w Rio, ale siatkarze z USA byli po prostu lepsi i grali lepiej w każdym elemencie, brutalnie pokazując nam nasze miejsce w szeregu. Patrząc na naszych, miałam wrażenie, że jedynie Kurek jest w naprawdę dobrej formie. Ciągnął nam ten wózek, a jego pomeczowa wypowiedź, że musi się zastanowić czy ma jeszcze coś od siebie do dania tej drużynie, bo dał wszystko a to i tak okazało się za mało, trochę mnie martwi. Zabrzmiało trochę jakby się zastanawiał czy chce dalej grać w reprezentacji, ale mam nadzieję, że to było tylko rozgoryczenie porażką. A swoje żale, wszystkie jak jeden, to ja wylewam na Antigę, bo do chłopaków trudno mieć pretensje, kiedy nie mieli w zasadzie żadnego wsparcia z ławki. Sam Kurek takiego turnieju nie wygra, a Kubiak był jakoś mało widoczny jak na jego możliwości. I nikt nie przekona mnie, że Antiga to jakiś cudotwórca i wspaniały trener, a złoto na MŚ to jego zasługa, tak samo jak nikt nie przekona mnie, że Mika to jest nie wiem jakie siatkarskie cudo. Wracając do Antigi, to w dalszym ciągu facet bez doświadczenia - no dobra z malutkim doświadczeniem, które zdobywa na nas, żeby nie powiedzieć naszym kosztem - na stanowisku trenerskim, a prowadzenie drużyny MŚ jednak do czegoś zobowiązuje. Tymczasem Stefan nie pierwszy raz udowodnił, że nie potrafi pomóc drużynie - zwleka ze zmianami, aż mnie krew czasem zalewa jak na to patrzę, na czasach mam wrażenie, że sam nie wie co chłopakom powiedzieć, poza tym uparł się na podwójną zmianę, która nie przynosi niczego dobrego, nie mówiąc już o samych powołaniach do kadry. Raz, jak można jechać na taki turniej jak IO z zawodnikami, którzy dopiero co wracają po kontuzji? Trudno przecież wymagać od nich by byli w nie wiadomo jakiej formie. Dwa, po co był tam Bednorz skoro wiadomo było, że w takim meczu jak wczoraj nie wejdzie na boisko? Trzy, Konarski. Jak powiedział kiedyś Kadziu, atakujący ma atakować, a nie blokować i miał rację, bo ile razy Dawid wchodząc na boisko na podwyższenie bloku czy nawet na podwójną zmianę zablokował? Ośmielę się nawet stwierdzić, że te podwójne zmiany to nam przynosiły więcej strat niż pożytku, ale może się nie znam Poza tym powtórzę to, co już mówiłam kiedyś, że nam jest potrzebna siła ognia, ktoś kto da Kurkowi chwilę oddechu i będzie w stanie szarpnąć zespół, a nie atakujący, który ma t e o r e t y c z n i e lepszy blok
I nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o całej masie zepsutych zagrywek, w całym turnieju, nie tylko we wczorajszym meczu. Ja rozumiem psuć mocne zagrywki, ale na litość boską, "balon" w sam środek siatki, albo dobry metr poza linię końcową? Drzyzga zawsze mówi, że zagrywka to jest wyznacznik formy siatkarza - rzadko się z nim zgadzam, ale w tym przypadku chyba ma rację.
A jeśli miałabym wybierać następcę Antigi, to broń boże Nawrocki! Kowal już prędzej, ale jak na moje oko na ten moment chyba Fefe de Giorgi prowadzący Kędzierzyn byłby najbardziej optymalną opcją.
No, to się rozpisałam, chociaż jakbym pisała bezpośrednio po meczu, to pewnie byłoby tego dwa razy tyle |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:53:31 18-08-16 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem tej krytyki Konarskiego. Akurat on był naszym najmniejszym problemem skoro Kurek prezentował TAKĄ formę i był najjaśniejszym punktem drużyny. Dwóch atakujących przecież nie będzie grało. O wiele większym problemem była gra przyjmujących, rozgrywającego czy środkowych. Zatorski też się wczoraj spalił. Moim zdaniem krytykowanie w takiej chwili Konarskiego świadczy o uprzedzeniu do zawodnika. Żeby była jasność - sama nie jestem wielką zwolenniczką Dawida jako zawodnika, ale kogo niby miał wziąć Antiga za niego? Rozegrał dobry sezon klubowy, zdobył MP. Jarosz by nas zbawił? Z ławki? O ile jestem w stanie zrozumieć i w jakiejś mierze zgodzić się z zarzutami wobec rozgrywających, przyjmujących i środkowych tak krytykowanie Konarskiego to już szukanie dziury w całym. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:06:19 18-08-16 Temat postu: |
|
|
Hola, hola, proszę czytać ze zrozumieniem. To nie była krytyka Konarskiego tylko krytyka tego w jaki sposób Antiga dokonuje selekcji zawodników, tego czym się kieruje i jego decyzji, moim zdaniem nietrafionych w większości przypadków. Bo co by było gdyby Kurek jednak nie był w TAKIEJ formie? Co nam po bloku, kiedy nie ma ataku? Chodzi mi wyłącznie o to jakimi kryteriami kieruje się Antiga a nie o samych zawodników, bo jak napisałam na początku do nich pretensji mieć nie można. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:37:32 18-08-16 Temat postu: |
|
|
Już nie przesadzajmy z tym, że Konarski nie ma ataku, bo to mija się z prawdą. Owszem, Antiga często korzysta z niego jako z zawodnika zadaniowego, zgodzę się też z tym, że Dawid nie jest siatkarzem ze światowego topu i na pierwszego atakującego reprezentacji się nie nadaje, ale nie róbmy z niego faceta, który nie potrafi grać/spisuje się słabo na swojej nominalnej pozycji. Tak nie jest.
Kogo miał wziąć Antiga na drugiego atakującego na IO? Wziął szóstkowego zawodnika drużyny, która zdobyła MP. Dawid bardzo dobrze sobie w ZAKSIE radził. Jarosz by nas zbawił? Radzę przeanalizować sezony obu tych zawodników. Pretensje o brak Możdżonka - ok, ale krytykowanie trenera za zabranie na IO Konarskiego to już przesada, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę innych kandydatów. Nie mamy takiego potencjału jak np. Włosi czy nawet Rosjanie. Kurek jest jeden, w dłuższym wymiarze czasu nie zastąpiłby go ani Konarski ani Jarosz, o młodych nie wspominając. To IO a nie czas na eksperymenty.
Nie spodziewałam się, że przyjdzie mi bronić Konarskiego.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:38:11 18-08-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:42:57 18-08-16 Temat postu: |
|
|
Aguś ja naprawdę wierzyłam, wierzyłam że będą walczyć, że się Chorwatom postawią, z tymże gdybym miała brać półfinał siatkarzy czy ręcznych to stawiałabym na tych pierwszych biorąc pod uwagę faze grupową
I zgadzam się z Twoimi słowami, pomimo tego że lubię Antige to uważam, że niektóre jego decyzję są naprawdę nietrafione. Ja już od dawna piszę, że ciągłe powołania Konarskiego są dla mnie niezrozumiałe, bo właśnie jak piszesz, argumentowane jego dobrym blokiem, tylko że atakujący ma atakować, a nie blokować. Natomiast większość meczy reprezentacji, że Konarski wchodził i często nasza gra się pogarszała. Z decyzją o powołaniu Nowakowskiego od początku się nie zgadzałam, bo Piotrek dopiero na IO zaczął grać prawdziwe mecze - choć co muszę mu przyznać, że na zagrywce pokazał się o wiele lepiej niż ciągle grający Kłos. Czułam - naprawdę - ewidentny brak Możdżonka, bo atakowali nam ciągle przez środek i żadnego bloku nie było nie wynika to ze złej formy Bieńka czy Kłosa, ale z tego że nie mają tak dużego doświadczenia jak Możdżonek. Mnie obecność Bednorza nie dziwi - mówiąc szczerze to preferowałam 4 przyjmujących niż 4 środkowych, z tego prostego względu, że mogło się coś stać i ten 4 przyjmujący był nam potrzebny.
Michał Kubiak był niestety niewidoczny, jak go uwielbiam i podziwiam jako kapitana, tak wyglądał jakby w ogóle go tam nie było, przyjęcie było ok, ale w ataku niemal nie istniał. Dwa - komentatorzy ciągle powtarzali jak to Mika się naprzyjmował, ale to nie wynika z jego dobrego przyjęcia, a z tego że to właśnie przyjęcie u niego kuleje. Szkoda, że na tak mocną zagrywkę amerykańską nie wystawił na samym początku Buszka - który naprawdę pokazał się z dobrej strony w ciągu ostatnich paru meczy. Niby to my mieliśmy straszyć amerykanów zagrywką, a to oni cisnęli nas, tylko że nie ma się co dziwić skoro my przez cały turniej popełnialiśmy koszmarne błędy na zagrywce, mając z tego niesamowicie mało pozytywów.
A ja bym trenera nie zmieniała a raczej zamieniła miejscami - uważam że Blain o wiele lepiej by się spisał w roli pierwszego trenera, ale to moje osobiste zdanie. Nie ma też co podejmować pochopnych decyzji.
A na sam koniec muszę zauważyć, że to nie pierwsza taka nasza sytuacja i wydaję mi się, że dużo nam siedzi w głowach i problem nie jest z naszą dyspozycją, a meczowym nastawieniem. Po raz kolejny przegrywamy ważny mecz od którego wszystko zależy - tak było z Włochami na PŚ, tak było na turnieju w Berlinie (bo tam wygraliśmy mecz o życie). |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:47:38 19-08-16 Temat postu: |
|
|
Lineczka nigdzie nie napisałam, że Konarski (który też wchodził z ławki i jakoś nie błysnął niczym specjalnym więc idąc Twoim tokiem myślenia, co za różnica czy na ławce był on, Jarosz, czy ktoś inny?) nie ma ataku, ale porównując go z Kurkiem, czy choćby wywołanym przez Ciebie Jaroszem, w mojej ocenie z tej trójki Dawid wypada najsłabiej. I cały czas pisząc o powołaniu Konarskiego mam na myśli jedynie argumentację Antigi - że Konarski ma lepszy blok, bo moim zdaniem nie ta cecha powinna decydować przy powołaniu tego, a nie innego ATAKUJĄCEGO, tym bardziej, że tej drużynie bardziej niż ktoś być może zablokuje piłkę czy dwie, wchodząc na zmianę, potrzebny jest ktoś kto szarpnie w ataku, pociągnie grę w tym elemencie i odciąży nieco Kurka i Kubiaka. Tylko tyle.
Poza tym, czysto teoretycznie - na ścisło rzecz ujmując, Kurek mógł jechać jako przyjmujący np. zamiast Bednorza (który i tak właściwie na nic się nam nie przydał) i oprócz tego mogło jechać dwóch atakujących, choćby Konarski i Jarosz - to byłaby jakaś alternatywa i z całą pewnością wzmocnienie naszej siły ognia, której na IO po prostu nie mieliśmy, bo sam Kurek to za mało na taką imprezę. A jeszcze odnośnie Jarosza, to on nadrabia charakterem, jak Kubiak, a czasem mam wrażenie, że brakowało takiej pozasportowej iskry zapalnej, która pobudziłaby chłopaków.
Pisałam coś o Możdżonku? Nie przypominam sobie
A tak ogólnie, to nie rozumiem Twojego oburzenia i jakiegoś wrogiego nastawienia do mojej wypowiedzi. Takie mam zdanie na temat tego co robi Antiga i tego czym się kieruje podejmując decyzje, po prostu, chyba mogę? I żeby jasność była - nie mam nic do Konarskiego, nie musisz go tak zaciekle bronić
Natuś, a ja jakoś tak jednak spokojniejsza byłam o ręcznych. Trzymajmy kciuki dzisiaj
Do samego Stefana, jako człowieka i byłego zawodnika, też nic nie mam, ale jako trener, jakby to ładnie ubrać w słowa? Zawodzi moje oczekiwania? Nie sprawdza się? Coś w ten deseń. Mam wrażenie, że jakoś nie potrafi wyciągać wniosków - powołuje Konarskiego z powodu bloku, ale to nie zdaje egzaminu, tak samo jak nie zdaje egzaminu podwójna zmiana, na którą się tak uparł. Jak w meczu z USA w jednym momencie było zbliżenie na Bartka i widziałam, jak przewraca oczami, to sobie pomyślałam 'oho, zaraz będzie podwójna zmiana' i co? Trzy sekundy nie minęły i była W ogóle zdejmowanie Kurka, któremu idzie najlepiej z naszych i wstawianie Dawida, po co? Żeby wybić go z rytmu i "ostudzić"? Nie rozumiem
Bardzo lubię Pita, ale też wolałam, żeby jechał Możdżonek, tym bardziej, że ostatnio miał naprawdę dobre wejścia i kiedy tylko pojawiał się na boisku zdobywaliśmy jakieś punkty Nigdy nie sądziłam, że będzie mi go w kadrze brakowało, ale tak właśnie było teraz. Ogólnie powoływanie zawodników wracających po kontuzji na taki turniej jest dla mnie niezrozumiałe, ale co ja tam wiem Bieńkowi to jeszcze można wybaczyć dużo, to dopiero jego drugi sezon w kadrze, ale będziemy mieli z niego pożytek jeszcze przez wiele lat, a Karol... no młodzieniaszkiem już nie jest, cztery lata chyba tylko młodszy niż Marcin, grał ze Skrą w europejskich pucharach, więc chyba trochę nie wypada w jego przypadku odwoływać się do mniejszego doświadczenia A co do obecności Bednorza to nie chodziło mi o to, by Stefan zabierał 4 środkowego kosztem przyjmującego, ale o to, że Bartek, niestety, było wiadomo, że będzie stał częściej w kwadracie i raczej nie zostanie wpuszczony na boisko z misją ratowania wyniku. Dlatego, co już wyżej wspomniałam, zastanowiłabym się nawet nad tym teoretycznym przesunięciem Kurka na przyjęcie i zabraniem dodatkowo jeszcze jednego atakującego. Nie byłby to nie wiadomo jaki eksperyment, bo Bednorz i tak większość czasu spędził w kwadracie, ale gdyby zamiast niego stał tam choćby wywoływany tu już Jarosz, to jednak byłaby jakaś dodatkowa opcja do wykorzystania.
Co do Miki to się absolutnie zgadzam. W drugim secie, jak zaczęła nam topnieć przewaga, modliłam się o Buszka, ale Stefan jak zwykle, zareagował z opóźnieniem. Biedny Dziku też właściwie nie istniał, taki trochę Dziku-widmo, wyszedł, wszyscy wiedzieli, że gdzieś jest, ale nikt go nie widział. No i czy by się tu nie sprawdził pomysł z dodatkowym atakującym? Kurek na przyjęcie za Kubiaka, Buszek za Mikę i do ataku Jarosz/Konarski/ktokolwiek inny?
Zamiana trenerów może faktycznie nie byłaby zła, ale... mimo wszystko chyba wolałabym kogoś nowego
Bartek po meczu mówił, że to na pewno nie problem mentalny i tak jak cała reszta, że po prostu zagrali słaby mecz. Trzeba też pamiętać, że Amerykanie mają zupełnie innych cykl przytowań, wszystko podporządkowują igrzyskom, a u nas jest presja wyniku na każdej imprezie, poza tym Amerykanie nie mają zawodowej ligi więc być może nie są też tak przeciążeni jak nasi czy inni, którzy grają w Europie. Myślę, że gdyby to siedziało w głowach naszych chłopaków, to nie wygraliby tego meczu o życie Nieraz udowadaniali, że są w stanie wygrać nerwowe końcówki, przegrywając dogonić rywala i wygrać. A na PŚ - tu znów bęcek dla Antigi - gdyby nie przegrywali po jednym secie w meczach gdzie spokojnie mogli wygrać po 3:0, to nie musieliby potem męczyć się w Berlinie. Ale to tak na marginesie, bo co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr. Najważniejsze teraz, żeby wyciągnąć właściwe wnioski
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 20:05:08 19-08-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:31:31 19-08-16 Temat postu: |
|
|
Eillen
Konarski poprawił swoją grę w ZAKSIE pod okiem Fefe. Przyczynił się do zdobycia złota, miał bardzo dobry sezon - lepszy od Jarosza. Co takiego pokazał Kuba, że to niby on miałby jechać na IO? Akurat ten wybór Antigi jak najbardziej rozumiem i popieram. Konarski jest dobrym zawodnikiem zadaniowym, bo wzmacnia zespół w grze blokiem, ale jest też solidnym atakującym i coś od siebie dodać potrafi.
Co do argumentacji Antigi - widział, że Kurek jest w formie, więc założył, że to on głównie będzie grał, a drugi atakujący w tym układzie może pełnic funkcję zadaniowego. Mylił się? Nie. Kurek grał świetnie, jako jedyny prezentował światowy poziom w naszej drużynie.
Pomysł z Kurkiem przyjmującym jadącym za Bednorza i Konarskim z Jaroszem na ataku w ogóle do mnie nie przemawia. Przecież ani Konarski ani Jarosz nie zapewniają siły ognia w ataku jak np. Anderson w USA czy Zaycev we Włoszech. Z czym do ludzi? Poza tym dla Kurka pozycja atakującego jest optymalna. Przyjęcie zawsze było jego najsłabszym elementem. Takie zestawienie przyniosłoby nam więcej szkody niż pożytku i zmarnowało potencjał zespołu - zwłaszcza Kurka w ataku. Nie dostrzegam w tym zestawieniu żadnej alternatywy, która zapewniłaby nam większą siłę ognia. Wlazły w formie czy Winiarski - owszem, ale nie Jarosz i Konarski, którzy są solidnymi rzemieślnikami ligowymi a nie zawodnikami nadającymi się do szóstki na IO.
Kubiak miał charakter, Bartek miał charakter i za wiele z tego nie wyszło. Jarosz niczym szczególnym na ich tle się nie wyróżnia w tej kwestii.
W moich rozważaniach chodzi o to, że nie Konarski zawalił nam IO i zabranie go na ten turniej na niczym nie zaważyło, bo Kurek grał rewelacyjnie i był praktycznie nie do ściągnięcia. To na rozegraniu, środku i przyjęciu mieliśmy problem.
O Możdżonku napisałam ja, odnosząc się do zarzutów wielu kibiców, którzy krytykowali decyzję Antigi.
To jest dyskusja, mamy inne zdania na pewne kwestie, ale moim celem nie było żadne wrogie nastawienie. Jestem otwarta na wymianę opinii. Opisując sportowe emocje raczej nie używam emotek, może to stąd wynika błąd w komunikacji? Nie mam do Ciebie żadnych uprzedzeń.
Co do obrony Konarskiego to jak pisałam nigdy nie pomyślałabym, że będę to robić. Wielokrotnie powtarzałam, że nie jestem pewna tego zawodnika i że reprezentacji nam on nie zbawi. Jednak na dzień dzisiejszy na tej pozycji mamy posuchę - jest Kurek i godnego zastępcy na podobnym poziomie nam brakuje. Konarski wydaje się być optymalnym wyborem na ten moment.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 20:35:13 19-08-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:40:33 19-08-16 Temat postu: |
|
|
Nigdzie nie napisałam, że miałby jechać Kuba zamiast Jarosza, za to napisałam, że do do zawodników nie mam pretensji. Powtarzam jeszcze raz, że chodzi mi o to, czym kieruje się Antiga dokonując selekcji, a nie o to, kto powinien w kadrze być a kogo nie. Koniec i kropka.
No i sama właśnie przyznałaś, że Konarski nie nadaje się do szóstki na IO, a na IO powinna jechać w miarę wyrównana 12, a skoro tak, to lepiej żeby tam jechał np. Jarosz z doświadczeniem reprezentacyjnym niż Bednorz, który przestał igrzyska w kwadracie. Kuba wygrał nam już parę meczy, szkoda, że Antiga go skreślił i nie daje szans, podczas gdy takie szanse dostają zawodnicy, których z racji kontuzji nie powinno być w drużynie na IO, bo zwyczajnie nie było opcji, by byli na tym turnieju w optymalnej formie.
Owszem, przyjęcie było najsłabszym elementem u Kurka, ale przecież z powodzeniem radził sobie jako przyjmujący, a gdy obok niego w ataku mieliśmy właśnie Jarosza czy Bartmana to jednak nasza siła ognia była większa niż teraz, do tego Winiar zabezpieczający przyjęcie. Co do Wlazłego, nigdy nie byłam jego fanką i do dziś nie rozumiem w czym tkwi jego fenomen. Owszem, ma regularną stabilną zagrywkę, ale tak samo daleko mu do Andersona czy Zaytseva. Trener dokonując powołań nie powinien zakładać w ciemno, że Kurek na pewno odpali, bo co by było, gdyby tak się nie stało? A przecież wiadomo, że Kurkowi zdarza się, że raz gra natchniony, a w następnym meczu już jakby nie ten sam. Na taki turniej trzeba mieć naprawdę wyrównany skład. Amerykanie czy Rosjanie sięgnęli po swoich weteranów, a my? Wyskakujemy z Bednorzem, gdzie jego miejsce mógłby z powodzeniem zająć ktoś z większym doświadczeniem, kto być może wszedłby w meczu z USA i odwrócił losy. Może trzeba było iść na kolanach do Winiara? Zagumnego?
I nigdzie nie napisałam, że to przez to, że pojechał Konarski nie wyszły nam IO, po prostu zastanawiam się co można było zrobić inaczej, być może z większą korzyścią dla zespołu.
IO nie wyszły z różnych przyczyn. Kubiak grał zdecydowanie poniżej swoich możliwości, Drzyzga z pierwszego rozgrywającego nagle wylądował na ławce podczas gdy Łomacz, owszem jest solidny, ale dla mnie nie jest rozgrywającym, a wystawiającym, wykonującym założenia taktyczne, środek nam kulał, Mika też daleki od formy (choć z nim mam to samo co z Wlazłym - nie rozumiem zachwytów nad jego osobą).
Każda z nas ma prawo mieć własne zdanie. Ja mam takie a nie inne i pewnie go nie zmienię. Nic mnie nie przekonana do tego, że Antiga na stanowisku trenera naszej reprezentacji to jest najlepsza opcja dla naszej drużyny.
Nie chodziło mi o brak emotek, ale nieważne, może zobaczyłam między wierszami coś, czego tam w ogóle nie było
A Konarski... w statystykach ligowych wyprzedza go nawet Muzaj - może to on jest naszą przyszłością na tej pozycji? I może właśnie tak jak kiedyś Lozano na przekór wszystkim postawił na młodziutkiego, bo zdaje się 19-letniego wówczas Kurka, tak teraz ktoś powinien zaryzykować i postawić na Maćka?
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 21:43:54 19-08-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:30:03 19-08-16 Temat postu: |
|
|
Aga dobrze napisała - wcale nie chodzi o to, że obwiniamy zawodników, ale o to co trzeba by było zmienić, by na drugi raz coś takiego się nie przydarzało. Dla mnie to jest jednak kolejny turniej, w którym Konarski nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań i ta podwójna zmiana - robiona naprawdę na upartego - czyniła w dużej mierze więcej szkody niż pożytku. Nie przeczę, że Konarski ma za sobą świetny ligowy sezon i rozwinął się w Kędzierzynie, ale nadal pozostaje średni, czasami naprawdę rujnując dobre akcje (ciągle powtarzam, że Konarski to specjalista w bloku, ale na sobie - Dawid ma niestety tą okropną tendencję do pakowania się z piłką prosto w ręce przeciwnika). Może myk z Jaroszem wcale nie byłby taki zły, co by nie mówić wciąż pamiętam jego niesamowity mecz na WL w Iranie, w którym wygrał nam spotkanie i naprawdę dziwiłam się później, że zamiast niego widzę w drużynie Konarskiego, co mi się wydaję, że różni tych dwóch zawodników to fakt, że Jarosz lepiej znosi presję i bycia "drugim" - widać, że Konarski aby grać dobrze musi w ogóle grać, a kiedy on wchodzi u nas tylko na pojedyncze zmiany nie wszystko styka. Z Kubą ten wariant wyglądał o wiele, wiele lepiej.
Co do charakteru - to właśnie nim wygrywa się te najważniejsze akcje. To Miki nic nie mam, ale wielokrotnie widać, że on na tych naprawdę ważnych akcjach polega, dziwnie kombinując i próbując przechytrzyć przeciwnika co jedynie wychodzi nam bokiem. Charakter zawodników jest naprawdę ważny, co widać zresztą po Kubiaku, który może turnieju życia nie zagrał, ale był idealnym kapitanem i to właśnie dzięki jego charakterowi i woli walki.
To ja wyjęłam Możdżonka jak z kapelusz, więc pozwolę się do niego odnieść. Jego brak był po prostu niemiłosiernie widoczny - i owszem Aga pretensji do Bieńka mieć nie można i absolutnie ich nie mam, bo to wszak młody chłopak, który dopiero co pojawił się w reprezentacji, ale Kłos/Nowakowski to już inna para kaloszy. I o ile wiadomo, że Piotrek nie jest w formie, bo jak mógłby być po całym sezonie przesiedzianym w wynik kontuzji, tak Kłos dla mnie jako środkowy spisał się naprawdę słabo jeżeli chodzi o blok. I dlatego właśnie brakowało mi Możdżonka, a ten brak był dla mnie niemiłosiernie odczuwalny zarówno w meczu z USA jak i tym z Rojsą - gdzie środkowy atakowali jak chcieli i gdzie chcieli.
I ja nie wiem jak to się stało, że Drzyzga wylądował na drugim stołku, kiedy w dużej mierze to on prowadził nam grę na MŚ. Decyzja ta jest dla mnie niesamowicie niezrozumiała, przede wszystkim dlatego, że dla mnie Drzyzga jest lepszym rozgrywającym i ma kilka atutów w swoim ręku, a mianowicie blok i obrona.
Trener - zarówno ten który jest czy nowy jeśli się pojawi - musi pomyśleć o tym jak zrobić pełną drużynę - bo nie ma co dużo mówić, ale potrzeba nam siła na ataku zwłaszcza jeżeli mamy słabsze przyjęcie.
Nie wiem czy ktoś oglądał ale Włosi wygrali 3:2 z USA po naprawdę niezłym meczu, po 3 secie gdy Włosi przegrali 9:25 stawiałam na USA |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:59:33 19-08-16 Temat postu: |
|
|
Jak dobrze, że mnie rozumiesz Z ust mi wyjęłaś o tej presji bycia drugim, którą lepiej znosił Jarosz
W kwestii charakteru - pełna zgoda, bo nie może być inaczej A Mika mnie właśnie chyba tym swoim kombinowaniem doprowadza do szewskiej pasji, bo niestety, ale do cwaniactwa Kubiaka czy klasy Winiara, który z premedytacją wykorzystywał blok rywali, kończąc większość szpetnych piłek, daleko mu jeszcze, hen, hen Dziku to jest właściwy człowiek na właściwym miejscu. Jak pomyślę, że to kłos miał być kapitanem...
W kwestii Możdżonka tez się zgadzam - siedzisz mi w głowie, Natuś, czy co?
Z Kłosem sprawa jest tego typu, że gdyby Pit był w formie, to Kłos pewnie siedziałby na ławce, bo skutecznie wygryzł go Bieniek. A to, że nasi środkowi grali jak grali, to może też być kwestia naszych - nie do końca trafionych - założeń taktycznych, a co za tym idzie złego czytania gry, bo to aż niemożliwe, żeby tak to wyglądało.
Z kolei Drzyzga, wyczytałam gdzieś, że ma trudne relacje ze Stefanem. Nie wiem ile w tym prawdy, ale może coś w tym jest, w końcu Kurek też nie najlepiej zaczął współpracę z Antigą, a teraz mówi, że się musi zastanowić czy może coś jeszcze dać od siebie tej drużynie, no i Filip - jak kiedyś angażował się w przerwy techniczne i czasy, tak teraz miałam wrażenie, że ma wszystko w d***e i róbta co chceta, ja się do tego nie mieszam. I jeszcze Igła i jego tekst, że należałoby najpierw zrobić anonimowy sondaż wśród zawodników, sztabu i dopiero potem podejmować decyzję czy pozostawić Antigę, czy jednak nie. Nie lubię spiskowych teorii dziejów, ale jakoś mnie to wszystko nie napawa optymizmem.
Haha... jak mi brat powiedział, że jest 20:5 to spytałam czy był błąd w ustawieniu, bo przecież taki wynik w męskiej siatkówce to się raczej nie zdarza I nie wiem jak kto, ale ja się cieszę z wygranej Włochów Tylko za każdym razem jak na nich patrzę mam przeczucie, że nasza kadra skończy niedługo tak jak oni - w sensie naturalizowania obcokrajowców Podobno Wilfredo Leon jest pierwszy w tej kolejce. Jest świetnym siatkarzem i na pewno byłby ogromnym wzmocnieniem naszego ataku, ale nie jestem pewna czy powinniśmy iść tą drogą. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|