Telenowele

Pączek · Wysłany: 22:03:01 26-01-13 Temat postu:

Dziecko do książki,a nie starszych tu obrażać ;D...ja jestem po socjologii.

Moja mama mówi,że czasami jak dziecko się zachowuję,ale cóż skoro wszędzie mnie o dowód pytają

Oj tak studenci w naszym kraju są biedni,niestety.Tyle młodzieży mamy wykształconej,a pracy nie ma żadnej...

Karolinka92 · Wysłany: 22:06:30 26-01-13 Temat postu:

Ja jestem na drugim roku germanistyki, a o prace się jeszcze nie martwie

przyjdzie pora

Dudziak · Wysłany: 22:07:40 26-01-13 Temat postu:

Phi, dziecko...
Wiesz jak w przyszłości podbuduje cię, jak ktoś poprosi o Twój dowód? Poczujesz się znów młoda

Pączek · Wysłany: 22:09:02 26-01-13 Temat postu:

Ja się boję,że zanim przyjdzie pora na pracę kostka na mnie krzyżyk postawi ;D
To musisz być dobra z niemieckiego,ja się przyznam nie lubię tego języka,ale przez to,że Kuba czy Łukasz po meczu udzielają wywiadów w tym języku znów go sobie przypominam.

Karolinka92 · Wysłany: 22:12:56 26-01-13 Temat postu:

Wiesz co, mi też się nie podoba niemiecki jako język [lepiej brzmi angielski czy hiszpańsdki, nie oszukujmy sie] no ale co poradzić, uczę się go 11 lat więc zdecydowanie lepiej umiem

Mi sie o pracy nawet mysleć nie chce, nie ma to jak studiowanie xD

Dudziak · Wysłany: 22:20:12 26-01-13 Temat postu:

Studia są aż tak fajne?

Karolinka92 · Wysłany: 22:32:41 26-01-13 Temat postu:

Zobaczysz sama

ja nie narzekam, sesje są ciężkie, ale nie ma przynajmniej prac domowych, kartkóweczek niezapowiedzianych, nie musisz się tłumaczyć jak nie przyjdziesz [chyba, ze nie przychodzisz nagminnie], generalnie wiecej wolności w każdym aspekcie

Dudziak · Wysłany: 22:35:49 26-01-13 Temat postu:

No tak, na studiach najważniejsze są sesje, reszta większego znaczenia nie ma

Karolinka92 · Wysłany: 22:38:45 26-01-13 Temat postu:

Dokładnie

Pączek · Wysłany: 16:02:07 27-01-13 Temat postu:

Studia to wieczne wakacje,tylko jak się sesja zbliża to już tak zabawnie przestaje być,ale jak się jest na większości wykładów czy ćwiczeń egzaminy już tak nie przerażają.

Karolinka92 · Wysłany: 19:57:34 27-01-13 Temat postu:

No masz rację, póki sesji nie ma są wakacje, chociaż ja na zajęcia chodze to i sesja nie taka straszna

Pączek · Wysłany: 20:02:02 27-01-13 Temat postu:

Dokładnie.

Marzenka20 · Wysłany: 14:21:31 29-01-13 Temat postu:

Iker KRET Casillas
Kiedy wydawało się, że przynajmniej w mediach atmosfera w szatni Realu Madryt wychodzi na prostą, głos zabrała Sara Carbonero. Partnerka Casillasa wzięła udział w meksykańskim programie La Jugada, gdzie została zapytana między innymi o aktualności dotyczące Realu Madryt. - Prezes Realu Madryt przy dementowaniu informacji naszych kolegów z Marki był wkurzony, ale też dosyć nerwowy, co każe nam tutaj myśleć, iż klimat w szatni, jak wszyscy wiecie, nie jest dobry. Jeśli chodzi o szantaż, to myślimy, że czegoś takiego nie było, ale owszem, wszyscy wiedzą, że piłkarze w ogóle nie są zjednoczeni ze swoim trenerem. Obecnie w szatni istnieje podział i trzeba zaczekać do końca sezonu, żeby zobaczyć, co się stanie, czy Mourinho odejdzie, ponieważ ma wiele otwartych frontów w Realu Madryt - stwierdziła na wizji Carbonero.

Te słowa na niecałe dwa dni przed Klasykiem nie zostały dobrze przyjęte przez fanów, którzy zarzucają dziennikarce, że atakuje zespół w tak ważnym momencie sezonu oraz podważa słowa prezesa Realu Madryt. Oczywiście po raz kolejny na wierzch wyszła sprawa kreta - Iker Casillas, przez swoją partnerkę, znowu wypadł w tym aspekcie bardzo niekorzystnie. Przypomina się, że rok temu Hiszpanka zaatakowała Cristiano Ronaldo i zawsze porusza tematy wewnętrzne tylki jednej szatni - oczywiście tej Realu Madryt.

Pączek · Wysłany: 15:05:44 29-01-13 Temat postu:

Lubię Sarę,ale takich rzeczy nie powinna wyjawiać i to na wizji.Moim zdaniem nie jest upoważnioną osobą aby zabierać głos w sprawie atmosfery w drużynie,szkoda Ikera,bo zapewne jego osoba najbardziej "oberwie".

Marzenka20 · Wysłany: 15:11:51 29-01-13 Temat postu:

Ja lubiłam Sarę ale do czasu. Coraz bardziej mnie wkurza, strasznie sie wywyższa a i dziennikarka z niej marna. Nigdy nie zapomnę jak po karnych Hiszpania-Portugalia zapytała Iniestę czemu do nich nie podszedł choć on strzelał!!!
W ubiegłym roku Iker umówił się wraz z Cristiano że obejrzą wspólnie ze swoimi paniami Nadala na korcie. A ona co zrobiła, owszem poszła ale nawet się z Iriną i Crisem nie przywitała, wypięła się na nich i udawała że ich nie ma, na dodatek celowo przymilała się do Ikera. Jak ja nie lubię takich ludzi!!!