Telenowele

natalia** · Wysłany: 22:46:29 20-11-12 Temat postu:

Powinien wygrać bo jest dobrym bramkarzem

Marzenka20 · Wysłany: 0:03:29 21-11-12 Temat postu:

dobrym? to za mało powiedziane. Moim zdaniem on jest obecnie najlepszym bramkarzem świata.

Dudziak · Wysłany: 17:44:42 21-11-12 Temat postu:

Iker jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie, ale czy najlepszym? Ciężko to stwierdzić, bo Cech i Buffon również są wyśmienici.

natalia** · Wysłany: 20:07:41 21-11-12 Temat postu:

Marzenka20 · Wysłany: 20:40:33 21-11-12 Temat postu:

Moim zdaniem on jest teraz no.1 Od tylu lat na topie i nic nie wskazuje aby miało się to zmienić. Żaden inny bramkarz nie moze się poszczycić takimi sukcesami i statystykami jak Iker.

natalia** · Wysłany: 21:39:25 22-11-12 Temat postu:

Dudziak · Wysłany: 21:41:55 22-11-12 Temat postu:

Marzenka20 · Wysłany: 16:58:50 23-11-12 Temat postu:

Casillas w pogoni za kolejnym rekordem

Iker Casillas zrobi jutro mały krok w kierunku pobicia kolejnych ligowych rekordów. Tym razem chodzi o liczbę minut spędzonych na murawie. San Iker przebywał już na ligowych boiskach dokładnie 42002 minuty i na dzień dzisiejszy jest to siódmy wynik w historii Primera División.

Od urodzonego w Móstoles bramkarza lepsi są tylko Zubizarreta, Buyo, Raúl, Sanchís, Hierro i Esnaola. Jeśli Casillas zagra jutro na Benito Villamarín chociaż przez 59 minut to wyprzedzi Esnaolę, który w barwach Realu Sociedad i Betisu zabawił na murawach La Liga 42060 minut.

Esnaola nie będzie pierwszym piłkarzem, którego Iker wyprzedził w tym sezonie w tej klasyfikacji. Na starcie obecnych rozgrywek przed kapitanem byli jeszcze Joaquín Alonso (41736 minut) i José Ángel Iribar (41551 minut).

Liderem tego rankingu jest obecny dyrektor sportowy FC Barcelona – Andoni Zubizarreta. Licznik Baska zatrzymał się na 55746 minutach. Casillasa czekają jeszcze przynajmniej cztery sezony gry żeby poprawić ten rekord. Jednak jeśli zagra we wszystkich meczach do końca obecnego sezonu to wskoczy na trzecie miejsce, wyprzedzając Raúla.

Oczywiście Iker nie może obawiać się, że ktoś w tej klasyfikacji może go w najbliższej przyszłości wyprzedzić. Wśród wciąż aktywnych piłkarzy za jego plecami są kolejno Xavi, Puyol, Munitis i Ballesteros. Drugi kapitan Barcelony traci jednak do Casillasa ponad 8000 minut.

Pierwsza dziesiątka piłkarzy, którzy spędzili najwięcej minut na boiskach Primera División:
Lp. Zawodnik Minuty Mecze Kluby
1. Andoni Zubizarreta 55746 622 Athletic Bilbao, FC Barcelona, Valencia
2. Francisco Buyo 48717 542 Sevilla, Real Madryt
3. Raúl 43998 550 Real Madryt
4. Manuel Sanchís 43381 523 Real Madryt
5. Fernando Hierro 42874 497 Real Valladolid, Real Madryt
6. José Ramón Esnaola 42060 469 Real Sociedad, Real Betis
7. Iker Casillas 42002 469 Real Madryt
8. Joaquín Alonso 41736 479 Sporting Gijón
9. José Ángel Iribar 41551 466 Athletic Bilbao
10. Jiménez Abalo 40899 458 Sporting Gijón

natalia** · Wysłany: 1:09:07 24-11-12 Temat postu:

fotki :

Marzenka20 · Wysłany: 0:54:23 27-11-12 Temat postu:

Casillas: Wszystko wpływa na porażkę

Mourinho ma swój temperament, ale my czasami też musimy go bardziej wspierać. Nie było spalonego przy golu Benzemy i była ręka w polu karnym, to ważne sprawy, można poczuć się przy nich bezsilnym. Czasami się zamykamy, ale trzeba też pokazywać na boisku, że jesteśmy wkurzeni - powiedział w strefie mieszanej Iker Casillas.

- To był ciężki cios i w walce o tytuł zrobiliśmy dwa kroki w tył. Co miało na to wpływ? Wszystko wpływa, od zmęczenia, przez trudny mecz z City, po fakt, że Sevilla rozstrzelała Betis w derbach. Do tego sędzia w kilku sytuacjach nie miał racji. Przy tym wszystkich my też graliśmy źle, ale trzeba iść dalej, pracować i być bardziej zjednoczonymi niż kiedykolwiek. Teraz czas na Puchar Króla i Atlético.

- Oczywiście, że zmęczenie może być wymówką, bo mogliśmy mieć dzień więcej, ale tak samo mogą nią być błędy sędziego. Wszystko ma wpływ i nie będę skupiać się tylko na jednej rzeczy. Rozumiem wściekłość madridismo, bo wizerunek nie był dobry. Trzeba jednak patrzeć przed siebie.

Marzenka20 · Wysłany: 21:11:52 28-11-12 Temat postu:

Casillas: W futbolu pamięć jest krótka

Myśleliśmy, że będziemy bliżej Atlético przed derbami, ale mamy nadzieję, w sobotę skrócimy dystans do pięciu oczek - powiedział Iker Casillas na spotkaniu zorganizowanym przez jednego ze sponsorów. - Atlético i Barcelona są z przodu i musimy myśleć o jak najszybszym odrobieniu strat. Teraz remisy już nic nie dają.

- W tych chwilach trzeba pozostać rozważnym i spokojnym. Celem było znalezienie się dużo wyżej w tabeli, ale udało się za to awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów w przedostatnim meczu w bardzo trudnej grupie, przeszliśmy dalej także w Pucharze. Teraz głównym celem jest odrobienie strat w Lidze. Należy dobrze przeanalizować to, co zrobiliśmy w ostatnich miesiącach. Trzeba stanąć w obronie trenera. My, zawodnicy, też ponosimy wielką winę za te wydarzenia. Poza tym Betis stanął na wysokości zadania, grał świetnie.

- Gwizdy na Mou? Kilka miesięcy temu gwizdy, które było słychać wczoraj, były oklaskami i pochwałami po wygraniu Ligi. W futbolu pamięć jest bardzo krótka. Mou poprowadził drużynę do rekordu punktów i bramek. Trzeba przypomnieć sobie dobre chwile i kontynuować projekt. Niedawno odnowiono tę drużynę, to młoda grupa, która nie chce stanąć i pragnie dalej wygrywać. Mourinho miał dużą zasługę w jej dotychczasowych sukcesach. Ludzie są wobec Mourinho niesprawiedliwi: jego problem jest taki, że jest najlepszy na świecie i ludzie za dużo od niego wymagają.

- Czy tylko Mou broni drużyny? Może to szczęście, może pech, ale nie działam w strefach klubu, które mówią. Wiem tylko, że musimy bronić swoich interesów, którymi jest doprowadzenie kibiców do Cibeles. Musimy też dbać o nie na boisku, jeśli trzeba protestować, to trzeba.

- Zaufanie wobec trenera jest całkowite. Mourinho dał nam bardzo wiele. Barcelona grała dobrze, zdobywała tytuły, ale z nim potrafiliśmy jej dorównać. Kilka sezonów temu Barcelona była klarownym faworytem naszych starć.

- Falcao to świetny zawodnik, urodzony strzelec, kompletny gracz. Pokazywał to już w Porto.

- Zgadzam się, że to może być przełomowy punkt. To emocjonujący mecz, na który ludzie czekają od dawna. Oni podejdą do niego w świetnym momencie, ale dla nas to kluczowe starcie. Trzeba wygrać i czekać na Barcelonę. Do końca roku musimy wygrać wszystko, zacząć wykonywać dobrze rzeczy, które nie wychodziły nam w ostatnich czterech miesiącach.

natalia** · Wysłany: 23:59:58 01-12-12 Temat postu:

Marzenka20 · Wysłany: 16:55:09 06-12-12 Temat postu:

Casillas: Kiedy Mou się złości, ma powód

Dla kibiców i dla mnie najważniejsze jest wygranie Pucharu Europy, bo dawno go nie zdobyliśmy. To nasz cel. Denerwujesz się tym, czego nie masz, więc moim najbliższym celem jest wygranie Pucharu Europy. Poprosiłbym Mikołaja także o odrobienie 11- i 5-punktowej straty do Barcelony i Atlético. To byłby wielki świąteczny prezent - powiedział Iker Casillas na spotkaniu z dziećmi zorganizowanym przez jednego ze sponsorów.

- Mourinho? Kiedy się złości, to ma powód, bo nie zrobiliśmy czegoś dobrze na boisku. Złości się na nas, ale robi to w szatni. Jesteśmy dorośli i mówimy sobie rzeczy w twarz. Czy to dobry człowiek? No jasne, chłopie, jest miły. Zostawiając postać na trenera na boku i patrząc tylko na człowieka, mogę powiedzieć, że jest miły i uprzejmy.

- Złota Piłka? Trzeba po prostu walczyć i nadawać większe znaczenie pracy bramkarza, która jest marginalizowana. Sądzę, że ludzie czerpią taką samą radość z człowieka, który strzela gola, jak i z tego, który go "zatrzymuje".

- Będę grać dopóki wytrzyma moja głowa, ona liczy się nawet bardziej niż ciało. Zmęczenie grą w elicie jest bardziej mentalne. Mamy wielką presją pomimo wielu zalet, które dostajemy jako piłkarze. Ja myślę o grze do 35. lub 36. roku życia, kiedy wygasa mój kontrakt z Realem Madryt. Inny klub? Na dzisiaj mówię, że nie. Real to mój klub i mój dom, ale jeśli kiedyś miałbym odejść, to poza Hiszpanię, żeby nie wchodzić z Realem w bezpośrednie pojedynki.

- Gry komputerowe? Kiedy byłem mniejszy, na konsolach zawsze grałem Realem Madryt. Jednak nie robiłem tego od dłuższego czasu.

- Inne dyscypliny? Bardzo lubię oglądać w telewizji mecze tenisowe, czerpałem radość ze spotkań Nadala. Oglądam także koszykówkę. Jednak przede wszystkim lubię futbol i oglądam La Ligę czy Premier League.

natalia** · Wysłany: 18:59:21 08-12-12 Temat postu:

animacja hehe

Marzenka20 · Wysłany: 13:32:03 13-12-12 Temat postu:

Casillas: Nie wyobrażam sobie Realu bez Mourinho

Przyszłość:
- Oczywiście, że chciałbym kiedyś pograć w piłkę w lżejszy i mniej profesjonalny sposób, spokojniejszy i inny. I jeśli będę musiał grać w innym miejscu, to jestem pewny, że nie zagram w drużynie konkurencyjnej dla Realu Madryt, nie planuję tego i nie będę planować.

W jakiej lidze? Jakie kierunki ci się podobają?
Nie wiem... Stany Zjednoczone, to zupełnie inny kraj. Jednak to temat na za 4 czy 5 lat, na razie wszystko wisi w powietrzu.

Wielu mówi, że skończy w Realu karierę, że nigdzie nie pójdzie, ale ty nie...
Wiesz, mnie by to ucieszyło. Chodzi o to, że jeśli w wieku 31 lat krytyka jest okrutna, to wyobraź sobie co będzie w wieku 37 lat. Refleks raczej nie będzie już taki sam, jak teraz [śmiech].

Sezon:
Jeśli zapytalibyśmy o jedno zawodowe marzenie, to byłaby nim La Décima czy dogonienie Barcelony w Lidze?
La Décima, nie ma żadnych wątpliwości. Jeśli powiedziałbyś mi, że Barcelona odskoczy nam na 25 punktów, oczywiście to nie jest wizerunek, który chcemy zostawić w tej Lidze, ale jeśli oni odskoczyliby na tyle, a my wygralibyśmy Puchar Europy, to biorę to od razu w ciemno.

Dlaczego straciliście tyle punktów? Co zawiodło?
Z Realem ludzie grają wyjątkowe mecze, walczą, biegają, biją się. Na przykład Sevilla, z nami wygrali 1:0, walczyli zawzięcie, biegali, a potem przegrali z Valladolidem.

Rywale podchodzą tak też do Barcelony.
Tak, ale Barcelona w swojej grze miała też szczęście, jak nawet z

lą, gdzie wygrali 3:2. My jesteśmy również mistrzami, a Barcelona w tamtym roku straciła tytuły i ma głód zwycięstw.

Czy ta Liga nie jest już przegrana? Naprawdę, nie powinniście skupić się na Europie?
Wiecie, ja niestety nie mam 100 lat i nie widziałem Realu sprzed 100 lat, ale historia i opowieści czy spuścizna sprawiają, że w tym klubie nigdy nie możesz się poddać. Ja 5 czy 6 lat temu widziałem remontadę w Lidze, która w marcu wydawała się niemożliwa, było gorzej niż jest teraz. Wtedy wygraliśmy. Dlatego będziemy dalej walczyć, dla nas i dla ludzi, których mamy za sobą.

Mourinho:
Czy jako kapitan coś wiesz? Odejdzie? Nie odejdzie?
Nie, nie rozmawiałem z nim na ten temat, nic nie wiem. Jednak myślę, że jeśli całkiem niedawno klub przedłużył z trenerem kontrakt o 2 lata, to obie strony muszą być z siebie zadowolone.

Czy wyobrażasz sobie Real Madryt bez Mourinho w następnym sezonie?
Nie, nie, naprawdę nie, nie wyobrażam sobie. On mówił, że planuje już przygotowania i sezon, więc nie, nie wyobrażam sobie.

Czy stosunki Florentino Péreza i José Mourinho są zerwane, jak pisano?
Nie, nie. Ech, ja myślę, że nie. Nie wiem, ale sądzę, że nie.

Najlepsze i najtrudniejsze w pracy z Mourinho?
Najlepszy jest w nim profesjonalizm. On jest bardzo wymagający. Analizuje wszystkich tak samo, czy to Alcoyano w Pucharze, czy Bayern w Lidze Mistrzów. A najtrudniejsze? On nie lubi, kiedy ludzie robią coś za jego plecami. Możesz mieć z nim mniejsze czy większe sprzeczki, ale on jest wdzięczny, jeśli mówisz mu o wszystkim w twarz. Nie jesteś zadowolony, powiedz otwarcie, a nie za plecami. Jeśli on ma coś do powiedzenia, mówi to tobie otwarcie. Więc jeśli ty masz coś do powiedzenia, to też musisz mówić mu to w twarz.

To inny człowiek przed mediami i przed wami.
Cóż, jest inny [śmiech]. Nie ma wiele wspólnego z tym z sal konferencyjnych, ale zdejmuje z nas wiele presji, to świetna rzecz.

Więc nie jest taki dziki?
Potrafi być dziki, potrafi [uśmiech].

A co sądzisz o tym wyjściu do kibiców o 21:20?
To moment, który pozostanie w historii, dla następnych pokoleń, tyle.

Żartowaliście sobie z tego z Adánem i Louro, rozgrzewając się?
[śmiech] Coś tam komentowaliśmy, ale zostawiamy to dla siebie.