Telenowele

Leyla · Wysłany: 22:01:26 30-07-14 Temat postu:

Toni w Realu, hmm jako zapalona Bawarka (xD) trochę nie mogę się przyzwyczaić do tego widoku, ale życzę mu powodzenia w nowym klubie

Karolinka92 · Wysłany: 17:36:44 31-07-14 Temat postu:

Da rade xd jeszcze tylko Navas i jest skład

Już ruszyła kampania na rzecz Ikera, niech ten człowiek w końcu odejdzie, kapitan z niego żaden, bramkarz też już nie najlepszy

Monserrat · Wysłany: 21:32:48 10-08-14 Temat postu:

James ze Złotym Butem

Leyla · Wysłany: 21:59:55 10-08-14 Temat postu:

jeszcze tylko 6 dni do wielkiego meczu

[link widoczny dla zalogowanych]

salor3 · Wysłany: 14:21:16 12-08-14 Temat postu:

Właśnie chciałem się was zapytać kto się wybiera a już widzę bilet na zdjęciu

Leyla · Wysłany: 15:39:51 18-08-14 Temat postu:

mecz był niesamowity, ogólnie cały ich pobyt w Warszawie był nieziemski

niestety nie wygrali, ale to nie był jakiś ważny mecz

Marzenka20 · Wysłany: 0:29:41 29-05-16 Temat postu:

LA UNDECIMA NASZA!!!!
Znowu Mistrzowie!!!
Jestem w szoku z radości. Jeszcze niedawno była presja na 10 puchar a tu już 11

hayleyss · Wysłany: 16:53:43 23-06-18 Temat postu:

Jest tu na forum jakiś fan, kibic ?

Marzenka20 · Wysłany: 9:28:27 24-06-18 Temat postu:

Ja jestem, ale już nie tak jak kiedyś. Nie ma czasu, no i już tak przywykłam do tego że Królewscy wszystko wygrywają, że już nie ma tych emocji co kiedyś ha ha

hayleyss · Wysłany: 20:22:01 24-06-18 Temat postu:

Mam identycznie

jakoś nauka, praca i czasu mniej. Ale parę lat temu, to było coś. A jak się el clasico przeżywało

Marzenka20 · Wysłany: 21:43:48 24-06-18 Temat postu:

Dokładnie! Przypomniałaś mi te wspaniałe, beztroskie lata. Były emocje, ale z wiekiem opadają...
Teraz też czasem się podekscytuję, ale nie ma porównania z tym co było kiedyś. Pamiętam jak przeżywałam Mundial 2010 i ta boska piosenka Waka Waka, a teraz...nie wiem, chyba też poziom niższy.

hayleyss · Wysłany: 15:57:55 25-06-18 Temat postu:

Ja do teraz pamiętam ten ciężki dwumecz z Borussią. Wówczas Lewandowski, grał w Dortmundzie. Bodajże 4 -1 było i przez cały tydzień przeżywałam i wierzyłam, że nadrobimy straty

A o meczach z Barceloną nie wspomnę.

Era Mourinho była świetna, ale ten triumf w Lidze Mistrzów z Carlem Anciolettim to było coś. Po tylu latach. Bardzo miłe wspomnienia

Nie wiem co jest nie tak, ale zgodzę się. średnio to wygląda na tych MŚ.

Marzenka20 · Wysłany: 22:28:42 10-07-18 Temat postu:

Kiedy był Mourinho to napięcie w El Clasico urastało do gigantycznych rozmiarów. Mou jeszcze bardziej to nakręcał i wtedy i ja dawałam się wciągnąć, ale teraz po latach wiem, że to było ta naprawdę okropne i chyba straciłam pewien szacunek do Jose. Zwłaszcza poruszyła mnie akcja z Tito Vilanovą, którego niestety już z nami nie ma. Podobno Mourinho do dziś ma straszne wyrzuty sumienia...
Dziś Real potwierdził odejście swojego najlepszego zawodnika wszech czasów. Smutny moment dla klubu, a zwłaszcza jego kibiców. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić Królewskich bez króla

hayleyss · Wysłany: 10:56:40 11-07-18 Temat postu:

Mi Jose był obojętny, szanowałam jako trenera ale z czasem zaczął wyczyniać dziwne rzeczy i przeginać. I cieszyłam się z nowego trenera.

Ja sobie kompletnie nie wyobrażam.

a już druga sprawa, żę Crisa ogromnie lubiłam. Będę zerkać jak idzie mu w Juve.

Renzo · Wysłany: 18:58:30 01-06-19 Temat postu:

Były reprezentant Hiszpanii, Jose Antonio Reyes nie żyje. Mężczyzna zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło tuż przed południem na trasie z Sewilli do Utrery.

Auto prowadzone przez Reyesa wypadło z drogi i spłonęło. Szczegóły zdarzenia nie są znane. Wiadomo jedynie, że śmierć poniósł także kuzyn sportowca, który podróżował razem z nim.

Reyes od dzieciństwa był związany z klubem Sevilla. Potem z Realem Madryt sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii. W reprezentacji rozegrał 21 meczów i strzelił cztery gole. Był również graczem Atletico Madryt oraz Arsenalu Londyn, z którym zdobył mistrzostwo Anglii.

-Jestem zdruzgotany. Nie mam słów. Całą miłość kieruję w stronę rodziny. Zawsze będziemy cię pamiętać, przyjacielu - napisał Sergio Ramos, kapitan Realu Madryt.

Jose Antonio Reyes miał 35 lat.