Telenowele

Dudziak · Wysłany: 13:30:23 12-07-13 Temat postu:

Odczuwam ogromne zdenerwowanie przed dzisiejszym meczem

Ambrossia · Wysłany: 16:56:07 12-07-13 Temat postu:

Póki co, mamy czterech uczestników Final Six: Argentyna, Kanada, Włochy i Brazylia. Oby dziś nie dołączył następny.

Dudziak · Wysłany: 17:28:35 12-07-13 Temat postu:

Eillen · Wysłany: 17:43:30 12-07-13 Temat postu:

Niemcy żeby awansować muszą wygrać z Iranem

Jak wygrają za 6 punktów, to awansują z pierwszego miejsca, a nawet jak nie z pierwszego to i tak wyeliminują Rosjan

Rosjanie i Włosi mają po 19 punktów, a Niemcy 14 i są w tym momencie na czwartym miejscu w tabeli, wyprzedzają ich jeszcze Serbowie (16 pkt).

Dudziak · Wysłany: 18:33:35 12-07-13 Temat postu:

A kiedy Niemcy grają?

amylee · Wysłany: 20:38:05 12-07-13 Temat postu:

Serce krwawiło jak oglądałam mecz naszych siatkarzy... Grali dzisiaj tak jak by co dopiero z obciążenia zeszli.. No przecież lepiej grali z Amerykanami czy Argentyną.. A dzisiaj ?? Ja nie wiem..

Eillen · Wysłany: 0:02:18 13-07-13 Temat postu:

Moim zdaniem ani w meczach z Argentyną, ani w meczach z USA nie grali lepiej niż dzisiaj - po prostu tak to wyglądało, bo i jedni i drudzy są na dzień dzisiejszy słabsi niż Bułgarzy. Śmiem przypuszczać, że gdyby Amerykanie popełnili w meczach z nami mniej błędów, to wynik wcale nie byłby taki oczywisty.
Od początku tegorocznej LŚ nasi grali źle, nie prezentowali nawet połowy tego na co ich stać i właśnie to boli najbardziej. Nie wiem czy wynika to ze złego przygotowania fizycznego, czy po prostu coś w nich pękło i przestali być drużyną - bo czasem patrząc na nich właśnei takie miałam wrażenie - w każdym razie, cokolwiek by to nie było, mają teraz dwa miesiące by przygotować się do ME - tam w grupie Francję, Słowację i Turcję i nie wyobrażam sobie, by mogli z niej nie wyjść. Mam nadzieję, że Andrea wyciągnie odpowiednie wnioski, jakoś dotrze do chłopaków i będzie ich potrafił odpowiednio przygotować nie tylko fizycznie, ale też zmobilizować.
Tyle na gorąco, bo jeszcze nie odetchnęłam po tej katastrofie... Do połowy pierwszego seta jeszcze wyglądało to jako tako, ale potem jakby zeszło z nich powietrze. Za to Bułgarzy z każdą piłką łapali wiatr w żagle no i efekt jest jaki jest.

Dudziak · Wysłany: 11:13:25 13-07-13 Temat postu:

Zawsze mówiło się, że nasi siatkarze są ze sobą na dobre i złe, że nawet gdy przegrywają to są drużyną, a wczoraj tego nie było widać. Czasem mi się wydawało, że mają do siebie pretensje. Brakuje tego ducha. Gdy Fabian wszedł i zdobyli punkt to wtedy jakoś inaczej zareagowali, ale potem znowu zaczęli się snuć po boisku. Blok nam nie funkcjonuje w ogóle. Kurek i Bartman dalej nie grają nic. A zastanawiam się czemu Kuba został ściągnięty? Zepsuł 2 piłki i od razu wrócił do kwadratu, a Bartman może skończyć 1/10 ataków, a i tak gra. To jest niesprawiedliwe wobec pozostałych siatkarzy, bo gwiazdy mają ogromny limit błędów, a ci wiecznie rezerwowi już po kilku muszą wracać do kwadratu. Niestety nie było 4 przyjmującego, bo Kurka należało ściągnąć już po 1 secie.
Na plus oceniam jedynie Możdżonka, Zatorskiego (uwijał się w obronie, ale to nic nie dało) i oczywiście Fabian.
Jedna rzecz mnie tylko zastanawia: skoro Aleksiev tak słabo przyjmował to czemu nasi panowie go omijali zagrywką? Wystarczyło cały czas na niego zagrywać, bo albo piłkę posyłał w trybuny albo przyjmował nad siebie. Nasi taktyki kompletnie nie mają.

A jeśli chodzi o Bułgarów- ich kibiców nie znoszę, ale siatkarze są w porządku. A Sokolov jest chyba najlepszy na swojej pozycji, w ataku robi co tylko chce.

Eillen · Wysłany: 11:42:24 13-07-13 Temat postu:

No i właśnie to boli najbardziej - że snuli się po boisku bez żadnego pomysłu na grę i wiary w to, że można ten mecz wygrać.
Zajrzałam w statystyki - Sokolov miał wczoraj 80% skuteczności w ataku, to mówi samo za siebie. Inna rzecz, że my graliśmy praktycznie bez bloku, a nasze zagrywki jakoś szczególnie nie utrudniały życia Bułgarom

Dla porównania Kurek ledwie 37%, Bartman 35%. Kuba Jarosz zdążył zaatakować 7 razy a skończył tylko 2 ataki, więc nie dziwię się, że trener chciał tu coś zmienić, chociaż Zbyszek tym razem niewiele wniósł do naszej gry. A co do zmiany Kurka - nie było go na kogo zmienić. Przed meczem było wiadomo, że Winiar nie zagra, a Ruciak i Kubiak też wczoraj nie błyszczeli

Sam fakt, że Andrea zdecydował się wpuścić na boisko Fabiana to już dla mnie oznaka tego, że on sam nie wiedział dlaczego gra nam się zupełnie nie klei - chwycił się ostatniej deski ratunku, może trochę za późno, może trzeba było wpuścić Fabiana wcześniej? Już się tego nie dowiemy. W każdym razie Bułgaria nie grała niczego nadzwyczajnego - to my przegraliśmy, a nie Bułgaria wygrała. Jedno jest pewne - zdecydowanie brakuje nam siły ognia, ale mam nadzieję, że do września zdołają to naprawić i sprawią, że zapomnimy o tej nieudanej LŚ

W pierwszym meczu Iran wygrał z Niemcami 3:0. Żałuję, że Iran nie ma już szansy na awans, bo widziałam ich w meczu z Włochami i pomyślałam wtedy, że fajnie byłoby zobaczyć tak "egzotyczny" zespół w FS - grają naprawdę świetną siatkówkę i za jakiś czas mogą być naprawdę groźni:)

amylee · Wysłany: 12:01:12 13-07-13 Temat postu:

Tak ale w meczach z Argentyną czy nawet z Amerykanami widać było u nich walkę.. A wczoraj zero zaangażowania.. Wchodzili sobie w drogę, brak komunikacji...

Nie mam pretensji do chłopaków.. Robia tyle na ile sił im starcza.. Bardziej zastanawiała bym się czy to nie jest problem w przygotowaniu fizycznym.. I człowieka który te przygotowania robi...

Jesli mamy dzięki temu zdobyć medal na ME to wcale żal mi nie będzie.. Ale AA musi zrozumieć co robi żle..

Zawsze co cechowało naszych chłopaków to wola walki i takie trzymanie się razem.. A wczoraj tego nie było widać..
Ciężko będzie mi dzisiaj oglądać mecz...

Eillen · Wysłany: 12:07:47 13-07-13 Temat postu:

Andrea Anastasi to najlepsze co nam się mogło trafić - nie wyobrażam sobie lepszego trenera dla naszych chłopaków i wierzę, że wyciągnie odpowiednie wnioski i z Danii wrócimy z medalem, a wtedy zapomnimy o tej wpadce na LŚ

Przygotowanie dwóch szczytów formy to chyba wcale nie jest taka prosta rzecz jakby się mogło wydwać. I nam się raczej to nie udaje. W ubiegłym roku wygraliśmy LŚ a co było na IO? Może AA wyciągnął wnioski i w tym roku postanowił trochę "odpuścić" LŚ, żeby dobrze wypaść na ME? Nie wiem, ale wierzę, że wie co robi, zawodnicy powtarzają, że mu ufają, więc i my im zaufajmy. To jest tylko sport, nie zawsze można wygrywać. Zresztą, kiedy zaczynaliśmy LŚ, Łukasz dołączył niemal z marszu, Kosok był kontuzjowany, Kurek wracał po nieudanym sezonie w Rosji, Ruciak po kontuzji... Było wiele czynników, które mogły spowodować, że wyszło jak wyszło, ale nie ma sensu już tego roztrząsać. Trzeba wyciagnąć wnioski i iść naprzód. Pozytywne myślenie to podobno połowa sukcesu ;D

Dudziak · Wysłany: 12:11:51 13-07-13 Temat postu:

Kuba po prostu miał gorszy dzień, który każdemu może się zdarzyć. We wcześniejszych meczach nie zawodził i to on ciągnął drużynę. Ja jestem za tym, żeby Konarski był głównym atakującym, Kuba zmiennikiem, a Bartman niech zacznie cokolwiek grać. Nie mogę patrzeć na to, jak wali z całej siły w piłkę, z której tylko geniusz może zdobyć punkt. Albo jego kiwki, które nawet amator by wybronił

Co do Kurka to pisałam- gdyby był 4 przyjmujący to powinien go Anastasi od razu zmienic. Bartek powinien sobie trochę postać w kwadracie, bo sodówka ewidentnie uderzyła do głowy. A Ruciak i Kubiak jak mają dobrze grać skoro wchodzą raz na kilka meczy i to głównie na zagrywkę?

Teraz ME, na których muszą zdobyć medal, bo w innym wypadku Andrea rozstanie się z kadrą.

amylee · Wysłany: 13:40:57 13-07-13 Temat postu:

Ale ja jestem takiego samego zdania.. AA to świetny fachowiec.. Bardzo go lubię..

Nie winie Ruciaka bo on był co dopiero po chorobie. A po anginie to nawet przez tydzień się dochodzi.. I od razu rzucony na mecz o wszystko.. Z reszta jak cały seozn stoi w kwadracie to jak on ma dobrze grać..

Dzisiaj glądałam mecz chłopaków z Uniwersjady i tam o wiele lepiej sie prezentuja niż nasi w LŚ.. A przecież też trenowali pod okiem AA i sztabu...A widać po nich że lepiej są fizycznie przygotowani.. I właśnie wygrali mecz i są w półfinale.. A 5 set to wiele emocji zwrotów akcji

Wojciech Włodarczyk przypomina mi Kurka w młodych lat

Co do Kurka to za bardzo chce uderzyć w pomarańczowe pole.. A czasami trzeba obić blok a nie usilnie w boisko...

Dudziak · Wysłany: 14:03:58 13-07-13 Temat postu:

Ja też oglądałam mecz Polaków na Uniwersjadzie i największe wrażenie zrobił na mnie Bociek

Ma niezły zasięg i potrafi przyłożyć, ale myśli gdzie i jak ma uderzyć. Fajnie też gra Hain, a Włodarczyk ma świetną zagrywkę, ale z przyjęciem są problemy

Mecz wymęczony, ale półfinał jest

Teraz kobiety walczą w półfinale z Brazylią

amylee · Wysłany: 14:08:09 13-07-13 Temat postu:

Bociek nie spala se tak, jak np. Bartman..Po 20 punkcie jest liderem..
Ma kłopoty z przyjęciem ale on dopiero od roku jest na tej pozycji.. A wydaje mi sie że lepiej i ambitniej przyjmuje niż Kurek..