Telenowele

Dudziak · Wysłany: 14:10:53 13-07-13 Temat postu:

Właśnie, Bociek cały czas gra tak jakby to był początek seta

Nie widać po nim zdenerwowania

A Włodarczyk jeśli poprawi przyjęcie może być ogromną podporą dla reprezentacji

amylee · Wysłany: 14:16:43 13-07-13 Temat postu:

Dlatego zycze mu aby się rozwijał

Aby zagościł w reprezentacji i stanowił o sile zespołu

Eillen · Wysłany: 14:59:52 13-07-13 Temat postu:

Oj tam, oj tam... dziewczęta - jak w poprzednich latach Kurek na zmianę z Bartmanem walili przed siebie i zdobywali punkt za punktem i rywale nie mieli sposobu by ich powstrzymać, a Ruciak z Kubiakiem wchodzili z kwadratu to nie marudziłyśmy, bo wszyscy byli w doskonałej formie i to, że ktoś wchodził z ławki nie było żadnym osłabieniem a często wręcz wzmocnieniem. W tym roku tego nie było, wszyscy byli w formie w jakiej byli - jak się okazało zbyt niskiej by coś ugrać. Wszyscy mieli raczej gorsze dni niż lepsze i nie ma co zwalać winy na jednego czy drugiego. Wygrywa i przegrywa cały zespół a nie poszczególni zawodnicy.
Co do Kurka i Bartmana - też mnie wkurza, że czasem walą na oślep, byle mocniej, ale cwacniactwo boiskowe przychodzi z wiekiem

I szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie kadry bez któregoś z nich. Bartek - dziecko Skry, zresztą jak Wlazły - został przyzwyczajny do tego, że się na niego chucha i dmucha. W Rosji wylano mu na głowę kubeł zimnej wody. To, że grał jak grał, to skutek raczej nieudanego sezonu w lidze rosyjskiej niż sodówki. Myślę, że wyjazd do Włoch dobrze mu zrobi - tam się nauczy, że czasem zamiast mięśni warto użyć głowy

Czasem bardzo żałuję, że Andrea nie zdecydował się zaprosić do współpracy z kadrą Akhrema - przydałby się kadrze taki przyjmujący, a wiele razy mówił przecież, że chciałby grać w polskiej reprezentacji i właśnie z tego powodu starał się o obywatelstwo... Włodarczyk też byłby niezły - ma chłopak talent, mam nadzieję, że dołączy na stałe to kadry.
A co do ewentualnego rozstania AA z kadrą, to raczej to nie wchodzi w grę, nawet w przypadku - odpukać! - porażki na ME. Andrea ma kontrakt do MŚ 2014 i od początku było mówione, że głównym celem jego pracy ma być zdobycie medalu na MŚ których będziemy gospodarzem. Zmiana trenera niecały rok przed taką imprezą na pewno nikomu nie wyszłaby na dobre. Osobiście mam nadzieję, że zostanie z nami jak najdłużej, bo na chwilę obecną nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić. No chyba, że Rezende

No ale nie marudźmy już i skupmy się na uniwersjadzie i nadchodzących ME ^^

Dudziak · Wysłany: 15:18:07 13-07-13 Temat postu:

Ale gdy nie idzie trzeba robić zmiany, a Kurek i Bartman mieli zbyt duży limit błędów.

Ja też chcę, żeby Andrea z nami został, ale nie wiadomo czego będzie chciał Przedpełski. Sezon reprezentacyjny jest dość krotki, wkrótce koniec LŚ i później jedynie ME.

Eillen · Wysłany: 15:42:20 13-07-13 Temat postu:

No tak, tylko że zmiany w tym przypadku niczego by nie zmieniły, bo wszyscy byli tak samo nie w formie, niestety, co dobitnie pokazał wczorajszy mecz.
Zresztą Kurek i Bartman, potrzebują grania, żeby grać dobrze, więc z jednej strony nie dziwię się, że trzymał ich na boisku. Bartkowi po kiepskim sezonie ta gra była naprawdę potrzebna, a Zbyszek - swoje chyba już odsiedział na ławce. Zresztą myślę, że teraz, przed ME, wszyscy startują z tego samego miejsca i rywalizacja o miejsce w szóstce rozpocznie się na nowo. Pewniacy to chyba tylko Łukasz Żygadło i Marcin Możdżonek ;P
A tak w ogóle, to mnie bardziej martwią te ich zwieszone głowy i brak wiary w zwycięstwo

Dawno już ich nie widziałam w takim stanie - i to może właśnie tu - w ich głowach - trzeba poszukać przyczyny tak kiepskiej gry. Przecież oni czasem na tym boisku się zachowywali jak dzieci we mgle, jakby pierwszy raz w życiu grali w siatkówkę... Nie wiem, ale wierzę że będzie lepiej, bo gorzej to już chyba być nie może

Przedpełski wydaje się rozsądnym gościem ^^ Myślę, że też nie miałby nic przeciwko temu, by Andrea z nami został. Oczywiście łatwiej będzie mu do tego przekonać pozostałych członków zarządu związku, jak będzie dobry wynik na ME i MŚ, ale nawet jak go nie będzie, to może trzeba zaryzkować i spróbować pracować z jednym trenerem dłużej niż jeden cykl olimpijski?

amylee · Wysłany: 15:58:22 13-07-13 Temat postu:

ale jak juz pisałam nie mam do nich żalu..Tylko zastanawiam się co się dzieję.. Czy to brak sił fizycznych czy mentalnie ??
Wiem ile chłopaków kosztuje każda piłka, każdy set, każdy mecz....
Ile wkładają serca w to.. I ile bólu przechodzą gdy nie wychodzi mecz..

Ja jestem zawsze z nimi na dobre i na złe.. Ale konstruktywna krytyka jest dobra, nie chodzi mi o wyzywanie ich.. Nie można też ich zagłaskać trzeba mówić otwarcie co się nie podoba co jest żle..

Mam to samo.. Te spuszczone głowy, i brak wiary... To nie ta reprezentacja co grała rok czy dwa lata temu..

Ale gorzej już byc nie morze

Zgadzam się z wypowiedzią Winiara. W tam tym roku rozpoczęli dobrze a skończyli żle.. Teraz zaczęli żle ale może skończą z medalem

Eillen · Wysłany: 16:31:24 13-07-13 Temat postu:

Konstruktywna krytyka, owszem, zawsze w cenie

Ale myślę, że oni sami wiedzą, że wypadli źle, wiedzą, że zawiedli nie tylko kibiców ale i siebie i sami będą chcieli to naprawić - w końcu ambicji im nigdy nie brakowało. Nie ma sensu kopać leżącego - a pewnie teraz się pojawi wiele opinii "kibiców" i "znawców" tematu jacy to oni są beznadziejni itp. A moim zdaniem trzeba im dać teraz spokój i pozwolić pracować, bo rozgrzebywanie tego co się stało i rozkładnie na czynniki pierwsze nic już nie pomoże. Zresztą sztab szkoleniowy na pewno zrobi to lepiej od nas - my tylko miejmy nadzieję, że wyciągną odpowiednie wnioski

Dudziak · Wysłany: 16:38:15 13-07-13 Temat postu:

No właśnie, Łukasz jest pewny... Wiem, że nie jestem obiektywna, bo uwielbiam Fabiana, ale wolałabym, żeby to on rozgrywał. Albo przynajmniej niech szybciej zmienia Łukasza, bo zmiana po tym, jak przeciwnicy mają przynajmniej 5 punktów przewagi dobra nie jest. Ja bym nie zmieniała Zatorskiego, bo naprawdę dobrze broni i Igła może być spokojny o następcę

Eillen · Wysłany: 18:26:19 13-07-13 Temat postu:

To nie tak, że Ruciak, Kubiak czy Jarosz nie potrzebują gry. Chodziło mi tylko o to, że oni są w stanie w każdej chwili wejść z ławki i dać dobrą zmianę - gdy są w dobrej formie, a jednak Bartek czy Zbyszek mają to do siebie, że im dłużej grają, tym lepiej im to wychodzi, rozkręcają się z meczu na mecz, wchodząc na swój najwyższy poziom. Tym razem w formie nikt nie był, więc logiczne że Andrea stawiał przede wszystkim na tych, którzy w ubiegłym roku najczęściej wychodzili w pierwszej szóstce. Nie wszyscy mogą być w pierwszym składzie - ci co w nim są potrzebują pewności, że nie zostaną zdjęci z boiska po dwóch czy trzech nieudanych akcjach, a ci co "wiecznie stoją w kwadracie" w poprzednich sezonach udowodnili, że właśnie są w stanie wejść z ławki w każdej chwili i dać dobrą zmianę. Andrea nie miał podstaw sądzić, że tym razem będzie inaczej. Niestety, było. Poza tym to profesjonaliści, nie grają w kadrze pierwszy rok i jestem pewna, że potrafią odłożyć emocje na bok, co udowodnili w poprzednich sezonach. Zresztą oni sami często powtarzają, że już po treningach czują, kto wyjdzie w pierwszej szóstce, więc z tymi nerwami to bez przesady.
Co do Ruciaka, to wczoraj zagrał pierwszy mecz po anginie - został wrzucony trochę na głęboko wodę w dużej mierze z konieczności, przypuszczam, że wyłącznie dlatego, że Winiar nie mógł grać, a piątego przyjmującego nie było. Kubiak z kolei uskarżał się na ból barku i pewnie dlatego wchodził na boisko tylko "okazyjnie".

Pączek · Wysłany: 19:16:02 13-07-13 Temat postu:

No i się nie udało

po raz drugi w historii obrońca tytułu sprzed roku nie awansuję do turnieju finałowego.Jeszcze w czasie pierwszego seta podjęliśmy walkę,ale potem...echh szkoda słów i chłopaków,ale wczoraj wszyscy byli słabym punktem,a rywal był po prostu o wiele lepszy.Faktem jest,że daleko obecnej kadrze do tej sprzed roku czy dwóch lat,ale nie wyobrażam sobie aby zwolnić Andreę,moim zdaniem jeszcze jest w stanie z tymi chłopakami coś ugrać

Ambrossia · Wysłany: 19:25:20 13-07-13 Temat postu:

Już pisałam Dudziak, że moim zdaniem wina leży tylko i wyłącznie po stronie Anastasiego i Giovanniego Miale. Można byłoby obwiniać Bartmana i Kurka, ale tylko w przypadku, gdyby tylko oni nic nie grali, a prawda jest taka, że głównie oni zdobywali jakiekolwiek punkty.
Trzeba postawić ultimatum: medal na ME albo wypad AA. Rozumiem - przegrać - ale nie w takim stylu. We wczorajszym meczu (najważniejszym w sezonie), zagraliśmy poniżej hakiejkolwiek krytyki. Trzeba wprowadzać Drzyzgę do wyjściowego składu. Żygadło, po podpisaniu kontraktu z Zenitem Kazań, zrobił się zbyt pewny siebie. Po wczorajszej zmianie, Drzyzga zagrał więcej środkiem niż Żygadło w całym meczu. I, o kurczę! Chyba z każdej takiej akcji zdobyliśmy punkty!
Szkoda chłopaków, wczoraj eksperci w studiu mówili, że robiono naszym siatkarzom badania krwi i wyszły bardzo złe. Może tu należy szukać przyczyny, nie w Bartmanie i Kurku, chłopcy są przetrenowani i ktoś musi za to odpowiedzieć.

Eillen · Wysłany: 0:16:46 14-07-13 Temat postu:

Zwolnić AA? Jestem zdecydowanie przeciw, zwłaszcza na rok przed tak wielką imperezą jaką mamy u siebie, a jaką są MŚ. Zresztą kto niby miałby objąć stery po Anastasim? Ktokolwiek by to nie był, znów by zaczął swoje porządki robić, swoje systemy wprowadzać i znów przez cztery lata budowalibyśmy drużynę na IO, by tam zająć może piąte miejsce. Zdecydowanie nie jestem za takimi zmianami. Nie w takim momencie - ale u nas to już norma, że jak coś nie idzie, to od razu lecą głowy - najczęściej trenerów. Zresztą zwolnienie AA raczej nie wchodzi w grę - choćby z tego powodu, że się to związkowi zapewne zupełnie nie opłaci pod względem finansowym.
Żygadło dziś zagrał dwie ostatnie piłki środkiem, obie do Możdżonka i obie nieskończone, przy czym druga w taśmę... W ogóle mało graliśmy środkiem przez całą LŚ, ale trudno grać środkiem jak się nie ma przyjęcia

Podsumowując całą LŚ z naszym udziałem - wszyscy grali źle i poniżej swoich możliwości. Może faktycznie coś przekombinowali z treningami, ale to jeszcze nie powód by robić jakieś rewolucje. Ludzie! Jeszcze niedawno nie wygrywaliśmy nic, a teraz mamy wygrywać imprezę za imprezą? Nie będziemy drugą Brazylią, bo taka drużyna jak canarinhos zdarza się raz na milion. A jeśli ta LŚ ma być ceną za medal na ME, to ja wolę właśnie ten medal - obojętnie jakiego koloru.
I jeszcze na koniec wracając do Kurka - właśnie dla takich momentów jak dzisiaj, kiedy przy jego zagrywce dogoniliśmy Bułgarów w piątym secie powinien być na boisku - to jest właśnie lider, może mu nie iść przez cały mecz, ale kiedy trzeba, ręka mu nie zadrży. Szkoda tylko że to były wyłącznie przebłyski dobrej gry i w jego wykonaniu i w wykonaniu całej drużyny.

Ambrossia · Wysłany: 0:44:35 14-07-13 Temat postu:

Ale tu nie chodzi o brak wyniku, tylko o grę. Tak słabej reprezentacji nie widziałam od Mistrzostw Świata '10, gdzie w podobny sposób przegraliśmy z Bułgarią, a wcześniej z Brazylią. Wiadomo, nie wszystko można wygrywać, Brazylia też ma wpadki, ale najgorsze jest to, że wnioski po IO nie zostały wyciąnięte. Nie gramy lepiej, tylko gorzej. Żebyśmy nie skończyli jak Hiszpania, którą Anastasi doprowadził do Mistrzostwa Europy nie tak dawno temu, a teraz jest to słabiutki zespół, z którym nikt się nie liczy.
Jeśli nasza gra na ME będzie wyglądała podobnie to jestem zdania, że trenera trzeba będzie zwolnić bez żadnych sentymentów.

Eillen · Wysłany: 1:58:14 14-07-13 Temat postu:

Lozano też zaliczył wpadkę na ME, kiedy zajął 11 miejsce i to zdaje się było rok po zdobyciu wicemistrzostwa świata, potem przyszedł Castuś, zdobył złoto w 2009, a rok później na MŚ wyszło jak wyszło... Od tamtego czasu nie wyciągamy wniosków, tylko zmieniamy trenerów, a może nasi po prostu nie potrafią grać w roli faworyta? Albo my zbyt wiele od nich oczekujemy tak jak i oni od siebie i to ich paraliżuje? ;D Nie wiem, ale ja tam jestem daleka od rewolucji pt. zmiana trenera. Andrea, do tej pory osiągnął z nimi najwięcej - 3. miejsce w ME, 1. i 3. w LŚ, 2. w Pucharze Świata, no i to 5. na IO to też nie jest jakaś mega porażka - utrzymaliśmy w końcu poziom z poprzednich igrzysk. Wierzę, że jest w stanie jeszcze coś zrobić z naszymi chłopakami. A jeśli już kogoś musimy zwolnić, to może faktycznie niech to będzie pan Giovanni Miale, w końcu w końcu w Polsce też mamy dobrych fachowców, choćby Aleksandra Bieleckiego, który do niedawna z nimi pracował, a siatkarze bardzo chwialili sobie tę współpracę.
A ME Hiszpanów to był jednorazowy wyskok - ja tam w nich jakiegoś ogromnego potencjału nigdy nie widziałam

Pączek · Wysłany: 10:29:35 14-07-13 Temat postu:

I znów Bułgarzy górą,choć mecz w Naszym wykonaniu lepszy niż to co zaprezentowaliśmy w piątek.