Telenowele

Dudziak · Wysłany: 2:26:17 12-08-13 Temat postu:

Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłby były trener Amerykanek, z którymi zdobył srebro na IO. On potrafi pokazać dziewczynom na czym polega siatkówka

Jednak nasze panie są strasznie obraźliwe, wystarczy, że ktoś im coś złego powie i już foch

Ja właśnie Werblińską lubię, ale lepiej grała gdy była panną

Tylko jaki ma być ten kubeł

Jak widać ławka im nie pomaga. Ale może teraz będą mieli większą rywalizację.
Nie, nie, nic nie wiem nowego

Po prostu widzę, że Andrea wprowadza dużo młodych siatkarzy, a Kubiak rzadko dostaje szanse i ostatnio często łapie kontuzje. Ale na razie nie wyobrażam sobie reprezentacji bez niego

amylee · Wysłany: 10:05:26 12-08-13 Temat postu:

Ja oglądam siatkarki... Naszym największym problemem jest PRZYJĘCIE... Czy oprócz Werblińskiej nie ma w Polsce dobrej przyjmującej ??
Za czasów Niemczyka to mieliśmy wysyp przyjmujących, i to bardzo dobrych.. A teraz jakaś posłucha...
Jedynym plusem jest młoda Kąkolewska która jak na debiut dobrze gra...
Niestety ale sama Skowrońska gry nam nie pociągnie.. Szkoda bo mecze w Brazylii lepiej wyglądały a tu w Płocku to jakiś dramat.. Ale nie zamierzam oceniać trzeba dać czas.. A nie od razu zwalniać trenera...

Dudziak · Wysłany: 13:50:21 12-08-13 Temat postu:

Makowski to dobry trener, ale on chyba nie potrafi sobie radzić z psychiką kobiet. Wiadomo, że kobiety zupełnie inaczej reagują niż mężczyźni i do nich trzeba zupełnie inaczej podchodzić.

amylee · Wysłany: 14:05:32 12-08-13 Temat postu:

A mi sie wydaję że trzeba dać mu więcej czasu niż jeden turniej... Nie możemy wymagać od tych dziewczyn od razu medalu..
Najwięcej czasu to powinni poświęcić na przyjęcie... Bo to jest nasza zmora od kilku lat..

Dudziak · Wysłany: 15:05:19 12-08-13 Temat postu:

Nie oglądam ich meczy, więc nie wiem jak to wygląda

Ale w ataku chyba też mają problemy?

Santiago · Wysłany: 16:01:18 12-08-13 Temat postu:

Dudziak · Wysłany: 16:24:02 12-08-13 Temat postu:

Przyjęcie to podstawa w siatkówce i bez tego nie ma mowy o grze

A przecież aż tak ciężko wytrenować przyjęcie nie jest, może po prostu dziewczyny są leniwe?

A ze środkowymi to chyba jest od dawna problem

Nawet Bednarek- Kasza jest całkowicie bez formy w Muszynie

amylee · Wysłany: 19:47:25 12-08-13 Temat postu:

Jedyna która atakowała to była Kasia Skowrońska.. Niestety ale Asia która miała wspomóc Kasię nie dała rady... Lepiej zaprezentowała się Konieczna..

Eillen · Wysłany: 0:44:25 13-08-13 Temat postu:

amylee · Wysłany: 8:30:31 13-08-13 Temat postu:

Jest to dobry sposób ale obok Kasi na przyjęciu musi być dobra przyjmująca.. Cos w stylu Winiarskiego..... I dobry atakujący aby wspomógł Kasię w ataku. Więc to nie jest taki zły pomysł..
No zobaczymy po tym weekendzie... Bo przecież w Brazylii nawet to dobrze wyglądało i lepiej grały.. Coś sie w Płocku zacięło..

Eillen · Wysłany: 12:42:04 13-08-13 Temat postu:

No i właśnie dlatego jest zły - bo nie mamy dobrej przyjmującej, która pomogłaby Paulinie, ani dobrej atakującej, która odciążyłaby Kaśkę. W tym momencie nie widzę żadnego sesnu w przestawianiu atakującej na przyjęcie. Rozumiem, że to miało zwiększyć naszą siłę w ataku, ale niestety, zamiast tego, osłabyliśmy tylko przyjęcie i obronę. Właściwie jedyny plus jest taki, że Kaśka mogła atakować z szóstej strefy. Różycka na przkład już nie dostawała takich piłek, a środkiem chyba nie graliśmy w ogóle

Ciągle tylko skrzydło i to najczęściej to, na którym akurat była Kaśka. Tak się nie da grać, a i Kaśce w pewnym momencie może po prostu zabraknąć sił. Tak było w meczu z Rosją - Kaśka i Kaśka i Kaśka, aż w końcu dostała dwie piłki za dużo i zamiast wygrać, przegrały.

Santiago · Wysłany: 21:43:46 17-08-13 Temat postu:

Mecz z Chinkami obejrzałem z wielką przyjemnością

1 set był kiepski - tak samo jak 2 ;p Ale za to w 3 trener chyba trafił w dziesiątkę(chociaż Chinki trochę przestały się starać).
Świetny mecz libero! Broniła takie mocny piłki, że aż szczena opadała ;p Myślę, że lepsza jest nawet od Maj, ale po jednym meczu lepiej tak nie pisać. Sieczka też dobrze sobie poradziła

Myślałem, że wygrają Polki czwartego seta, ale to co zrobiła na końcu Różycka... Brak słów

Już wolałbym, aby to Chinki skończyły mecz w należyty sposób, a nie jak zakończyła to dawna pani Kosek

Jednak myślę, że ten mecz napawa optymizmem i siatkarki dostały dobrą lekcję od Chinek

Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Ale lepiej się nie zapędzać, bo to mógł być tylko jednorazowy przebłysk w grze naszych siatkarek.
Czekam na mecz z Argentyną

Dudziak · Wysłany: 11:53:59 18-08-13 Temat postu:

A co takiego Różycka zrobiła?

Santiago · Wysłany: 12:45:21 18-08-13 Temat postu:

Chciała zaatakować z głębi pola i zrobiła to za mocno i za wysoko ;p Posłała piłkę w aut...

Po dzisiejszym meczu z Argentyną już pozbawiono mnie tego optymizmu :p Mimo że wygrały, ale Argentynki też za dobrze sobie nie radzą. Chaos po obu stronach siatki

Był fajny moment, kiedy weszła Różycka i komentatorzy zaczynali wspominać jej ostatnią akcję w meczu z Chinkami. Ona jakby to słyszała i zrobiła dokładnie to samo co wczoraj

Komentatorzy: "O! Identyczna akcja jak ta ostatnia w meczu z Chinami"

Dudziak · Wysłany: 12:59:14 18-08-13 Temat postu:

Różycka mnie nigdy pozytywnie nie zaskakiwała

Ale stracić w taki sposób punkt, w tak ważnym momencie to tragedia