Telenowele

Santiago · Wysłany: 13:06:55 18-08-13 Temat postu:

Mogła już normalnie oddać piłkę Chinkom. Zawsze można by zdobyć punkt blokiem albo wybronić piłkę

Maj się nie wykazała dzisiaj tak jak wczoraj Medyńska... Przynajmniej w moim odczuciu.
Konieczna i te jej serwisy Zdobyła kilka cennych pkt w tie breaku

Które potem Argentyna odrabiała, ale potem się chyba wkurzyły i nie dały rady

Trener zachował się bardzo nieładnie i te krzyki, wywody, pretensje mógł sobie darować. Chociaż sędzia też się nie popisał. Ale odebrał punktów i Polkom i Argentynkom, więc jest kwita

Dudziak · Wysłany: 13:08:48 18-08-13 Temat postu:

Również uważam, ze lepiej oddać piłkę i liczyć na blok albo błąd rywalek niż zrobić takie coś

Dawno nie oglądałam meczów Polek, ale zawsze mi się wydawało, że Maj grała bardzo dobrze w obronie i jest obecnie najlepszą libero

Makowski się irytował?

Santiago · Wysłany: 13:11:57 18-08-13 Temat postu:

Nie Makowski tylko trener Argentyny

Nasz zawsze spokojny

Nie wiem jak on tak wytrzymał przez ten mecz

Maj dobrze gra, ale Medyńska pokazała wczoraj nie tylko świetną grę, ale także i zaangażowanie. Nawet któryś z komentatorów się śmiał, że Medyńska ciągle ma na twarzy uśmiech - nawet jak przegrywają. Drugi odparł, że to u niej normalne

Dudziak · Wysłany: 15:58:18 18-08-13 Temat postu:

Makowski zawsze był cierpliwy, taka ostoja spokoju

Maj rónież zawsze jest uśmiechnięta, pamiętam, jak po meczu w LM przeciwko Dinamo ona jedyna została i porozmawiała z dziennikarzami i kibicami, chociaż mecz przegrały

Wiesz, libero aż tak trudnego zadania na boisku nie ma, bo jeśli nie wybroni jakiegoś ataku to nikt się nie rzuca z nożami

Z libero to tak, jak z bramkarzem podczas karnych- jak obroni to noszony jest na rękach, ale jak nie to trudno

Santiago · Wysłany: 17:18:25 18-08-13 Temat postu:

Dziś za bardzo nie było jej do uśmiechu ;p Dzisiaj wgl grały jakby chciały, a nie mogły

Dudziak · Wysłany: 17:37:02 18-08-13 Temat postu:

Ja mam wrażenie, ze one same się ze sobą dogadać nie mogą i dlatego ta ich gra wygląda w taki sposób

Ambrossia · Wysłany: 21:06:01 30-08-13 Temat postu:

Przegraliśmy pierwszy mecz towarzyski z Serbią. A ME za miesiąc.

Eillen · Wysłany: 15:20:22 31-08-13 Temat postu:

Tylko, że Serbia grała pierwszym składem, a my nie. Od początku grał Drzyzga, z którym wiadomo, że nie są tak zgrani jak z Łukaszem, który na boisku pojawił się dopiero w czwartej partii, a Winiar wyglądował na ławce jeszcze w pierwszym secie. Na boisko wchodził też Wojtaszek za Kurka do przyjęcia. To był mecz eksperymentów. Nie panikujmy

Serbia - Polska 3:1
(25:20, 20:25, 25:18, 25:23)

Serbia: Jovović (3), Nikić (9), Atanasijević (24), Podraščanin (6), Lisinac (9), Petrić (8), Vujić (libero) oraz Ivović i Rasić
Polska: Nowakowski (9), Winiarski (3), Kurek (15), Bartman (8), Drzyzga (3), Możdżonek (7), Zatorski (libero) oraz Włodarczyk, Jarosz (9), Kubiak (8), Żygadło, Bociek i Wojtaszek

__________________
Edit:

W drugim meczu było już zdecydowanie lepiej. Prowadzili nawet 2:0 ale Serobom udało się doprowadzić do tie-breaka i wygrać

Ciekawe jakim wynikiem skończy się dzisiejsze spotkanie - do trzech razy sztuka?

Serbia - Polska 3:2
(19:25, 28:30, 25:18, 25:23, 15:13)

Serbia: Kovacević (16), Petković (1), Nikić (15), Atanasijević (21), Podrascanin (10), Lisinać (12), Rosić (libero) oraz Rasić i Petrić
Polska: Kurek (20), Wrona (13), Kubiak (10), Żygadło (3), Możdżonek (8), Bociek (30), Wojtaszek (libero) oraz Nowakowski, Włodarczyk i Jarosz

___________________
Edit:

Serbia - Polska 3:1
(28:26, 23:25, 25:18, 25:18)

Serbia: Petrić, Rasić, Starović, Kovacević, Lisinac, Yovović, Voić (libero)
Polska: Żygadło, Bociek, Kurek, Kubiak, Wrona, Nowakowski, Zatorski (libero) oraz Możdżonek, Włodarczyk i Wojtaszek

W następny weekend ostatni sprawdzian przed ME - Memoriał Wagnera, w którym zagramy z Holandią, Niemcami i Rosją. Mam nadzieję, że pójdzie im lepiej.

Dudziak · Wysłany: 23:01:31 01-09-13 Temat postu:

I jak się sprawowali Drzyzga, Bociek i Kubiak?

Meczów nie mogłam niestety oglądać

Shelle · Wysłany: 23:14:44 01-09-13 Temat postu:

No ja niestety też nie mogłam oglądać meczów

Jestem ciekawa jak to wszystko wyglądało, bo kurczę w ogóle nie wiem czego się można spodziewać na tych ME...

Ambrossia · Wysłany: 15:08:56 02-09-13 Temat postu:

Trzy przegrane mecze są dowodem na to, że forma z ligi światowej się utrzymuje ;] Może Anastasi trochę mieszał, ale nie można mówić, że 'my graliśmy drugim składem, a Serbia nie'. Nie wiadomo, czy ten skład jest taki znowu eksperymentalny, zwłaszcza, że absencja Winiara spowodowana jest jego problemami z kręgosłupem, nie jest pewne czy do ME się wyleczy.
No Anastasi chwycił się ostatniej deski ratunku: podziękował swojemu ulubieńcowi Bartmanowi, ciekawe czy Bociek uratuje mu tyłek

Dudziak · Wysłany: 16:01:40 02-09-13 Temat postu:

I dobrze, że mu podziękował. Jak ktoś nie ma formy to niech trenuje, by ją odnaleźć, a nie jeździ na turnieje, gdzie przynosi więcej szkody niż pożytku.

Ambrossia · Wysłany: 20:32:08 02-09-13 Temat postu:

Tylko, że u nas mało kto ma formę, a z niewiadomych poodów najbardziej obrywa się właśnie Bartmanowi. O kurczę, tylko na kogo 'kibice' zwalą ewentualną porażkę na ME. Trzeba będzie znaleźć nowego kozła ofiarnego. Wiadomo, że nie grał najlepiej. Ale inni prezentowali podobny poziom.

Eillen · Wysłany: 20:45:32 02-09-13 Temat postu:

Ej przestańcie już z tym Bartmanem - jest bez formy, fakt, ale jeszcze niedawno wszyscy się nim zachwycali i chwalili AA, że przestawił go na atak ;P Oddzielcie swoje prywatne uczucia od względów sportowych, bo to, że go nie lubicie, to jedno, a to do czego on jest zdolny, to drugie. Osobiście nie dziwię sie, że Andrea do końca liczył na to, że Zibi wróci do formy, bo wiadomo co potrafi gdy jest w formie, a to, że postawił na Boćka jest dowodem na to, że wbrew Waszym twierdzeniom nie przywiązuje się do nazwisk i nikogo nie można nazwać jego "pupilem". To samo tyczy się Igły, z którego usług zrezygnował, choć mają ze sobą świetny kontakt. Wracając zaś do Bartmana - miał za sobą ciężki sezon, musiał walczyć o miejsce w szóstce, a to typ zawodnika, który potrzebuje gry, który rozkręca się z meczu na mecz. A jak ma się rozkręcać nie grając? Samym treningiem formy się nie wypracuje. Myślę, że właśnie dlatego Andrea czekał niemal do ostatniego momentu i pewnie gdyby nie cudowne "objawienie się" Boćka pewnie nie byłoby tematu, bo powrót Wlazłego to sprawa zamknięta a innych atakujących osobiście nie widzę. Jestem pewna, że sezon we Włoszech na pewno dobrze zrobi Bartmanowi i w przyszłym roku wróci do rywalizacji o miejsce w składzie. I żeby nie było - cieszę się, że jedzie Bociek, bo obiektywnie rzecz biorąc Zbyszek na dzień dzisiejszy z całej trójki wypada najsłabiej.
Swoją drogą AA nigdy nie spieszył się do zmian i do tej pory nikomu to nie przeszkadzało, bo wcześniej drużyna potrafiła przełamać się sama. Teraz, kiedy powinęła mu się noga i coś w tej świetnie funkcjonującej maszynce się zacieło, przestał być wspaniałym ternerem i wszyscy już zapomnieli, że z trzech kolejnych imprez nasi siatkarze wrócili z medalami, gdy niewielu się po nich tego spodziewało. Mentalność Polaka się kładania - jak powiedział ostatnio Możdżonek: W Polsce lubimy przesadzać. Jeśli jest źle to jest bardzo źle, jeśli jest dobrze, to już "tylko" źle. Gdy wygrywamy 3:1, to słyszymy, czemu nie 3:0? Gdy zwyciężamy 3:0 to pytanie, dlaczego nie w setach do 15? Czemu zdarzyła się zła wystawa, czemu ktoś zaatakował w aut? To są rzeczy, które zaczynają nas już bawić. W zeszłym roku wygraliśmy przecież cztery mecze z Brazylią, lecz nie patrzono na naszą grę, raczej szukano powodu, dlaczego Brazylia grała słabiej? Niestety, Polacy nie doceniają się w wielu dziedzinach życia. Być może jest w nas wrodzona złośliwość. Jak powiedział marszałek Piłsudski: "Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy!"
Trzy przegrane mogą niepokoić, ale z drugiej strony - gdyby forma przyszła już teraz, to czy utrzymaliby ją do ME? Nie. Nie ma co panikować - to były sparingi, a wiadomo, że takie mecze gra się inaczej niż mecze o stawkę. To jest czas na przećwiczenie pewnych schematów, wypróbowanie nowych zawodników i inne takie.

________
Edit:
Nowy kozioł ofirany? To proste - Anastasi. Po co podziekował Igle? Po co zrezygnował z Bartmana? Po wziął kontuzjowanego Winiara?

Ambrossia · Wysłany: 23:28:39 02-09-13 Temat postu:

Mam nadzieję, że tych zarzutów o Bartmanie nie piszesz do mnie

W przeciwieństwie do niektórych, nie zapomniałam jak poświęcił się dla reprezentacji, w końcu, gdyby nie Anastasi, dalej grałby na przyjęciu. Wciąż pamiętam też, jak ważnym ogniwem był w Resovii, a to co zrobił w jednym z tie-breaków ze Skrą to mistrzostwo świata. Po prostu krew mnie zalewa, że ludzie tak się cieszą z odsunięcia Zbyszka, jakbyśmy już wygrali medal. Łatwo się zapomina o może nie genialnej, ale solidnej grze Bartmana.
Naprawdę, nie wiem, czemu go tak nie lubią, Jego wypowiedzi i zachowanie są o wiele mniej irytujące niż Kurka, co do gwiazdorzenia - Winiarski wystąpił ostatnio w reklamie Plusa, a jakoś nie ma głosów, że się sprzedaje.