Telenowele

Eillen · Wysłany: 20:20:55 11-10-15 Temat postu:

Może i po części masz rację, z tą motywacją, Natuś. Tak czy siak, takie rzeczy nie powinny im się zdarzać. Pozytyw z dzisiaj jest taki, że oni mówią nie o jakimś tam medalu, ale o złocie - czyli wiara i nastrój bojowy jest, teraz trzeba się spiąć na ćwierćfinał i wykorzystać to, że jesteśmy w tej słabszej połówce turnieju i z kimś z europejskich potęg to się spotkamy dopiero w półfinale.
W kwestii Konarskiego zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości

Nie mamy, niestety, siły ognia i jak Kurek czy Kubiak mają słabszy dzień, to nie ma nikogo, kto by wziął ciężar gry na siebie, więc tym bardziej stawianie na Dawida i jego blok jest dla mnie co najmniej dziwne. I nie uwzięłaś się na niego w żadnym razie - ja tu widzę tylko stwierdzenie faktów, które nawet laik powinien dostrzec

Dawid jest solidny i być może na ligowym podwórku jakoś tam się wyróżnia, ale na międzynarodowe parkiety to jednak za mało. Dzisiaj zagrał... hmm... poprawnie, ale też trzeba wziąć poprawkę na to, kto był po drugiej stronie siatki. Jarosz ma tę zaletę, że nawet wchodząc z ławki potrafi się szybko odnaleźć na boisku i jakiś taki... cwańszy jest w swojej grze niż Jarosz

Mika... wybacz, Natuś, ale ja wciąż nie potrafię zrozumieć na czym polega jego fenomen. Dla mnie jest przeciętnym graczem, który radzi sobie ze średnikami, ale jak ma po drugiej stronie np. Rosję, to po trzech akcjach ląduje na ławce.
Na temat tego co było w PŚ to się nie chcę wypowiadać, bo widziałam zaledwie parę meczy - niestety, dla człowieka pracującego, godziny w jakich były rozgrywane spotkania uniemożliwiają ich obejrzenie

I żeby jasność była - wcale nie tęsknię za Wlazłym, ale nawet on byłby lepszy niż Konarski

A odnośnie numerków, to dziwnie było mi dzisiaj patrzeć na "16" pod siatką, jakoś tak... ech... W każdym razie mam nadzieję, że i Kuba i Bartman i Bociek wciąż mają otwartą furtkę do reprezentacji, bo z całą pewnością to wartościowi gracze - dwaj pierwsi już ograni na światowych parkietach, a trzeci wielką przyszłość ma ciągle przed sobą

Taka sama forma turnieju, z tymi barażami, to już chyba była dwa lata temu, nie? Ja w ogóle nie rozumiem po kiego czorta te baraże. Kiedyś wychodziły z każdej grupy po dwie drużyny, grały sobie "na krzyż" ćwierćfinały, a potem półfinały i wszyscy byli szczęśliwi. Dla mnie największą porażką tego turnieju jest "challenge"

patrzeć się na to nie da i nóż w kieszeni się otwiera.
I ten koleś co tam ciągle na tej trąbce przygrywa

Mnie, siedzącej przed telewizorem, działa na nerwy a co dopiero tam na miejscu

Lineczka · Wysłany: 20:34:10 11-10-15 Temat postu:

Eillen · Wysłany: 20:55:30 11-10-15 Temat postu:

Jeden mecz nie robi z nikogo gwiazdy - zwłaszcza przed własną publicznością, która poniosła całą drużynę. Co pokazał w tym roku w LŚ? Częściej grał Buszek niż on, ale to tylko moje zdanie - chyba mam do niego prawo? Dla mnie po prostu nie zasłużył jeszcze na miano gwiazdy, którą został okrzyczany i tyle.

Lineczka · Wysłany: 22:14:27 11-10-15 Temat postu:

Przecież Mika był oszczędzany w tym sezonie reprezentacyjnym, bo miał problemy zdrowotne, zwłaszcza w PŚ. W LŚ miał bardzo dobre mecze, to samo na PŚ i teraz na ME.

Stokrotka* · Wysłany: 23:26:41 11-10-15 Temat postu:

Pewnie, że takie rzeczy nie powinny się zdarzać, jednak moim zdaniem nie ma co ich ostro krytykować, zwłaszcza że mecz jest koniec końców wygrany, a jednak trudno się nastawić na walkę 100% ze słabszym bądź co bądź przeciwnikiem. I niestety ja uważam, że gdy brak nam Kurka siła ognia nam spada, a już zdecydowanie gdy zamiast niego na boisku melduję się Konarski. Z całym szacunkiem dla jego osoby i jego samego jako zawodnika, ale wychodzi jednak na to, że on do klasy światowej jeszcze się nie nadaję. Tak naprawdę nie wiem czego mu brakuję - w końcu ogarnia już trochę ma, grał nie tylko na Mistrzostwach, ale i wcześniej u Anastasiego w LŚ, doświadczenie już jakieś także nazbierał. Chodzi mi głównie o to, że on nie ma takiego siatkarskiego sprytu. Jego ataki są dość podobne, monotonne można by rzec, jednostajne. Dla niego chyba jedyną opcją w ataku jest po prostu przyłożyć ile sił w rękach i nie patrzeć na piłkę, zamknąć oczy i niech się dzieje co chce. Ale do cholery nie tędy droga!
Ja Miki w kategorii fenomenu wcale nie uważam. Jednak wcale nie uważam, żeby był średni. Owszem może nie daję rady na przeciwko takim Rosjanom czy silniejszym przeciwnikom, jednak ma swój spryt i potrafi go wykorzystać, męcząc niejednego przeciwnika. Wydaję mi się, że on ma więcej możliwości czy opcji ataku niż np. Buszek, który często w trudnych momentach daje się złapać na blok, bo ma ostrą tendencję do grania po skosie. Żeby nie było, że śpiewam pieśni pochwalne na temat Miki

to akurat jego start w tym sezonie reprezentacyjnym był naprawdę słaby. Kompletnie nie wszedł w LŚ i niezrozumiałe dla mnie było jego ciągle wystawianie w podstawowym składzie. Nie pamiętam, żeby chodziło o jakikolwiek uraz czy dolegliwość, wydaję mi się raczej, że była to po prostu jego słabsza forma. Bo miał jednak mocny i ciężki sezon ligowy, który dał o sobie znać. Co mi się jednak podobało to, że Buszek za niego wszedł i było naprawdę dobrze. A i sam Buszek z meczu na mecz się rozkręcał, tak że wylądował w podstawowej szóstce. Jednak oglądając ostatnie mecze można zauważyć, że to Mika - zapewne z racji mniejszej ilości rozegranych meczów - lepiej i pewniej czuję się na boisku. Nie uważam go za gracza klasy światowej, a przynajmniej jeszcze nie. Na moje oko - a jestem jedynie zwykłym fanem siatkówki - brakuję mu tego rozegrania z trudniejszymi przeciwnikami. W końcu on dopiero niedawno trafił do reprezentacji i jak możemy go chwalić za dobre wejście czy technikę, tak trzeba też pamiętać, że on swoje musi rozegrać. Musi też poprawić przyjęcie, bo to u niego mocno kuleje.
Też mi tak smutno się patrzy na te numerki, jak zobaczę 2 to się chyba poryczę

Mówiąc szczerze to z Bartmanem ja to mam od zawsze problem. Niby to ogranie ma, ale jak już coś u niego siądzie to na amen. Muszę przyznać, że dawno go w akcji nie oglądałam, ale niektóre wspomnienia dobre nie są

natomiast czy to Kuba czy to Bociek niech prą do przodu

A w ogóle muszę przyznać, że strasznie żałuję, że tak mało młodzi u nas grają, no może oprócz Bienika. W wielu przypadkach aż ciśnie się na myśl, żeby wpuścić Artura Szalpuka i już w tym momencie go hartować. W końcu w przypadku ME gramy ze słabszymi zawodnikami, moim zdaniem wystawianie go w wyjściowym składzie wcale nie byłoby szaleństwem, gdyby miał obok siebie Kubiaka

a przecież kiedyś musi się ograć

Wiesz co nawet nie wiem

ale dla mnie raczej słaba. Tak jak mówisz, lepsze te 2 wychodzące drużyny i ćwierćfinały na krzyż. Tak powstaję tylko bezsensowny bajzel. Jak z tym, że nasi mają 3h snu, bo o 6 im samolot wylatuję

a jak nie to sami muszą sobie coś organizować. Wkurzam się na te federacje z jednego prostego względu - nie ogarniam czemu pozwalają na organizację czegoś krajom, które nie są wstanie tego zorganizować. To woła o pomstwę do nieba - a już zwłaszcza jak dzisiaj przeczytałam, że Belgia z racji tego, że wcześniej zjawiła się w Sofii, będzie musiała płacić za pokoje hotelowe, bo przecież mieli przyjechać jutro

po prostu koszmar! Nie pałam sympatią ani do Bułgarów ani d Włochów, jednak choć trochę obydwie federacje krajowe powinny się postarać. O challengu już nawet nie warto wspominać, bo to porażka na całej linii. Dziwi mnie tylko, że nikt nie wyciąga z tego żadnych konsekwencji

Eillen · Wysłany: 17:39:06 13-10-15 Temat postu:

Natalko, żeby jasność była, ja jestem baaardzo daleka od ostrej krytyki, wierz mi

I tak jak napisałam wcześniej, jedyna osoba, którą jestem skłonna krytykować na ten moment to Antiga, bo czasem mam wrażenie, że on naszych szóstkowych graczy zwyczajnie w którymś momencie zamęczy

Jak to mówią - zapomniał wół jak cielęciem był

W PŚ po ostatnim meczu, jak chłopaki sobie ręce podawali, to aż nóż się w kieszeni otwierał, jak się patrzyło na Miśka Kubiaka - wyglądał, jakby za chwilę miał tam zemdleć

Tak jak mówisz, przy rywalach takich jacy przytrafili się nam w grupie na ME powinni grać młodzi - dla Szalpuka każde wejście na boisko będzie bardzo cenne, a poza tym jednak trzeba tych podstawowych oszczędzać kiedy tylko mamy taką możliwość.
A Konarski po prostu chyba nie ma tego "czegoś" i moim zdaniem skoro do tej pory nie nadaje się do klasy światowej, to już się do niej nadawał nie będzie.
Właśnie w tym rzecz, że Mika został okrzyczany fenomenem i ja się czasem zastanawiam, czy ja już jakaś ślepa jestem i czegoś nie widzę, czy o co chodzi, bo siatkówki nie oglądam od wczoraj - swoją przygodę z tym zaczęłam lata temu, gdy trzonem kadry byli Świderski, Zagumny, Papke, Murek czy Gruszka

Szmat czasu, można rzec, że zęby na tym zjadałam...

ale nieważne

Wracając do Miki, to zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Może za kilka lat będzie go można nazwać zawodnikiem światowej klasy, ale z pewnością jeszcze nie teraz. Ja tam zdecydowanie bardziej wolę Buszka, wydaje mi się pewniejszy niż Mika, ale Rafał jest zawodnikiem, który rozkręca się z meczu na mecz, co pokazała tegoroczna LŚ.
ZB9

Ambitny chłopak, czasem aż za bardzo i niestety, ale ma trudny charakter. Mówi co myśli, a ta ogromna ambicja często bardziej mu przeszkadza niż pomaga, to jest taki typ, że im więcej mu nie wychodzi, tym bardziej się wkurza, a wtedy to już jest na całej linii katastrofa, co nie zmienia faktu, że i tak byłby lepszy niż Konarski

Mówię, każdy będzie lepszy niż Dawid

A Bieniek, że tak się wyrażę, całe szczęście, że Kłos podpał tę kontuzję, która w zasadzie wyeliminowała go z gry, bo gdyby nie to, to Mateusz, tak jak Artur pewnie większość meczy oglądałby z kwadratu dla rezerwowych

Bieniek to jest chłopak który nie schodzi poniżej pewnego poziomu i mam nadzieję, że będziemy mieli z niego pożytek przez długie lata

Zadebiutować w meczu z Rosją, zrobić - za przeproszeniem - rozpierduchę i zgadnąć nagrodę MVP nie każdy potrafi ;D

Była, była, przeca faza grupowa była u nas, potem przegraliśmy baraż z Bułgarią na przewagi w 5 secie, a mogliśmy wygrać 3:0 albo 3:1 bo 4 set też był na przewagi

W każdym razie ta formuła jest totalnie bez sensu, a kwestię organizacji przemilczę lepiej, bo się nie chcę denerwować

W ogóle powinni ten cały CEV w pizdu rozpierdzielić i poukładać tam wszystko na nowo od samych podstaw, o!
A w ogóle to Słoweńcy prowadzą właśnie z Holandią 2:0

Edit:
No i klapa, chłopaki wracają do domu z niczym

Momentami dziś aż żal było na nich patrzeć. I jak na moje oko to jednak nie była kwestia motywacji czy jej braku, ale po prostu braku sił. Chwała im jednak za to, że walczyli do końca.
Antiga ma teraz sporo rzeczy do przemyślenia i oby wyciągnął właściwe wnioski przed styczniowym turniejem.

Dulce98 · Wysłany: 11:40:14 15-10-15 Temat postu:

Eh co tu dużo napisać po tym meczu ;c wymądrzać też się nie chcę, zwłaszcza że w stanie nie byłam obejrzeć wszystkich meczy.
Wczorajszy ze Słowenią mógł potoczyć się zupełnie inaczej. I tu się zgodzę, że chłopakom nie brakuję motywacji do gry, oni walczyli. Nie poddali się, ze stanu 2;0 doprowadzili do 5 seta.

Tak trochę odniosę się do Twojej wypowiedzi Eillen, bo widzę że mam bardzo podobne przemyślenia jak Ty

Dawid Konarski jest przeciętnym zawodnikiem. I gdyby ta jego forma miała się polepszyć, to ten czas by już nastał. Ja natomiast już wcześniej nie rozumiałam wykluczenia Jarosza.
Co do Bartman bardzo miło go wspominam w naszej reprezentacji. Zawsze był takim dynamicznym, walecznym zawodnikiem. Charakter, charakterem ma ciężki racja, szkoda. Chciałabym go jeszcze kiedyś zobaczyć w reprezentacyjnej koszulce ;c

Ja jestem sceptycznie nastawiona do pana Antigi odkąd trenerem został. I zdobycie tytułu mistrza świata tego nie zmieniło. Coś mi w Nim nie pasuję, czasem bardzo rażą mnie w oczy jego decyzje. Ale cóż jestem tylko kibicem/ obserwatorem

Eillen · Wysłany: 12:03:25 15-10-15 Temat postu:

Dulce chłopakom braku motywacji i woli walki nie można zarzucić, ale za to brak sił i zmęczenie wczoraj dobitnie rzucały się w oczy. Bardzo chcieli, ale jak na złość nic nie wychodziło i skończyło się jak się skończyło. Tak na marginesie - niezmiernie cieszę się, że Rosjanie również jadą do domu i ciekawe co teraz ma do napisania na Twitterze pan Spiridonov

Mnie się wydaje, że tej drużynie brakuje właśnie kogoś takiego jak Zbyszek czy Kuba, kto jedną akcją szarpnie zespół, potrząśnie nimi i pobudzi samą swoją energią. Niezrozumiałym dla mnie zupełnie jest dlaczego Kuba został pominięty, zwłaszcza po naprawdę dobrych występach w LŚ. Marzy mi się, żeby i on i Zbyszek dostali powołania, bo przecież Zbyszek może też grać na przyjęciu a taki uniwersalny zawodnik to przecież dodatkowy atut. Jakby do wszystkiego doszedł Winiar to już w ogóle drużyna marzenie

A tak całkiem serio, to na styczniowy turniej powinniśmy mieć naprawdę wyrównaną 12/14 bo jedną szóstką tego turnieju wygrać się nie da, zwłaszcza, że przecież tam już nie będzie drużyn pokroju Białorusi czy Słowacji, a skoro przy takich rywalach były momenty, że brakowało nam siły ognia, to strach myśleć, co będzie jak po drugiej stronie siatki staną Bułgarzy czy Rosjanie.
Mnie również od początku nie podobał się pomysł z Antigą w roli trenera polskiej reprezentacji i także nie zmieniłam zdania po MŚ. Nasi mieli tam odrobinę szczęścia i dodatkowego zawodnika w postaci naszych wspaniałych kibiców, którzy dodawali im motywacji i sił. Antiga mam wrażenie, że często nie wie co powiedzieć chłopakom na przerwach, a jak zaczynają się problemy to nie będąc pewnym co powinien zrobić dokonuje chaotycznych zmian, z których się zaraz wycofuje... Poza tym kiedyś nie było czegoś takiego, że jak ktoś w sezonie nie grał, to nagle był w kadrze. Jak Świder czy Murek mieli kontuzje, to nie było ich w reprezentacji, a teraz? Obojętnie czy gra czy nie gra w klubie to dostaje powołanie - nie podoba mi się to. I myślę, że powinniśmy się chyba jak najszybciej rozstać z panem Antigą.

Lineczka · Wysłany: 16:45:27 15-10-15 Temat postu:

Cały czas jestem wkurzona po wczorajszym meczu. Polacy grali fatalnie. Nic więcej nie napiszę, bo muszę ochłonąć.

Alvidaa · Wysłany: 1:31:13 08-01-16 Temat postu:

Oglądacie turnieje do igrzysk? Niestety dla pań nie ma już drogi do Rio, po pierwszych dwóch setach w pierwszym meczu myślałam, że pójdzie nam, niestety wszystkie mecze przegrane. Wg mnie brakuje Gosi Glinki, ale ona dla polskiej siatkówki już swoje zrobiła.

Stokrotka* · Wysłany: 11:46:38 08-01-16 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 12:49:01 29-03-16 Temat postu:

Trener Skry Miguel Falasca został zwolniony ze stanowiska i jego miejsce zajmie drugi trener naszej reprezentacji - Blain. Dzieje się w naszej lidze, oj dzieje się. Falasca zwolniony na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej, kiedy to jeszcze wszystko się może zdarzyć... Mówi się o konfliktach w zespole na linii Wlazły - Conte - trener. Ciekawe jak ten sezon zakończy się dla Skry.

ola650 · Wysłany: 19:45:41 06-04-16 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 19:00:29 11-04-16 Temat postu:

Skra frajersko przegrała walkę o awans do finału tracąc seta z Bielskiem. Mnie to cieszy, bo jestem kibicem Resovii, która na tym skorzystała i zagra o mistrzostwo z ZAKSĄ.
Bełchatów miał wszystko w swoich rekach, nie podołali.
Moim zdaniem prezes Piechocki jest jak najbardziej "do odstrzału" z klubu, a Falasca sporo błędów popełnił i nie był trenerem z górnej półki.

ola650 · Wysłany: 1:08:20 12-04-16 Temat postu:

no ciężko mi skomentować stratę tego seta, dali d**y i tyle.
Z drugiej strony ciągle zaskakują mnie te zasady gdzie jesteś 3 meczę do przodu a przegrywasz jednym setem.
Z drugiej strony cieszy mnie, że jest na co popatrzeć w polskiej lidze