Telenowele

Stokrotka* · Wysłany: 12:56:56 29-05-16 Temat postu:

Dla mnie wręcz musem jest oglądanie meczy siatkarzy, mogę opuścić niemal wszystko tylko nie ich mecze. Dobrze się więc składa, bo akurat mecze z tego turnieju będę mogła obejrzeć wszystkie

Nasi dzisiaj wygrali naprawdę wolą walki. Zgadzam się z Wojciechem Drzyzgą, że wymiana 5 podstawowych zawodników to już nie pomysł, a panika. Ale Ci rezerwowi pokazali, że mają moc! Ogromnie się cieszę z gry Szalpuka, który pokazał się z dobrej strony, jednak zmiana jego na Kubiaka w końcówce 3 seta była zrozumiała, Kubiak nawet jeżeli nie ma dobrego dnia, to trzyma przyjęcie i jest po prostu ograny, a tego ogrania Szalpukowi brakuję.
I znowu powtórzę - jaką to różnicę robi nam Możdżonek na bloku! Do momentu jego wejścia żadnego bloku, nawet choćby pasywnego po którym moglibyśmy wyprowadzić kontrę. Wchodzi na boisko i od razu punktowy blok, a potem dokłada zagrywkę! Tak samo Drzyzga - ten mecz pokazał, że jest on o wiele lepiej dyspozycyjny i bardziej wszechstronny od Łomacza - szybsze rozegranie, gubienie bloku, gra środkowymi (fakt pierwsze piłki do Kłosa mu nie wyszły, ale potem ta gra się nakręcała), w przypadku Łomacza to ani Bieniek, ani Kłos niemal nie atakowali. No i Fabian dodaję także dobrą, różnorodną zagrywkę (która Francuzom popsuła potem szyki) i blok!
Świetny mecz Buszka! Zdecydowanie uważam, że lepiej się sprawuję on niż Mika na boisku - przede wszystkim dlatego, że dysponuję o wiele stabilniejszym przyjęciem (a jak się ma dobre przyjęcie to można atakować z każdej strefy). A w tym meczu pokazał się nie tylko w przyjęciu, ale i w ataku no i zagrywce!
Kurek rozegrał kolejny świetny mecz i widać, że jest w formie! Mam nadzieję, że dotrwa tak do Igrzysk! Jego zmiana na Konarskiego wcale nie była potrzebna, bo to Kurek jako jedyny prezentował naprawdę dobry poziom w tych 2 pierwszych setach gładko przez Francuzów wygranych. Ale i Konarski pierwszy raz się pokazał z dobrej strony! Nie ma o nim zbyt dobrego zdania, bo co nie wychodził w meczach to swoją szansę marnował, ale widać, że cały sezon w Zaksie grał i to plusuję! Naprawdę pokazał sie z zupełnie innej strony i cieszy jego dobra dyspozycja!
Kilka rzeczy do poprawy na następne mecze to na pewno zagrywka! I gra środkiem!

Shelle · Wysłany: 13:12:09 29-05-16 Temat postu:

Zgadzam się co do Buszka - zagrał naprawdę świetny mecz! Kubiak w pierwszych 2 setach miał kilka takich zagrań, że ręce opadały, ale przyjęcie rzeczywiście trzymał. No i w ogóle nasza niby rezerwowa szóstka świetnie się dzisiaj spisała, a to bardzo cieszy jak rezerwowy skład nie osłabia zespołu, a wręcz go wzmacnia.

Ja niestety nie obejrzę wszystkich meczów, no ale co zrobić, takie życie... Te które będę mogła to obejrzę, a pozostałe będę musiała sobie nagrywać albo potem w necie oglądać.

Lineczka · Wysłany: 13:23:17 29-05-16 Temat postu:

Kurek na ataku daje radę i to cieszy. Zazwyczaj wykręca porządną skuteczność - około 50%, zdobywa sporo punktów, a jak jeszcze dołoży zagrywkę to jest dodatkowy plus. Miewa problemy z efektywnością, popełnia błędy (które są dość efektowne), ale ja o niego jestem spokojna. Do Konarskiego nigdy przekonana nie byłam, preferowałam Jarosza, ale mistrzostwo kraju, sezon rozegrany w ZAKSIE dodały mu sporo pewności siebie, więc może będzie się porządnie wywiązywał z roli rezerwowego.

O libero jestem spokojna, Zator to klasa sama w sobie.

Martwi mnie środek - Nowakowski po poważnych problemach zdrowotnych, Kłos w słabej formie, Możdżonek za mało szans dostaje, a Bieniek gra słabiej niż rok temu. Brakuje mi gry blokiem, uważam że Możdżonek na ten moment powinien być zawodnikiem szóstkowym.

Najbardziej martwi mnie rozegranie. Łomacz nigdy wybitnym zawodnikiem nie był, to porządny rzemieślnik na poziomie ligowym, dobry zmiennik, ale czy główny kreator gry? Śmiem wątpić. Drzyzga za to ma spory potencjał, ale: swego czasu sodówka uderzyła mu do głowy, pisano o tym niejednokrotnie (jego teksty, postawa na boisku i po meczu), fizycznie nie wygląda dobrze, psychicznie też się wypala. Najwyższy czas by wziął się za siebie. Konkurencja z kimś pokroju Zagumnego mogłaby mieć na niego zbawienny wpływ.

Kubiak słabiej spisuje się w ataku, ale o niego też jestem spokojna. Zawodnik klasy światowej, liczę że niedługo zacznie grać na swoim poziomie. Mika po problemach zdrowotnych wraca do gry i wczoraj pokazał się z dobrej strony w ataku. Buszek solidny zmiennik, ale potencjału na szóstkowego zawodnika w nim nie widzę. Szalpuk to przyszłość kadry, potrzebuje ogrania, a w sezonie IO raczej za wiele szans nie dostanie.

Potencjał nasza kadra ma, potrzeba jeszcze formy, popracowania nad poszczególnymi elementami siatkarskiego rzemiosła - zwłaszcza nad zagrywką i relacją blok obrona, no i przydałaby się też praca nad psychiką, ale tu widzę postęp skoro dzisiaj potrafili odwrócić losy meczu (oby to nie była tylko ta przysłowiowa jedna jaskółka i wypadek przy pracy).

Stokrotka* · Wysłany: 14:20:56 29-05-16 Temat postu:

A ja uważam, że oni wszyscy są zawodnikami klasy światowej, ponieważ drużynę budują zawodnicy, ale nie masa gwiazd ze wszystkich lig świata. Dlatego to jest moim zdaniem nasz mocny atut, ponieważ u nas takim liderem może w trakcie meczu zostać każdy, oczywiście są Ci na których się liczy bardziej, ale to nie zmienia faktu, że jak jeden nie daję rady, to drugi ciągnie grę - gdybyśmy mieli reprezentację złożoną z samych "siatkarskich osobowości" to podejrzewam, że daleko byśmy nie zajechali.
Taki solidny zmiennik - jak określiłaś Buszka jest nam niesamowicie potrzebny, bo przeciwnika nie obchodzi czy po drugiej stronie stoi Mika, Buszek czy Kubiak, pakują piłką 100 km/h licząc, że ten się pomyli. Zresztą już to mówiłam, ale mogę powtarzać bez końca, najważniejsze jest przyjęcie, bez niego nic nie zrobimy - i nawet jeżeli na rozegraniu mielibyśmy najlepszego rozgrywającego na świecie, wielką gwiazdę to po słabym przyjęciu i on nic nie zrobi.
Bardzo zresztą było to widoczne w dzisiejszym meczu - nikt mi nie powie, że NGapeth nie jest zawodnikiem klasy światowej, a jednak nie dał sobie rady. Bo jak idzie to idzie, ale już jak nie idzie całej drużynie to nie idzie nikomu. A Buszek - od początku do końca przyjęcie na naprawdę dobrym poziomie, zagrywką też grał (jego zagrywka była naszą najlepszą, przy takim rozłożeniu zdobywaliśmy punkty) i grał też blokiem. Wychodzi więc na to, że lepiej mieć kilku solidnych graczy w obrotach niż całą zgraję gwiazd. Co już zresztą u nas było widoczne wcześniej - Kurek to świetny gracz, ale nigdy nie przyjmował perfekcyjnie (zwłaszcza mocnych, ostrych zagrywek) - w momencie gdy na boisku był on do przyjęcia z Ignaczakiem i Winiarskim traciliśmy sporo punktów, bo a to wpadł as, a to złe przyjęcie etc. etc.
Buszek pokazał się w dzisiejszym meczu z naprawdę dobrej strony! Zdecydowanie lepiej od Miki (który jest ciągle chwalony, a dla mnie to dość średni zawodnik, z bardzo słabym punktem jakim jest przyjęcie). Wiem co mówię oglądałam cały mecz.
Nigdy nie widziałam, by Fabianowi sodówka uderzyła do głowy, ale to może dlatego że bardziej skupiam się na meczach niż całej otoczce. Z drugiej strony nie wiem jak mogłaby mu uderzyć, skoro owszem mamy Mistrzostwo Świata, ale to tylko jeden sukces tamtej drużyny (której zresztą już nie ma). Nie uważam też, by pomocna mogłaby się okazać rywalizacja z Zagumnym (który do kadry i tak nie wróci), ponieważ tego czego on potrzebuję to granie! Jak najwięcej grania, zostać nominalnym rozgrywającym a nie zmiennikiem, zwłaszcza że nasz gra wygląda o wiele lepiej, gdy to on właśnie rozgrywa!

Lineczka · Wysłany: 15:11:33 29-05-16 Temat postu:

Właśnie zerknęłam w statystyki i przyjęcie Buszka wygląda na najsłabsze w drużynie. Wiadomo liczby swoją drogą, ale one też coś mówią o grze zawodnika...

Co do Drzyzgi to tutaj rozchodziło się o jego motywację, "gwiazdorzenie", o postawę w stylu czy się stoi czy się leży miejsce w szóstce się należy. Sporo było dyskusji an ten temat, swego czasu widać było po Fabianie brak chęci do gry i przesyt siatkówką. Nawet chyba o tym mówił.
Poza tym pod względem fizycznym nie prezentuje się najlepiej.

Stokrotka* · Wysłany: 21:44:04 29-05-16 Temat postu:

Owszem liczby wiele mówią, ale ja swoje wrażenie nie opieram tylko na statystykach, ale ogólnej postawie każdego zawodnika w meczu. A niezaprzeczalne dla mnie było dzisiaj, że to właśni Buszek grał na przyjęciu najlepiej - biorąc pod uwagę każdy element siatkarskiego rzemiosła. Czy to przyjęcie (które wygląda u Buszka o wiele lepiej niż u Miki), czy dokładając później świetną zagrywkę i grę blokiem!

Swoją drogą to mi się wydaję, że to bardziej media rozdmuchały sprawę jego "gwiazdorzenia". Owszem, pamiętam sytuację (zdaję się, że ostatni PŚ w Japonii), gdy ten odmówił dawania wywiadów - a już pojawiły się głosy, że jest obrażony, bo wszyscy pytają go "czemu nie jest 1 rozgrywającym" (czy w ten deseń). Cóż ... media w tym kraju (zwłaszcza te ogólnokrajowe) prezentują momentami żałosny poziom (wystarczy wspomnieć "patałachów" z SE gdy piłkarze ręczni przegrali mecz o półfinał czy ostatnio bardzo sławne idiotyczne pytania do Lewandowskiego o jego "chrypkę"

). Nie widziałam nigdy u Fabiana braku chęci gry, a przynajmniej nie tak mocno odstającej od normalności np. wtedy gdy widać, że im nie idzie i że większość ma bardziej spuszczone głowy. W zasadzie to powiedziałabym, że to właśnie Fabian jest pierwszym, który podrywa ich do walki - u niego na twarzy widać ten uśmiech (jak w dzisiejszym meczu gdy dawał zmianę).

Lineczka · Wysłany: 22:16:41 29-05-16 Temat postu:

Nie chodziło o rozdmuchanie sprawy przez media. Miała one głębsze dno. Ogólnie chodzi o to, że Drzyzga nie akceptuje roli rezerwowego w klubie czy reprezentacji. Nie będę tego rozdmuchiwać, powiem tylko, że było coś na rzeczy. Jestem kibicem Resovii i swego czasu sporo się mówiło na temat humorków Fabiana...

Buszka cenię, ale nie stawiam go wyżej niż Miki, o Kubiaku nie wspominając. Wartościowy zmiennik, na pewno przyda się reprezentacji.
Co do wrażeń to wiadomo, że pojawiają się zawsze jakieś rozbieżności między tym co w statystykach a tym co widziało się na boisku. Czytałam relację i w pierwszych dwoch setach Buszek był krytykowany za swoją grę, dopiero później jak odpalił cały zespół to i on się przyłączył.

Stokrotka* · Wysłany: 22:32:01 29-05-16 Temat postu:

Możliwe - choć jak mówię ja nie bardzo interesuję się całą otoczką, raczej oglądam mecze i z całego serca im kibicuję

A ja jednak swojego zdania nie zmienię. I o ile Kubiak to nasz na ten moment najlepszy zawodnik, o tyle Mika moim zdaniem jest aż nadto wywyższany - przypatrując się z lekkim krytycyzmem jego grze widzę naprawdę, że on momentami nie daję rady. Owszem, fajnie się prezentuję gdy gramy przeciwko zawodnikom teoretycznie słabszym, ale w momencie gdy przychodzi do przyjęcia naprawdę mocnej zagrywki to on sobie nie radzi.
Ja jednak pozostanę przy tym co sama widziałam na boisku, zwłaszcza że tyle ile ludzi tyle opinii, a każdy komentarz może być inny, dlatego najlepiej obejrzeć mecz (nie mówię, że relacje są złe). Ponieważ bardzo łatwo wytykać wtedy błędy - w szczególności te błędy w ataku, zresztą często tak jest, że najlepiej zapamiętujemy tych którzy brylowali w akcjach ofensywnych (jak Kurek czy Konarski), a tych którzy byli gdzieś z boku właśnie przyjmując czy broniąc to już nie. A pomimo wszystko Buszek trzymał przyjęcie, nie będę odnosić się do statystyk, bo nie przeczę że mogły być złe, ale nie da się mieć perfekcyjnego przyjęcia, gdy przyjmuję się piłkę lecącą jak torpeda, a takie w większości posyłali nam Francuzi. Zresztą jak to się mówi są małe kłamstwa, wielkie kłamstwa i statystki. Buszek jest dla mnie bardziej wartościowym graczem niż Mika i raczej tak zostanie.

Stokrotka* · Wysłany: 22:33:12 29-05-16 Temat postu:

dubel

Lineczka · Wysłany: 22:46:44 29-05-16 Temat postu:

A ja lubię poczytać o takich pozaboiskowych smaczkach, ale też jakoś tego nie analizuje na wszystkie strony.

Szanuję Twoje zdanie, takie są Twoje spostrzeżenia i ja się mogę z nimi zgadzać lub nie.

Mika zrobił spory postęp pod okiem Francuzów (jeszcze w sezonie klubowym przed MŚ 2014). Przede wszystkim rozwinął się w ataku a z przyjęciem zawsze sobie jakoś radził. To wszechstronny zawodnik ze sporym potencjałem. Teraz gra w tym elemencie słabiej, ale nie ma się co dziwić, skoro wraca dopiero do gry po poważnych problemach zdrowotnych. potrzebuje czasu i też odpoczynku żeby się zregenerować. Mam nadzieję, że nie będziemy nim orać w LŚ.
Nie zapomnę meczu z MŚ z finału z Brazylią - Mika pokazał tam swój potencjał! A jest od moim zdaniem o wiele większy od Buszka. Rafał zaś to bardzo dobry zmiennik, zawodnik od tzw. czarnej roboty. Życzę mu jak najlepiej. Szkoda, ze swego czasu nabawił się poważnej kontuzji, która odbiła się na jego karierze. Żałuje też, że spędził tyle czasu w Resovii, bo nie miał tam za dużo szans do gry, mam wrażenie, że Kowal go nie docenił.

Stokrotka* · Wysłany: 23:03:11 29-05-16 Temat postu:

Nie, nie - nie opierałam swojej opinii na jedynie ostatnim meczy Miki

Rozumiem, że nie jest jeszcze w pełni sił, a zdrowie zawodnika jest najważniejsze, więc nawet jak czasem chce to podświadomie się blokuję przed wzmożonym wysiłkiem. Mówiłam ogólnie, biorąc pod uwagę wszystkie dotychczasowe mecze po zdobyciu MŚ. Jeżeli w 6 jest Mika, Zati i Kubiak na przyjęciu to nomen omen Mika przyjmuję z nich najsłabiej. To przyjęcie szwankuję mu już od jakiegoś czasu i to widać. A ja jestem bardziej z tych, którzy patrzą na to od podstaw, a jak nie ma dobrego przyjęcia to nawet najlepszy rozgrywający i atakujący nie pomogą. Natomiast Buszek jest o wiele lepiej dyspozycyjny - także chodzi mi o ogół. Bo może i on nie szafuję jakimiś zmyślnymi zagraniami, które można w nieskończoność powtarzać, ale jest solidnym zawodnikiem i moim zdaniem właśnie w tej solidności siła. Bowiem trzeba mieć naprawdę solidną drużynę by w ogóle chcieć mierzyć się z najlepszymi, bo to właśnie żmudna, ciężka praca punktuję - owszem zdarzą się w meczu 3, 4 akcje które zadziwiają, ale te 25 punktów wyrabia się solidnie walcząc, przykładając się w każdym elemencie, a tego widzę więcej u Buszka

I naprawdę nikogo nie zamierzam przekonywać do swojego zdania.

Lineczka · Wysłany: 23:10:56 29-05-16 Temat postu:

Dla mnie podstawą w siatkówce jest głównie serwis. Dobrą zagrywką można poruszyć każdego, nawet tych najlepszych. Co do tego, że bez przyjęcia daleko się nie zajedzie - Rosja czy Trentino opierały swoją grę na ofensywie i jakoś im to nie przeszkodziło triumfować w wielu rozgrywkach.

Stokrotka* · Wysłany: 23:25:18 29-05-16 Temat postu:

Owszem - co w sumie zresztą pokazał dzisiaj Buszek, kończąc 4 seta pięknym asem

Tylko, że tam grali naprawdę mocni atakujący - a jak na moje oko w naszej reprezentacji tego nie ma. Zresztą gra w siatkówkę się zmieniła, teraz właśnie postawiono na mocniejszy serwis, odrzucenie przeciwnika od siatki, a także o wiele szybszą grę. Tym samym jest mniej obron, a gra nabrała większego tempa

Lineczka · Wysłany: 23:31:24 29-05-16 Temat postu:

Zgadzam się, że u nas w reprze nie ma takich młotów jak Leon, Michajłow, Kazijski czy Juantorena. U nas potrzebna jest kombinacyjna gra.