Telenowele

Eillen · Wysłany: 19:00:01 13-06-17 Temat postu:

Bądźmy dobrej myśli, Natuś, może nie będzie tak źle i zupełnie niepotrzebnie się martwimy

Jak to kiedyś kto powiedział jeśli wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda

Jeszcze wracając na sekundę do Łukasza i jego obecności/nieobecności w kadrze i stawiania na młodych, to trudno Grześka Łomacza nazywać młodzieżą, kiedy już ma 30 na karku, a Fabian jest od niego tylko dwa lata młodszy, z tego co mi się kojarzy, więc chyba nie o stawianie na młodych tu chodzi. Z drugiej strony, w porównaniu z Ziomkiem, to faktycznie młodzież

Ale Guma na MŚ też był już "wiekowy", więc ciągle liczę, że Łukasz jednak do kadry się jeszcze załapie

Nie no, nie będę taka, ale już sobie w swojej kolekcji zapisałam, dziękuję :*
Mnie ten chłopak rozwala na łopatki, swoim profesjonalizmem, ambicją, pasją, która widać gołym okiem i słychać w każdym słowie i ogólnie osobowością

Choćby już, Natuś

Na początek to może powiedz jakiego programu używasz, żebym od razu mogła wszystko przetestować sobie

Rebeldes wystarczy w Google wpisać "liga światowa" i na większości polskich portali sporotwych znajdziesz terminarz, np. [link widoczny dla zalogowanych], albo u źródła, na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

Stokrotka* · Wysłany: 0:30:05 15-06-17 Temat postu:

Nie no oczywiście, że ani Grzesiek ani Fabian młodzikami nie są

ale chodzi mi bardziej o to, że woli nie zwracać się w kierunku jeszcze starszych, choć może powinien - ja z chęcią Łukasza bym zobaczyła w drużynie.

Rebeldes - ja zerkam [link widoczny dla zalogowanych]

Aguś - dobra to taki szybki, ale miejmy nadzieję skrupulatny instruktaż.
Po pierwsze - czego sama się nauczyłam po wielu próbach i błędach, najważniejsze to mieć dobrej jakości video, najlepsze to 720p i 1080p. Z braku laku i 480p zadziała, ale wtedy trzeba pamiętać żeby nie przesadzać z koloryzacją i rozmiarem. Z yt bardzo łatwo ściągnąć filmy jeżeli tylko mają dobrą jakość. Ja używam tej [link widoczny dla zalogowanych] - ona od razu daje możliwość wyboru w jakim rozszerzeniu chcemy działać.
To przechodzimy dalej - sama używam Photoshop portable i nie mam z nim problemów, wydaję mi się, że sama go masz a jak nie to pisz, mam jedną stronkę gdzie wiem, że bez problemów da się ściągnąć. Jak już mamy nasze video to przechodzimy do zrzucania klatek - tu też nie będę się rozpisywać, bo chyba każdy ma swój styl. Ja używam do tego KMPlayer bo pozwala manipulować ilością klatek. Jak już te klatki mam to przechodzę do robienia konkretnej animacji.
Przechodzę do folderu z klatkami i wybieram te klatki którą sekwencję chcę mieć [1] i przenoszę do przygotowanego folderu [2] (najlepiej na pulpicie bo łatwo znaleźć). Potem otwieramy Photoshopa. I wybieramy File ----> Scripts ----> Load Multiple DICOM files[3]. Pojawia się okienko, w którym musimy zaznaczyć folder, w którym umieściliśmy klatki. [4]
Select similiar layers ----> Convert to frame animation (u dołu ekranu).[5]
A następnie znowu klikamy na przycisk rozwinięcia i wybieramy Make frames from layers[6]. Ja potem najczęściej ustawiam czas - żeby animacja nie była zbyt szybko (przez wybranie wszystkich klatek na panelu animacji i rozwinięcie strzałki). A potem przechodzi do tej najciekawszej części

Kolejno w krokach:
1. Klikamy Convert to timeline animation[7]
2. Wybieramy Filter ---> Convert for Smart Filters i ok [8]
I teraz mamy dwie drogi, pierwsza prostsza:

Filter ---> Sharpen ----> Smart Sharpen

[9]

[10]

[11]

Druga ścieżka, zaczynamy z miejsca punkt 2:

Filters ---> Blur ----> Gaussian Blur

[12]

[13]

No i gotowe. Ponownie wystarczy dodać jakąś koloryzację, zmniejszyć rozmiar i zapisać (File ---> Save for Web&Devices i musimy zaznaczyć Original i Forever)[14]

[1][link widoczny dla zalogowanych]
[2][link widoczny dla zalogowanych]
[3][link widoczny dla zalogowanych]
[4][link widoczny dla zalogowanych]
[5][link widoczny dla zalogowanych]
[6][link widoczny dla zalogowanych]
[7][link widoczny dla zalogowanych]
[8][link widoczny dla zalogowanych]
[9][link widoczny dla zalogowanych]
[10][link widoczny dla zalogowanych]
[11][link widoczny dla zalogowanych]
[12][link widoczny dla zalogowanych]
[13][link widoczny dla zalogowanych]
[14][link widoczny dla zalogowanych]

Dodałam zdjęcia, żeby łatwiej byłoby Ci to zrozumieć (wystarczy kliknąć na obrazek to się powiększy).
Efekty pracy:
1. Pierwszy sposób:

2. Drugi sposób:

Mam nadzieję, że jest zrozumiałe

Eillen · Wysłany: 14:38:28 15-06-17 Temat postu:

Może masz rację, ale ja bym nie miała absolutnie nic przeciwko obecności Łukasza w kadrze i myślę, że drużynie też by to na dobre wyszło, ale ufam że Fefe wie co robi

Dziękuję Ci bardzo za ten instruktaż, Natuś, jesteś wielka :* Mam Photoshopa i kombinowałam już wiele razy z animacjami, ale nigdy mnie efekt nie zadowalał. Może to kwestia jakości video a może tego, że mam chyba jakąś inną wersję niż Twoja, oblukam wszystko i przetestuję jak tylko wrócę do domu w poniedziałek. W razie czego zgłoszę się jeszcze do Ciebie

Jeszcze raz wielkie dzięki :*

Stokrotka* · Wysłany: 22:23:18 15-06-17 Temat postu:

Przegraliśmy z Rosjanami 0:3 i chyba możemy zapomnieć o Final Six. Nasza gra była koszmarna! Nie istnieliśmy niemal w żadnym elemencie - czy zagrywka, blok, atak, przyjęcie! Graliśmy z Rosjanami, w których składzie było może kilku grających już wcześniej na wielkich imprezach, reszta to nazwiska o których wcześniej nie słyszano! Nie wiem w czym tkwi błąd - ale nasza siła ataku, przy odrzucającym przyjęciu była tragiczna. I nawet nie sposób zrzucać wszystkiego na Konarskiego, który jako jedyny swoje ataki kończył (ale jest on w końcu atakującym), jednak reszta naszych zawodników nie istniała.

Eillen · Wysłany: 9:47:01 16-06-17 Temat postu:

Ja nawet nie wiem jak to skomentować, bo tu w zasadzie nie ma czego komentować. Na usta ciśnie mi się tylko jedno - przegrali ten mecz w głowach, gdy Rosjanie w pierwszym secie wyszli na prowadzenie. Kurek wciąż nie istnieje, do tego, niestety, wyłączył się Kubiak. Nasze przyjęcie było koszmarne, w ataku nie lepiej, bloku właściwie nie było więc Rosjanie niespecjalnie musieli się wysilać żeby wygrać. Szkoda że w drugim secie, przy tak dużej przewadze Rosjan, nasz trener nie zdecydował się na zmiany, niczego nie tracił, a może akurat przydałaby się solidność Łomacza a Muzaj byłby tą naszą iskrą zapalną, bo najbardziej boli to, że w chłopakach w ogóle nie było sportowej złości tylko zwieszone głowy, bezradność i wszechogarniająca niemoc.
Wyjazd na turniej finałowy nie jest wcale taki niemożliwy, ale trzeba przede wszystkim wygrać dwa ostatnie mecze, najlepiej za trzy punkty. Z drugiej strony jeśli nasza gra ma tak wyglądać, to może zostańmy w domu i spokojnie szykujmy się na Euro. W 2014 też nie było nas w finałach WL, a na MŚ pokazali całemu światu kto tu rządzi, wygrywając ze wszystkimi mocnymi rywalami, mimo, że raczej nie byli faworytami

Stokrotka* · Wysłany: 11:11:23 16-06-17 Temat postu:

Najgorsze jest to, że i my w pierwszym secie prowadziliśmy, a potem bum - jakby wyłączył im się pstryczek.
Nie no jasne, że wszystko jest jeszcze możliwe, ale patrząc na ich grę, na te kilka ostatnich meczy to jakoś nie widzę tego finału. Nie wiem może jednak - jak mówisz - będzie lepiej jak zostaniemy u siebie i będziemy trenować i przygotowywać się. Trener ma teraz do myślenia - może jednak powinien skusić się na innych zawodników, których obecnie nie ma. Ale ja chciałabym ich w tym finale zobaczyć i to wcale nie dlatego, że to prestiżowy turniej czy coś w ten deseń, ale dlatego że zostaną tam już same mocne zespoły i chciałabym zobaczyć jak z nimi się mierzą - przede wszystkim z Francją, która jest obecnie bardzo mocną drużyną

Eillen · Wysłany: 16:30:50 16-06-17 Temat postu:

Ja tam nie wiem, ale może to faktycznie jest kwestia ciężkiego treningu i jak będą na świeżości to będzie zupełnie inaczej wyglądało. Po zwycięstwach nad Brazylią i Włochami wszyscy nastawili się na kolejne zwycięstwa naszych, ale koljne mecze obnażyły nasze słabości, które wcale nie są takie nowe np. przestoje w grze czy problemy z zagrywką.
Zmiana zawodników? Hm... nie wiem. Generalnie to naszej młodzieży nie można nic zarzucić, a doświadczenie które teraz zdobędą na pewno zaprocentuje w przyszłości. Ja przetestowałabym na ataku Jarosza albo Bartmana, ewentualnie pozwoliłabym grać Muzajowi w większym wymiarze, bo ewidentnie brak kogoś z jajem, kto przeklnie i potrząśnie nimi na obudzenie, a przy okazji trochę przeciwnika pod siatką podenerwuje

No i rozegranie - jak już wcześniej pisałam - chętnie na tej pozycji zobaczyłabym Żygadłę.
W starciu z Francją na ten moment obawiam się, że wypadlibyśmy jeszcze gorzej niż wczoraj więc może lepiej tego uniknąć, żeby się nie dołować

Stokrotka* · Wysłany: 23:41:46 16-06-17 Temat postu:

Możliwe - choć ten mecz z Rosjanami nie przegrali ciężkim treningiem. I tu masz rację! Miałam nadzieję, że skoro jest nowy trener to postara się uporać ze słabościami, które męczą nas od kilku sezonów - przestoje w grze, zagrywka, załamanie w grze gdy coś nie wyjdzie etc. Ale chyba problem jest taki, że choć jest nowy trener, to zawodnicy w 90% Ci sami i nie da się tego wszystkiego tak szybko odczarować. Nie chce wylewać teraz wiadra żalu za ten ostatni mecz, ale mam naprawdę silną nadzieję, że ich samych to wkurzy (tak sportowo).

Eillen · Wysłany: 11:49:34 17-06-17 Temat postu:

Nie wiem, na pewno przegrali ten mecz po części w głowach, może z powodu presji, że trzeba było go wygrać, a może właśnie przez trening, bo jestem w stanie uwierzyć, że gdy mięśnie są zmęczone, to coś co normalnie nie sprawia problemów nagle staje się niemal nie do wykonania. Jak to kiedyś stwierdził Kadziu kto jest silny fizycznie, jest silny psychicznie i to jest chyba idealne podsumowanie.
Na pewno trzeba dać trenerowi i tej drużynie trochę czasu na poukładanie tego, bo zawodnicy owszem, w większości ci sami, ale Kurek przestawiony na przyjęcie, gdzie mam wyrażenie, że nie potrafi się odnaleźć, bo w żadnym meczu ani trochę nie przypominał Kurka, którego wszyscy chcieliby wiedzieć,
Konarski nagle staje się pierwszym atakującym i raz mu idzie lepiej, raz gorzej, ale naszym liderem to on raczej nigdy nie będzie, a na środku zamiast Nowakowskiego czy Kłosa młody Lemański. Sam Kubiak, który w meczu z Rosją też nie istniał, meczu nie wygra choćby dwoił się i troił.
Zabaczymy jak to będzie wyglądało dzisiaj, gorzej niż z Rosją już chyba być nie może

Stokrotka* · Wysłany: 23:03:50 17-06-17 Temat postu:

Zwycięstwo za 3 pkt w dobrym stylu. Chłopaki wyraźnie wyszli na boisko mocno zmotywowani i choć ten lewy atak trochę nam szwankował, to reszta wyglądała naprawdę dobrze. Nie do końca jestem pewna co myśleć o tym spotkaniu, bo jednak w moim mniemaniu Iran nie jest naprawdę mocną drużyną - a raczej są mocni, gdy im wychodzi, potrafią skorzystać z błędów przeciwnika i ich gra się nakręca, ale jeżeli trzyma się ich na dystans i kończy swoje akcje, to w ich szeregi wkrada się jednak niepokój i wzajemne obwinianie. Ciekawa jestem jutrzejszego spotkania z USA - oby tak samo równego jak ten dzisiejszy i wygrany za 3 pkt.

Eillen · Wysłany: 8:16:38 18-06-17 Temat postu:

Iran jest groźny, a raczej nieobliczalny o czym my mieliśmy okazję przekonać się na własnej skórze przynajmniej kilka razy, ale wczoraj jakoś szczególnie nam w grze nie przeszkadzał. Trudno więc oceniać naszą grę na tle tak grającego przeciwnika, dlatego wstrzymuję się z oceną. Zobaczymy jak im pójdzie dzisiaj ze zdecydowanie mocniejszym rywalem.

Eillen · Wysłany: 8:16:39 18-06-17 Temat postu:

Iran jest groźny, a raczej nieobliczalny o czym my mieliśmy okazję przekonać się na własnej skórze przynajmniej kilka razy, ale wczoraj jakoś szczególnie nam w grze nie przeszkadzał. Trudno więc oceniać naszą grę na tle tak grającego przeciwnika, dlatego wstrzymuję się z oceną. Zobaczymy jak im pójdzie dzisiaj ze zdecydowanie mocniejszym rywalem.

Stokrotka* · Wysłany: 9:03:53 20-06-17 Temat postu:

No i w meczu z USA nie wyszło. Zamiast zwycięstwa, porażka - ich gra była ... przedziwna! Kolejny trener powinien się zastanowić czy jest sens trzymać Konarskiego na ataku, skoro chłopak nie atakuje i tych ważnych piłek nie kończy. Zostaje nadal kwestia Bartka - bo talentu i zdolności odmówić mu nie można, ale nie wiem po co został wpuszczony w tym 4 secie, w momencie gdy Artur Szalpuk naprawdę dobrze sobie radził

Jestem ciekawa czy nastąpią jakieś zmiany personalne.

Eillen · Wysłany: 17:48:31 20-06-17 Temat postu:

Nie mam siły komentować meczu z USA, nie chcę się znów zdenerwować. Gdyby Amerykanie nie oddali nam w pierwszym secie aż 17 punktów, to pewnie przegralibyśmy 3:0. Tak na marginesie - Bieniu i jego dwa asy na koniec pierwszego seta po prostu bezcenne

Widać, że trenowanie zagrywki przez 52 minut przyniosło efekt

Najgorsze jest to, że wszyscy powtarzają, że fizycznie czuli się świetnie, więc ja już naprawdę nie wiem dlaczego to wyglądało tak, jak wyglądało. Pozostaje mieć nadzieję, że zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski. Na pewno jest się nad czym zastanawiać. Najbardziej boli chyba to, że wystawiliśmy teoretycznie najmocniejszy skład na ten moment, a w wyjściowej szóstce nowy był praktycznie tylko Lemański, a i tak na FS do Brazylii jadą Rosjanie grający rezerwami, Amerykanie bez swoich gwiazd, a nawet Kanada!
Co do Konarskiego, to ja nigdy nie byłam jego zwolenniczką i dalej uważam, że na pierwszego atakującego się zwyczajnie nie nadaje, przynajmniej nie na reprezentacyjnym poziomie, a na drugiego - że się tak wyrażę - z braku laku, dobry kit

Nie sztuką jest kończyć ataki w klubie, gdzie ma się rozgrywającego przez wielkie R. Dawid jest moim zdaniem zwyczajnie za słaby na reprezentację, a Muzaj... cóż, w meczu z USA został wpuszczony na boisku, gdy już mieliśmy nóż na gardle, więc trudno mieć do niego pretensje, że nie wyszło mu to wejście. Wydaje mi się, że zupełnie inaczej wyglądałaby jego gra, gdyby dostawał więcej szans i wychodził w wyjściowej szóstce. Chłopak ma talent, zasięg, jest odważny, trzeba mu prostu dać szansę, tak myślę. A co do obecności Bartka na boisku w 4 secie, to myślę, że tonący Fefe, po prostu chwytał się przysłowiowej brzytwy

No właśnie, Bartek. Naprawdę coraz bardziej zasadnym wydaje mi się przestawienie go na atak, choć biorąc pod uwagę jego aktualną dyspozycję, a raczej jej brak, jego przydatność na boisku i tak była praktycznie zerowa

Na środku zmian się raczej nie spodziewam, może na ME wróci Nowakowski, a w przyjęciu zakładam, że wróci Mika, którego zwolenniczką też nie jestem. Marzy mi się wielki powrót Łukasza Żygadły, ale w ten cud chyba nie wierzę, podobnie jak w to, że Jarosz czy Bartman nagle znajdą się w kręgu zainteresowań naszego trenera. Ale może się mylę i Fefe mnie zaskoczy

Stokrotka* · Wysłany: 22:27:49 20-06-17 Temat postu:

Oj co prawda to prawda. Nawet seta przy takiej grze byśmy nie zrobili, gdyby nie błędy Amerykanów (którzy zwykle ich nie popełniają). Chyba takim przedsmakiem jak wyglądałby ten mecz, gdyby Amerykanie graliby z małą ilością błędów to był set 2

Ja się chyba trochę zgadzam z komentatorami tego meczu - że przydałby się choć jeden bardziej doświadczony środkowy, mogący trochę podziałać blokiem. Nie da się odmówić ani Lemańskiemu ani Bieńkowi zdolności zarówno w stosunku do ataku jak i zagrywki, ale ten blok mocno szwankował.
Cóż ... i ja nigdy nie byłam fanką Konarskiego jeżeli chodzi o atak. W zasadzie zaczęłam się zastanawiać czy po prostu się do niego nie przyczepiłam, skoro kolejny trener na niego stawia w ataku. Zastanawiam się czy o Jaroszy czy Bartmanie wszyscy już zapomnieli

widać wyraźnie nasze braki w ataku - czemu więc nie spróbować tych innych opcji, które przecież są. Niczego także nie odbieram Muzajowi - bo właśnie jak mówisz to jest młody zawodnik, który dopiero teraz zagrał na tak dużej imprezie, także mnie nie dziwą jego zepsute ataki. Także uważam, że nie wiemy jak jego gra wyglądałaby gdyby miał więcej czasu na boisku.
Mi się wydaję, że Mika nie wróci - ale to tylko takie moje przypuszczenia

Mówiąc szczerze i ja uważam, że Bartka powinni przestawić na atak - a przynajmniej spróbować tą opcję, nigdy nie wiadomo może by jakoś odpalił