Telenowele

Eillen · Wysłany: 23:02:39 20-06-17 Temat postu:

Ja się jednak cieszę, że tylko drugi set zakończył się takim pogromem

Chociaż nasi i tak momentami (długimi!) wyglądali jakby pierwszy raz grali w siatkówkę więc to mogło wyglądać naprawdę jeszcze gorzej, jeśli chodzi o wynik.
Hmm... czy ja wiem? Bieniu jest już w kadrze trzeci rok, a na ławce mieliśmy Kłosa, który - z nieznanych przyczyn - na boisko zbyt często nie wchodził. Wydaje mi się, że wystarczyłaby dobra rozpiska i jasne wytyczne kiedy i jak kogo mają blokować albo nawet na bieżąco podpowiedzi z ławki. Poza tym gra blokiem to nigdy nie była chyba nasza mocna strona. Za Lozano i Anastasiego poprawiła się u nas trochę gra blok-obrona, ale żebyśmy sadzali rywalom czapę za czapą, to ja nie pamiętam takich czasów

Ale masz rację - być może doświadczony środkowy coś by tam więcej zdziałał na siatce, co nie zmienia faktu, że to był jednak mecz na emocjach i chłopaki na pewno chcieli pojechać na finały, a gdy się to wszystko zaczęło wymykać, to wiadomo - im bardziej się chce, tym bardziej nie wychodzi.
Też się właśnie zastanawiam o co chodzi z Konarskim. O ile jestem w stanie w pewien sposób zrozumieć nieobecność Bartmana, który wciąż ma kosę z Kubiakiem, chociaż obaj zgodnie deklarują, że są profesjonalistami i potrafią oddzielić pracę od życia prywatnego, o tyle notoryczne pomijanie Jarosza jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Brak nam siły ognia i to jest pierwsze co się rzuca w oczy, niestety. Może też inaczej by to wszystko wyglądało, gdyby Kurek "odpalił", ale teraz to sobie możemy już tylko pogdybać

Trener ma się nad czym zastanawiać i liczę na to, że nie rzucał słów na wiatr, gdy mówił, że to że ktoś jest w kadrze LŚ nie oznacza, że będzie w niej także na ME i odwrotnie.
No ja tam za Miką tęsknić nie będę, bo szczerze mówiąc jego fenomenu też nie rozumiem, ale może jestem na to po prostu za głupia :hm: A Bartek sprawdził się już jako atakujący więc dla mnie to jest opcja jak najbardziej otwarta. Kubiak z Buszkiem gwarantują solidne przyjęcie, a uderzyć też potrafią, więc raczej niczego byśmy nie stracili, a wręcz odwrotnie, bo mając stabilne przyjęcie, otwiera nam się więcej opcji w ataku, no nie?

Stokrotka* · Wysłany: 23:34:50 20-06-17 Temat postu:

Ale mi właśnie o to chodzi, że czemu Kłos nawet na chwilę nie wszedł. Zwykła krótka zmiana, na kilka przejść, żeby czy Bieniek czy Lemański zobaczyli wszystko z boku, dostali wytyczane i wrócili na boisko. Poza tym jestem ciekawa jak Kłos się prezentuje, bo w tym sezonie LŚ grał naprawdę mało.
Ja tam nawet obecności Bartmana nie rozumiem

przecież to trener decyduje o składzie, równie dobrze może nie wiedzieć o ich nieporozumieniach (swoją drogą sama jestem ciekawa o co tam w ogóle poszło!), a nawet jeżeli wie to powinien decydować się dobrem drużyny. Pewnie Kubiak z radości by nie skakał, ale wyraźnie widać, że dla drużyny zrobi wszystko. O tyle nieobecność Jarosza jest dla mnie jeszcze większą zagadką - oj jeszcze dobrze mam w pamięci jak w LŚ za Antigi, gdy Konarski zszedł z boiska w wyniku jakieś kontuzji wszedł Jarosz. To był jeszcze system dwa mecze z tą samą drużyną i graliśmy wtedy w Teheranie z Iranem. I jak ten pierwszy mecz przegraliśmy, a Jarosz nie pokazał się z dobrej strony, o tyle w tym drugim grał świetnie! I widać było wyraźnie, że on potrzebuję gry, a nie stania w kwadracie dla rezerwowych.
O przyjęcie swoją drogą się tak nie martwię - bo przyjmujących mamy naprawdę dobrych natomiast wyraźnie widać, że muszą dodawać coś od siebie w ataku. A niestety w tej edycji LŚ było z tym bardzo słabo - Buszek miałam wrażenie, że nie potrafi mocno sieknąć piłkę na drugą stronę, choć była idealnie wystawiona, Kubiak się zacinał i często łapał blok (co mu się wcześniej specjalnie często nie zdarzało). Natomiast Śliwka i Szalpuk to młodzi zawodnicy - może z przyjęciem było u nich gorzej, ale w ataku już prezentowali się lepiej. Więc jakoś na przyjęcie nie możemy narzekać - bardziej niepokoi mnie skuteczność ataku - w tym przede wszystkim u atakującego, no i trener musi się też wziąć za uporządkowanie gry. Bo kiedy w przyjęciu nam nie wyszło to od razu się wszystko sypało, jakby nie było żadnego pomysłu, straszna nerwówka panowała na tych meczach jakby momentami chłopaki pierwszy raz piłkę na oczy widzieli.

Artykuł który też porusz kwestie zawodników:
[link widoczny dla zalogowanych]

Eillen · Wysłany: 19:51:20 21-06-17 Temat postu:

To jest dobre pytanie, na które odpowiedź zna tylko Fefe i Kłos. Może faktycznie powinien się pojawić choć na moment, chociaż nie wiem czy cokolwiek by to zmieniło przy takiej dyspozycji innych. W sumie trochę mnie irytuje fakt, że nasz trener tak niechętnie sięga po zmiany, czasem trzyma na boisku zawodnika do upadłego, jakby liczył, że nagle się przełamie, ale u nas to się nie sprawdza, bo zamiast się przełamać, jeden z drugim z minuty na minutę grają gorzej, a kolejne nieskończone ataki są gwoździem do trumny całej drużyny.
No ja w sumie też, ale po prostu przyjmuję (choć z bólem serca) tłumaczenie jego nieobecności konfliktem z Kubiakiem, tym bardziej, że Misiek teraz jest kapitanem. Poza tym słyszałam jedną wypowiedź Zbyszka kiedyś, że to nie tylko Michał przyłożył rękę do jego wyoutowania, więc nawet zakładając, że oni dwaj zachowaliby się jak profesjonaliści, to nie jestem pewna, czy w drużynie nie porobiły się "obozy", a Zbyszek jasno powiedział, że nie ma siły ani ochoty na przemykanie po kątach na zgrupowaniach.
Pamiętam te mecze z Iranem i pamiętam jak bardzo byłam zła, gdy potem Stefan mu "podziękował".
Buszek i Kubiak zwykle dużo nadrabiają techniką i sprytem, ale niestety w LŚ, a zwłaszcza w meczu z USA w ogóle tego nie było widać. Rafał faktycznie grał, jakby nie miał siły, a Michał też jakiś taki... jak nie Michał. U Śliwki i Szalpuka podoba mi się, że są odważni i grają bez kompleksów i wydaje mi się, że właśnie u nich było widać największą dynamikę, ale może tylko mi się wydaje

Stokrotka* · Wysłany: 22:03:05 21-06-17 Temat postu:

Mnie zadziwia, że w jednym przypadku szybko korzysta ze zmian a w innym już nie. Tak np. Konarski któremu mecz z USA w ogóle nie szedł był trzymany przez kilka setów, ale jak wszedł Muzaj i zepsuł kilka piłek to zaraz go usunął. Choć tu też trochę trudno go za to winić, bo jednak to był ważny mecz i Konarski choć słaby w ataku wyglądał lepiej niż Muzaj.
Oj i ja byłam masakrycznie zła, gdy Antigaq zrezygnował z Jarosza. Zwłaszcza, że wszyscy ciągle powtarzali, że Konarski został wybrany ze względu na jego świetny blok

ale chyba wszyscy zapomnieli, że atakujący ma atakować a nie blokować. Może jednak Fefe skusi się na Jarosza - w sumie na to liczę, bo Konarski na ten moment nie jest dla mnie dobrym wyborem. I to w zasadzie od dłuższego czasu.
Mi też się podobało, że młodsi pokazali charakter i też u nich widziałam więcej dynamiki. Mam nadzieję, że teraz kilka dni wolnego, a potem powrót do treningów i dobrej gry Buszka i Michała.

Eillen · Wysłany: 20:55:05 25-06-17 Temat postu:

To też racja. A Muzaj naprawdę sporo by zyskał (i trener też), gdyby mógł rozegrać mecz od początku do końca.
Pamiętam, bo sama również byłam wściekała, a jak słuchałam o tym bloku, to mi się nóż w kieszeni otwierał, bo atakujący jest przede wszystkim od atakowania. Konarski nie nadaje się na numer jeden na tej pozycji i naprawdę mam nadzieje, że Fefe coś mądrego wymyśli albo - jeśli nie zamierza sięgać po innego atakującego - odważnie postawi na Muzaja.

A odnośnie młodszych, to nasza młodzież jak burza przeszła przez fazę grupową Mistrzostw Świata w Czechach pokonując kolejno Maroko, gospodarzy i Kanadę bez straty seta

Może to właśnie ich - pewnych siebie i głodnych zwycięstw, bo wszyscy jak jeden mąż powtarzają, że pojechali po złoto - trzeba zacząć powoli wcielać w szeregi seniorskiej reprezentacji

W swoim roczniku podobno do tej pory wygrali wszystko, więc oby to się przeniosło również na pierwszą reprezentację

Stokrotka* · Wysłany: 23:36:47 01-07-17 Temat postu:

Młodsza reprezentacja wygrała półfinał z Brazylią 3:2 i jutro zmierzy się w finale z Kubą. Widać była w tym meczu ich chęć zwycięstwa! To naładowanie przydałoby się głównej reprezentacji

Stokrotka* · Wysłany: 20:34:01 02-07-17 Temat postu:

Jest i zwycięstwo 3:0 nad Kubą! Chłopaki naprawdę pokazali w tym meczu kto jest lepszy, sukcesywnie zabierając przeciwnikom jakiekolwiek możliwości, kontrolując każdy set do końca. W drugim secie po prostu ich zdeklasowali.
Może Fefe powinien sięgnąć po tą młodą krew, która może nie doświadczona, ale za to pełna chęci zwycięstwa

EDIT:
Trener de Giorgi podał szeroki skład na Eurovolley 2017, nie ma w zasadzie zaskoczeń, a Fefe nie sięgnął po kogoś innego - w sumie trochę szkoda!

[link widoczny dla zalogowanych]

hayleyss · Wysłany: 18:48:57 23-08-17 Temat postu:

Jutro ME, ktoś zamierza oglądać?

Stokrotka* · Wysłany: 23:47:58 30-08-17 Temat postu:

I koniec naszego udziału w ME. Niby wygraliśmy 50% spotkań, a jednak te dwa kluczowe przegraliśmy i to te moim zdaniem świadczą o naszej obecnej formie. Wiadomo, że nie ma sensu rzucać wściekłych oskarżeń zaraz po meczu, ale jednak jakiś komentarz napiszę. Naprawdę nie uważam, że odpowiednią decyzją byłoby zwolnienie trenera - po pierwsze dlatego, że Fefe niedawno przejął drużynę, a po drugie bo on wtłacza swój własny program. Zresztą nawet cudowny trener nie będzie wstanie spowodować, że zawodnicy nagle będą w najlepszej formie - jak np. Bartek Kurek. Z drugiej strony jednak to trener odpowiada za to kogo bierze do drużyny, ale podejrzewam że brak Bartka Kurka odbiłby się echem i pewnie znowu byłyby de Giorgi krytykowany. Ale chyba skupię się jednak na tym co mnie uderzało mocno od początku prowadzenia drużyny przez Fefe. Po pierwsze stawianie na Konarskiego - wszyscy powtarzają, że miał on fantastyczny sezon ligowy, ale po raz kolejny w reprezentacji pokazuję, że nie wiadomo czemu się w niej znalazł i do w dodatku jako pierwszy atakujący. To nie jest pierwszy raz kiedy Konarski gra w pierwszej szóstce i sobie nie radzi - i za czasów Antigi i teraz za de Giorgiego, on po prostu nie gra. Już nawet nie chodzi o to, że atakujący w pewien sposób powinien być liderem całego zespołu, że rozgrywający czy każdy inny zawodnik powinien mieć zaufanie czy też może wiarę, że jeżeli poślę do niego trudną piłkę to chłopak skończy albo zrobi wszystko, żeby udało się zdobyć punkt. Nie, tu bardziej chodzi o to, że on jako atakujący nawet nie atakuję, kto jak nie on ma kończyć trudne piłki!!! Powtarzam to po raz kolejny i po raz kolejny widoczne jest, że Konarski do poziomu reprezentacyjnego się nie nadaje. Nadal nie wiem czemu nie można ściągnąć chociażby Jarosza! I zdecydowanie postawić na Kaczmarka, który wchodzi w trudnych momentach i działa! A Konarski nie dość, że nie atakuje to jeszcze zagrywka za zagrywkę psuje! I ten jego niby dobry blok też nie istniał. Nie chce, żeby to brzmiało jakbym się na niego uwzięła, ale ten sam wniosek nasuwa mi się po kolejnym turnieju, kolejnych meczach (wystarczy przeczytać moje wcześniejsze wypowiedzi w tym temacie).
Rozegranie - sama nie wiem, bo jak uważam że ani Drzyzga ani Łomacz nie są fantastyczni, tak nie wiem kogo mogliby ściągnąć. Choć dobrą opcją wydaję się wprowadzenie rozgrywającego z reprezentacji U21 (tylko, żebym jeszcze wiedziała jak się nazywa

).
Środek - nie mam nic do zarzucenia dla środkowych, jednak w tym ostatnim meczu ze Słowenią nasi poruszali się jak we mgle, Bieniek i Lemański na środku bloku po prostu nie istnieli - i wyglądało to nawet gorzej niż w poprzednich meczach. Do tego odeszła zagrywka, ale to jednak całej naszej drużynie i tu podejrzewam bardziej zadziałała sprawa presji, stresu.
Ogólnie mam jasny jeden wniosek - że nie powinniśmy wrzucać dużej ilości młodych, a zdecydowanie powinniśmy zachować proporcje. 4 środkowych pojechało na zawody, 3 młodych i jeden Wiśniewski który podobno miał dobry sezon, ale zarówno na Memoriale jak i na ME nie pokazał się z żadnej strony. Czemu nie mogliśmy wziąć Możdżonka - może nie jest to idealny środkowy, ale zdecydowanie doświadczony i on jeden z Bieńkiem, Lemańskim czy Kochanowskim u boku i ten środek siatki wyglądałby lepiej, bo właśnie Możdżon przeciwnika potrafi czytać po tylu latach, a do tego w ciągu całego turnieju byłby świetnym wsparciem dla młodych. Tak samo uważam powinniśmy zrobić na ataku - wziąć młodego Kaczmarka, który świetnie się zaprezentował i dać do kompletu Jarosza, który jest bardziej doświadczony. Szkoda, że w meczu ze Słowenią trener nie postawił na duet Buszek-Kubiak na przyjęciu, który byłby bardziej pewny zwłaszcza, że Słowenia dysponowała naprawdę dobrą, mocną i przede wszystkim stabilną zagrywką.

hayleyss · Wysłany: 14:06:25 31-08-17 Temat postu:

Ja też nie sądzę, by od razu należało zwalniać trenera- ale szczerze na tej imprezie było widać, brak koncepcji na gre zespołu. Chodź by na głupich przerwach technicznych.
Co do pozycji Konarskiego w składzie, ja się nie rozpiszę, bo od dawna nie rozumiem Jego miejsca. Atakujący jest w pewien sposób takim pewnikiem, powinien być, że jak coś nie idzie, to jednak te piłki lecą do Niego, no nie wiem może źle myślę, ale taki był Zbyszek Bartman- niesamowicie motywujący facet, taki potrafi być Bartek Kurek, u Dawida tego nie widzę, niestety

Nie ma to jak Guma na rozegraniu był, ja jeszcze bardzo dobrze wspominam Żygadłę. Tutaj bardziej obstawiałabym na Drzazgę, no ale.

Po pierwszym meczu Bartek Kurek powiedział, że grali jak równy z równym, jak ja Uwielbiam tego faceta, naprawdę, to nie wiem gdzie on to widział.

Lineczka · Wysłany: 10:39:40 21-09-17 Temat postu:

Fefe zwolniony. Co Wy na to?

Stokrotka* · Wysłany: 11:01:04 21-09-17 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 12:03:43 21-09-17 Temat postu:

Mi się wydaję, że od zawsze była taka głupia tendencja, w polskiej siatkówce, coś nie wyszło, trener zwalniany. Teraz jest gorszy czas, dla naszej siatkówki, ale to nie znaczy wg. mnie że nowy trener wszystko zmieni.

hayleyss · Wysłany: 17:27:35 01-06-18 Temat postu:

Halo. Czy ktoś ogląda Ligę?

Dzisiaj bardzo ładny występ z Francuzami. Dobra zagrywka, świetnie w bloku, ciekawe zmiany, no i bardzo dobra gra środkiem w ataku

edka · Wysłany: 23:01:23 08-06-18 Temat postu:

Dzis wygrana z Wlochami 3:2 brawo