Telenowele

Eillen · Wysłany: 22:42:02 11-08-12 Temat postu:

Wierzę w Krzyśka i życzę mu, żeby jego marzenia o medalu olimpijskim jednak się spełniły! Poza tym to zdaje się ostatni obok Gumy przedstawiciel mojego ukochanego rocznika 77-78, czyli "złotych chłopców Mazura". Bardzo chciałam żeby Świder pojechał do Londynu, bo należało mu się za te wszystkie lata, poświęcenie i ambicje, ale cóż... przegrał z kontuzjami. No i teraz pozostał mi już tylko Krzyś - jeśli nie do Rio, to przynajmniej do MŚ w 2014

Żeby wygrać z Rosjanami trzeba raczej grać wyblokiem i stawiać na obronę, bo na czapy nie ma co liczyć przy takich 'mutantach' ;P No i męczyć ich zagrywką i odrobinę podenerwować pod siatką

Pamiętacie mecz z MŚ w Japonii, który dał nam awans do strefy medalowej? Jak już było 2:0 dla nich, to byłam przekonana, że przegramy, a tu proszę... A znowu teraz, jak miałam nadzieję, że jednak uda się odwrócić losy meczu, to przegrali... Ja to zawsze mam jakoś na opak. Przechodząc do sedna - wydaje mi się, że w tym ćwierćfinale jakoś właśnie tego charakterku zabrakło i sportowej złości. Nasi momentami wyglądali jak skazańcy czekający ze zwieszonymi głowami na wykonanie wyroku. Dawno już ich takich nie widziałam i mam nadzieję, że już więcej nie zobaczę.
Ale tak sobie pomyślałam ostatnio, szukając pozytywów w całej tej sytuacji, że nawet gdyby wyszli z pierwszego miejsca w grupie i pokonali Bułgarię/Niemcy w ćwierćfinale, to i tak trafiliby na Sborną, więc z dwojga złego chyba już lepiej, że odpadli w ćwierćifnale niż jakby potem mieli zająć 4 miejsce.

Dudziak · Wysłany: 1:05:55 12-08-12 Temat postu:

A ja niestety nie pamiętam meczów tej starej gwardii

Oczywiście wiem jak gra Guma i Krzysiek, Świder zawsze był moim idolem, ale już Plińskiego czy Kadziewicza nie... No, ale to nie jest teraz takie ważne

Też chciałam, by Świder zagrał w Londynie, zawsze grał na 100%, miał świetną obronę ( a za to najbardziej cenię zawodników) i nigdy się nie poddawał

Facet z charakterem, który do ostatniej piłka walczy. Szkoda, że miał problemy z kontuzjami. Najśmieszniejsze jest to, że zawodnicy, którym klasy brak (czyt. Mastrangelo) w wieku 36 lat grają, a Świder musiał zakończyć karierę...

W 2014 musi zagrać Krzysiek. Guma już mnie tak nie interesuje, ale Krzysiek to podstawa

Co do meczu z Rosją, jak wyszli na parkiet to widziałam, że Krzysiek jest skupiony jak zawsze, po jego minie nie można było się domyślić jakie emocje nim szarpią. Jednak pokazał się z dobrej strony

Natomiast zaimponował mi Zibi tą swoją walecznością (chociaż on zawsze jest taki jakby agresywny) oraz Winiar. Jednak po 1 secie Winiar przygasł (chyba źle znosi porażkę). Dodatkowo Kurek nic nie wnosił do gry, psuł zagrywki na potęgę. Żygadł źle rozgrywał, a Możdżeń i Nowakowski w ogóle piłek nie dostawali. I to był jeden z błędów Łukasza, gra środkiem u nas to powinna być podstawa! Tak samo gra z drugiej linii, ile razy wygrywaliśmy mecze dzięki takim zagraniom? Wiadome było, że samym atakiem ze skrzydeł meczu nie wygramy, bo naprzeciw stał Muserski i Mihajłow. Ale co się stało to się nie odstanie

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba wyciągnąć wnioski i na następnych turniejach dac z siebie wszystko.

Ambrossia · Wysłany: 15:02:46 12-08-12 Temat postu:

Odechciało mi się oglądać finał po półtorej seta

Poziom tego spotkania żałosny, podobnie jak meczu o 3. miejsce. Gdybyśmy byli w formie z LŚ... Ale nie ma co gdybać. Rosjanie bez serii mocnych zagrywek nie istnieją

Ambrossia · Wysłany: 15:06:09 12-08-12 Temat postu:

Musersky na skrzydle!

Idę jednak oglądać

Eillen · Wysłany: 15:20:14 12-08-12 Temat postu:

Ja tam trzymam za kanarów, na złość Ruskim ;P

Ambrossia · Wysłany: 17:07:51 12-08-12 Temat postu:

Żałuję, że nie pooglądałam meczu do końca, bo musiałam iść na 16 do kościoła

Ale to co zrobił trener Alekno przejdzie do historii, który trener miałby tyle jaj, żeby w finale Igrzysk Olimpijskich przestawić atakującego na przyjęcie, a środkowego na atak! A Musersky to przegość, Rosjanie powinni go na rękach nosić !

Tymoszenko · Wysłany: 17:19:04 12-08-12 Temat postu:

Szkoda, że Rosja wygrała. Byłem za Brazylią, zwłaszcza gdy zobaczyłem ich świetny półfinałowy mecz z Włochami.
A co do naszej porażki to pamiętam jak w poniedziałek po południu jakiś stary pryk w TVP Info mówił, że lepiej będzie trafić na Rosję w ćwierćfinale, a nie na Brazylię. Widać właśnie z jakim skutkiem

Dudziak · Wysłany: 17:32:36 12-08-12 Temat postu:

A ja się cieszę, że wygrała Rosja

Ni elubię nadętych Brazylijczyków, a Rosjanie mają klasę i zachowują się normalnie, z szacunkiem to rywala

Nie oglądałam meczu, bo byłam przekonana, ze będzie wieczorem ( program w gazecie się nie sprawdził).

A oglądał ktoś wczoraj finał pań?

Ambrossia · Wysłany: 17:36:59 12-08-12 Temat postu:

Tymoszenko · Wysłany: 17:42:58 12-08-12 Temat postu:

Ja oglądałem finał pań i widać było dominację Brazylijek

Choć na samym początku to USA o wiele lepiej grało. A po wygranej to Brazylia niezłe modły odprawiała na tym boisku

Dudziak · Wysłany: 18:21:38 12-08-12 Temat postu:

Te modły na boisku były śmieszne

Ale Brazylijki chyba tak mają, po każdym punkcie (nawet jak wyraźnie przegrywają) wpadają w szał radości

iva · Wysłany: 18:29:20 12-08-12 Temat postu:

Jej Rosja wygrała. Koniec świata. Liczyłam że Brazyli nas pomści

Ambrossia · Wysłany: 18:49:52 12-08-12 Temat postu:

Nagrody indywidualne za Igrzyska Olimpijskie w Londynie:

Najlepszy zawodnik (MVP): Murilo Endres (Brazylia) - yyy, powinni dać Muserskiemu !! Bez komentarza..........

Najlepszy punktujący: Maxim Mikhaylov (Rosja)

Najlepszy atakujący: Maxim Mikhaylov (Rosja)

Najlepszy blokujący: Max Gunthor (Niemcy)

Najlepszy przyjmujący: Krzysztof Ignaczak <3

Najlepszy zagrywający: Cristian Savani (Włochy)

Najlepszy rozgrywający: Georgi Bratoev (Bułgaria)

Najlepszy broniący: Teodor Salparov (Bułgaria)

Najlepszy libero: Marcus Steuerwald (Niemcy)

Dudziak · Wysłany: 19:20:18 12-08-12 Temat postu:

Przynajmniej Igła został wyróżniony

Jednak po treści jego wypowiedzi, którą podałaś w drugim temacie możemy być przekoani, ze to jego ostatnie Igrzyska. Szkoda, drugiego takiego libero mieć nie będziemy, a Krzysiek zawsze dodawał otuchy innym.

Eillen · Wysłany: 19:57:01 12-08-12 Temat postu:

Ooo... Igła. I dobrze, należało mu się

choć zapewne marne to dla niego pocieszenie.

Co do finału - byłam za kanarami, bo Rosji z urzędu nie lubię, podobnie jak Niemiec ;P Ale trzeba oddać Rosjanom, że wygrali w pełni zasłużenie. A Alekno? No cóż, kombinował i wykombinował. Rezende też w pewnym momencie wpuścił Rodrigao na skrzydło, ale jakoś szybko z tego zrezygnował ;P

A co do wypowiedzi Igły: "Wierze w ten zespol tych ludzi, ze jeszcze nie raz dane nam bedzie wygrywac i dawac Wam satysfakcje" - czyli może wcale jeszcze nie żegna się z reprezentacją