Telenowele

gwiazda0 · Wysłany: 20:55:09 14-12-07 Temat postu:

niektórych................

Blackberry · Wysłany: 13:00:39 23-12-07 Temat postu:

Ja mam fajnych nauczycieli, ale jest jedna od fizyki(małpa). Nie lubie jej. Jest okropna, na jej lekcjech nie mozna się w ogóle odezwać i robi nam co lekcje kartkówki. Dobrze, że mamy z nią tylko raz w tygodniu, bo bym nie wytrzymała. Ale cóż trzeba jakoś wytzymać. Moze na następny rok dadza nam innego nauczyciela...może...

neSaga · Wysłany: 13:14:39 23-12-07 Temat postu:

U mnie niektórzy są fajni

Leyla · Wysłany: 18:43:10 31-12-07 Temat postu:

Głos na niektórych, bo lubię panią od angielskiego, bo jest młoda i można z nią pogadać

Lubię też pana od Podstaw Przedsiębiorczości bo każe nam coś spisywać z tablicy i siada przed komputerem, a klasa jest przewracana do góry nogami

Natalia · Wysłany: 18:02:26 02-01-08 Temat postu:

Nawet nawet,

choc moja nauczycielka jest troche smieszna,
ma głos jak gąska w dodadku troche kuleje ale jest wporzo , czasami mnie wkurza ale to czasami.

Mateusz · Wysłany: 9:21:21 04-01-08 Temat postu:

Teraz w liceum większość nauczycieli okazała się nawet ok.
Choć oczywiście są wyjątki, ale dość rzadkie

justa16 · Wysłany: 11:51:03 04-01-08 Temat postu:

Niektórzy są zajebistymi nauczycielami,mam np. faceta od PO który uczniów traktuje na równi ze sobą, może nawety jak kolegów i lekcje które prowadzi są bardzo ciekawe. O dziwo cała nasza klasa go słucha, co zdarza się tak rzadko.
Miałam takiego nauczyciela od historii w gimnazjum, co nie lubił mnie, zawsze dostawałam 4 pomoimo tego że miałam wszystko. Pewnego dnia przepisałam na kartkówce wszystko z podręcznika dotyczącego tematów na klasówce, i kurna frajer postawił mi 4!!! Wkurzona na maksa podeszłam do niego i pytam czego panu brakuje w tej kartkówce! Popatrzył na nią i zaczął wymyślać jakieś bzdety a ja mu pokazałam podręcznik i udowodniłam że nie przeczytał mojej kartkówki. Potem okazało się że jego ocena zależała od nazwiska, ilości zapisanych kartek i tego czy się podlizujesz.

Gosia1906 · Wysłany: 16:45:47 04-01-08 Temat postu:

nie lubię polonistki, baby od biologii i młodszej wicedyrektor

mia123 · Wysłany: 16:14:43 14-01-08 Temat postu:

Ja lubie niektorych...

Saritaa0 · Wysłany: 17:38:37 14-01-08 Temat postu:

Nie lubię tylko jednego nauczyciela ;p

marta:)) · Wysłany: 22:17:14 15-01-08 Temat postu:

ja jednego nienawidze a nie lubie prawie wszystkich

Zaglebista · Wysłany: 21:39:31 16-01-08 Temat postu:

ja nienawidzę szmaty od angielskiego dzisiaj pokazałam jej fakersa i dostałam -5

Damian123 · Wysłany: 17:57:35 20-01-08 Temat postu:

nienawidzę a najbardziej nienawidzę baby od polak od przyrody i baby od historii trzy durnoty zawsze do nich pyskuję.

nadia · Wysłany: 21:58:02 23-01-08 Temat postu:

Ja mam zajęcia indywidualne w domu ponieważ jestem niepełnosprawna i mam problemy z utrzymaniem równowagi.Lubię wszystkich nauczycieli.którzy do mnie przychodzą,ale jest jeden wyjątek.Po prostu nie znoszę baby od matmy

.Dzisiaj to już naprawdę przesadziła

.Źle spałam i nie szło mi dzis dobrze z matmy.Nie potrafiłam obliczyć pisennie ile jest 12 x12 tylko proszę się nie śmiać jestem straszny tłumok z matmy.Ona powiedziała oj Nadia źle!Tak mnie to wkurzyło,że się odwrociłam do niej plecami i rozpłakałam.Pytała się co mi jest itd ja jej odpowiedziałam,ze nic a ona wyszła z pokoju i powiedziała mojej mamie,że denerwuje się pewniie probnymi testami w szkole i zakończyła lekcje bo 20 minutach.I jeszcze na którejś lekcji powiedziała,że nie będzie zaczynała ze mną brył bo ja i tak tego nie rozumiem i nie ma sensu tego przerabiać.Co to w ogóle za podejście?!przez takie gadanie brak mi wiary swoje możliwości

.Kiedy to powiedziała BYŁO mi bardzo PRZYKRO

.W 2 kl gim miałam wspaniałą panią od matmy tłumaczyła świetnie!Wszystko było takie łatwe miałam u niej 4 ze sprawdzianów.A te babsko wytłumaczy jeden raz i myśli,że to wszystko pojmę

Gosia1906 · Wysłany: 22:42:57 23-01-08 Temat postu:

a nie da się tak zrobić żeby ktoś inny Cię uczył matematyki?