Telenowele

Mateusz · Wysłany: 16:44:06 06-06-07 Temat postu:

Ja se zawsze robię ściągę i nigdy z niej nie korzystam

...::Justyna::... · Wysłany: 16:44:58 06-06-07 Temat postu:

ja mam dość nietypowy piurnik

który ma 2 przegrutki... jedną taką na długopisy itp, a drugą na jakieś karteczki

i ona jest przeźroczysta

(ma tylko małą kratkę na całej długości żeby nie było

) więc ściąda nie wyleci

zawsze tak ściągam i nawet najbardziej spostrzegawcza nauczycielka nie wiedziała że ja ściągam

ila · Wysłany: 13:31:02 07-06-07 Temat postu:

nieraz ryzykowałam tzn najpierw miałam ściąge w rękawie a potem dłoń na ławce a pod dłonia ściąga i podnosiłam delikatnie jak nauczyciel nie patrzył i przepisywałam, tak było wygodnie ale bardzo ryzykownie, zawsze udawało mi się tak ściągać tylko raz jak stała kołomnie babka a mi się kończyła strona i pasowało przewrucić to ta jedna ręka ze ściągą była "przyklejona " do ławki a druga odwracałam i się skapła,że cos nmie gra i kazała mi podnieść ręke( nto był pierwszy i ostatni raz jak do tej pory gdy przyłapano mnie na ściąganiu)

Gosia1906 · Wysłany: 13:42:08 07-06-07 Temat postu:

ja na sprawdzianach z angielskiego robię zbiorowo ściągi

dla całej mojej grupy (z mojej klasy oczywiście) ale baba chyba ślepa jest bo nie widzi że ściągamy a każdy inny nauczyciel by zobaczył

nawet okulary na pół twarzy jej nie pomagają

ila · Wysłany: 14:05:16 07-06-07 Temat postu:

może faktycznie ma coś z oczmi i nawet okulary nie pomagają albo za słabe:lol:
albo tak was lubi,że udaje,że nie widzi

Gosia1906 · Wysłany: 14:40:47 07-06-07 Temat postu:

my jej tak w kość dajemy że nieraz to prawie płacze i na każdej lekcji wrzeszczy jak poparzona

Leyla · Wysłany: 20:24:19 12-07-07 Temat postu:

Mi się udaje zawsze ściągać bez żadnych konsekwencji

Zawsze ściągę przyklejam na gumkę lub linijkę,kładę normalną stroną do góry,a jak nauczyciel nie patrzy,to se zaglądam

Kiedyś robiłam tak,że na czystej kartce (na której będę pisać sprawdzian) pisałam w domu lekko ołówkiem regułki itp.,potem zasłaniałam ręką,żeby nauczyciel nie widział,na koniec zmazywałam gumką

athine · Wysłany: 22:29:41 12-07-07 Temat postu:

u mnie by się nie udało, bo większość sprawdzianów jest zrobiona przez nauczyciela i dostajemy kartki.

Sunrose · Wysłany: 23:44:43 12-07-07 Temat postu:

U mnie też tak było

Ale ja tam prawie na każdej klajbie ściągam i na złość jak nie ściągałam to babka stwierdziła że ściągam i mi poprawę zgarnęła

Ale ja najlepszą akcję raz miałam na religii

Raz ksiądz sprawdzał wszystkim czy ściąg nie mają i mi zgarną, a koleżanka mi dała drugą i ściągnęłam wszystko

Beatini · Wysłany: 23:12:36 16-08-07 Temat postu:

Kiedys siedziała z taka dziewczyna co uważała sie za najlepszą, niby sie uczyła, podlizywała sie nauczycielom, ale jak pisalismy sprawdzian to prawie wszystko odemnie ściagała.Dobrze, że znią już nie siedze bo jeszcze bym przy niej nerwicy dostała.

Error · Wysłany: 0:11:58 27-08-07 Temat postu:

Ja sciagam ale tylko na kilku przedmiotach fizyce bo jej nie kapuje wogole, poloku i na bioli bo baba nie czai bazowy.

Lizzie · Wysłany: 9:44:17 30-08-07 Temat postu:

U mnie najlepiej było ściągać na biologii, babka jak dała nam sprawdzian to albo siedziała przy biurku i w ogóle nie patrzyła co robimy albo wychodziła do kantorka i przez 15 minut jej nie było a wszyscy sobie wtedy otwierają książki i spokojnie spisują

jak ja lubiłam te sprawdziany...

Notecreo · Wysłany: 14:24:42 30-08-07 Temat postu:

ja sciagalam tylko z przedmiotow, z ktorymi nie wiazalam dalsych planow... z matematyki mialam sciagi z wzorami, z fizyki rowniez...nigdy nie scaigalam z jezykow obcych ani polskiego...z historii tylko na maturze mialam sciage z dat i nazwisk, ael przez cala szkolepisalam z głowy...przy robieniu sciag zawsze sporo sie uczylam i czesto nie byly mi potrzebne, bardziej tak dal komfortu psychicznego, ze w razie czego mam gdzie zajrzec...najlepsza metoda dla mnei byla harmonijka w dloni, potrafilam sciagac tak anwet, gdy nauczyciel sie na mnei patrzyl, bo zerkalam tak, jakbym patrzyla na kartke...nie lbuie, jak ktos sciaga ode mnei tak, ze przeszkadza mi w pisaniu, np. przerwaca mi kartki, albo ciagle sie o cos dopytuje

Stokroteczka · Wysłany: 21:14:35 31-08-07 Temat postu:

hehe...mi kiedyś przyjaciółka pisała to czgo nie umiałam a ona umiała i na odwrót...Po prostu zamieniałyśmy się kartkami

Mateusz · Wysłany: 9:17:17 01-09-07 Temat postu:

notecreo, ja tak samo właśnie, robiłem ściągi, żeby w razie potrzeby mieć gdzie zajrzeć, ale i tak robiąc je się uczyłem i zazwyczaj potem nie były mi w ogóle potrzebne