Telenowele

Leyla · Wysłany: 22:23:16 11-01-08 Temat postu:

Mnie ostatnio na chemii facetka zaskoczyła kartkówką, więc szybko napisałam ściągę na ławce, przykryłam układem okresowym i sobie odsuwałam co chwilę

3 dostałam, bo nie zdążyłam wszystkiego napisać na ławce

olka1211 · Wysłany: 17:52:12 31-01-08 Temat postu:

jak my mieliśmy sprawdzian z polaka to pani coś pisała w dzienniku i ja z moją koleżanką razem pisałyśmy ten sprawdzian. I tylko ja, moja koleżanka i jeszcze taki wojtek dostaliśmy piątki:D

Paola · Wysłany: 23:21:12 02-05-08 Temat postu:

ja ściągam nałogowo

ale nie ze wszystkich przedmiotów

Leyla · Wysłany: 13:06:58 09-05-08 Temat postu:

Ja teraz na każdym sprawdzianie ściągam, bo nie jestem w stanie się nauczyć na tyle przedmiotów.. Biorę dwie kartki, jedną do pisania sprawdzianu, na drugiej napisane mam wszystko, a potem podczas pisania sobie odsuwam i zaglądam

Potem kartkę ze ściągą wyrzucam a tą ze sprawdzianem oddaję

Sami · Wysłany: 18:37:33 14-05-08 Temat postu:

Na sprawdzianie z matematyki zamieniłam sie z koleżanką kartkami i ona mi robiła zadania a ja jej

leon27 · Wysłany: 8:27:28 28-05-08 Temat postu:

eddytkka · Wysłany: 21:49:33 29-05-08 Temat postu:

Zgadzam się z renatakaike i leon27 to najlepszy sposób ale nie ze wszystkiego się tak da;/

K@sicQ · Wysłany: 11:18:48 30-05-08 Temat postu:

a u mnie sobie legalnie ściąge kłade na krześle i wszystko zrzynam

loverebelde · Wysłany: 14:53:00 30-05-08 Temat postu:

Ja miałam takiego pana od maty że jak pisaliśmy teorie to brała 2 kartki na jednej było wszystko napisane a druga była czyste i niby coś tam na niej pisałam potem oddawałam tą co była napisana w domu i juz

Summer · Wysłany: 16:14:03 30-05-08 Temat postu:

Ja zawsze ściągę wkładam do tego co się owija książke ;D i przykrywam piórnikiem żeby nie było widać :p

Lizzie · Wysłany: 16:19:56 30-05-08 Temat postu:

Ja ściągi mam najczęściej w rękawie lub w piórniku, albo na palcach pisze

Leyla · Wysłany: 22:41:30 26-06-08 Temat postu:

Mnie ostatnio babka od biologii przyłapała na moim 'niezawodnym' sposobie na ściąganie

Znaczy się spytała, czy mam ściągę.. Powiedziałam, że nie.. To ona do mnie : mam do Ciebie podejść? A ja : Proszę bardzo! - Wiedziałam, że jak jej tak powiem to larwa gruba nie podejdzie.. Chyba mi uwierzyła.. Na następny raz będę ostrożniejsza i ołówkiem napiszę na kartce, nie długopisem

A kartki połączę razem, żeby dwie osobno nie były

--->Paula<--- · Wysłany: 15:40:48 10-07-08 Temat postu:

Nie radze ściagać opowiem wam jedna straszna sytuacje ...
NIe nauczylysmy sie z kolezankami na kartkowke ze slowek z Angilskiego i robilysmy w Toalecie sciagi one na rece zrobily a ja na karteczce...
PIszemy kartkowke ,ja se polozylam na nogach i co chiwle zerkalam a pani ,e mam oddac ,a ja mowie ,ze nia mam sciagi ,a ona nie klam ja zdenerwowana trzaslam sie jak nie wiem co wsyzscyy sie anb mnie gapili nie wiedzialam co zrobic czy zjesc ta sciage czy zrzucic,ale z nerwow nic nie zorbilm pani podeszla a ja ja jak glupia na kolanach wziela moja kartkowke na ktorej i tak nic nie bylo napsiane sciage wyrzuciala TEn temat byl bardzo dlugo w szkole ; ( ale juz chyba nie pamietaja ! mam nadzieje

--->Paula<--- · Wysłany: 15:42:45 10-07-08 Temat postu:

I JAK KTOS TEN TEMAT WSPOMINAŁ JA CZAIŁAM GŁUPA:d

Katie:) · Wysłany: 17:43:56 16-07-08 Temat postu:

Ja nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek robiła ściągę. Wolałam się pouczyć w tym momencie niż później się stresować no przynajmniej tak było do tej pory nie wiem jak będzie dalej, chociaż pewnie raczej nie, bo moja klasa jest tak chamska, że jakby zauważyła to by powiedziała od razu, ale jeszcze do końca sama nie wiem. na szczęście został mi z tą klasą tylko rok i spokój

. No w każdym razie do tej pory nigdy nie robiłam ściąg, ale pamiętam, że jak czegoś nie wiedziałam, a akurat była ta sama grupa to zerkałam do koleżanki obok albo po cichu się coś pytałam i czasami mi to pomagało. W każdym nienawidzę takiej debilki w klasie, która sama się właściwie ośmiesza. Nigdy się nie uczy, a niestety na niektórych przedmiotach nauczyciele są tak głupi, że nawet nie widzą jak się odwraca do mojej ławki, ja jej zasłaniam, a ona dalej... nienawidzę takich osób. pamiętam , że kilka już razy na angielskim próbowała do mnie zerkać, a jak szybko przesiadłam się do innej ławki, to ona obrażona podchodziła do nauczyciela z kartką. Bo przepraszam bardzo ja się zmieniłam już i nie pozwolę sobie na takie zachowanie. Już dostała kilka pał przez takie coś i bardzo dobrze jej tak. Co ona sobie wyobraża, że będzie mnie obrażać cały czas na wf i wogóle, a udaje miłą tylko na sprawdzianie... a potem przypadkowo weszłam na jej profil na naszej klasie to od razu mi wysyła chamskie odpowiedzi. żałosna idiotka. pamiętam jeszcze jak kiedyś coś się mnie oczywiście pyta a ja jej mówię: to nie twoja sprawa, odczep się odpowiedziała mi na to tak tak pyskuj do mnie, tak samo ja nic nie pomogę na sprawdzianie jak coś będziesz chcieć...??? Te jej wypowiedzi znaczą tylko, że jest chora psychicznie i nie wie co mówi i jeszcze się rządzi! Ojej , ale się rozpisałam:).