Telenowele

nykee · Wysłany: 18:04:33 11-02-10 Temat postu:

U mnie taki numer na godzinie wychowawczej: bo taki chłopak źle się zachowywał:
Pani-Wojtek!!!Czy ty zachowujesz się jak Adam???!!!
W-A jak zachowuje się Adam??
P-W tym momencie to nie jest ważne...Odpowiedz mi na pytanie"zachowujesz się jak Adam????"

Albo na religii taka dziewczyna do Adama:
D-ADAM!!!!
A-już ci wkładam

Vondynizer · Wysłany: 1:52:07 12-02-10 Temat postu:

dobre.

ewela003300 · Wysłany: 23:07:15 12-02-10 Temat postu:

Historyczka na historii : 'Stanisław August Poniatowski miał dużo dzieci.. wówczas był mocny także pod tym względem' : PP

rÓżne śmiechowe akcje są na lekcjach : ) xd

Kakashi · Wysłany: 0:51:51 13-02-10 Temat postu:

Lilijka · Wysłany: 12:24:40 13-02-10 Temat postu:

Jak nie, jak tak?

U mnie w klasie pewnie wywołałoby salwę śmiechu zapewne, zwłaszcza jeśli powiedziałaby to nasza historyczka

Lizzie · Wysłany: 12:39:44 13-02-10 Temat postu:

Heh, mnie często nie śmieszą różne takie żarty.
Kiedyś nie dosłyszałam i pytam koleżanki o co chodzi, która odpowiada, że też nie usłyszała. Więc pytam ją dlaczego się śmieje, na co ona "Nie wiem, ale inni się śmieją, to ja też".

Ostatnio na matmie u mnie było całkiem zabawnie, z dwoma kolegami i ich zeszytami z wyciętymi dziurami, które pani nam prezentowała

Ale nie będę nic cytować, bo niestety sytuacje opisywane bezgłośnymi słowami tracą większość swojego humoru, nigdy nie przekaże się tego tak jak było to w klasie

Lilijka · Wysłany: 14:28:39 13-02-10 Temat postu:

Też często się tak śmieję, nawet jak nie dosłyszę, bo sam ton głosu osoby mówiącej bywa przezabawny

No, czasem nie ma jak opisać sytuacji, bo traci na śmieszności - trzeba zobaczyć, żeby zrozumieć

Leyla · Wysłany: 18:51:06 13-02-10 Temat postu:

nykee · Wysłany: 15:20:35 25-09-10 Temat postu:

U mnie kiedyś zrobiliśmy taka akcję z kolegą że on zaczął się do mnie śmiać ja do innej osoby itd,a po chwili cała klasa tyczała ze śmiechu i nikt nie wiedział dlaczego

ostatnio pani od polskiego do chłopaka co sie ciągle olewa:"Idź po kredę,przynajmniej jakiś pożytek z ciebie będzie" Albo na plastyce ja do koleżanki"co masz w 2 pyt?" a ona "to bardzo łatwe,to będzie:"obraz sprawia wrażenie sratata o kompozycji pierdu pierdu" a pani "no to proszę do odpowiedzi " a ona takie "eee..."i dostała minusa

albo na religii facet puścił nam jakąś piosenkę i pytał suie czy znamy tytuł bo szuka jej od dosyć dawna XD

filipos1 · Wysłany: 19:08:36 28-10-10 Temat postu:

Ja pamiętam z podstawówki nasza historyczka była strasznie cięta i kiedyś do kumpla powiedziała:
-Zamknij japę jak nie patrzysz w mapę- normalnie sikaliśmy.
A facatka od muzyki jak na tłumaczyła jak jest do2:
- Palec fakju na drugą dziurkę
A tak z czasów dzisiejszych to polonistka:
- Wiesz co grodzi nauczycielowi jak uderzy ucznia?No, to jak cię uderzę to tak, żebym wiedziała za co mnie wywalili.
albo:
- Prosze się tego nauczyć, bo jak ktoś się nie nauczy do dostanie z lacza- po chwili dodaje- nie to chciałam powiedzieć

maite195 · Wysłany: 22:37:36 30-11-10 Temat postu:

no nauczyciele też ludzie. Pamiętam naszego pana od matmy był super chłopaki nie rozrabiali. a teraz to szkoda gadać.

Isabel_ ;* · Wysłany: 0:51:34 30-01-11 Temat postu:

Kiedyś na przerwie przed historią jeden chłopak z naszej klasy opluł czy próbował opluć jakąś dziewczynę i babka z historii to widziała, wchodzi do klasy z tekstem
"świnia jest wśród nas";P

Junka · Wysłany: 21:48:37 20-10-12 Temat postu:

A mój nauczyciel od fizyki się upił

On to jak jest trzeźwy to gada o jakiś kiblach, a jak jest wstawiony to jak sprawdzał obecność to po kolei pytał: "Jak nazywali się twoi rodzice?"

Nasz wychowawca to próbuje być zabawny, ale to mu w ogóle nie wychodzi

Gada jakieś żarciki na niskim poziomie

Wychowawca z podstawówki 4-6 klasy i teraz w LO - to tacy, co by tylko całe życie opisali na godzinach wychowawczych

Jakie to problemy mają, czasami jest ok, ale jak nam opisują, że ich matka choruje i trzeba ją zawozić do lekarza, to robi się bardzo nużące...