Telenowele

Olga · Wysłany: 23:29:27 02-07-08 Temat postu:

Odkąd jestem w gimnazjum..Strasznie nie lubie wf-u. Nie wiem dlaczego. W podstawówce, dostałam nagrode dla sportowca. I dlaczego teraz tak mi się nie podoba wf? I tak prawdopodobnie nie będe ćwiczyć przez całą 3 kl. gimnazjumm..

Katie:) · Wysłany: 18:39:20 03-07-08 Temat postu:

Leyla · Wysłany: 19:33:23 03-07-08 Temat postu:

Ja sportowcem nie byłam i nigdy nie będę.. Na siłę nie da się z człowieka sportowca zrobić.. Jeszcze jedno mnie wkurza na wf. Jak gramy w jakieś gry zespołowe typu siatka, noga, wyścigi.. I trafię do drużyny, gdzie są same dobre osoby i potem mają do mnie pretensje, że za wolno biegam, za słabo odbijam piłkę i z mojej winy przegrywamy.. Boże, przecież ja się staram, ale nie zawsze mi wychodzi..
Pamiętam kiedyś w 1 klasie podstawówki mieliśmy wyścigi i byłam w drużynie z chłopakami.. Powiedzieli, że jestem łamagą, za wolno biegam i mówili że przeze mnie przegrają.. Co najlepsze, zaczęli mnie kopać i popychać, jak wróciłam z piłką.. Powiedzieli, że mam iść do pani i powiedzieć, że nie mogę biegać.. To ze łzami w oczach poszłam i prosiłam panią, że już się źle czuję, a ona kazała mi biegać dalej

I stąd pewnie mój uraz do ćwiczenia na wf..
Albo kiedyś też koleżanka mnie wkurzała, bo to taka damulka była, ja miałam włosy do pasa i zawsze na rozgrzewce mi mówiła : zetnij te okropne kłaki, bo mi przeszkadzają, jak za tobą stoję..

Żałuję, że się wtedy tak dawałam innym..

casaa · Wysłany: 13:00:20 04-07-08 Temat postu:

przykro mi Renata..
ludzie naprawde potrafią być okrutni ;/

ja wf'u tak jak wiekszosc nie znosze, kiedy tylko mozna to sie wymiguje, przynosze zwolnienia itp.

Katie:) · Wysłany: 14:58:39 04-07-08 Temat postu:

justa16 · Wysłany: 18:26:22 06-07-08 Temat postu:

Cóż ja jestem waszym przeciwieństwem, choć rozumiem osoby które nie są tak zdolne jak ja. Ja i sport zawsze szliśmy w parze choćby dlatego iż mam 191 cm wzrostu i uwielbiam biegać.

Kocham sport a w-f jeszcze bardziej. W te wakacje codziennie gram po 3-4 godziny

--->Paula<--- · Wysłany: 15:36:49 10-07-08 Temat postu:

zalezy co robimy na wf-ie;d

Natalia · Wysłany: 23:28:33 26-11-08 Temat postu:

5 to ja z W-Fu nie miałam

Ani 4

Ani też ....

No dobra byłam cienki Bolek .nie nadaje się

Lizzie · Wysłany: 16:43:07 27-11-08 Temat postu:

Ja w 1 klasie miałam 6 na koniec, przez to, ze chodzę na dodatkowe zajęcia

ciekawa jestem jak to będzie w tym roku, bo na treningu byłam tylko z jakieś 3 razy...zresztą to tylko półrocze, na koniec już się postaram

Bardzo lubię wf, za wyjątkiem kiedy gramy w ping-ponga i kosza...to pierwsze lubię, ale reszta dziewczyn łagodnie mówiąc nie umie grać, a kosza nienawidzę

Natalia · Wysłany: 17:58:29 27-11-08 Temat postu:

Ja mam na odwrót

Uwielbiam Ping Ponga i koszykówke .

Nie nawidziłam śiatkówki ,

Wierzcie mi ....

Ehhhh do dziś mam koszmary

Lizzie · Wysłany: 18:03:02 27-11-08 Temat postu:

Ja najbardziej lubię siatkówkę właśnie

Ping-ponga lubię i to bardzo, nie powiedziałam, ze nie

ale u nas dziewczyny grają zamiast po stole to po ścianie, w ogóle nie da się z nimi grać, więc nuda jest straszna, kiedy tylko w to gramy

Lovejka · Wysłany: 18:09:10 27-11-08 Temat postu:

ja dzisiaj grałam po ścianie, żeby pana wkurzyc. xDD

w piłkę nożną grac nie umiem, mam zeza niesamowitego.
siatkówka jeszcze ujdzie, serwuję zazwyczaj pod siatką.

tenis, kocham i ubóstwiam.. no i, nie chwaląc się, najgorsza nie jestem.^
piłka ręczna to moja druga miłosc.

alizee_ · Wysłany: 19:03:28 27-11-08 Temat postu:

nie przepadam za gimnastyką bo nie umiem sie wyginać

nienawidze stania na rękach

jakoś mi to idzie z pomocą nauczyciela ale samej to średnio :l
wole siatke i ewentualnie koszykówke ;]

Goda · Wysłany: 19:50:10 27-11-08 Temat postu:

Ja na wf chodzę z chęcią.
No może ostatnio coraz rzadziej...

Uwielbiam siatkówkę i biegi. Na szczęscie dziewczyny z mojej klasy również lubią siatkę, więc gramy

Kosza nie lubię, ale to dlatego że w mojej klasie tylko ja z kumpelą biegam. Reszta czeka na zbawienie

Najlepszy wf jest z chłopakami

Wtedy można pograć, a nawet czasem się zmęczyć

Co do zwolnień... Moja matka niechętnie mi je pisze, podrabiać nie chcę, a nieprzygotowań nie ma. A dlaczego? Bo dyrektora wydała niedawno rozporządzenie, w którym jest ewidentny NAKAZ ćwiczenia. Nawet jeśli nie masz stroju, ćwiczysz. A jak boli cię głowa lub brzuch to i tak musisz grać

Lovejka · Wysłany: 20:00:19 27-11-08 Temat postu: