Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cortiza. Mocno wstawiony
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 5089 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:06:13 14-10-09 Temat postu: |
|
|
Vondynizer napisał: | o ja... to macie ekstremalny wf, Kasia.
ale to fajnie. próbujecie czegoś innego... |
Ekstremalny heh
W tym roku trafiła mi sie taka super kobietka od wf;) No ciągle cos robimy nowego;)
We wrzesniu biegalysmy po lesie - marsz bieg marsz bieg;)
Heh;)
Kiedys byłyśmy na siłowni;) pakowalyśmy
Grałyśmy tez w baseball;) Masakra;)
Mamy miec zajecia na sciance wspinaczkowej;)
I czeka nas juz nie bawem gra - cos w rodzaju hokeja tylko że na parkiecie normalnym na hali. Nie pamiętam nazwy ale zapowiada się ostro;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Vondynizer Generał
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:39:59 14-10-09 Temat postu: |
|
|
o ja. to macie na prawdę bardzo fajny wf. u ans to raczej tylko kosz, siatka, kosz, siatka w tym roku.
ja, zazdroszczę! uwielbiam UniHokeja, |
|
Powrót do góry |
|
|
Elle Mocno wstawiony
Dołączył: 09 Lut 2008 Posty: 5383 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:43:49 14-10-09 Temat postu: |
|
|
haha
a my na w-f Polonez i polonez i tak w kolko macieju
ja sie zreszta ciesze bo nie znosze w-fu !
moja koordynacja ruchowa zanikła wraz z pierwszym upadkiem jak gralam w 2 ognie |
|
Powrót do góry |
|
|
Cortiza. Mocno wstawiony
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 5089 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:08:44 16-10-09 Temat postu: |
|
|
To sie nazywa Uni Hokej tak?? heh;D
Polonez??? Studniówka się szykuje;) No dziś cwiczylysmy przeploty na wysokości;) Na kratownicy dokładnie, potem jakies cwicznia rozciagające i kosz;) Mnie moj wf podoba sie bardzo;) Umeczylam sie dzis jak glupia;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Lussii. King kong
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 2289 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Wonderland'u :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:56:21 20-10-09 Temat postu: |
|
|
Ja też dzisiaj na W-F-ie grałam w kosza
Jednak nasza nauczycielka od W-F-u jest koło pięćdziesiątki , z charakteru też nie jest jakaś przefajna no ale co mam zrobić.... Muszę z nią jakoś wytrzymać
Ostatnio zmieniony przez Lussii. dnia 14:56:54 20-10-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil_Televisa Wstawiony
Dołączył: 01 Lip 2007 Posty: 4398 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:05:22 05-11-09 Temat postu: |
|
|
A ja mam zwolnienie do stycznia z w-f i mam nadzieje ze pozniej dostanę do konca roku bo nie cierpię tego przedmiotu |
|
Powrót do góry |
|
|
Vondynizer Generał
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:48:07 06-11-09 Temat postu: |
|
|
a ja dziś wreszcie pierwszy raz ćwiczyłam.
bo cały czas trwał remont sali. nieźle, nie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mischa. Arcymistrz
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 50981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:28:50 06-11-09 Temat postu: |
|
|
Ale fajnie też bym chciała remont sali do tej pory |
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:20:05 06-11-09 Temat postu: |
|
|
W całym wf-ie najgorsze jest przebieranie się. Grać w siatkę i nogę bardzo ostatnio polubiłam
Tylko kosza nienawidzę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Elle Mocno wstawiony
Dołączył: 09 Lut 2008 Posty: 5383 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:50:57 06-11-09 Temat postu: |
|
|
kosza tez znienawidzilam po tym jak dostalam pilka w zeby i rozcielam sobie warge
od tamtej pory jak mamy isc na stadion grac w kosz ( ze wzgledu ze nie mamy sali gimnastycznej tylko silownie) to zawsze mnie na tej lekcji nie ma |
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:55:59 06-11-09 Temat postu: |
|
|
Ja się chowam za trybunami |
|
Powrót do góry |
|
|
ani_romo King kong
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:56:34 06-11-09 Temat postu: |
|
|
Nienawidzę WF-u i byłam święcie przekonana, że na studiach go nie będzie... a już na pewno nie na moim kierunku. Niestety pomyliłam się. Mam WF, ale dzięki Bogu tylko na pierwszym roku. Na razie nie jest źle, tyle że po każdych zajęciach umieram z bólu i nie mogę chodzić, taki nam wycisk dają... Nigdy wcześniej nie ćwiczyliśmy tak intensywnie na lekcjach ;D. Zawsze było to tylko takie obijanie się, przebieranie i siedzenie na ławkach albo stres przed koszem czy siatką, której nie lubiłam i uciekałam zawsze jak najdalej żeby mnie nie widziano... |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:10:02 06-11-09 Temat postu: |
|
|
Ja mam wf z bardzo fajnym panem. Zazwyczaj nie ćwiczymy, bo jak jedna nie ćwiczy to potem następna i taki pociąg sie robi. A jak już wszystkie jesteśmy przygotowane, to zazwyczaj pan sie pyta co chcemy robić.
Natomiast pan co uczy chłopaków, śmieje się, ze czeka tylko jak naszego pana nie będzie i nas wymęczy. A on męczy chłopaków, że szok... |
|
Powrót do góry |
|
|
Elle Mocno wstawiony
Dołączył: 09 Lut 2008 Posty: 5383 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:58:17 06-11-09 Temat postu: |
|
|
ani_romo napisał: | Nienawidzę WF-u i byłam święcie przekonana, że na studiach go nie będzie... a już na pewno nie na moim kierunku. Niestety pomyliłam się. Mam WF, ale dzięki Bogu tylko na pierwszym roku. Na razie nie jest źle, tyle że po każdych zajęciach umieram z bólu i nie mogę chodzić, taki nam wycisk dają... Nigdy wcześniej nie ćwiczyliśmy tak intensywnie na lekcjach ;D. Zawsze było to tylko takie obijanie się, przebieranie i siedzenie na ławkach albo stres przed koszem czy siatką, której nie lubiłam i uciekałam zawsze jak najdalej żeby mnie nie widziano... |
a mozna wiedziec co studiujesz? bo ja sie wybieram na farmacje i tam rowniez jest wf i to mnie przeraza nie wiem jak taki wf wyglada na studiach |
|
Powrót do góry |
|
|
ani_romo King kong
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:30 06-11-09 Temat postu: |
|
|
EllE* napisał: | ani_romo napisał: | Nienawidzę WF-u i byłam święcie przekonana, że na studiach go nie będzie... a już na pewno nie na moim kierunku. Niestety pomyliłam się. Mam WF, ale dzięki Bogu tylko na pierwszym roku. Na razie nie jest źle, tyle że po każdych zajęciach umieram z bólu i nie mogę chodzić, taki nam wycisk dają... Nigdy wcześniej nie ćwiczyliśmy tak intensywnie na lekcjach ;D. Zawsze było to tylko takie obijanie się, przebieranie i siedzenie na ławkach albo stres przed koszem czy siatką, której nie lubiłam i uciekałam zawsze jak najdalej żeby mnie nie widziano... |
a mozna wiedziec co studiujesz? bo ja sie wybieram na farmacje i tam rowniez jest wf i to mnie przeraza nie wiem jak taki wf wyglada na studiach |
Studiuję kulturoznawstwo - kierunek mocno humanistyczny, więc te obowiązkowe zajęcia WF-u bardzo mnie zdziwiły... Okazało się, że na mojej uczelni każdy student musi uczęszczać na WF (tylko na pierwszym roku naszczęście), w przeciwnym razie (gdy będzie opuszczał godziny albo chorował zbyt często) będzie musiał odpracowywać to wszystko w innym terminie, na przykład z inną grupą ;/ Aha i nie ma u nas czegoś takiego jak długoterminowe zwolnienia lekarskie... Jeżeli ktoś ma problemy ze zdrowiem to wysyłają go na gimnastykę korekcyjną albo na basen... Są również różne sekcje, jak siatkówka, koszykówka, pływanie, narty, kajaki itd. Uczestniczenie w nich zwalnia z WF-u. To znaczy możesz chodzić, ale nie musisz. Wystarczy tylko obecność na tych dodatkowych zajęciach, które w większości organizowane są wieczorami.
Nie martw się na zapas. Wszędzie jest inaczej. Ja WF-ów nie cierpię od dziecka i mimo tego, że nie jestem aż taką straszną pokraką to zawsze okropnie się stresuję i nienawidzę gier zespołowych! W tym roku jakoś się udało i mamy w miarę fajnego nauczyciela... Tyle, że ciężko jest pod względem intensywności ćwiczeń, cały czas trzeba biegać, skakać, ani chwili odpoczynku... Ostatnio wymyślił sobie żebyśmy biegały na bosaka, a potem ćwiczenia na rozciąganie... Po zajęciach mam serdecznie dość i ledwo do domu dochodzę (tzn. dojeżdżam), ale i tak nie jest tak źle jak myślałam. |
|
Powrót do góry |
|
|
|