Telenowele

Gatita · Wysłany: 21:55:39 01-06-08 Temat postu:

Ja czasami tez udaję..i z budy dzwonią do mamy, ze zle sie czuje i idę sobie do domku

leon27 · Wysłany: 15:40:44 05-06-08 Temat postu:

no to nam jak wychodzimy ze szkoly to wpisuja ucieczke

Leyla · Wysłany: 22:48:12 26-06-08 Temat postu:

My w poniedziałek w ostatnim tygodniu uciekliśmy większością klasy.. Włóczyliśmy się po mieście, ale przypały były..
Najbardziej nie lubię, jak jakieś osoby się wyłamują i zostają na lekcjach.. Albo idą z nami, a potem wracają się do szkoły

Anua · Wysłany: 23:48:03 26-06-08 Temat postu:

noo

u mnie były w klasie same takie sytuacje. Np na płatnych nieobowiązkowych zajęciach z niemieckiego w szkole uciekliśmy całą grupą. I co się okazało? Dwie osoby wróciły

to aż śmieszne, bo za płatne lekcje wychowawca nie może karać

Lizzie · Wysłany: 9:45:04 27-06-08 Temat postu:

My kiedyś się umówiliśmy, że uciekamy całą klasą z ostatniej lekcji, bo był sprawdzian z chemii, no więc poszłam z kilkoma koleżankami do domu
A potem koleżanka do mnie dzwoni, że połowa osób się wróciła

Pierwszy wrócił się chłopak, który to wszystko w ogóle wymyślił
I potem musieliśmy iść do pani i ją przepraszać
Najgorsze jest to, że osoby, które uciekają cały czas to nic im nauczyciele nie robią, a ja uciekłam raz w życiu i zaraz taka afera

Tym bardziej, że wcale nie chciałam uciekać, bo na ten sprawdzian byłam przygotowana i mogłam spokojnie pisać

Leyla · Wysłany: 12:56:21 27-06-08 Temat postu:

Jeśli klasa ucieka, to ja razem z nimi, nie chcę być potępiana potem.. Nigdy bym się nie wróciła.. Nie wiem czy kiedyś były takie wagary, na których była cała klasa.. Zawsze się ktoś wrócił

Mischa. · Wysłany: 13:00:35 27-06-08 Temat postu:

No i u mnie też tak jest zawsze przed religią mówią że będą uciekać już są przygotowani a na koniec nie uciekają bo się niektórzy wahają a potem juz przychodzi Pani. Raz kilka osób uciekło to potem przepraszali panią cos jej kupili i wszystko było w porządku:)

Katie:) · Wysłany: 18:30:54 16-07-08 Temat postu:

ja na wagarach jeszcze nie byłam. w końcu mi się nie podoba taki pomysł, bo albo złapią, a i tak następnego dnia będzie gdzie byłaś masz ucieczkę i takie tam. mnie to wkurza. ja poprostu robię sobie legalne wagary:), czyli jak mi się nie chce* a pod koniec roku miałam trochę takich dni) , to pisałam usprawiedliwienia poprosiłam tatę, czy kogoś i mi pisali z kilku lekcji zwolnienie, albo nie szłam wcale, i potem dawałam usprawiedliwienie. No , ale to już było może miesiąc przed końcem czy jakoś tak, że opuszczanie nie robiło zaległości, a w ciągu roku to miałam pisane usprawiedliwienie raz na miesiąc, czy kilka miesięcy nawet.

Jenny. · Wysłany: 11:22:58 16-09-08 Temat postu:

ja se lubie chodzic na wagary a co tam.. na wf pani jak wpisuje to zanim wpisze do dziennika pyta sie czy bylismy mowimy ze tak na matmie chodze na roznych lekcjach hihi

Meg · Wysłany: 0:29:14 23-09-08 Temat postu:

Wstyd się przyznać ale nigdy nie byłam na wagarach

leon27 · Wysłany: 9:21:19 02-10-08 Temat postu:

Meg musisz to nadrobic hehe

My ostatnio cala klasa nie bylismy na wosie
Jako przewodniczaca przypilnowalam czy wszyscy poszli
no bo jakby sie ktos wrcil to bez sensu
albo wszyscy albo nikt

A pozniej wmowilismy temu facetowi od wosu ze pisalo
ze mamy zastepstwo hehe

Goda · Wysłany: 15:15:22 02-10-08 Temat postu:

Zdarzało mi się wagarować w zeszłym roku

Przyjemne przez jakiś czas.
Akcje zerwania się całej klasy niewykonalne

Zdarzało nam się, ale zawsze jakieś dwie osoby się wróciły

A my potem wmawialiśmy, że było napisane, iż jest zastepstwo (albo ktoś nam tak mówił) albo też sami pisaliśmy taką kartkę i wieszaliśmy

to było niezłe

dlatego uwielbiam swoją klasę - zawsze coś wymyślą

Leyla · Wysłany: 19:19:15 13-10-08 Temat postu:

Całą klasą uciekliśmy jakoś niedawno, z chemii

Za karę mamy 3 chemie w czwartek i 9 lekcji

Sama sobie wagary zrobiłam w środę, nie poszłam na 3 pierwsze lekcje.. I w czwartek nie poszłam na 3 ostatnie

Lilijka · Wysłany: 18:45:01 17-10-08 Temat postu:

ja ogolnie nie wagaruję i się tego nie wstydzę,
ale w poprzednim roku w czerwcu, jak juz oceny mialam wystawione, ostatnie tygodnie, to wiadomo

a jednego dnia, pojechalysmy z kolezanka do galerii, zamiast do szkoly pojsc, a tam nauczyciela spotkalysmy

kasia92 · Wysłany: 21:54:45 03-01-09 Temat postu:

Ja raczej nie wagaruje,chodze na lekcje,ale moja klasa bardzo często wagaruje ale tylko pojedyncze osoby nie cała klasa