|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
syla6667 Arcymistrz
Dołączył: 16 Paź 2009 Posty: 30270 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:12:56 15-10-16 Temat postu: |
|
|
Rozumiem jak to jest jak chciałoby się z kimś trochę pokomentować, ale nie ma z kim Ja sobie dawno odpuściłam, ale po Twoich komentarzach widzę, że telka trzyma poziom i jest dobra akcja Ya no w sumie już szybciej znałam i jest cudowne
Z ciekawości zerknęłam sobie na scenkę jak Josefina zabrała broń i szukała w oborze schowanej Eleny. Coś dużo tych szczurów tam musiało być bo cały czas były słychać ich odgłosy Josefina świetnie zagrała tą scenę, podoba mi się jak mówi o tym, że jej karą będzie samotność, a Eleny śmierć - oczywiście nie będzie tak... Końcówkę tej akcji jak już Josefina oberwała i krew się lała takiego większego klimatu tej scenie dodała piosenka Carlosa |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:14:41 16-10-16 Temat postu: |
|
|
Ooooo fajnie, że napisałaś. Telka trzyma poziom. Może jestem jakaś dziwna, ale mi się strasznie podoba. Wiadomo, nudzi też ale zauważyłam że najlepiej mi się ją ogląda jak robię przerwy i nadrabiam tak np z 5 odcinków. Ostatnio jestem na bieżąco bo dzieją się niezłe jaja.
Nie wiem czy poznałaś Laurę ale tak irytującej baby to ze świecą szukać, jednak Julia ją od dawna przebija swoją dziecinną naiwnością.
Piosenkę Carlosa często puszczają właśnie w takich dramatycznych scenach i masz rację, dodaje klimatu choć przecież to piosenka o miłości
Często tak mam że jak muzyka mnie przyciągnie to zaczynam oglądać. Dobrze dobrana muzyka w telenoweli może "złapać" widza.
Dziś rano wstałam i od razu chciałam oglądać, ok 5 naszego czasu już jest ale tu szok przecież dziś niedziela i trzeba czekać na pożegnanie Jose aż do poniedziałku...Masakra! |
|
Powrót do góry |
|
|
lo0la Debiutant
Dołączył: 27 Lip 2013 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:18:24 17-10-16 Temat postu: |
|
|
wiecie może kiedy finał?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:46 17-10-16 Temat postu: |
|
|
Koniec grudnia albo początek stycznia. Potem ma wejść Quiero vivir a tu lado z Paolą i Mike'm |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:02:53 18-11-16 Temat postu: |
|
|
206 odcinków za mną. Powoli zbliża się finał więc już nachodzą mnie refleksje podsumowujące. Dzięki przepięknej muzyce, która stworzyła niesamowity klimat i zjawiskowym krajobrazom, widokom, miejscom ta telka mnie przy sobie zatrzymała no i oczywiście obsada z pierwszej półki.
Moje ulubione postaci to nie będą protagoniści. Nie zapomnę LRNPP dzięki wspaniale wykreowanej Josefinie, bądź co bądź też dzięki genialnemu, nieco komicznemu także czasem duetowi villanów: Victoria-Marcial. Laura też okazała się genialną villaną zagraną z przekonaniem.
Z całej telenoweli po której chyba więcej się spodziewałam najbardziej podobała mi się przemiana Antonia. Najbardziej irytujące postacie?
Do dziś nie mogę zdzierżyć lafiryndy i pijaka Eleny-Agustina...
Nie rozumiem czemu nie zajęto się wątkiem Julii w odpowiedni sposób. Od porwania siedzi na stancji i nic nie robi. Pasożyt. A przecież praca to najlepszy sposób na problemy.
Ana też jest mega irytująca. O wiele bardziej wolałam ją przed "ozdrowieniem"
Zachowanie Rafaela też jest chamskie...a potem się burzy, że kobiety się o niego biją. Sam doprowadza Victorię do obłędu swoimi kłamstwami.
Na koniec mała dygresja.
Najbardziej mnie wkurza to że scenarzyści na koniec serwują nie - protom grzeszki i złe postępki po to by wybielić protów i usłać im drogę do szczęścia!!!
A prawda jest taka że:
Ana jest wredna a Victoria zasługuje na szczęście. Rafael powinien z nią zostać.
Elena to żona i służąca, która rozbiła cudze małżeństwo, doprowadziła do tragedii a w międzyczasie zdradzała swojego męża!
Brawo dla Pedra za wszystkie docinki!!!
Śmieszy mnie że stała się teraz panią... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:54:11 13-12-16 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy odcinek jeden z lepszych. Należał do Marciala, ale też i Agustina. Skojarzył mi się z Josefiną, która też zaszalała na koniec.
Przy okazji, rozdano nagrody Notirey i Eva oczywiście dostała nagrodę jako Najlepsza revelación femenina!!! Z kolei Julieta grająca Victorię nagrodę jako actriz de reparto!!! Strasznie się cieszę, bo obie zasłużyły. Ich postacie były wyraziste, ciekawe ale co najważniejsze, perfekcyjnie zagrane!
Wracając do odcinka Marcial w momentach kiedy upadał rozśmieszył mnie bo czasem przypominał mi Marv'a z Kevina po tym jak dostawał kolejno cegłami po czole
Nigdy nie zapomnę SOY INMORTAL! SOY INMORTAL!
W wikipedii pisze, że zostało tylko 6 odcinków
Szkoda mi się już robi, bo cały rok towarzyszyła mi ta telenowela i mimo wszystko ją polubiłam. To był taki rytuał, zwyczaj że ją oglądałam. Obawiam się, że nowa może nie przypaść mi do gustu a najbardziej oczywiście będzie mi brakowało ulubionych aktorów: ARA, JUANI, JULIETA, LUCIANO... no i muzyka tutaj była perfekcyjnie dobrana. Idealnie wstrzeliła się w mój gust.
Fotki z dziś:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izzi King kong
Dołączył: 07 Maj 2015 Posty: 2207 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:22:11 13-12-16 Temat postu: |
|
|
Mnie w tej telce podobała się tylko muzyka. Postacie negatywne było o ironio o wiele lepsze od tych pozytywnych, ciekawsze, wyraziste i bardzo dobrze się je oglądało. Postacie pozytywne były bardzo nudne. Wątek Eleny i Agustina na początku miał to coś, ale jako całość był dość słaby. Agustin mający pretensje do Josefiny , a sam prawie od początku małżeństwa ją zdradzał.
Rafael na początku mnie denerwował, ale potem stał się sympatyczniejszy, ale to może dlatego, że nie za bardzo lubię grę Luciano, a na początku Rafael był zagrany bardzo szablonowo.
Telka mi się nie podobało, nie moje "klimaty" i mam nadzieję, że następna będzie lepsza.
Ostatnio zmieniony przez Izzi dnia 13:36:32 15-12-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:32:39 14-12-16 Temat postu: |
|
|
Czas na podsumowania więc i ja dodaję od siebie swoje.
Muzyka cudowna. Dawno nie oglądałam telki, gdzie były same hity!
Przepiękne widoki, krajobrazy! To też miało dla mnie znaczenie.
Mi się klimat telki podobał. Był ciepły i rodzinny, zwłaszcza za sprawą tych z abajo.
Ogólnie jako całość telka mnie zawiodła:
Wątek z cudowną wodą zapowiadał o wiele więcej, a w rzeczywistości był bezsensowny.
Nic nie wniósł, a można było tyle wymyślić np spotkanie w tej rzece, jakieś duchy się z niej wyłaniające, zakażenia itp. tymczasem skupiono się na uzdrawiających ampułkach...Kiepsko.
Marcial jako ten zły też nie wiele zaszkodził Villalbom, a często wręcz miałam uczucie że bardziej im pomaga niż zagraża.
Wątek Agustina i Eleny dla mnie przejdzie do historii jako najgorszy możliwie romans dwojga hipokrytów. Trudno było mi kibicować osobom pozbawionym wartości, które uważały się za niewinne i godne szacunku!
Ana to kolejne rozczarowanie. Ta z początku wzbudzała pozytywne emocje, ta po powrocie to istna hipokrytka i po prostu naiwna idiotka jeszcze bardziej pozbawiona rozumu.
Ulubione postacie: Bernarda - klasa sama w sobie, Josefina - rewelacja, Marisol - irytowała ale taka prawdziwa osobowość, Laura - manipulatorka perfekcyjna.
I największy minus - zakończenie trójkąta - Antonio-Julia-Rafael. Powinni do końca to drążyć, a nie w połowie wpychać Anę. Najbardziej wkurzało to że Rafa tak szybko zapomniał o nauczycielce...
Plusy:
Przemiana Antonia - mój ulubieniec
Antolia - słodcy razem. Piękna para!
Rodzinna atmosfera jaką się wyczuwało
Relacje międzyludzkie przypominające prawdziwe życie, a nie karmienie cudownym zakochaniem i cukierkowatością
Pełne resumen zrobię po finale który za kilka dni
Smutno mi bo mimo wszystko polubiłam Bogatych i będzie mi ich brakować. Czuję niedosyt na tym etapie i chętnie bym jeszcze podglądała ich losy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:51:10 16-12-16 Temat postu: |
|
|
Finał nadchodzi wielkimi krokami Niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:58:35 25-12-16 Temat postu: |
|
|
Finał 26 grudnia!!! czyli pojutrze!!!!
Ale szybko zleciało Aż przykro się rozstawać... |
|
Powrót do góry |
|
|
Esa si soy yo Motywator
Dołączył: 19 Lis 2016 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Madrid Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:36:20 26-12-16 Temat postu: |
|
|
Que porqueria de telenovela... No solo aburrida, pero ¡también se burlaron de televidentes! ¿Cómo pudieron hacer de Juan Darthes un protagonista si él debería ser el villano de toda la historia? ¿Por qué a Luciano Castro lo trataron cómo si fuera un actor de segundo plano? ¿Y por que escogieron la Gonzalez para este papel si en sus ojos fue demasiado vieja para interpretar Julia y por eso le montaban estos peinados de una adolescente?
Este proyecto nunca debería exisitir... Pienso en el y vomito. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:31:00 26-12-16 Temat postu: |
|
|
Esa si soy yo napisał: | Que porqueria de telenovela... No solo aburrida, pero ¡también se burlaron de televidentes! ¿Cómo pudieron hacer de Juan Darthes un protagonista si él debería ser el villano de toda la historia? ¿Por qué a Luciano Castro lo trataron cómo si fuera un actor de segundo plano? ¿Y por que escogieron la Gonzalez para este papel si en sus ojos fue demasiado vieja para interpretar Julia y por eso le montaban estos peinados de una adolescente?
Este proyecto nunca debería exisitir... Pienso en el y vomito. |
Bueno, es tu opinión y la respeto. Yo tengo la mia y es bastante diferente. A mi me encantó telenovela, sobre todo el clima y musica que creo que fue la mas bella de todas que fueron en telenovelas. Mi personaje favorito es Antonio y su historia con Julia fue lo mejor en esta telenovela aunque en los capitulos finales aburrieron mucho pero igual me encantaron A mi la telenovela me gustó y siento tristeza por que se termina. Voy extranar a Antonio, Julia, Victoria, Marcial, Rafael, Laura y muchos mas. Yo no cambiaria nada ni nadie. Lo unico que cambiaria seria prolongar la telenovela porque siento escasez |
|
Powrót do góry |
|
|
Esa si soy yo Motywator
Dołączył: 19 Lis 2016 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Madrid Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:19:54 27-12-16 Temat postu: |
|
|
¿Si te aburrieron para que prolongarla? |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:06:33 27-12-16 Temat postu: |
|
|
Esa si soy yo napisał: | ¿Si te aburrieron para que prolongarla? |
Me aburrieron en etapa final pero eso no significa que todo era aburrido. Me gustaria ver mas historias, continuaciones porque siento que algo les falta por ejemplo no me convence el final de Victoria y Marcial... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:30:46 27-12-16 Temat postu: |
|
|
Jestem świeżo po finale więc tak na świeżo moje emocje. Oczywiście oczy mi się zaszkliły, ale po kolei.
Całą telenowelę oceniam na mocne 5!
Finał nie zawiódł moich oczekiwań i przyniósł wzruszenia.
Za klimat i piękną lokalizację mocne 6!
Za muzykę mocne 6! Wszystkie piosenki przecudowne łącznie z Voy a amarte! Moim numerem 1 ze ścieżki!
Obsada mocne 6!
Dzięki tej telce odkryłam cudowne aktorki jak Viviana Saccone czy Malena Solda z którymi nigdy wcześniej nic nie oglądałam.
Najlepsze wątki:
Miłość Antolii, zwłaszcza na początku, potem było gorzej, ale Antonio swoją osobą łagodził niedociągnięcia.
Intrygi Laury, jej historia i w szczególności kara, której się nie spodziewałam. Na koniec to było mocne i naprawdę zrobiło mi się jej szkoda
Bernarda - mocny punkt telenoweli. Zbyt wcześnie odeszła.
Marisol - też bardzo ciekawa historia choć zdziwił mnie jej szybki awans
Esther - dobry duch rodziny Villalba i w ogóle wszystkich mieszkańców Santa Elena.
Marcial i Victoria - duet idealny. Świetne były jej słowa na pożegnanie "Nunca odie a nadie con tanto amor como a vos"
Josefina - cala historia była ciekawa ale oczywiście zasługa największa jej świetnej aktorki którą polubiłam choć była koszmarna z charakteru
Największą jednak przyjemność sprawiało mi patrzenie na losy Antonia - na początku zamknięty w sobie, nieufny, poważny - potem niezdarnie nawiązujący relację z Julią, w międzyczasie masę niedopowiedzeń, niezrozumień, wstydliwych sytuacji i zazdrości (jak to w życiu ) - potem uśmiech i radość, które spowodowała szczęśliwa miłość do Julii. To była wielka przyjemność patrzeć na jego uśmiech bijący po oczach. Potem rozdarcie z powodu powrotu żony i miłości do Julii. Potem odkrywanie prawdy i w tym wszystkim wielka miłość do córki. No i ta końcówka z dziś. Kiedyś formalny, dziś to się nie liczy. Juani i Ara stworzyli super duet, pięknie się razem śmieją. Milo się na nich patrzyło.
Pewnie o kimś zapomniałam ale i tak jestem zachwycona tą telką, finał wyjątkowo udany. No i Negro ha ha ha To był comeback!
Marzy mi się kontynuacja, ale to niestety niemożliwe. Szybko mi zleciało to 225 odcinków, aż dziw.
Niestety obawiam się, że w Nowym Roku pozostanie pustka po LRNPP bo nowa telka po zapowiedziach nie przypadła mi do gustu. Zupełnie inny klimat nas czeka, coś w podobie Laloli, a ja w szczególności lubię hacjendówki, coś w klimat właśnie Ricos a nie... komediówki w mieście. No i obsada nie jest taka fajna jak w Ricos |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|