Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bajo el mismo cielo - Telemundo - 2015 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 41, 42, 43 ... 47, 48, 49  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telemundo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:34:30 30-12-15    Temat postu:

Dorotka.p napisał:
Jeszcze nie oglądałam i przyznam, że mam pewne obawy. Czy Colmillo uprowadzi Adelę czy Rodrigo zdoła ją uwolnić?


Colmillo próbował uprowadzić Adelę, ale przyjechał Rodrigo, zaczęła się strzelanina i w tym momencie Erick i Adela zaczęli uciekać, uwolnili się i wpakowali się do samochodu Rodriga, no i uciekli. Jednak sama rozmowa Colmillo z Adelą genialna!
Mówiąc szczerze chyba nigdy nie polubię Greicy rozumiem, że chce mieć swoje dziecko z powrotem i że to był błąd, że je oddała Feli, jednak irytuję mnie ta jej wyższość względem Feli - jakby to co jej zrobiła nie było wystarczające, a przecież chcąc jej pomóc Feli straciła swoje dziecko. A wychodzi na to, że dla Greicy to jest prawie nieistotne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorotka.p
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:12:50 30-12-15    Temat postu:

Uciekli? Ufff, to dobrze.
Ja za Greicy nigdy nie przepadałam, nawet na początku telki, ale teraz na szczęście nieco znormalniała i przestała się tak wiecznie wydzierać i histeryzować.
Za to bardzo podoba mi się przyjacielska relacja Marii i Isabel, bawią mnie ich rozmowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:16:09 30-12-15    Temat postu:

Dorotka.p napisał:

Za to bardzo podoba mi się przyjacielska relacja Marii i Isabel, bawią mnie ich rozmowy.


Także mi się bardzo podoba! Przede wszystkim dlatego, że Isabel uświadamia Marii jakim kiepskim mężczyzną i w ogóle typem faceta jest Rodolfo. Mówi jej na głos to z czego sama zdaję sobie sprawę, choć nie chce się do tego przyznać mam nadzieję, że Maria niedługo dowie się, że Rodolfo został pobity przez męża kochanki, wyrzuci go z domu i wreszcie zwiąże się z Jacobo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorotka.p
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:18:48 30-12-15    Temat postu:

Maria i Jacob to teraz najfajniejsza para w tej telce - są uroczy i niezwykle zabawni. Ona rumieni się jak nastolatka widząc go bez koszuli, a on rozpromienia się już na sam jej widok. Uwielbiam ich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:19:05 31-12-15    Temat postu:

Ostatni odcinek ma być wyemitowany 18 stycznia wychodzi więc 118 odcinków a zostało około 2 tygodni emisji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monianna
Idol
Idol


Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:42:38 02-01-16    Temat postu:

Nie oglądam tej telenoweli, ale w filmikach na youtube zainteresowała mnie para Rodrigo i Greicy. Może ktoś opisać ich historię, czy Rodrigo ją kocha?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:44:13 02-01-16    Temat postu:

monianna napisał:
Nie oglądam tej telenoweli, ale w filmikach na youtube zainteresowała mnie para Rodrigo i Greicy. Może ktoś opisać ich historię, czy Rodrigo ją kocha?


Pokrótce wygląda to tak:
Greicy zakochuje się w Rodrigo, kiedy ten jest w więzieniu i zachodzi z nim w ciąże. Dowiaduję się, że on ją wykorzystywał i oznajmia mu, że sama wychowa dziecko. Wtedy Carlos odnajduje Rodriga w więzieniu i postanawia go stamtąd wyciągnąć - Rodrgio mówi ojcu, że Greicy jest w ciąży i chciałby żeby jej pomógł. Wkrótce potem Greicy wybacza Rodrigo i razem oczekują dziecka. On wychodzi z więzienia, ale zostaje deportowany do Meksyku, ponownie jednak przekracza granicę i pojawia się w Stanach, chcąc zaopiekować Greicy i dzieckiem. Ma też misję do wykonania - musi znaleźć Adele Morales, dziewczynę która "zdradziła" Colonie i na której wisi wyrok śmierci. Greicy i Rodrigo mieszkają sobie razem, a Adela mieszka obok nich - choć Rodrigo nie wie, że to ona, bo przedstawia się jako Mati. Potem Rodrigo odkrywa prawdę, w międzyczasie zakochuję się w Adeli, a Greicy staje się z dnia na dzień coraz bardziej o nią zazdrosna - wręcz histerycznie zazdrosna. Jednak nie wie, że Rodrigo się w niej zakochał. W końcu Greicy odkrywa, że Rodrigo nie zerwał z Colonią, choć przyrzekł jej co innego. Ale że go kocha, postanawia z nim być i pozbyć się tego gangu z ich życia na dobre. W końcu jednak Greicy ma dość, oznajmia mu że nigdy nie zobaczy swojego dziecka i chce uciec, jednak Rodrigo ją zatrzymuje i przez resztę ciąży więzi w domu. Tam pod koniec ciąży Greicy dowiaduję się, że Rodrigo już dawno jej nie kocha i że jest zakochany w Adeli, ale nie pozwoli by ona zabrała ich dziecko. Greicy postanawia uciec. Zabija jednego z członków gangu i ucieka, szukając ratunku u Felii - jej przyjaciółki, która również jest w ciąży. Feli jej pomaga, jednak gdy są w samochodzie Greicy zaczyna rodzić - rodzi zdrową córkę. Potem zaczyna rodzić Felicia której dziecko rodzi się martwe. Greicy by Rodrigo nie odebrał jej dziecka, zamienia noworodki. No i tak to się toczy - w szpitalu, na policji. Felicia w końcu akceptuję to dziecko, uznaje je za swoje, ale wtedy Greicy chce je odzyskać z powrotem. W końcu mówi Rodrigo całą prawdę i chcą razem odzyskać ich dziecko, jednak Felicia ucieka Chyba się trochę rozpisałam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:38:46 02-01-16    Temat postu:

Luis Ernesto Franco to naprawdę świetny aktor, długo będę pamiętała to nazwisko. W tej samej teli ma niezwykłą chemię i z Marią Elisą i z Kendra, gdzie przynajmniej ta druga nie jest jakąś wybitną aktorką. Właściwie to dlatego uwielbiam tą postać, nie potrafię oderwać oczu od Luisa i jego Rodrigo, nie wyobrażam sobie innego aktora, który tak oddałby niuanse tej co najmniej kontrowersyjnej postaci. Z pełną świadomością piszę, że usunął w cień i to głęboki tak doświadczonego aktora jak Porras.
Z jakąż przyjemnością patrzyło mi się dziś na scenki Rodrigo/Greicy. Mimo jej zaprzeczeń, złości, zawodu, widać że go kocha. Fajnie było pokazane, jak jej zaimponował tym, jaki wzbudza respekt i szacunek i ilu ludzi mu jest wdzięcznym za pomoc. Naprawdę tyleż złego co i dobrego jest w nim. Uwielbiam, po prostu uwielbiam Rodrigo i grającego go Luisa.
Za to nie mogę z cierpiętniczych min Adeli i Carlosa. Nie wiem co się dzieje, ale scenka pomiędzy nimi zamiast mnie jakoś wzruszyć, to wkurzyła. Rozśmieszył mnie Carlos jak ją zapewniał, że potrafi obronić swoją rodzinę przed Cormillo, myślałby kto, że Rambo2 się znalazł .
Zapomniał pewnie moralizator przez przypadek, że nawet raz mu się to nie udało, a ostatnim razem jak grał chojraka, to prawie przypłacił to życiem, a ten jego syn którego się czepia, mu je właściwie wtedy uratował i na dodatek zdradził by go ratować własnego szefa. Tak naprawdę co by nie powiedzieć, to że Adela żyje zawdzięcza tylko i wyłącznie Rodrigo. Bo nawet jeśli Carlos ją u siebie ukrył, to Colonia prędzej czy później by ją znalazła. To on odwrócił uwagę od niej, wiadomo że źle, przymusił dziewczynę do samobójstwa, ale pomyślał zrobił to "jakoś", a nie był tylko "mocny w gębie" niczym tatuś.
Trochę żałuję, że ci tak stricte pozytywni faceci jak Carlos, Cristobal (ależ nim Felicia manipuluje), nawet Jacob są tacy naiwni. Przydałby się chociaż jeszcze jedne facet z jajami, który nie ma nic na sumieniu. Liczę że takim będzie Erick i widzę że Luis je "odzyska"

Cudowne scenki Marii i Jacoba i Luisa i Susy. Świetnie pomyślał z tymi oświadczynami. Widać że nie potrzeba nie wiadomo jakich pieniędzy by zaimponować
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorotka.p
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:15:35 02-01-16    Temat postu:

Mi też nie podoba się tor jakim pobiegły losy Adeli i Carlosa, bo przecież taką fajną tworzyli parę, a teraz co? Wszystko się jakby rozmyło. Oczywiście nie winię tu samych aktorów, bo oboje grają świetnie, na tyle na ile mogą grać, ale wszystko spaprał scenarzysta, który po prostu rozłożył na łopatki obie te postaci. Chwilami mam nawet wrażenie jakby pierwszą część telki napisał jeden scenarzysta, a drugą kolejny. Z Carlosa zrobili takiego moralizującego niedorajdę, a Adela zrobiła się byle jaka i bezpłciowa. Szkoda, naprawdę wielka szkoda, że ktoś sknocił tak ten duet. W ogóle mało tu jakoś wspólnych scen protów, a jeśli nawet są, to od drugiej połowy telki trudno uwierzyć, że ci dwoje naprawdę się kochają, Zniknęła gdzieś kapitalna chemia między nimi. Duet Luis i Susy też stracił rozpęd i nie porywa już tak jak na początku.
Ktoś z produkcji powinien dostać solidnego kopa w tyłek za spapranie tych dwóch wątków.


Ostatnio zmieniony przez Dorotka.p dnia 16:17:41 02-01-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:52:08 02-01-16    Temat postu:

Przyznam się Dorotka że nie mam inne zdanie i według mnie scenarzysta bardzo konsekwentnie buduje postacie protów i wcale ostatnio nie zaczęły być dziwne.

Według mnie mieli sporo scen Adela i Carlos, w końcu razem mieszkali, ponadto scenarzysta zadbał o oprawę. Pierwsze spotkanie energetyczno- romantyczne (ta pogoń na plaży i ten upadek Adeli na piasku ze znaczącymi spojrzeniami - vide entrada). Pierwsza noc, piękne okoliczności przyrody, ognisko, odludzie, drzewa, noc, żyć nie umierać.
Mnie Carlos, wiem że jestem w mniejszości, od początku niezbyt się podobał, a potem było tylko gorzej.
Tu nawet nie chodzi o Porrasa i te jego miny (chociaż o to też i uważam że ta słaba chemia z ME to wina jego gry) ale sama postać jako Carlos mi się nie podobała. Niby odważny, a d**pa wołowa. Przez dziesięć lat nie zainteresował się tak na poważnie, co się dzieje z jego dzieckiem. Przepraszam, ale nie wiem jakby mnie wkurzył mój syn, ale zrobiłabym wszystko by go odnaleźć, szczególnie takiego młodego, przepraszam za wyrażenie, głupiego gówniarza. Przecież Rodrigo jak uciekł miał zaledwie 15 lat (było to powiedziane), to naprawdę jeszcze ten wiek jak się głupstwa robi i rodzice muszą trochę za dzieci myśleć. A całe jego cierpienie trochę zamykało się w stwierdzeniu, że go nigdy nie zapomniał.
Już tu dla mnie kluchowatoscią zalatywało i jakimś takim dziwnym charakterem.

Drugi raz, tak już na serio mnie rozczarował i wiedziałam że go nie polubię, to było po zniknięciu Adeli. Ja wiem, że był przekonany, że jej nie zobaczy już nigdy, załamany itd. ale dla mnie mimo wszystko facet, w sumie kobieta również, która po utracie ukochanej nie wiem, dwa, trzy dni później ląduje w łóżku innej, jest trochę dla mnie skreślony. Na dodatek potem prosi by się zeszli, bo to jego eks, która na dodatek jest w nim zakochana. Wiem że niektóre dziewczyny go usprawiedliwiały, ale ja nie potrafię.

A co było jak okazało się, że Felicia jest w ciąży, jak ona traktowała jego, Adelę, która zniosła gorzką pigułkę. Czy on choć raz, ale tak porządnie z nią porozmawiał wyznaczając granicę, czy tak jak pierdoła, w stylu "no nie, ale ..." z furtką, której czepiała się Felicia jak deski ratunku, nadal sobie robiąc nadzieję.
Potem zaręczyny i oświadczyny, czy on naprawdę tak walczył o Adelę, o wyjaśnienia dlaczego go zostawiła, znów był pół bierny, i pół zainteresowany.

A jak się dowiedział o rzekomym romansie Adeli i Rodriga i uwierzył Greicy, tam oprócz tego że jej nie uwierzył, obraził ją, jest jeszcze jedna scenka, o której zapomniałyśmy w ferworze złości na niego za jego słowa do Adeli. Mianowicie co "biedny Carlitos" zrobił. Patrz tekst powyżej, poszedł do Felicii, jeszcze tego samego dnia i powiedział że z nią będzie.
Przecież Feli ma słuszne pretensje o kłamstwo, bo właśnie wtedy obiecał jej że z nią zostanie i to dla niej samej a nie dla Anity. On był cały czas chwiejną, wbrew pozorom bez charakteru, przekonaną o niewiadomo jakiej własnej wspaniałości i dobrotliwości pierdołą.

Potem jak mu Maria powiedziała czy poszedł do Adeli, przeprosił, nie, znów zero reakcji, bo wspaniały we własnym mniemaniu Carlitos musiałby się przyznać do tego, że sie myli.

Dopiero na ślubie zaczął walczyć. Ale jak on walczy, "nie możesz MI tego zrobić, naszej miłości". Znów jest ON, jego uczucia, jego mądrość, jego skrzywdzona wspaniałość Czy on uszanował Ericka na tym weselu, w sumie nawet wobec Jacoba, który bądź co bądź gospodarzem był niekoniecznie w porządku się zachował.

Dla mnie on cały czas, nawet w tych retrospekcjach i wspomnieniach z małżeństwa z Teresą był taki.

I na koniec dodam, że chociaż naprawdę nie lubię prota, to podziwiam scenarzystów, za konsekwencję i umiejętność kreowania postaci, charakterów, sytuacji. Nie wiem czy takie emocje we mnie wzbudzałby Carlos, gdyby był lepszy. Według mnie o to chodziło, że szczęście nie tylko należy się tym młodym, przystojnym, na białym koniu książętom "bez wad" (proci "tradycyjni") ale i panu w średnim wieku, z wkurzającą moralizatorską mantrą, przemądrzałemu egoiście, przekonanemu o swoje wielkości, a tak naprawdę starającemu się dobrze żyć i dobrze wychować dzieci. On naprawdę chce być dobrym, szczęśliwym człowiekiem, tylko tyle. Dla mnie proci są doskonali w swojej niedoskonałości, zresztą pozostali bohaterowie również, nawet jeśli chcę by Adelcia została z Erickiem, a jakimś cudem Rodrigo przeżył i pogodził się z Greicy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PaolaiAndrea
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 3988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:43:23 02-01-16    Temat postu:

Jantar napisał:
Luis Ernesto Franco to naprawdę świetny aktor, długo będę pamiętała to nazwisko. W tej samej teli ma niezwykłą chemię i z Marią Elisą i z Kendra, gdzie przynajmniej ta druga nie jest jakąś wybitną aktorką. Właściwie to dlatego uwielbiam tą postać, nie potrafię oderwać oczu od Luisa i jego Rodrigo, nie wyobrażam sobie innego aktora, który tak oddałby niuanse tej co najmniej kontrowersyjnej postaci. Z pełną świadomością piszę, że usunął w cień i to głęboki tak doświadczonego aktora jak Porras.
Z jakąż przyjemnością patrzyło mi się dziś na scenki Rodrigo/Greicy. Mimo jej zaprzeczeń, złości, zawodu, widać że go kocha. Fajnie było pokazane, jak jej zaimponował tym, jaki wzbudza respekt i szacunek i ilu ludzi mu jest wdzięcznym za pomoc. Naprawdę tyleż złego co i dobrego jest w nim. Uwielbiam, po prostu uwielbiam Rodrigo i grającego go Luisa.


Zgadzam się w 100% Lepiej bym tego opisać nie mogła Ja tą telkę oglądam tylko dla Rodriga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:58:18 02-01-16    Temat postu:

I ja uważam, że scenarzyści bardzo konsekwentnie budują postacie. Oni jednocześnie są tak samo zbudowani jak na początku, a zarazem zmieniają się pod wpływem tego co ich spotyka.
Niestety - muszę przyznać rację Adze, Carlos przede wszystkim okazał się facetem, który dużo mówi, a mało robi. Najmocniej zirytował mnie w momencie kiedy chciał powstrzymać Rodrigo przed poszukiwaniem policji. Przecież w momencie kiedy ginie Twoje dziecko robisz wszystko żeby ja znaleźć - nawet jeżeli paktujesz z diabłem! A Rodrigo wykorzystuje wszystkie swoje możliwości, wszystkie kontakty jakie tylko jest wstanie, aby znaleźć Felicie i Anite! Czego Carlos oczekiwał!? Że oni będą czekać spokojnie aż Felicia wróci i odda im dziecko toż to szaleństwo. Nawet jeżeli Rodrigo nie byłby związany z Colonią to przecież oni i tak na własną rękę by jej szukali. Chodząc po ulicy, pytając ludzi, korzystając z pomocy rodziny - jak to zawsze bywa w przypadku gdy ktoś porywa dziecko. A Carlos zachował się jakby Rodrigo miałby zabić Felicie
Poza tym jak Aga idealnie zauważyła Carlos jest jak chorągiewka na wietrze. I przy tym całym jego moralizatorskim gadaniu i poprawnej paplaninie, pomimo wszystkiego kiedy tylko Adela go zostawiała on szedł do Felici. Przy pierwszym razie było to dla mnie mniej więcej do zrozumienia. Facet uznał, że nie ma sensu na nią czekać, nie zdarzyło się także między nimi aż tyle. Zastosował więc opcję klin klinem - jednak nie zadziałało. W drugim wypadku to po prostu brzmiało śmiesznie. Zwłaszcza kiedy w ogóle się nie starał - on po prostu egoistycznie i bezsensownie robił Feli nadzieję. Nadzieję, że coś więcej może między nimi być, nie tylko ze względu na ich dziecko. A teraz tego wszystkiego się wypiera. Choć najgorsze - w moim mniemaniu - było to, że bardzo łatwo uwierzył Greicy w jej oskarżenia odnośnie romansu Rodriga i Adeli. Pomimo tego, że to ona jest jego ukochaną i to w nią powinien wierzyć - w nią i w jej słowa. A on nie był nawet wstanie pójść do niej i powiedzieć najzwyklejsze ale i najszczersze przepraszam! w zamian zrujnował jej ślub i jeżeli mnie pamięć nie myli to nawet nie powiedział "przepraszam". Jedynie w ciąg zdania wplótł to, że jej nie uwierzył. Za późno! O wiele za późno! I od tamtego czasu już nie mogę go znieść. Ciągle prawi swoje moralne gatki, których sam do rzeczywistości nie stosuję. Powtarza, że z Adelą nie mogą już się spotykać, a jednocześnie ciągle uważa, że musi się z nią spotkać, pomimo tego że nijak nie może jej obronić - a ponadto ona ma męża! I on to do cholery powinien uszanować!!!

Jeżeli chodzi o Susy i Luisa to moim zdaniem ich wątek wygląda obecnie fantastycznie! Uwielbiam to jak oni w trakcie telki dojrzali i dorośli. Lusi wreszcie zachowuję się jak na prawdziwego faceta przystało! Nie chce zdobyć szybkich pieniędzy, chce być godnym Susy - zrozumiał też, że nie chodzi tylko o pieniądze, że to nie one są najważniejsze. Ale o to co on sobą prezentuję - jakim człowiekiem jest. Zdał sobie sprawę, że jeżeli się przyłoży może iść na studia, może pracować i w ten sposób pokazać, że jest człowiekiem wartościowym. Człowiekiem z przyszłością! Natomiast Susy wydoroślała w tym sensie, że zobaczyła jaka jest jej rodzina - szanowała Ramone i służbę, jednak pozostawała pod mocnym wpływem matki. Kiedy się od niej oddaliła, kiedy się od niej zdystansowała, zobaczyła rzeczy w innej perspektywie. Ponadto zdała sobie sprawę, że sama też musi się przyłożyć, żeby coś osiągnąć. Fakt, że ma bogatych rodziców wcale nie znaczy, że wszystko dostanie podane na tacy. Dziewczyna się stara, pomaga ojcu w restauracji, chodzi na studia. Pięknie - moim zdaniem - przedstawili historię dwójki młodych ludzi, którzy w miarę tego co ich spotykało, nabierali doświadczenia i dorośli. Wolę coś takiego niż dwójkę ludzi od początku przesadnie poprawnych, nie popełniających młodzieńczych błędów, koszmarnie moralnych mnie oni w ogóle nie nudzą - wprost przeciwnie

Ależ bym chciała, żeby Adela skończyła z Erickiem mogą zakończyć tak, że Rodrigo będzie chciał uratować Adele przed Colmillo, a Carlos uratować syna przed śmiercią i odda za niego życie. Nie obraziłabym się za oryginalne zakończenie!
Ależ mi szkoda Pauliny! Mogliby jej kogoś znaleźć.

Aaaa i na koniec. Uwielbiam postać Nicka! Nie wybija się ona przed szereg, nie powala swoją oryginalnością, ale jest to przede wszystkim dobry człowiek. Chłopak, który nie ma prawie niczego - nie ma obywatelstwa, nie ma pieniędzy, a jednocześnie patrzy pozytywnie w przyszłość, chce coś osiągnąć i pracuję ciężko by zrobić. Do tego to oddany przyjaciel, który nie prawi moralnej paplaniny, tylko doradza - i nawet jeżeli Luis czy Sharon nie słuchają go i robią co chcą, on i tak tam dla nich jest. Wspierając ich i pomagając w najtrudniejszych sytuacjach. Bardzo mi się podobało to co powiedział w ostatnim odcinku Sharon. Starał się ją potrząsnąć, uświadomić jej, że nie może całego życia spędzić wspominając błędy. Wspaniała postać!

Piękne oświadczyny Luisa
I muszę to przyznać - pierwszy raz od dawna nie miałam dość Greicy ale bardziej mnie chwyciło to, że Rodrigo przyznał, że to wina ich obydwojga! Uwielbiam tę postać! A Luis Ernesto jest w tej roli genialny! Naprawdę gdyby nie on to pewnie na początku duet Greicy i Faier by mi się w ogóle nie podobał - bo Kendra to aktorka ze zdolnościami poniżej przeciętnymi!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 25941
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:35:07 03-01-16    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
A Luis Ernesto jest w tej roli genialny! Naprawdę gdyby nie on to pewnie na początku duet Greicy i Faier by mi się w ogóle nie podobał - bo Kendra to aktorka ze zdolnościami poniżej przeciętnymi!

Co do Kendry to się zgadzam w 100%. W poprzedniej telce EOP, też jej nie znosiłam. I nie mogłam przeboleć, że Ricardo na koniec nie był z Eileen.


Ostatnio zmieniony przez Aurora dnia 0:35:33 03-01-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorotka.p
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:47:38 03-01-16    Temat postu:

A może właśnie o to chodzi, żeby Greicy w jej wykonaniu była taka drętwa i nie dająca się do końca polubić? I nie chodzi mi o grę Kendry i o jej umiejętności aktorskie, tylko o dobór tej a nie innej aktorki do tej postaci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi16
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 38670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:27:30 03-01-16    Temat postu:

Też uwielbiam Luisa w swojej roli
I ja też bym wolała, aby Adela pozostała z Erickiem I to już nie tylko ze względu na moją sympatię do JP, ale to, że bardziej lubię Erica od Carlosa W sumie może postarają się o oryginalne zakończenie hehe
Uwielbiam scenki Susy i Luisa I też podoba mi się jak poprowadzili ich wątek

Animki z 3 ostatnich
[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telemundo Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 41, 42, 43 ... 47, 48, 49  Następny
Strona 42 z 49

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin