|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aurora Arcymistrz
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 25894 Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:32:18 05-01-16 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że syn Marii powie jej co wyczytał w komórce ojca. Niech wreszcie ona go pogoni i nie ma żadnych oporów przed związkiem z Jacobem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:44:40 05-01-16 Temat postu: |
|
|
Ja mam spore zaległości jeśli chodzi o BEMC i nadrabiam właśnie odcinki i musiałam skomentować scenę, w której Luis prosi Jacoba o rękę Susy Strasznie mnie rozbawiła ta scenka
Carlos już powoli zaczyna wierzyć, że Greicy może mówić prawdę i że Felicia ma jakiś powód, dla którego nie chce badań DNA. Myślę, że w głębi serca Carlos już wie, że jego córka nie żyje, ale pewnie ciężko mu się będzie z tym pogodzić.
A Felicia też zachowuje się jakby Amerykę odkryła, że Carlos jest z nią tylko ze względu na dziecko. Sorry, ale facet wielokrotnie przypominał jej, że już jej nie kocha i postanowił się nią "zaopiekować" jak się dowiedział o ciąży, a ona się zachowuje jakby on cały czas ją okłamywał. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:26:34 05-01-16 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: |
A Felicia też zachowuje się jakby Amerykę odkryła, że Carlos jest z nią tylko ze względu na dziecko. Sorry, ale facet wielokrotnie przypominał jej, że już jej nie kocha i postanowił się nią "zaopiekować" jak się dowiedział o ciąży, a ona się zachowuje jakby on cały czas ją okłamywał. |
No bo jednak okłamywał bądź co bądź poszedł do niej po ślubie Adeli (chyba to był ten moment) i powiedział, że mogą spróbować być razem. Czy coś mniej więcej w ten deseń - chodzi mi o to, że on jej mówił, że chciałby spróbować stworzyć z nią coś więcej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:08 05-01-16 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Shelle napisał: |
A Felicia też zachowuje się jakby Amerykę odkryła, że Carlos jest z nią tylko ze względu na dziecko. Sorry, ale facet wielokrotnie przypominał jej, że już jej nie kocha i postanowił się nią "zaopiekować" jak się dowiedział o ciąży, a ona się zachowuje jakby on cały czas ją okłamywał. |
No bo jednak okłamywał bądź co bądź poszedł do niej po ślubie Adeli (chyba to był ten moment) i powiedział, że mogą spróbować być razem. Czy coś mniej więcej w ten deseń - chodzi mi o to, że on jej mówił, że chciałby spróbować stworzyć z nią coś więcej. |
No niby tak, ale moim zdaniem nigdy nie ukrywał tego, że powodem jego decyzji była ciąża Felicii oraz to, że nie może być z Adelą. OK, wprost tego oczywiście Felicii nie powiedział, ale moim zdaniem jasno wynikało to z jego zachowania, więc nie rozumiem aż takiego oburzenia i zdziwienia Felicii. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:42:36 05-01-16 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Stokrotka* napisał: | Shelle napisał: |
A Felicia też zachowuje się jakby Amerykę odkryła, że Carlos jest z nią tylko ze względu na dziecko. Sorry, ale facet wielokrotnie przypominał jej, że już jej nie kocha i postanowił się nią "zaopiekować" jak się dowiedział o ciąży, a ona się zachowuje jakby on cały czas ją okłamywał. |
No bo jednak okłamywał bądź co bądź poszedł do niej po ślubie Adeli (chyba to był ten moment) i powiedział, że mogą spróbować być razem. Czy coś mniej więcej w ten deseń - chodzi mi o to, że on jej mówił, że chciałby spróbować stworzyć z nią coś więcej. |
No niby tak, ale moim zdaniem nigdy nie ukrywał tego, że powodem jego decyzji była ciąża Felicii oraz to, że nie może być z Adelą. OK, wprost tego oczywiście Felicii nie powiedział, ale moim zdaniem jasno wynikało to z jego zachowania, więc nie rozumiem aż takiego oburzenia i zdziwienia Felicii. |
To prawda i Felicia o tym doskonale wiedziała. Moim zdaniem jej oburzenie wynikało raczej z faktu, że on temu wszystkiemu zaprzeczył - jakby w ogóle nie powiedział jej, że mogą spróbować być razem. Ponadto podejrzewam, że wkurzyła się, bo on tak naprawdę nigdy nie spróbował, ciągle tylko powtarzał i powtarzał, a z tych jego słów za wiele nie wynikło |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:29:01 05-01-16 Temat postu: |
|
|
Felicia właśnie zaprzeczyła samej sobie.
Ona ma obsesje na punkcie macierzyństwa, posiadania dziecka, a nie nadmiar miłości macierzyńskiej w sobie. Tak bardzo chce MIEĆ Anitę, że nawet jej bezpieczeństwo jej nie obchodzi, byleby wygrać tą walkę. Jak mogła zwrócić się do Cormillo o pomoc. Fajnie jest pokazane, że jest niczym ta fałszywa matka ze słynnego osądu Salomona, która wolała dać przeciąć dziecko na pół, niż oddać go drugiej, potencjalnej matce. Tutaj woli oddać go mafiozie, który w każdej chwili może je zamordować, niż rodzicom, czy dziadkowi. Czy ona pomyślała, że nawet w normalnych warunkach, czyli gdyby to była siostra Rodriga i córka Carlosa, to jej życie też byłoby w niebezpieczeństwie, bo został wydany przez Cormillo wyrok na rodzinę Martinezów Bardzo mnie rozczarowała, jak i Cristobal swoją naiwnością. Mam nadzieję, że Carlos chociaż raz pokaże jaja i jak dowie się, że Cristobal wypuścił Felicię, to złoży na niego skargę. Sorry, ale po niedopilnowaniu Cormillo i teraz po akcji z Felicią, to policjant z niego kiepski, nie umiejący oddzielić życia prywatnego od służby.
Rozumiem Aurora twoje uwielbienia dla Marii i Jacoba, też tak mam, są przezabawni i przeuroczy, jak przy pierwszym zakochaniu. Normalnie grają tak, że człowiek niemalże widzi jak się rumienią, dziś mnie rozwalili oboje w tym hotelu
Scenka z Pauliną też genialna, co prawda laska mogłaby mieć wiecej godności, ale reakcja i Eicka i Adeli niesamowita.
Znów się "zROdrigoGreicuję", ale co ja zrobię że Luis Ernesto mnie rozwala. Dziś swoim uśmiechem jak Greicy mu powiedziała, że ma do niego jeszcze jedną sprawę i prośbę o jakiej nie mówiła, a ten tak słodko - kpiąco zapytał? Kolejny sekret Greicy Maria? Jak tu go nie kochać.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:38:34 05-01-16 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam napisać, ze też jestem zauroczona Marią i Jacobem - fajnie się patrzy na takie normalne zwykłe zakochanie |
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora Arcymistrz
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 25894 Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:12:51 05-01-16 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Zapomniałam napisać, ze też jestem zauroczona Marią i Jacobem - fajnie się patrzy na takie normalne zwykłe zakochanie |
Ja też. Uwielbiam ich razem oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dorotka.p Big Brat
Dołączył: 18 Sty 2010 Posty: 836 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:47:10 07-01-16 Temat postu: |
|
|
W zajawce kolejnego odcinka pokazali, że Erick dostał trzy strzały w klatkę piersiową - dwa po prawej stronie, jeden po lewej nieco poniżej serca. Kurcze, chyba go nie zabili? |
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi16 Arcymistrz
Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:35:24 08-01-16 Temat postu: |
|
|
No i taka jest końcówka odcinka dzisiejszego Nie no proszę nie Erick |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:39:41 08-01-16 Temat postu: |
|
|
Biorąc pod uwagę jak wyglądał do tej pory wątek Ericka i Adeli to moim zdaniem śmierć Ericka jest dosyć prawdopodobną opcją. W przeciwnym razie musiałby przeżywać jak Adela go zostawia dla Carlosa i takie tam, więc w sumie całkiem możliwe, że scenarzyści wybrali dla niego inną drogę... No ale zobaczymy... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dorotka.p Big Brat
Dołączył: 18 Sty 2010 Posty: 836 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:58:33 08-01-16 Temat postu: |
|
|
Ale skoro Colmillo ożył po postrzale w głowę, to Erick też mógłby dostać drugą szansę. Paulina przecież na niego czeka, a jego matka pragnie mieć wnuki. Kurcze, niech dadzą mu drugą szansę, no! |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:48:41 08-01-16 Temat postu: |
|
|
Ja dosłownie jestem załamana śmiercią Ericka, obok Rodrigo i Adelci, ulubiona postać (Jacob i Maria to wiadomo). Nikt tak jak Mundo nie potrafi uśmiercać świetnych postaci. Dosłownie łzy miałam w oczach, tak jak wtedy na Patronce, jak uśmiercili brata Gabrieli i jego dziewczynę, siostrę Alejandro. Mimo że nie byłam jakąś fanką to kilkudniowy przestój miałam, bo nie chciałam oglądać tego odcinka, tak teraz. nie wiem kiedy jutrzejszy obejrzę, bo już ten niemalże mnie załamał. Na Ladronku po śmierci Susy miałam to samo, na Impostorze też, jak myślałam że rodzeństwo protki się spaliło, na szczęście przeczytałam ze je uratowano, wiec obejrzałam.
Dla mnie strasznie niepotrzebna śmierć, właściwie rozumiem załamanie i wyrzuty sumienia Adeli, zginął za to że ją kochał i chciał pomóc |
|
Powrót do góry |
|
|
Dorotka.p Big Brat
Dołączył: 18 Sty 2010 Posty: 836 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:24:45 08-01-16 Temat postu: |
|
|
A może to tylko ściema? Może jednak Erick jakimś cudem przeżyje? Bo nie dostał prosto w serce przecież. Telemundo potrafi też cudownie ożywiać swoje postacie jak choćby Verdugo w CV. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:17:19 08-01-16 Temat postu: |
|
|
Dorotka.p napisał: | A może to tylko ściema? Może jednak Erick jakimś cudem przeżyje? Bo nie dostał prosto w serce przecież. Telemundo potrafi też cudownie ożywiać swoje postacie jak choćby Verdugo w CV. |
Jak dla mnie został uśmiercony na dobre. Po pierwsze BEMC to nie CV i tu wszystko wygląda zdecydowanie "normalniej" pomimo samej tematyki. Po drugie - co w sumie ważniejsze - Erick był realnym konkurentem Carlosa. Realnym w tym sensie, że był dobry, miał pracę, nie był zamieszany w nic niezgodnego z prawem. Ponadto był zdecydowanie ciekawszy jako człowiek - był wstanie poświecić się dla Adeli, sam tego chciał, był gotowy rzucić wszystko i wyjechać wraz z nią, tak by mogli być razem szczęśliwi. Coś czego Carlos nigdy nie mógłby zrobić, bo to jego rodzina w to wszystko jest zamieszana.
Strasznie mi szkoda, bo chciałam żeby Adela na końcu skończyła właśnie z Erickiem. Dla mnie to on był dla niej najodpowiedniejszy. Bądź co bądź byli do siebie bardzo podobni. Nie mieli wielu przyjaciół, rodziny - rodzice Ericka prawie się nim nie interesowali, żyli sami, pomagając innym. Szkoda, że Adela ciągle, z tą bezsensownością wspomina Carlosa I co mnie rozśmieszyło to jak wkroczył do akcji na tym lotnisku heros od siedmiu boleści |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|