Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:06 02-03-10 Temat postu: |
|
|
Santos probuje znalezc pocieszcenie w alkoholu i to nie jest dobre
Ostatnio zmieniony przez edka dnia 18:31:11 02-03-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:08:49 02-03-10 Temat postu: |
|
|
edka napisał: | Santos probuje znalezc pocieszcenie w alkoholu i to nie jest dobre |
No właśnie to jest w nim denerwujące, tak się nie zachowuje prawdziwy facet |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:51 02-03-10 Temat postu: |
|
|
Ogólnie mężczyźni w El Progreso maja zwyczaj topić smutki w alkoholu, zamiast brać byka za rogi |
|
Powrót do góry |
|
|
AnaPaula Idol
Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 1423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:50:17 02-03-10 Temat postu: |
|
|
Też mnie trochę wkurza ukazane jest w tej telenoweli że mężczyzna jak ma problem to sięga po alkochol. Też mi szkoda Mariseli tutaj taka szczęśliwa bo nareszcie jest z Santosem a tu dowiaduje się że Barbara jest w ciąży i ojcem dziecka ma być Santos jej kochany. Może Barbary postępowanie tutaj było dobre że nie poleciała do Santosa żeby zrobić Mariseli na złość ale plotka sama poleciała i wszyscy się dowiedzieli i nawet się nie musiała fatygować żeby iść do Altamiry bo oni sami do niej przyszli. |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:09:54 02-03-10 Temat postu: |
|
|
Ona sama chciała, żeby się rozeszło. |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:13:16 02-03-10 Temat postu: |
|
|
Notecreo napisał: | Ona sama chciała, żeby się rozeszło. |
No właśnie wiedziała, że i tak się to rozejdzie co za baba i ona chce być dobrą matką?
Santos przynajmniej mógłby przestać pić |
|
Powrót do góry |
|
|
AnaPaula Idol
Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 1423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:13:35 02-03-10 Temat postu: |
|
|
Ale długo się nie nacieszy bo poroni. Tylko dziwne było że ten brzuch wogóle jej nie rósł cały czas był płaski i nic. Śmiać mi się chciało ze sceny kiedy Barbary wchodzi do pokoju gdzie leży Eustaqia i ma poduszkę włożoną a Eustaqia powiedziała: Już taki duży masz ? Nie które sceny są śmieszne. Jak dobrze zrozumiałam ?
Ostatnio zmieniony przez AnaPaula dnia 22:14:17 02-03-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:31:07 02-03-10 Temat postu: |
|
|
Elżbieta napisał: | Ale długo się nie nacieszy bo poroni. Tylko dziwne było że ten brzuch wogóle jej nie rósł cały czas był płaski i nic. Śmiać mi się chciało ze sceny kiedy Barbary wchodzi do pokoju gdzie leży Eustaqia i ma poduszkę włożoną a Eustaqia powiedziała: Już taki duży masz ? Nie które sceny są śmieszne. Jak dobrze zrozumiałam ? |
Na ogół nie życzę ludziom takich nieszczęść, ale Baśka to przegina , nie pogniewam się więc jak znowu w życiu jej nie wyjdzie
Elżbieta, Ty już oglądałaś całość? bo już zgłupiałam |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:32:03 02-03-10 Temat postu: |
|
|
Elżbieta napisał: | Ale długo się nie nacieszy bo poroni. Tylko dziwne było że ten brzuch wogóle jej nie rósł cały czas był płaski i nic. Śmiać mi się chciało ze sceny kiedy Barbary wchodzi do pokoju gdzie leży Eustaqia i ma poduszkę włożoną a Eustaqia powiedziała: Już taki duży masz ? Nie które sceny są śmieszne. Jak dobrze zrozumiałam ? |
Na ogół nie życzę ludziom takich nieszczęść, ale Baśka to przegina , nie pogniewam się więc jak znowu w życiu jej nie wyjdzie
Elżbieta, Ty już oglądałaś całość? bo już zgłupiałam |
|
Powrót do góry |
|
|
AnaPaula Idol
Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 1423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:46:58 03-03-10 Temat postu: |
|
|
Można tak powiedzieć że oglądałam całość zostało mi kilka odcinków ale wiecie ja to rozumiem co oni mówią piąte przez dzięsiąte dlatego jeszcze oglądam z napisami.
Ostatnio zmieniony przez AnaPaula dnia 9:48:10 03-03-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:21:08 03-03-10 Temat postu: |
|
|
Elżbieta napisał: | Można tak powiedzieć że oglądałam całość zostało mi kilka odcinków ale wiecie ja to rozumiem co oni mówią piąte przez dzięsiąte dlatego jeszcze oglądam z napisami. |
Aha teraz już rozumiem dzięki za wytłumaczenie dziś jak zdążę to mam zamiar obejrzeć 144 odc
EDIT
Obejrzałam 144 i 145 odcinek
Santos nieźle pojechał po Baśce, wyzwał ją od najgorszych w sumie może trochę przesadził, bo zmalował ją nieźle, a sam jednak nie był lepszy bo dał się jej zwodzić Geno i Pajarote dowiedzieli się, że wpadli w pułapkę przygotowaną przez bliskich zemsta będzie słodka Cecilia dosyć się wystrzega już Gonzala, nie ufa mu tak jak wcześniej i słusznie
Rozwaliło mnie centralnie jak Gonzalo kazał Muquice i Pernalete zamknąć Santosa w celi ( po tej bójce ) i nie wypuszczać dopóki on i Marisela nie wyjadą normalnie szok z takim przyjacielem wredota chińska
Baśka prosiła Mariselę o wybaczenie, choć tym razem było to mega szczere to jednak jak dla mnie licho zagrane
Santos ostrzegł Antonia przed Gonzalem, by uważał na niego oczywiście Antonio uważa, że Santitos przesadza
Zaniepokoiło mnie jak Gonzalo zapytal się Mariseli co zrobi z tymi pieniędźmi, które otrzymała od Baśki za Barquerenię, Marisela mu odp że sama podejmuje decyzje, ale chyba jednak gonza nie dał za wygraną i dalej będzie próbował ją oskubać
Baśka i te jej chodzenie do kościoła, no niby każdy ma prawo się zmienić,ale u niej to bardziej komicznie to wygląda nie pasuje mi to do niej choć śmiać mi się chciało, jak ksiądź uczył ją modlitwy "Zdrowaś Mario" ta fajne miny strzelała
Marisela spotkała się z Santosem już w San Fernando w biurze Gonzala, potem już była nie taka radosna. A jaka rozczarowana była, że Santos nie przyszedl się z nią widzieć
Ale wieczorkiem a właściwie w nocy się do niej zakradł fajne to było w tej kominiarce wygladał przednio
Ostatnio zmieniony przez jusia1986 dnia 1:04:25 04-03-10, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
AnaPaula Idol
Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 1423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:47:08 04-03-10 Temat postu: |
|
|
Ojj te scenki kiedy Santos odwiedza w nocy Marisele bardzo ładne. Jak Antonio potem go wyprowadzał z jej pokoju. Też Gonzala nie lubie za dużo by chciał. Baśka błagająca Marisele o wybaczenie i jak mówisz te uczenie się modlitw to śmiać mi się chciało z niej he he. |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:21:06 04-03-10 Temat postu: |
|
|
Santos zakradający się do Mariseli był jak żółw ninja
Ostatnio zmieniony przez Notecreo dnia 23:23:44 04-03-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:39:03 07-03-10 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam odcinki 146 i 147 Bardzo ciekawe
Santosa - żółw ninja ! naprawdę niezły był Na miejscu Mariseli nieźle bym się wystraszyła Fajne to było.
Baśka to już nie wie co wykombinować, byleby tylko przypodobać się Santosowi na jej miejscu dałabym sobie spokój
Podobało mi się jak Marisela powiedziała do Gonzala, żeby nie wtrącał się w jej życie i wcale nie potrzebuje by jej towarzyszył na chrzcinach
Świetne było jak Geno i Pajarote w kuchni mieli ochotę na ... już mieli, a tu wszedł Santos Ci tłumaczyli się, że szukają kolczyków Geno, a Santos miał chyba niezłą polewkę z nich przecież widział, że Geno kolczyki ma na miejscu
Ta cała sytuacja z chrzcinami była bardzo ciekawa. Wszyscy ślicznie wyglądali Santos jak zobaczył Mariselę, to taki uśmiech miał na twarzy Baśka i jej pojawienie się w kosciele nie wróżyło jednak nic dobrego. Wiedziałam, że potem coś będzie się dziać
Oczywiście namówiła całą rodzinę Mondragonów, na przybycie na chrzciny ona to wszystko musi zepsuć Ja osobiście jak widzę tego Leona to aż ciary mam ze złości on jest tak odpychający.
Ta bójka po wyjściu z kościoła była niezła Carmelito i Leon się bili a reszta chłopaków patrzyła. Genovefa zdenerwowana bo siostra Mondragonów lepiła się do Pajarote Całe szczęście Santos w porę złapał rękę Leona, gdy ten chciał wbić nóż w Carmelita ( choć wiem co będzie później ) Akcja niezła
Druga część chrzcin była dużo bardziej zabawna uśmiałam się niesamowicie Casilda namówiła Pajarote by do poncza dodał alkohol, ten oczywiście przedobrzył A potem to już istna paranoja. Marisela się spiła, Cecilia i terneritas Najlepsza była Marisela, jak przytuliła się do Geno i zasnęła
Potem jak Santos zobaczył Mariselę leżącą w hamaku w śmiesznej pozycji chciał ją wziąć na ręce a przewrócił się. Później jak już przyniósł ją do pokoju. Mariselka go fajnie przytuliła i w tej pozycji zasnęła A nazajutrz obudziła się z kacem
Marisela po rozmowie z Geno była gotowa powiedzieć Santosowi, że chce z nim być, ale oczywiście Basia musiała objąć Santosa. Na miejscu Mariseli, skoro już zdecydowała się do niego wrócić nie odpuściłabym tak szybko ale ona wolała uciec i wrócić z Antoniem i Lucią do San Fernando Ja bym tak szybko nie odpuściła
Gervacia i Carmelito tak fajnie razem wyglądają, niechcę by ich sielanka dobiegła końca Mondragoni już knują, ich męska źle pojęta duma, niby Baśka im zagroziła, ale chyba na niewiele to się zda
Sapo zaczął interesować się Gonzalem, nie dobrze oj nie dobrze... tych dwóch to niecierpię.
Ostatnio zmieniony przez jusia1986 dnia 15:47:15 07-03-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:06:07 08-03-10 Temat postu: |
|
|
Obejrzalam odcinki 120 i 121 nareszcie rozkreca sie sytuacja pomiedzy Marisela i Santosem. Swietne byly scenki podczas urodzin Geno, koncowka jak Marisela upadla wprost na Santosa boska yulko jak zwykle Barbara musi wkroczyc kiedy nie potrzebna. Pocalunek pomiedzy Geno i Pajarote tez swietny mam nadzieje, ze juz niedlugo beda razem zal mi jest tylko Ceci, ktora cierpi z powodu slubu Tonia i Luci |
|
Powrót do góry |
|
|
|