Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:35:43 21-05-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 81
Antonia i Anibal usłyszeli strzały. Antonia powiedziała Irene, że jeśli strzeli do Alejandro to osobiście ją zabije. Alejandro w odpowiedniej chwili wybił pistolet z dłoni Irene. Kobieta była zbyt tchórzliwa aby go zabić. Chacon wyznał Gastonowi, że nie chciał zabić Inocenci. Irene chciała uderzyć Veronicę, jednak ta skutecznie się obroniła. Opłaciły się lekcje samoobrony. Lucho nic się nie boi, że policja może go złapać. Veronica postawiła Irene warunek, że jesli ta pozwoli Alejandro widywac się z Lucią to ona nie doniesie na nią policji. Lucho był w szoku, kiedy zobaczył, że Irene wyszła razem z Alejandro. Vampa był przekonany, że kobieta go zabiła. Ricardo otrzymał telefon od Gastona, że Chacon jest gotowy wyznać wszystkie swoje przewinienia. Anibal powiedział Antonii, że są skończeni, ponieważ Chacon postanowił wyznać wszystkie swoje uczynki. Gonzalez poinformował Balmacedę, że nie znalazł Estreity. Chacon nie chciał aby Gaston zostawiał go samego z Anibalem. Chacon w obecności Ricardo i kogoś tam jeszcze powiedział tylko i wyłącznie o wypadku narzeczonej Gastona. Pewnie gdyby Anibal wcześniej nie przyszedł do niego mężczyzna powiedziałby o wiele więcej, a tak nie powiedział już nic innego. Balmaceda w końcu opuścił szpital. Lucho robi śniadanie Lucii. Lucho wybrał Irene sukienkę, która będzie najlepsza gdy pojawi się Alejandro. Lucho teraz zachowuje się tak jak wtedy gdy pomagał Veronice. Lucia polubiła Lucho co mi się bardzo podoba. Irene zachowywała się nadzwyczaj milutko i spokojnie, gdy pojawił się Alejandro. Chyba rady Lucho podziałały. Lucia powiedziała Alejandro o "El duende". Lucho i Irene siedzą na schodach i podsłuchują rozmowę Alejandro i Lucii. Między Lucho a Irene coś chyba zaczyna iskrzyć. W momencie gdy Lucho przytrzymał delikatnie Irene ich spojrzenia się spotkały a ja miałam łzy szczęścia w oczach. Mimo wszystko chcę dla Lucho jak najlepiej. Nawet gdyby miał być z Irene. Może kobieta wtedy by się zmieniła. A może i nawet się w nim zakochałaby? Ricardo przyszedł do Maxa i powiedział, że jest już wolny. To najlepszy moment tego odcinka. Nie mogłam już patrzeć jak Max cierpi w celi. Alejandro nie został wpuszczony do Veronici, ponieważ wydała taki rozkaz. Max wszedł do sypialni Farnsisci i zastał ją z Gastonem. Balmaceda nieźle się wyperfumował, po czym udał się do sypialni Antonii, jednak nie wszedł do środka, poniewaz przyłapał go Alejandro. |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:09:13 22-05-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 95
Masakra najsmutniejszy moment to był kiedy Max przyszedł do snu Franciski wyglada na to że nie przezył wypadku z narzeczoną biedna Panchita |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:05:36 22-05-13 Temat postu: |
|
|
Laura_Cazenave napisał: | Odcinek 95
Masakra najsmutniejszy moment to był kiedy Max przyszedł do snu Franciski wyglada na to że nie przezył wypadku z narzeczoną biedna Panchita |
Ta scena była naprawdę straszna!! Ciekawa jestem czy rzeczywiście obydwoje zginęli... |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:38:52 22-05-13 Temat postu: |
|
|
no pewnie zgineli w końcu przyszli jako duchy do Franciski |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:05:12 22-05-13 Temat postu: |
|
|
A mi się właśnie wydaję ,że nie zginęli , tylko jakimś cudem przeżyli. No ale macie racje najsmutniejszy odcinek ostatnimi czasy |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:50:36 22-05-13 Temat postu: |
|
|
Laura_Cazenave napisał: | no pewnie zgineli w końcu przyszli jako duchy do Franciski |
Ech, to by było za proste, hehe Mam nadzieję, że jednak uda się ich ocalić! |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:03:08 22-05-13 Temat postu: |
|
|
Jakoś mi się nie widzi żeby Max i ta jego dziewczyna przeżyli taki wypadek w dodatku wybuch i ogień no ale w telkach wszystko jest mozliwe xD Wiec przekonamy się w kolejnym odcinku ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:45:53 23-05-13 Temat postu: |
|
|
Wszyscy giną w tej telenoweli Ale Maxa i Valentiny szkoda szczególnie Tacy młodzi |
|
Powrót do góry |
|
|
crystalize Obserwator
Dołączył: 24 Lis 2012 Posty: 9 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Przemyśl Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:11:13 23-05-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 96 był najsmutniejszym jaki widziałam do tej pory w tej telenoweli... straszne |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:37:00 23-05-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 96 mega smutny
A to jak Alejandro wyrzucal matce wszystko co w nim siedzialo po prostu ciary mnie przechodzily.
Myslalam ze Max i Valentina jednak przezyja ale oni zgineli
Avance obiecujacy, Alejandro juz przysiega znalezc tego kto ich zabil Mam nadzieje ,ze niedlugo wszystkie przestepstwa Antonii w koncu zaczna sie ujawniac, a wszystkie plany sypac, a Balmaceda juz mnie powoli denerwuje, caly czas z ta zmija , a niby mial zaprowadzic porzadek |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:26:13 23-05-13 Temat postu: |
|
|
To był bardzo smutny odcinek, a najsmutniejsze kiedy sie dowiedzieli o smierci Maxa i Valentiny a Pancha obwiniła o wszystko Gabriele a ta ryczała masakra nawet biedny David sie popłakał |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:33:46 24-05-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 82
Max się okropnie zachował. Jakim prawem robi wyrzuty swojej matce i Gastonowi, po tym co zobaczył? W końcu Fransisca jest jeszcze młodą kobietą i ma prawo do szczęścia z kim tylko zechce. Max nie może się tak zachowywać w stosunku do niej i do Gastona. Powiedział Gastonowi, że powinien szanować Fransiscę a sam przecież kilka razy sypiał z Valentiną. Fransisca i Gaston opowiedzili Constanzie oraz Veronice o sytuacji z Maxem. Max pojawił się u Valentiny i jej także powiedział o wszystkim. Dziewczyna zganiła go za jego zachowanie. Macario i Lucas przyłapali Maxa. Macario dwa razy go uderzył a Lucas skopał kilka razy. Lucho bardzo fajnie wygląda w kuchni. Jak tylko Irene powiedziała mu, że Lucia ma gorączkę od razu pobiegł do niej. David z samego rana pojawił się u Maxa. Max opowiedział mu o Gastonie i Fransisce. David próbuje mu trochę przemówić do rozsądku. W momencie gdy David wyszedł do toalety pojawiła się Gabriela i zaczeła ochrzaniać Maxa. Uweilbiam sceny Lucho z Lucią. Widać, że bardzo lubi dziewczynkę pomimo iż jest córką mężczyzny, którego nie znosi. Balmaceda postanowił wrócić do hotelu. W pewnym momencie wrócił David i zapytał Veronicę jakim prawem robi wyrzuty Maxowi. Veronica jakoś wybrnęła ze wszystkiego. Alejandro znów pokłócił się z Irene. Tym razem przez to, że zostawiła chorą córkę samą i poszła do apteki. Balmaceda dostał telefon, że znaleziono Gertrudis. Oddał telefon Ricardowi, który o wiele lepiej zna język angielski. Ricardo powiadomił Constanze i Veronice o znalezieniu Gertrudis. Ricardo przyszedł na kolejną terapie i powiedział Ines, że to nic nie daje. Wcale nie podoba mi się to, że zaczęli się na końcu całować. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:41:36 24-05-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 83
Ricardo najprawdopodobniej zdradził Patricię z Ines. Gertrudis kiedy tylko zobaczyła na komisariacie zdjęcie Gabrieli od razu zaczęła się zachowywać jak szalona. Fransisca postanowiła zerwać z Gastonem. Veronica podsłuchuje rozmowę Gertrudis z Balmacedą. Ricardo chciał kochać się z Patricią, ale nie udało mu się to. Jejku. Od pożaru szpitala psychicznego minęło już 8 lat. Fransisca wpatruje się w zdjęcie Tomasa i mówi do niego. W momencie gdy powiedziała, że przysięga iż Gaston jej więcej nie tknie, zdjęcie wpadło na podłogę. David zwabił Maxa do klubu a Cecilia zwabiła Valentinę. David i Cecilia zaczęli się kochać na sianie. Alejandro przybył na komisariat i ujrzał Gertrudis, która zaczęła mu mówić, że Gabriela żyje. Veronica oznajmiła Gastonowi, że przygotują jego kampanię aby mógł zostać Prezydentem San Pedro del Oro. Balmaceda zadzwonił do Antonii i udawał, że cały czas o niej myśli. A może jednak nie udawał tylko taka jest prawda? Ricardo zwierzył się Alejandro, że po raz pierwszy był z kobietą i wszystko było idealnie, a gdy wrócił do domu i chciał się kochac z Patricią to się nie udało. Antonia ubrana w krótką sukienkę pojawiła się w pokojowym hotelu Balmacedy. Guerra spędziła noc z Balmacedą. Lepiej dla niego by było gdyby tak łatwo nie ulegał pokusom. Kobieta na pewno będzie nim manipulowała tak jak innymi osobami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:00:23 24-05-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 96 rzeczywiście bardzo smutny! Strasznie mi było żal Gabrieli i Franciski jak razem płakały. I nawet Alejandra mi było żal. Wreszcie odpowiednio traktuje swoja matkę, która niszczy wszystko co napotka na swojej drodze!!
Pogrzeb też bardzo smutny, ale w sumie nie ma co się dziwić - tragiczne zginęła dwójka młodych ludzi...
Przyznam, że na początku niespecjalnie mi się podobało połączenie Irene i Lucho, ale coraz bardziej się do nich przekonuję... Mam tylko nadzieję, że uczucia Irene i Lucho są szczere, bo Lucho nie zasługuje na kolejny zawód miłosny... Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby sprawy między nimi się poukładały. Może jeszcze uda się ocalić Irene w oczach widzów |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:41:45 25-05-13 Temat postu: |
|
|
Odcinek 84
Antonia jest bardzo zadowolona po wspólnym stosunku z Balmacedą. Boje się o komisarza przez wzgląd na to, że miał on zaprowadzić porządek w tym miasteczku a zadając się z Guerrą to mu się raczej nie uda. Odnoszę wrażenie, że ten pokój hotelowy, w którym jest Antonia i Balmaceda to ten sam, który zajmował kiedyś Alberto. Podoba mi się relacja Alejandro i Davida. Od wielu odcinków mi się to podoba, ponieważ w końcu David jest taki jak być powinien. Alejandro łatwo się domyślił co zaszło międy Davidem a Cecilią. Balmaceda nie powinien mówić tyle rzeczy Antonii. Veronica patrząc na zdjęcie Gertrudis przypomniała sobie wiele okropnych rzeczy z przeszłości. Odnoszę wrażenie, że Antonia mogła się zakochać w Balmacedzie. Antonia z samego rano poszła zobaczyś się z Gertrudis i kazała jej powiedzieć, gdzie ukryła wszystkie dokumenty jakie ją obciążają. Patricia pojawiła się u Ines aby porozmawiać z nią na temat Ricardo. Gaston w radiu ogłasza, że jest kandydatem na Prezydenta tego miasteczka. Moim zdaniem gdyby Patricia ubierała się troszkę inaczej to Ricardo pewnie by potrafił może się z nią kochać. Ricardo był zdziwiony widokiem Patricii u Ines. Ricardo mnie teraz wkurza. Zara po wyjśiu Patricii powiedział Ines, że szaleje za nią i już dłużej nie może, po czym zaczął się z nią całować i kolejny raz zdradził Patricię. Antonia po sms'ie od Balmacedy od razu pojechała do niego. Veronica opowiedziała Constanzie o wizycie u Gertrudis. Alejandro bawi się z Lucią w chowanego. Przebrany Lucho zakradł się na hacjendę Veronici a ta razem z Constanzą widziały go przez telewizor i zaśmiewały się. Veronica postanowiła urządzić mu niespodziankę i kazała go złapać. Alejandro znalazł męską koszulę na łóżku i od razu zapytał się Irene do kogo należy. Antonia pojawiła się u Balmacedy i zobaczyła zdjęcie drugiej Antonii i przeczytała dedykację z drugiej strony. Widać, że zrobiło jej się bardzo przykro. Veronica zrobiła niezłą burę Lucho. Antonia przypomniała sobie jak Rodrigo wołał Antonię i zaczęła płakać. Rodrigo powiedział Antonii, że kobieta ze zdjęcia to jego żona, która nie żyje. Jego Antonia została zamordowana przez ludzi, którzy chcieli się na nim zemścić. Kobieta w dodatku spodziewała się jego dziecka. Irene powiedziała Alejandro, że koszula należy do jej ojca, jednak Lucia stwierdziła, że widziała tą koszulę u "El duende". Irene zaczęła na nią krzyczeć, zeby przestała zmyślać bo w przeciwnym razie zabierze ją do psychiatry. Antonia próbuje się wypierać, że jest zakochana w Balmacedzie. Ricardo rozmawia z Ines, próbując się dowiedzieć dlaczego z nią potrafi się kochać a z Patricią nie. Lucia zemdlała podczas kłótni Alejandro i Irene. |
|
Powrót do góry |
|
|
|