Telenowele

Luimelia · Wysłany: 19:47:28 16-02-22 Temat postu:

Sara i Franco się rozwiedli i mieli podział majątku ja myśle że to tez bedzie klucz w tym, Franco nie chciał zeby Sarita widziała na co on przeznacza pieniadze, byc moze miał zatarg z jakimis bandytami

Nikt nie lubi na twitterze Erika i Leona, i tez ludzi wkurza nowy Martin

dzis o 22 startują w Hiszpanii ciekawe jak im tam pójdzie z ratingiem

WilkSzary · Wysłany: 20:48:04 16-02-22 Temat postu:

Myślę że wspólna scena Erika, Leona i nowego don Martina to dla większości oglądających była największa kara. Leon to jakiś płaczek, Erik to powinien się w kolejce po rozum ustawić, a dziadka Martina mogli po prostu uśmiercić dla mniejszej ilości cringu

Ps. Juan David pewnie jak zacznie swój romans z Rosario, a potem z jej córką to pewnie wcale nie lepiej wypadnie.

LuzPablo85 · Wysłany: 20:50:22 16-02-22 Temat postu:

Ja oceniam te pierwsze dwa odcinki jakie takie sobie, w sumie drugi odcinek to dokończę 4-6 część, pewnie z przewijaniem na fragmentach gdzie będzie Rosario oraz tych bliżniaków.

Rzeczywiście zastanawiam się nad tym że ponure są niektóre wnęterza w tej telenoweli ale plenery są świetne, miałem wrażenie patrząć na miasteczko że jest podobne do takiego jakie było w "Odmienić los".

Co do Danny i Natashy to mi się bardziej na plus wypada Natasha, czekam na pojawienie się Jimeny i Oscara, mam nadzieję że pod koniec 2 odcinka oni się pojawią.

Liczę że rantingi będą z tygodnia na tydzień lepsze niż ostatnio.

Cieszy się że na forum powracają użytkownicy i tacy jak Isabelita czy Livia Scarlet powróciła na forum i pojaiwają się nowe osoby fani Namiętności Krrogulców no mówię wam ten oryginalne tłumaczenie bardzo mi się podoba tak samo jak nazwa pl Gorzka Zemsta.

justyn.13 · Wysłany: 21:03:01 16-02-22 Temat postu:

Na facebookowej grupie Gorzkiej zemsty pojawiła się taka zaskakująca teoria. Jedna z fanek zasugerowała, że Erick mógł być molestowany przez zamordowanego nauczyciela. I powiem Wam, że to nawet miałoby sens. Jak oglądałam 1 odcinek to miało się takie wrażenie, że Erick był jakby zacofny i przestraszony. Dla mnie to bardzo ciekawa teoria i nie mówię jej nie

Aurora · Wysłany: 21:25:30 16-02-22 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 22:03:47 16-02-22 Temat postu:

Luimelia · Wysłany: 22:13:34 16-02-22 Temat postu:

Wywiad z Michelem dla telecinco

[link widoczny dla zalogowanych]

Mahasamadhi · Wysłany: 22:31:41 16-02-22 Temat postu:

Też wróciłam dla PDG ale totalnie jestem rozczarowana. 💔💔
Kamera dramatyczna, dziwny klimat. Sceny w ogóle jakieś krótkie, miałam wrażenie jakbym oglądała 30 minutowy trailer. Historia według mnie bez sensu, fajnie ktoś napisał że mogli kontynuować na bazie morderstwa Ruth czy kogoś z pozostałych bohaterów..
Młodzi faktycznie okej ale nic poza tym.
Jestem pod wrażeniem Jimeny - Paola wygląda rewelacyjnie. No i jak zwykle podoba mi się Danna. Oczywiście będę tu zaglądać i oglądać pewnie też ale SZAŁU NIE MA. 😐 Mam wrażenie że to zupełnie inna telenowela. Oby się jakoś rozkręciła bo pierwszy odcinek masakra. Toporny i dziwaczny.

Aurora · Wysłany: 22:50:52 16-02-22 Temat postu:

Amapola · Wysłany: 22:51:16 16-02-22 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 0:54:18 17-02-22 Temat postu:

Obejrzałam drugi odcinek hmmm no cóż szału raczej nie ma. Najbardziej zaciekawił mnie wątek Sarity i jej rozwodu z Franco naprawdę ciekawe jak do tego doszło skoro Sara powiedziała, że byli szczęśliwi.

Blizniacy są dziwni oboje po scenie z retrospekcji obstawiam, że mogli zamordować tego nauczyciela. Gabriela jest w nich tak wpatrzona, że, aż przypominają się czasy Fernanda.
Juan David bardzo mi się spodobał widać, że ma poukładane w głowie i trochę szkoda go dla Rosario. Apropo Rosario trochę jest jej za dużo jak na dwa pierwsze odcinki.

Zazwyczaj nie narzekam wiem, że technologia itd, ale tu faktycznie przesadzają z ciemnością obrazu.

Aurora · Wysłany: 1:06:20 17-02-22 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 1:29:08 17-02-22 Temat postu:

buldozka · Wysłany: 1:31:00 17-02-22 Temat postu:

Jestem po pierwszym odcinku, i ehh... no nie podobał mi się niestety i czuje żal, ale oczywiście to tylko moje zdanie.

Ani grama cudownego klimatu pierwszego sezonu. Zamiast tego mamy atmosferę niczym ze smutnego amerykańskiego filmu o szalejącej przestępczości Ameryki Łacińskiej.

Wszyscy jacyś wykastrowani i pozbawieni życia, dla mnie tą temporade póki co można streścić "Mysleliście, że żyli długo i szczęśliwie? Nic podobnego, nie wyszło im w życiu i wszyscy są smutni".

Całe zabójstwo profesora w ogóle mnie nie zaciekawiło, bliźniaki irytujące, nikt nie pofatygował się, żeby nas jakoś zaznajomić z nowymi postaciami, poznać ich.

Może będę w mniejszości, ale dla mnie ucieczki przez las, chowanie się przed policją i ujęcia z drona na drogi, którymi policja ich szuka są skrajnie nudne.

Kadrowanie jest totalnie nie w moim guście, rozpraszające, nie pozwalające się jakoś wczuć w scenę. Zresztą jak mają kręcić tylko ujęcia na twarz, a to z boku, a to z poziomu stóp, to mogli to kręcić w jednym pokoju ze ścianami z papieru, po co lokacje, których w ogóle nie widać.

Zresztą to miasteczko wydaje się być totalnie inne, to z pierwszej części było takie ciepłe i jakby piaszczyste, mocno czuć było kolumbijski klimat.

No ale czego ja się spodziewałam, skoro to, czego pełna była pierwsza temporada, czyli ciepłego, kolorowego klimatu, pełnych temperamentu bohaterów i gorących telenowelowych romansów, to jest chyba to, czego najbardziej Telemundo się wstydzi. Jedyne z czego są dumni to narcos, o których w nieskończoność mogliby kręcić seriale, oczywiście wyglądające jak najbardziej "zagranicznie".

Jeszcze raz podkreślam, że to moja subiektywna opinia, wiem, że wszytko to, co mnie się nie podoba, dla innych może być właśnie plusem.

No ale niestety masakrują jedną z moich ulubionych telek:(

Całe to otoczenie jest po prostu odpychające! W ogóle dlaczego Norma z Juanem mieszkają w jakiejś drewnianej chacie, a ich synowie w schowkach na miotły przerobionych na sypialnie!!??? Gdzie się podziała cudowna hacjenda, przestronna, ciepła, elegancka. To samo dom Gabrieli - jakaś zimna przestrzeń, niczym pustostan do którego powkładano jakieś meble. Wszystkie sypialnie w pierwszej części były takie ładne i przestronne, normalnie aż chciało się tam zamieszkać, z tych obecnych aż chce się uciekać. Pokój dziadka to też jakaś kliteczka.

No i bohaterowie. Między Normą i Juanem nie widzę chemii póki co, a co gorsza Danna gra Normę jakoś inaczej, jak nie tą bohaterkę. Jest dla mnie jakaś taka za bardzo zadziorna, Norma w pierwszej części była miała taką subtelną i lekko tajemniczą osobowość, nawet gdy "pokazywała pazurki" to nadal w tym swoim stonowowanym stylu. Za to Sara przecież nawet po przemianie nadal miała charakterek, a tu jakaś taka babciowata. Wiem, że jest załamana, bo z powodu jakiś tajemniczych machlojek (hmm a może powiązania z narco......) Franco ją zostawił, ale mogli ją z tego powodu z powrotem zmienić w mocną babkę, niczym w Soy tu duena.

Między Rosario a Juan Davidem widziałam chemię póki co w tym spojrzeniu. No ale co będzie dalej nie wiadomo.

Jest we mnie jeszcze malutka, bardzo mała nadzieja, że coś się rozkręci i będę musiała odszczekać wszystko co powyżej napisałam, ale na razie się nie zanosi.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 3:29:52 17-02-22 Temat postu:

buldozka zgadzam się z Tobą w 100%. PdG to jest jedna z moich ulubionych telenowel. Leciałam że szkoły jak na skrzydłach, żeby zdążyć na każdy odcinek.

Klimat drugiej temporady jest dziwny. Przypomina jakiś sensacyjny film. Telemundo cały czas trwa przy klimacie sensacyjnych telek o mordercach, zaginionych i narkotykach. Jak można tak świetną, klasyczną telenowele przeobrazić w jakąś kryminalną historię?

Bohaterowie bez życia, z ponurymi minami. Wszyscy starają się odegrać stare rolę, ale im nie wychodzi. Zbyt dużo czasu minęło od poprzedniej części. Też zauważyłam brak chemii między Danną a Mario. Kiedyś uważałam ich za chemiczny duet. Chociaż Danna nie wygląda aż tak źle. Widać, że kombinowała z twarzą, ale nadal jest piękna. To co mnie najbardziej zaszokowało to wygląd Zharick. Jej twarz w przybliżeniu wygląda źle. Jest jakaś wychudzona i zbrzydła. Piękna Rosario już przeminęła.

Muzyka w tle podczas scen przypomina tureckie dramaty. Gdzie jakieś ładne melodie, kolumbijskie rytmy? Źle się zaczęło, oby źle się nie skończyło, bo Telemundo strzeli sobie samobója tą produkcją.