Telenowele

tiza · Wysłany: 20:05:25 09-10-22 Temat postu:

Moje przemyslenia a propos 2 sezonu PDG. Zgadzam się z większością, że wiele scen, postaci i wątków było zmasakrowanych ( uwaga: spoilery):

1. Postać Normy nigdy nie była moją ulubioną, ale w drugim sezonie jest niedorzeczna. Byłam w stanie zrozumieć jej motywację w pierwszym sezonie, gdy odrzucała Fernanda i nie mogła się zdecydować czy być z Juanem czy nie. Jednak w drugiej części ta postać popłynęła po całości. Najpierw jej dziwna przyjaźń z Albinem. W zasadzie przez wiele odcinków ignorowała swojego męża, była wpatrzona w młodszego przyjaciela, bawiła się z nim, patrzyła mu głęboko w oczy, kokietowała na oczach Juana i rodziny. Później było zdziwienie z jej strony, że jakim cudem Juan mógł pomyśleć, że oni mają romans. Gdy wyjaśniło się, że Albin jest gejem to ich zażyłość się urwała. Dziwne. Jeśli chodzi o Adana to ja się serio pytam - jak kobieta, która była tak sponiewierana i potraktowana przez swojego pracownika mogła mu dać pieniądze, żeby miał jak uciec przed wymiarem sprawiedliwości?! Ja rozumiem, że policja jest tam nieefektywna, ale ona ma jeszcze męża, który mógłby tego gościa roznieść w drobny mak, a ta pomaga mu uciec ;/. Totalnie niedorzeczne zachowanie.

2. Postać Juana mam ochotę zostawić bez komentarza. Myślę, że zajście pomiędzy nim a Rosario to szkoda komentować. W życiu nie widziałam tak głupiej sceny. Jego zachowanie po tym fakcie było równie skandaliczne. Wyprowadził się na jakiś czas z hacjendy do Gabrieli, ale mimo to Norma wyciągnęła do niego rękę i prosiła by wrócił. On zaś rzekł " Nie postarała się zbytnio". Chłop na oczach swojej żony próbował zgwałcić inną kobietę, a ten jeszcze ma pretensje, że ta ośmieliła się mieć o to żal. W dodatku sposób w jaki skomentował romans Oskara z Rominą woła o pomstę do nieba - "Oskar nie zdradził Jimeny, gdyż nie był z Rominą w poważnym związku". A co tam, że chłop spał z dziewczyną, która była u nich służącą i jej zrobił dziecko, o czym żona dowiedziała się po latach.

3. Postać Oskara to czarny koń tej telenoweli jeśli chodzi o skalę żenady. Chłop ukrywał byłą kochankę z synem nieopodal hacjendy, w której mieszkał z żoną. Walnięta Romina regularnie dopuszczała się napaści na ich dom, w wyniku których Jimena, Gabriela czy służąca niemal straciły życie. Mało tego, jego syn żył w patologicznych warunkach z niezrównoważoną matką i jej przyjaciółką wiedźmą, był traktowany jak piąte koło u wozu i on na to pozwalał. Innymi słowy narażał Jimenę, Duvana i resztę rodziny, bo nie potrafił wziąć odpowiedzialności za swoje błędy. Nie tak sobie wyobrażałam tę postać.

4. Franco okazał się równie nieodpowiedzialny. Zniknął na ileś lat, rozwiódł się z Sarą, bo nie potrafił się przyznać, ze dał ciała w interesach i że jest głupszy od niej. Typowy macho: prędzej poddam się torturom w jakimś więzieniu na Saharze niż przyznam, że kobieta jest mądrzejsza ode mnie. Przyznam, że jego wejście do pokoju Gaby było jednak jednym z najlepszych punktów zwrotnych w tej telenoweli.

5. Postać Sary. Poniekąd jestem w stanie zrozumieć, że po odejściu męża stała się zgorzkniała, wycofana i samotna. Jednak jej stosunek do dzieci pozostawia wiele do życzenia. Demetrio zboczeniec i homofob atakuje jej nastoletnią córkę i syna geja, a ta nie staje po stronie dzieci. Nawet Gaby, chcąc ratować Nino przed gangsterami, jedzie do tej dzielnicy z Jimeną, a nie własną matką.

6. Postać Gaby i jej wątek z Nino był irytujący. Laska narzucała się temu chłopakowi, pomimo jego jasnego sprzeciwu. Nie wypadało mu i nie mógł przyjąć jej pomocy nie narażając jej. Jej obsesja na punkcie tego chłopaka była żenująca. Dużo ta postać zyskała po śmierci Nino. Kompletnie nie kupowałam tej pary.

7. Juan David to zaprzeczenie cnót męskich. Miał być tym najbardziej prawym, męskim i odpowiedzialnym z braci, a wyszedł z niego fajtłapa. Serio, młody facet dawał się obmacywać i całować jakiemuś milfowi? Rozumiem, że Rosario to aktrakcyjna babeczka, ale on się umawiał z jej córką. Wiemy, że ona miała obsesję na jego punkcie, ale on nie był w żaden sposób wobec niej stanowczy.

8. Wątek Samuela i Rosario. Kobieta była gotowa na wszystko, by zdobyć Juana Davida, ale mąż podpalił jej bar i ona stwierdziła, że wraca z nim do domu? Z kolei Samuel gotowy rozstrzelać całą rodzinę Reyes-Elizondo uznał, że skoro Muriel jest w ciąży to odpuszcza temat? Nawet nie pojawił się na weselu córki, taki dobry ojciec. Wątek głupio zakończony.

9. Sprawa bliźniaków. Ich napaści na Rosario nie chce mi się nawet komentować. Jeśli chodzi o śmierć profesora, nawet jeśli oni nie zadali mu ostatecznego ciosu to zostawili faceta przywiązanego do krzesła w pełnym słońcu. Nie są bezpośrednimi sprawcami jego śmierci, ale są winni napaści ze szczególnym udręczeniem i nie ponieśli za to odpowiedzialności. Wątek Ericka i Sybilli w zasadzie się nie rozkręcił i szkoda, że Leona z nikim nie sparowali.

10. Szkoda, że nie napomnęli o bohaterach, którzy nie pojawili się w drugim sezonie. Mogli powiedzieć, że Ruth z Evą wyjechały do Kanady do ojca Ruth, Benito i Leandro robią karierę za granicą w branży gastro i w modzie, Rosalesowie po kompromitacji z Dinorą się zaszyli gdzieś, Olegario dorobił się własnej stadniny, a Miguel i Manolo przejęli po rodzicach interes i prowadzą jakiś eko bazarek.

Mooniaa · Wysłany: 14:52:32 22-10-22 Temat postu:

@tiza nic dodać nic ująć.
Dla mnie najgorsza kontynuacja jaka mogła powstać, tu już nawet nie ma co prostować, bo za dużo złego się działo. Z idealnych postaci z charakterami zrobili ludzi, których nie da się polubić. Zabrakło klimatu z 1 sezonu, nawet tej komediowej otoczki, tu wszystko było na poważnie, z nudnymi scenami i dialogami.

justyn.13 · Wysłany: 21:21:07 15-11-22 Temat postu:

Próbowałam po raz drugi dać szansę kontynuacji, ale nie, nie da się. Te ciemne kolory w pomieszczeniach aż odstraszają i można w depresję wpaść. Ciężki klimat tutaj panuje i ciężko się to ogląda. Może jak kiedyś ktoś u nas wyemituje 2 sezon, to wtedy dam szansę, ale na obecną chwilę odpuszczam.

Marzenka20 · Wysłany: 21:02:36 26-12-22 Temat postu:

Zakończyłam oglądanie 2 częśći i na świeżo moje podsumowanie

Kontynuacja nie była taka najgorsza, ale mogła być dużo lepsza. Po pierwsze to nie jest historia na tak niewiele odcinków. Powinno być przynajmniej 120 by te wszystkie wątki fajnie poprowadzić, a potem doprowadzić do końca.

Największy błąd jeśli chodzi o realizację to zrezygnowanie z głosu Angeli, która była dostępna i chętna by znowu śpiewać w Gorzkiej zemście na rzecz nowego, moim zdaniem w porównaniu z delikatnym i pięknym głosem Angeli mało porywającego głosu.

Zabrakło lekkości i komediowego klimatu z I sezonu.

Jeśli chodzi o samą fabułę to wątek z zabójstwem bardzo źle poprowadzony. Zamiast nauczyciela mogli zabić potężnego i wrednego sąsiada, który maltretował własne dzieci i traktował niczym dyktator.

Postać Martina zbędna. Lepiej by było uśmiercić go bo i tak nie było na niego pomysłu. Nowy aktor nie tyle się nie sprawdził co po prostu nie był w stanie zastąpić Jorge Cao i żaden inny by tego nie dokonał bo tylko Jorge może być Martinem!

Historia Juana i Normy w tej części podobała mi się. Nigdy nie zapomnę jego zazdrości i jak wparował z bronią do sypialni spodziewając się tam Normy z kochankiem ha ha

Historia Jimeny i Oscara całkowicie skopana. Tu jedynie mogę pochwalić świetny czarny charakter Rominy. Była genialna. Natomiast jeśli już uparli się żeby nie dać Jimenie i Oscarowi wspólnego dziecka tylko zrobić z niej rogaczkę to mogli dać wątek, że on raz ją zdradził w wyniku czarów!

Wątek Sary i Franco jeszcze zrozumiem i doceniam że jednak się pojawił bo to i tak wiele dało, ale po co wysyłać go aż do Kataru i insynuować nie wiadomo jakie tortury. Wystarczyłoby wysłać go np gdzieś do Meksyku.

Wątek miłosny Juana Davida i Muriel kompletnie nieudany, nudny i bez pomysłu. Aktorzy nie mieli chemii. Tak w ogóle to na córkę Rosario bardziej pasuje Gaby, a na Sary Muriel.

Relacja Juana Davida i Muriel mdła jak flaki z olejem. Rosario przez cały czas się tylko odgrażała, a tak naprawdę nic nie zrobiła by im zaszkodzić czy ich rozdzielić. Samuel tak samo. Zamiast akcji było tylko gadanie.

Panchy nie powinno być bo nowa aktorka w ogóle jej nie przypominała. Już lepiej by było wymyślić inną przyjaciółkę z przeszłości, której nie znaliśmy przedtem.

Zabrakło mi bardzo tego by bohaterowie wspomnieli dawnych przyjaciół i znajomych, zwłaszcza powinni powiedzieć: gdzie jest Eva, gdzie jest Ruth. Co się stało z Manolem i Miguelem i ich rodzicami itp. Zabrakło mi wspomnienia przez Rosario Armando. Uważam, że to była jej prawdziwa miłość.

Kolejny villan, który został bardzo dobrze dobrany to Demetrio. Z Gabrielą tworzyli świetny duet! Można było więcej z nim pokombinować intryg, ale jak już pisałam za mało było czasu by zmieścić to w odcinkach.

Ogólnie serial mi się podobał. Najgorzej wspominam początek do czasu pojawienia się Muriel. Było bardzo nudno, a jak Rosario dopadła JD to aż mnie zemdliło. Było to mocno kontrowersyjne.

Zemdliło mnie zachowanie i podejście do Jimeny oraz swojej zdrady Oscara.

Zemdliło mnie gdy nikt nie słuchał Gaby, która czuła się zagrożona z czasem nawet we własnym domu.

Żałuję, że wątek Muriel i Juana Davida był tak źle wymyślony. I sam fakt, że syn Normy musiał akurat zakochać się w córce Rosario... ehhh A było tyle możliwości. Mogła to być czarna owca z innej rodziny z miasteczka, która wraca po latach...

Szkoda, że nie poszli bardziej w komedię...

I nie postawili na piosenki z I sezonu tylko np odświeżone. Nie było najgorzej, ale mogło być dużo lepiej

Liam · Wysłany: 19:01:04 21-03-23 Temat postu:

Nie żyje Ana Piñeres producentka drugiego sezonu.

Marzenka20 · Wysłany: 12:31:14 22-03-23 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 12:34:35 22-03-23 Temat postu:

Evela · Wysłany: 22:25:38 13-04-23 Temat postu:

Czy na polskim netflixie znajdę ten 2 sezon telenoweli czy nie bardzo?

roksi 20 · Wysłany: 22:34:29 13-04-23 Temat postu:

Evela · Wysłany: 22:50:13 13-04-23 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 23:02:10 13-04-23 Temat postu:

Luimelia · Wysłany: 15:27:20 28-04-23 Temat postu:

Mario w wywiadzie dla Hola , wyznal ze Sezon 3 jest w planach

Marzenka20 · Wysłany: 17:48:20 28-04-23 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 17:57:34 28-04-23 Temat postu:

Mam nadzieję, że to tylko takie sobie gadanie o tej trzeciej części

Luimelia · Wysłany: 12:52:29 30-04-23 Temat postu:

mam nadzieje ze 3 sezon nie powstanie, juz drugi to byl pomylka. Moze gdyby tyle lat nie czekali z kontynuacja i zrobili ten 2 np po 9latach a nie po 18 to nie byloby moze tak fatalnie, ale lepiej wymazac z pamieci ze 2 sezon kiedykolwiek wogole powstal i go ogladalismy

Jesli 3 sezon powstanie to ja nie wyobrazam sobie Normy i Juana w roli dziadkow , no bez przesady