Telenowele

Jantar · Wysłany: 12:22:52 28-07-16 Temat postu:

A mnie najbardziej podoba się Maria Jose i Vicente, szczególnie on. Angie akurat z sióstr lubię najmniej. Irytuje mnie jest "zawszewłaściwość" i moralizatorstwo. W scenie jak Silvana zwracała uwagę MJ o samochód, ona obowiązkowo też musiała się wtrącić i dodać swoje trzy grosze. Ale ostatnio u mnie zaplusowała tym jak wytargała Margaritę, która podobnie jak ciebie Natalia, mnie też wkurza i za to co powiedziała babci.
Uwielbiam Carlosa, jest bardzo ciepły w swojej roli.
Chociaż premierą Mundo nr 1 dla mnie jest niespodziewanie SA, to na razie zamierzam dalej oglądać.

anjace · Wysłany: 14:54:01 28-07-16 Temat postu:

Moją ulubioną postacią jest babcia i w sumie Maria Jose

Produkcja mnie miło zaskoczyła , postacie są zabawne i sympatyczne:)

Stokrotka* · Wysłany: 17:57:23 28-07-16 Temat postu:

To ja wprost przeciwnie, MariJo to zdecydowanie nie mój typ postaci - w ostatnich odcinkach potrafiła jedynie zrzędzić i psioczyć na swój los, pomimo tego że matka stara się zrobić wszystko by ta miała gdzie spać i miała co jeść. A dla niej jest to nie istotne, chciałaby tatusia z pieniędzmi kompletnie ignorując fakt, że to właśnie tatuś zostawił je z długami i uciekł

Nie uważam, żeby Angie wciskała wszędzie swoje trzy grosze, tak naprawdę to ona jedyna w tej całej sytuacji wspiera matkę i stara się jak może jej pomagać, przez to wywiera większy nacisk na MariJo, która mimo że starsza to raczej wydaję się głupsza.

Całkowicie o tym zapomniałam, nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, ale Domenique gra Javier Valcarcel który w SD grał Pancho

jest genialny!

Julita · Wysłany: 20:32:11 28-07-16 Temat postu:

A ja uwielbiam i Angie i MariJose

Jedna jest taka porządna i ułożona- co wydawałoby się z pozoru nudne, a jednak ta postać ma w sobie tyle uroku i ciepła, że bardzo ją lubię, a MJ no cóż jest bardziej rozpieszczona, przyzwyczajona do luksusu, ale podoba mi się to jak te postacie są rozpisane. Każdą z nich lubię

To chyba zasługa tego jak to wszystko jest pokazane, a odcinki są naprawdę fajnie zrobione. Z każdym kolejnym jestem coraz bardziej zadowolona. Oby TM tego nie zepsuło!

Naomi16 · Wysłany: 22:51:27 28-07-16 Temat postu:

A moje ulubione parki to MariJose i Vicente oraz Lucha i Andresem

Czyli w jednej czwórce powiedzmy xD
I też mi się podoba, ze tak są postacie rozpisane, że można je polubić

Animki z 2 ostatnich odcinków

[link widoczny dla zalogowanych]

anjace · Wysłany: 13:51:17 29-07-16 Temat postu:

Co odcinek to lepszy ! Jak się Jojge ucieszył gdy podsłuchał że Marii się podoba

albo babcia w markecie !!

Jantar · Wysłany: 18:31:21 29-07-16 Temat postu:

Myślę że mój problem z parą Angie jest on. Angie z tym moralizatorstwem mnie czasami irytuje (rozśmieszyła mnie dziś jak żałowała, że skończyło się to "iż nie jest już ukochaną córeczką tatusia"- tak jak sobie wyobrażałam - idealna córcia, niczym prymuska w szkole) ale bardziej Jorge, że nie umie poradzić sobie z Margaritą. Angie mnie czasami wkurza, ale ją lubię, denerwuje mnie, że on nawet nie potrafi porządnie ze swoją dziewczyną pogadać, by dała jej spokój. Najpierw po bójce, zrobiła przedstawienie i jej uwierzył, to samo z tą stronką. To Angie mimo że praktycznie jej nie zna domyśliła się, a on jest taki ślepy.

Ale dla mnie scenką odcinka są oczywiście MJ i Vicente. Bosko się on jej odwdzięczył i zaprosił z Andresem na salsę hahaha. Padałam z jej min, cudowną mają chemię, nawet w tej scence było widać, że ich coś do siebie ciągnie, mimo ze MJ taka uwieszona na Andresie była. A już całkowicie rozbraja mnie sympatyczność i pogoda ducha Vicente.

Stokrotka* · Wysłany: 22:18:02 29-07-16 Temat postu:

W którym momencie odcinka to było?
I mnie wkurza fakt, że Jorge nie potrafi postąpić z Margaritą ostro, jest dla niej zbyt pobłażliwy, ale z drugiej strony sam nie wie co robić - w końcu też się czuję winny, bo Margarita wcale nie wymyśla sobie tego, że pomiędzy nim a Angie coś jest

Vicente świetnie wszedł i im przerwał

jakoś nie przepadam na razie za MariJo może dlatego nie widzę zbytniego przyciągania między nimi, dziewczyna mocno mnie irytuję.

Ale wreszcie fajna scena pomiędzy Chivis a Manuelem

oj, Manu nie może przestać pomagać sąsiadce nawet pomimo stania przy Estelli

a babcia w sklepie

flo · Wysłany: 11:44:21 30-07-16 Temat postu:

anjace · Wysłany: 15:46:35 30-07-16 Temat postu:

Luimelia · Wysłany: 16:00:21 30-07-16 Temat postu:

kilka odc mi omineło hm był juz pierwszy pocałunek protów? xD

anjace · Wysłany: 21:09:27 30-07-16 Temat postu:

Nie i zapewne długo nie będzie z czego jestem zadowolona

Naomi16 · Wysłany: 22:52:32 30-07-16 Temat postu:

Tak szczerze nie wiedziałam, że aktorzy odgrywający postacie Majo i Andresa są razem w realu

Animacje z dwóch ostatnich odcinków

[link widoczny dla zalogowanych]

Stokrotka* · Wysłany: 22:55:37 30-07-16 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 0:59:13 31-07-16 Temat postu:

W rozmowie z Jorge o ojcu. Pewnie nie zwróciłabym uwagi, ale oglądam telę na stronie Mundo, a tam są hiszpańskie napisy i zwróciłam uwagę. Prymuska odnosiła się nie tylko do tej sytuacji, ale ogólnie postawy Angie, to co napisałam "zawszewłaściwości". Najlepsza, wiodąca, spełniająca oczekiwania rodziców córusia mamusi i tatusia, która niczym prymuska w szkole musi być najlepsza i pierwsza.
Ja dokładnie widzę MJ wady, ale w ich sytuacji są dla mnie prawdziwsze. Jest zagubiona, nie rozumie sytuacji, ale kto by zrozumiał, fajnie wyliczyła jak w ciągu dnia jej świat się zawalił, jedyny świat jaki znała, dla mnie to prawdziwsze niż postawa umarł król, niech żyje król. Matka nie ułatwia jej sprawy, bo sama jest zagubiona i nie do końca się odnalazła, nie umie sobie poradzić z prostymi sprawami, ale co najważniejsze, ona tak naprawdę nie porozmawiała z tymi dziewczynami, nie wytłumaczyła ich sytuacji, tego co do końca się stało, nie powiedziała jak teraz mają żyć. Czy można winić którąkolwiek z nich za to, że chce scalenia rodziny i powrotu do tego, co zna?

Stworzyła niedojrzały związek, bo sama wciąż jest niedojrzała, mimo to, skoro Chivis jest 20 lat po ślubie, to nadal jest nastolatką (19 latką) i jej postawa mnie mniej zaskakuje niż Andresa. Skoro jemu nie przeszkadza taki dziecinny związek. Podejrzewam że to też specjalny zamysł scenarzystów, by pokazać czemu się rozpadnie, a oni odejdą do innych

Tak jak w związku Angie z Jorge przeszkadza mi męska część, to tu tą męską wprost uwielbiam i to też pewnie wpływa na moją sympatię do tej parki. Vicente wyrasta dla mnie na ulubionego bohatera juvenil z tym słonecznym, zawadiackim uśmiechem i pogodą ducha, oraz ze tak się nie poddaje jeśli chodzi o MJ.