Telenowele

gosiunia210

Akcja toczy się na początku lat 50, gdzie uwczesnym prezydentem Kolumbii był Laureano Gómez. Był to trudny czas dla wszystkich kolumbijczyków, zwłaszcza dla kobiet, gdyż walczyły one o prawa kobiet.
Alicia pragnie studiować, jednak to jest nie możliwe bo jest kobietą. Wychodzi za mąż za konserwatyste Pascuala Ordoñez, który ma pewną władzę w mieście. Mężczyzna jest odpowiedzialny za zabicie liberałów z wioski. Zabrał ich ziemie i oddał proboszczowi.
Alicia ma dość życia z mężem, postanawia zaplanować swoją śmierć i uciec. Przebrana za chłopca spotyka na swojej drodze boksera Simóna Oviedo, w którym się zakochuje.

Obsada:
Diana Hoyos Alicia Aragón Barrantes
Salvador del Solar Simón 'El destructor' Oviedo
Nicolás Montero Pascual Ordóñez
Edgardo Román Padre Argüello
Andrés Parra Román Ortiz
Félix Antequera Teófilo Garcés
Adriana Arango Juana

Entrada
http://www.youtube.com/watch?v=kinLLWlAHcw&NR=1

trailer
http://www.youtube.com/watch?v=lj1NYtGcLxI

facebook
[link widoczny dla zalogowanych]

Angelica · Wysłany: 14:23:34 05-06-11 Temat postu:

Temat można przykleić

Mariposita · Wysłany: 15:41:36 20-11-11 Temat postu:

Zainteresowałam się tą telką już dawno temu ponieważ Solar jest moim ulubionym aktorem no i miałam szczęście, że padło na nie byle jaką produkcje, poważną, na poziomie, podczas gdy ostatnio Caracol robi jakieś głupie komediówki, nie mówiąc już o innych kolumbijskich dziełach... Na początku miałam negatywne podejście do tej teli, ale potem, nie pamiętam jak do tego doszło, że jednak obejrzałam 1 odc no i poległam

hehe kompletnie mnie wciągnęło

pewnie dzięki interesującej historii

No i teraz można dalej wymieniać: genialnie dobrana obsada, muzyka idealnie dopasowana do tej teli, która bardzo mnie poruszała i emocjonowała, tela zawierała elementy historyczne, świetne dialogi, mało wątków, zero zapychaczy, viliani którym, aż chce się dać z buta w twarz i co najważniejsze dla mnie – bardzo ciekawy wątek protów

Uwielbiałam scenki Simona i Alicii, pogaduchy Simona i Alberta i wgl ich przyjaźń, treningi i walki Simona, uśmiałam się nie raz na nielicznych zabawnych momentach, bardzo podobała mi się również druga parka – Teo i Juana, oboje inteligentni, mądrzy, krótko mówiąc pasowali do siebie i miło było na nich patrzeć

Napiszę kilka słów o niektórych postaciach:
Simon – bardzo przystojny bokser, mimo tego czym się zajmował był wrażliwy i miękki z tego co zauważyłam, głęboko zakochany i wierny swojej Magdalenie (tak Alicia mu się przedstawiła)

ryzykował dla niej własne życie w finale, miał bardzo dobre serducho, aż trudno było mi go nie polubić już od pierwszych minut teli

Uczciwy, pracowity, szlachetny, ciepły facet

Jednak czasem bywał uparty, impulsywny, a swoje smutki topił w alkoholu, miał wady jak i zalety, zwyczajny prot, nie jakiś tam prot super hiroł, których czasem sprzedają nam w innych telkach, a za którymi ja nie przepadam.
Alicia – los jej nie rozpieścił, została zmuszona wyjść za mąż za okropnego człowieka, który potem bił ją i zabił jej pierwszego chłopaka, wreszcie zdobyła się na coś dość odważnego, z pomocą matki upozorowała swoją śmierć i wyjechała do stolicy aby tam spełnić swoje marzenia – chciała studiować prawo

od tego momentu w moich oczach była pewną siebie, silną osobą, walczącą o prawa kobiet. Na początku traktowała trochę z dystansem Simona, jednak wygrało uczucie, które ich połączyło

Jednocześnie była Magdaleną, ukochaną Simona i Albertem, jego najlepszym przyjacielem

W ostatnim odcinku pokazała jaką jest szlachetną osobą wybaczając Dorze, swojej fałszywej przyjaciółce.
Juana – kochana profesora Juana

hehe była nauczycielką baletu Alicii w szkole, a potem jej najlepszą przyjaciółką

prawdziwa dama, inteligentna, mądra, bojowniczka o prawa kobiet, odważna, niezależna, nie bała się powiedzieć prosto w twarz Pascualowi co o nim myśli, no niestety prawie wszyscy bali się tego wstrętnego szczura. Bardzo ładną parkę stworzyła z Teo

Teo – trener i od wielu lat przyjaciel Simona, w sumie był dla niego jak ojciec

pomagał i wspierał go. Uczciwy, inteligentny. Zakochał się w Juanie, jednak musiał trochę poczekać, aż ona odwzajemniła jego uczucia.
Hugo – bardzo sympatyczny gość, kochany przyjaciel, a przede wszystkim godny zaufania, właściciel małego, przytulnego pensjonaciku, w którym mieszkali Simon i Alberto/Alicia. Łatwo zdobył moją sympatię

Dolores – matka Alicii, na początku teli wydaje się być złą matką, która namawia córkę do ślubu z Pascualem. A jednak, była ciepłą i dobrą kobietą, która po prostu popełnia błędy. Pomogła córce uciec, potem ją wspierała, pomogła w takiej jednej sprawie Simonowi

A z drugiej strony była zastraszana przez Pascuala, była jak biedne zastraszone zwierzątko, które nie wie co robić

niestety, stało się to co w sumie można było już przewidzieć – jej zięć kazał swojemu słudze wydusić z niej informacje na temat Alberta, którego nie znosił, Dolores nic nie powiedziała, niestety zginęła. Strasznie było mi jej szkoda

Pascual – jeden z najczarniejszych charakterów, których widziałam. Okrutny, podły, fałszywy, bez żadnych skrupuł, zły do szpiku kości, zabijał bez wahania. Dawno już się nie spotkałam z tak okropnym vilianem

Kiedy dowiedział się, że jego pierwsza żona żyje i ma romans z Simonem postanowił się na nich zemścić

przez jego intrygi, kłamstwa zerwali ze sobą

Flor – druga żona Pascuala, idealnie się dobrali, oboje byli podstępni, bezwzględni, zdolni do wszystkiego. Choć czasem przypominała raczej rozpieszczoną, rozkapryszoną panienkę i wariatkę

Pascual pozwolił jej osobiście zabić księdza, na co tak długo nalegała. W sumie wgl nie było mi szkoda tego księdza, bo z niego też był podły szczur, skorumpowany, pazerna, okropna świnia

Dora – traidora, studentka prawa, osoba inteligentna, walczyła o prawa kobiet. Ale niestety miała pecha, najpierw zakochała się w Alberto, a w niej Alejandro, dziennikarz, kiedy dowiedziała się, że Alberto to Alicia, zakochała się w Alejandro, ale niestety on już był zakochany w Alicii hehe w sumie żal mi było Dory, do czasu. Nienawidziła Alicii i chciała się na niej zemścić

Wykorzystał to Pascual i przeciągnął ją na swoją stronę. Była taka zimna, nieczuła, egoistyczna

Gonzalo – myślę, że było w nim więcej z zimnej marionetki Pascuala niż z viliana

Gonzalo robił wszystko co mu kazał Pascual, najczęściej to on załatwiał jego brudne sprawy. Czasem miałam wrażenie, że nie ma własnego rozumu, wgl nie buntował się przeciw swojemu podłemu panu, który nawet go źle traktował i kazał mu zabić pewne dwie osoby, które były dla niego ważne. Pod koniec teli miarka się przebrała i zaczął intrygować razem z Flor przeciw Pascualowi. A w ostatnim odcinku zrobił wreszcie to na co od dawna liczyłam

Nie pamiętam już kiedy ostatnio jakaś telka tak bardzo trzymała mnie w napięciu jak ta

hehe Bałam się nawet, że mi protów pozabijają na końcu hehe

Finał był dość fajny, sprawiedliwości stało się za dość i viliani wylądowali za kratami, a proci wrócili do siebie, nie zabrakło kilku krótkich ładnych scenek, szkoda tylko, że mało tego szczęścia pozytywnych postaci było na końcu i pewnych spraw nie obgadano choć można się domyślić, że do tego jednak doszło, no ale niestety wszystkiego nie można mieć. Ehh smutno mi że się już skończyła...
Muszę jeszcze wspomnieć o świetnej grze wszystkich aktorów

Salvador jak zawsze znakomity, w tej teli przeszedł samego siebie, Diana Hoyos świetnie wcieliła się w postać chłopaka, a jej płacz mnie bardzo poruszał, a trudno mnie wzruszyć, Nicolas Montero, Estefania Godoy, Diana Angel i Jimmy Vasquez niesamowici w rolach vilianów

Po cichu mam nadzieję, że ta tela poleci kiedyś u nas na ZR

Naprawdę jest warta obejrzenia

Wgl sama przez ostatnie miesiące czytałam same pochlebstwa i zachwyty tą telą

Ja na pewno wrócę jeszcze nie raz do niej

hehe

mnu · Wysłany: 16:48:40 14-02-12 Temat postu:

Piękna telenowela.

Junka · Wysłany: 22:50:52 14-02-12 Temat postu:

Bardzo chciałabym zobaczyć tą telenowelę w Polsce. Zapowiada się na przepiękną telenowelę. Kostiumówka tak jakby, a takie kocham

Miło popatrzeć na te stroje i takie dawne. A protka jest przepiękna

Prot też przystojniak.
Ale ta aktorka to cudo jest, a taka piękna

Szczerze to nigdy bym nie pomyślała, że Caracol robi też produkcje kostiumowe. W sumie nigdy nie był zły. A do telenoweli to może kiedyś zerknę, jak znajdę czas, choć zawsze mam nadzieję, ze w Polsce kiedyś będzie.
A ta telenowela okazała się sukcesem?

Mariposita · Wysłany: 0:18:25 15-02-12 Temat postu:

mnu, Junka, Jeśli poleci w Polsce to będę muuuy feliz

niech się wreszcie jakaś stacja weźmie w garść

A co do oglądalności... no cóż Caracol robi często komediówki bo ponoć takie najlepiej się przyjmują u nich... a że Amar y Temer to nie komediówka więc można sobie wyobrazić... emitowali ją coraz później (pierwszy odc był emitowany chyba o 21.30, ostatnie odcinki zaczynały się jakoś o 12 w nocy...), odcinki miały różną długość... Caracol to normalnie żal... ich głupie komedie mają super dobrą oglądalność, a poważne, fajne tele jak właśnie ta nie

choć jak na emisje po 23 to myśle że te 4 (ptk czy w czym to się mierzy) to nie tak źle

ehh Caracol zrobi raz na ruski rok porządną produkcje to tego nikt nie doceni

po za tym oni nie potrafią promować telek z tego co zauważyłam.
Ale tak czy siak... jeszcze ludzie normalni są na tym świecie... czytałam wiele komentarzy o tej teli... same pochwały, pochlebstwa i wzdychania

a poza tym chyba w Rosji i krajach arabskich (gdzie obecnie leci) ma bardzo duże zainteresowanie

Analuz · Wysłany: 10:11:39 15-02-12 Temat postu:

Lubię takie telenowele.Może kiedyś dadzą u nas ?.

Mariposita · Wysłany: 21:52:14 15-02-12 Temat postu:

Trochę fotek...

mnu · Wysłany: 1:09:38 06-03-12 Temat postu:

Simon y Alicia
http://www.youtube.com/watch?v=T17lWPf-MoE&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=uVBhBy8Bzog&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=-xXvF9CLmo4&feature=related

Mariposita · Wysłany: 1:28:58 06-03-12 Temat postu:

mnu · Wysłany: 13:29:41 06-03-12 Temat postu:

Gratulacje świetne filmiki.

Mariposita · Wysłany: 13:49:13 08-03-12 Temat postu:

Angelica · Wysłany: 16:48:06 14-11-12 Temat postu:

temat można odkleić