Telenowele

flo · Wysłany: 0:13:56 09-03-16 Temat postu:

Hehe, to ja jestem lepsza, bo przed CeT nie miałam pojęcia o jej istnieniu.

A przed wiadomością o nagrodzie - o istnieniu tej telki, czy serialu

Jakoś niewiele chyba o nim było.

EDIT:

Odcinek 31.
Stało się to, co właściwie było wiadome już wczoraj: Sam zabiła Heidy

Przejmująca była scena, gdy policjanci z psami przeszukiwali ten las, i jak ktoś zawołał, że coś zauważył; jak później wszyscy biegli w to miejsce ... i Leo, gdy zobaczył jej zwłoki

Bardzo niesprawiedliwe i bolesne było to, co mu powiedziała dońa Rosa - właściwie obwiniła jego i Daniela o spowodowanie śmierci Raula, Fidela i Heidy.

Ta znajoma Leo z Meksyku - Adela, okazało się, że ona była jego agentką, ale mam wrażenie, że dla niej nie była to relacja stricte profesjonalna, że ona miała nadzieję na coś więcej.
Za to dzięki scenom retrospektywnym z jej udziałem, można się było dowiedzieć nieco więcej o tym, jak żył Leo w Meksyku.
Szczerze? ... niezbyt ciekawie to wyglądało: nie dotrzymywał zobowiązań, zalegał z czynszem od wielu miesięcy, pił - słowem: czysty abnegat.

syla6667 · Wysłany: 0:23:37 11-03-16 Temat postu:

jakoś tak wczoraj i dzisiaj nie miałam weny na oglądanie CET, ale nie chce sobie robić zbyt dużych zaległości to włączyłam 31 odc, w sumie kilka minut do końca mi zostało, ale też jakoś tak uważnie nie oglądam

flo · Wysłany: 0:43:18 11-03-16 Temat postu:

Hehe, to włącz sobie Sylwia koniecznie końcówkę 32-go (ostatnia scena przed avance).

I avance też!
A resztę możesz nadrobić później

syla6667 · Wysłany: 1:57:32 11-03-16 Temat postu:

o matkoooo!!! W końcu coś u Leo i Andrei

Ależ dostałam kopa aby obejrzeć jutrzejszy odcinek

syla6667 · Wysłany: 20:26:04 11-03-16 Temat postu:

Na początku jeszcze przypomnieli ten mój ulubiony kawałek z 32 jak Leo głodzi się po brodzie i pyta się Andrei czy ona nie chce aby on wyjechał, ona że nie, ale już na drugie pytanie dlaczego nie odpowiada i odchodzi

Leo powiedział Andrei o tym, że chciał popełnić samobójstwo, że to dzięki niej żyje i podziękował

Scena ich pocałunku piękna

Andrea przejęła inicjatywę

List, który napisał Leo do Andrei również bardzo mi się podobał i to jak w trakcie czytania go pokazywali inne postaci, dobrze to dopasowali

i ta końcówka listu, że Andrea nie tylko uratowała mu życie swoim telefonem, ale też przywróciła chęci do życia. A nade wszystko nauczyła go, że prawdziwa miłość istnieje i ma jej imię

flo · Wysłany: 22:11:33 11-03-16 Temat postu:

Cudowne animacje!!! Dzięki, Sylwuś

Piękna ta scena pożegnania na lotnisku: to co Leo wyznał Andrei, i później, gdy Andrea go pocałowała ... no i ten list ...

I jeszcze podobało mi się, gdy Leo powiedział do Lucii, że on wcale nie pragnął w Andrei odnaleźć Daniela, że przeciwnie, przy niej czuł, że odnajduje siebie.

Wiedziałam, że Leo nie zmieni planów (jeśli chodzi o wyjazd do Meksyku) - to nie ten rodzaj telenoweli, w którym jeden pocałunek zmienia wszystko, ale powiem szczerze, że z jednej strony bym nie chciała, bo byłoby to bardzo naiwne, i byłabym zawiedziona, jeśli chodzi o tę telkę; ale z drugiej - bardzo bym chciała, bo tak bardzo chciałabym więcej takich scen jak dzisiaj.

Chociaż gdy się tak zastanowić, to naprawdę ta relacja nie może się rozwijać szybciej - byłoby to mało wiarygodne, zważywszy na okoliczności w jakich się poznali.

A wiesz co ja podejrzewam? Że ta Patrycja (siostra Sam), to jest była sąsiadka i była dziewczyna Daniela.

syla6667 · Wysłany: 16:57:35 12-03-16 Temat postu:

cieszę się, że się podobają

Ta scena jak Daniel rozpacza taki cały nagusieńki to mnie rozbawiła

choć nie była zabawną sceną, bo cierpiał z powodu tej kobiety.
Jestem bardzo ciekawa kim okaże się ta była dziewczyna Daniela, czy może masz rację - zazwyczaj masz dobre przeczucia

flo · Wysłany: 18:33:59 14-03-16 Temat postu:

Hej, ja dopiero dzisiaj obejrzałam sobotni odcinek (wyjazd na weekend). Ale już jestem!

I masz rację, co do tej sceny Daniela i Lucii, tzn. mnie ona nie tyle rozśmieszyła, co czułam jakiś taki dyskomfort, po prostu wydawała mi się ta jego nagość zupełnie niepotrzebna, nawet tak mi trochę przeszkadzała, bo zamiast skupić się na tym, co on mówi, rozpraszałam się zakłopotaniem Lucii.

Fajnie, że Leo nie ma zamiaru siedzieć w Meksyku, tylko chce wrócić do Kolumbii po spotkaniu z tą babką. Cindy Newman? - chyba tak się nazywa ...
Hehe, mam nadzieję, że szybko wróci, bo bardzo, bardzo chcę kolejnych takich scen, jak w odc. 33.

Ciekawa jestem, czy już w jutrzejszym odcinku będziemy mieć próbę zabójstwa Leo i Adeli - nie pokazali tego w avance, ale już oboje zostali namierzeni.

A wiesz, ja ostatnio często zaglądam na twittera autora scenariusza CeT i tam ludzie piszą o swoich podejrzeniach, co do tej tajemniczej sąsiadki Daniela, i m.in. kilka osób napisało, że to może być Helena Laverde.
W pierwszym momencie pomyślałam, że to irracjonalne, ale gdy przyjrzałam się dłoniom kobiety, która odebrała maila, i że było to w luksusowym samochodzie, to myślę, że może i mają rację.
Ona kilkakrotnie zachowywała się dość zagadkowo.

flo · Wysłany: 18:43:00 18-03-16 Temat postu:

Hura, hura, hura ... w końcu prawdziwe beso!

Leo - po dramatycznych wydarzeniach w Meksyku - zostawił bezpieczną swoją matkę, a sam wrócił do Kolumbii.
Rozbroiła mnie scena powitania na lotnisku, jak Andrea dworowała sobie z jego kamuflażu, i stwierdziła, że lepiej byłoby, gdyby przywdział burkę.

Uwielbiam ten moment, jak Leo - zanim powie coś o sobie (wtedy, gdy to ma być coś bardzo osobistego, intymnego) - tak badawczo wpatruje się w osobę, której ma to coś wyznać, i widać jak zbiera się w sobie, żeby to zrobić. Widać wtedy, jak bardzo zamkniętą jest osobą i ile go kosztuje zrobienie takiego wyznania (Diego potrafi to oddać idealnie

).
Hihi, choć tym razem udało mu się uniknąć wyznania - czyny mówiły za siebie ...

syla6667 · Wysłany: 2:15:24 19-03-16 Temat postu:

flo · Wysłany: 22:24:31 20-03-16 Temat postu:

Hmm, no ja też byłam zaskoczona, jak zobaczyłam Sam i Franka w akcji sado-maso - ja myślałam, że ich łączy tylko "praca".

Andrea i Leo wyznali sobie, że są w sobie zakochani, ale zdecydowali, że nie miejsce teraz na "chodzenie pod rączkę", i że najpierw jak najszybciej postarają się rozwiązać sprawę zabójstwa Daniela, a później zobaczą, jak się potoczą sprawy między nimi.
Mam nadzieję, że jednak nie będą za bardzo potrafili dotrzymać danej sobie obietnicy, bo chcę ich romantycznych (i nie tylko, hihi

) scen.

A propos Daniela - okazuje się, że niezłe ziółko z niego było: bzykał wszystko co się pojawiło w zasięgu jego wzroku.

Niestety, na nic się zdała cała akcja dezinformacyjna o śmierci Leo: przez to, że policja znajdzie sprzęt Enrique w hotelu, i przekaże Herrerze materiały z podsłuchu, Sam i Frank z pewnością zaraz się dowiedzą, że Leo żyje.

syla6667 · Wysłany: 22:40:56 20-03-16 Temat postu:

flo · Wysłany: 22:59:00 20-03-16 Temat postu:

syla6667 · Wysłany: 23:29:13 20-03-16 Temat postu:

jutro jak znajdę czas to poszukam

flo · Wysłany: 0:18:47 21-03-16 Temat postu:

Cudności!!
Dzięki!

Haha, Sam i Frank

No i reakcja Andrei na widok Lea ...
Nie wspominając o ich pierwszym. prawdziwym beso ...