Telenowele

flo · Wysłany: 23:06:41 23-11-15 Temat postu:

Na razie zobaczyłam tylko 24-ty. Przypuszczam, że jeszcze jeden dam radę.

O tak! Ładny ma ten uśmiech

No i jest ta scenka z entrady, o której pisałaś.

EDIT:
Tak jak przypuszczałam - dotarłam do 25 -go.
Uśmiałam się na początku tego odcinka: Alejo w tym szynku - boski!!

Ale później było smutno ... List do Poli

syla6667 · Wysłany: 8:15:39 24-11-15 Temat postu:

Już się bałam, że bardziej polecisz z odcinkami

ale po zajęciach jakoś je nadrobię

EDIT
Catarina to jest czasami okropna... przez nią Juliano i ta księżniczka czarnoskóra dostali baty, no i ostatecznie wzięli ślub. Ale Catarina dalej liczy na to aby pozbyć się Nicolasy.
haha zawsze bawią mnie spowiedzi Poli

ksiądz się pyta czy w końcu żałuje, a ona że nie

Zabawny był pijany Alejo i ten kolega co się do niego dosiadł, który był taki kochliwy

Dzięki Poli niewolnicy uczą się pisać i czytać

ale niestety ten obleśny czarnuch co się już przystawiał do Poli doniósł o tym wszystkim ciotce Poli

Szkoda mi było Poli, bo tak się cieszyła z listu od Alejo, ale nie spodziewała się tego co jej napisze

o matko końcówka odc 25

mam nadzieję, że nie obetną palców Nicolasie.

flo · Wysłany: 19:21:43 24-11-15 Temat postu:

Ja to ostatnio tylko w weekend mogę tak więcej pogonić, w tygodniu to ze dwa/trzy odcinki max.

Słodki był Alejo w tej oberży

: biedak zaprawił się alkoholem po tym co musiał zrobić i tą tańczącą dziewczynę utożsamiał z Polą.

Ale nie był tak całkiem zamroczony - nie skorzystał z okazji

Kurcze, gdybym miała wybrać w tej telce osobę najbardziej odrażającą, to tę konkurencję chyba wygrał by ojciec Alejo: samolubny pasożyt, który najpierw żerował na rodzinie swojej żony, a gdy ci powiedzieli stop, to zaczął żyć na koszt przyszłych teściów Aleja. Oczywiście za nic mając to, że przymuszając go do małżeństwa, unieszczęśliwia swoje własne dziecko. Aaa ... w międzyczasie "pożyczył" jeszcze pieniądze od ludzi w miejscu, gdzie wcześniej był urzędnikiem.

Sylwia, a będziesz jeszcze jakieś odcinki dzisiaj oglądać, czy kończysz na 25-tym?

syla6667 · Wysłany: 19:29:52 24-11-15 Temat postu:

Bardzo się cieszę, że Alejo pod wpływem alkoholu nie uległ tej kobiecie...

Ja kończę już 27 odc

ale więcej już nie będę dzisiaj oglądać

cap 26
Nie mogłam przy tej scenie z obcinaniem palców, bo miałam nadzieję, że jednak nikomu nic się nie stanie... zamknęłam oczy aby tego nie widzieć.
Bibiano jest najwierniejszym z rodzeństwa Poli, i normalnie jak uderzył tego Domingo to przypomniała mi się młoda Pola

On chyba pójdzie późnej w ślady siostry

podobało mi się jak Pola powiedziała, że Ci niewolnicy są jej rodzeństwem i jedyną rodziną, która jej została

no i wygarnęła też siostrze, ze to jej wina co stało się Juliano - i miała rację.
Ale Pola i tak zawsze tłumaczy przed innymi, że Catarina nie jest zła tylko zagubiona

Stary i interesowny oblech, choć akurat w tym fragmencie był milutki dla Poli, ale to było interesowne

i to ten facet któremu w entradzie mówi, że jest kolejnym który nie ma błękitnej krwi

odc 27
Podczas tej "bitwy", a raczej jak to powiedział Alejo "masakry" to było widać po nim, że nie jest za takim czymś- zabójstwem własnych braci... stał w środku bitwy, jak jakiś otumaniony. Biedakowi jeszcze na koniec oberwało się

Ten stary gubernator chciał się dobrać do Poli, ale na szczęście nie udało mu się jej skrzywdzić

ale oskarżył ją o to, że chciała go okraść

flo · Wysłany: 22:41:00 24-11-15 Temat postu:

Skończyłam oglądanie odc. 27-go, miałam się zabrać za 28-my, ale na szczęście mam taki zwyczaj, że zanim zacznę oglądać odcinek, czytam komentarze pod nim.
I z komentarzy dowiedziałam się, że na kanale na którym oglądam, brakuje odcinka. Sprawdziłam, faktycznie brak odc. na kanale LOS CAPITULOS i również na EMMAESPARZAUSA. Tzn. jest odcinek z kolejnym numerem, ale jego zawartość jest nie z następnego, a z jeszcze kolejnego odcinka (kurcze, zawile to napisałam, ale mam nadzieję, że jednak wiadomo o co chodzi

).
Na szczęście w komentarzach jakaś dobra dusza wskazała odcinki z innego kanału, odpowiadające temu brakującemu.
Podaję Ci linki do nich, żebyś nie musiała szukać:
1. https://www.youtube.com/watch?v=EBvUG9jFtbQ - na początku powtarzają się sceny z odc. 27, ale ok. 4 min. zaczyna się kolejny;
2. https://www.youtube.com/watch?v=rB5Dxdn8IYM;
3. https://www.youtube.com/watch?v=yQrULQgh650;
4. https://www.youtube.com/watch?v=EdR-wWPf5KI.

W sumie żal mi się trochę tego burmistrza, wójta - czy jak to tam tłumaczyć - zrobiło. Tego, który chce się ożenić z Polą.
Bo widać, że mu jednak naprawdę na niej zależy.
Pola chyba nie docenia jak wielką przysługę jej zrobił, zamykając ją w celi.

Jestem naprawdę zachwycona tą telką.

I nie chodzi tylko o historię głównych bohaterów. Jest fantastyczna pod wieloma względami.

Być może nie bardzo restrykcyjnie trzyma się prawdy o historycznych postaciach, ale myślę, że dość wiernie oddaje rzeczywistość tamtych czasów. Strukturę i stosunki społeczne, uwarunkowania polityczne, zakulisowe polityczne rozgrywki.
Cudowne są zdjęcia: szczególnie plenerowe

.
A ta scena batalistyczna - kurcze, jak nie z telenoweli!

syla6667 · Wysłany: 8:48:56 25-11-15 Temat postu:

Dzięki bardzo za linki!

Też nie wiem dokładnie jak tego faceta nazywać, ale masz rację, że tym zamknięciem Poli w sumie jej pomógł

nie lubię jak on nosi tą białą perukę, dziwnie w niej wygląda

Bardzo się cieszę, że zabrałyśmy się za tą telkę!

bo ja oczywiście również jestem nią zachwycona

i tak jak zaznaczyłaś na świetność tej produkcji wpływają nie tylko główne postaci

Klimat tej telki jest świetny

flo · Wysłany: 10:30:24 26-11-15 Temat postu:

Ten sen Alejo - delicja!!

A druga delicja - twarz Marii Ignacji, gdy Alejo pod jego wpływem zaczął wzywać Polę.

Nie znoszę jej. To jak mówi o Poli: "mestiza". Z jaką nienawiścią i pogardą wypowiada to słowo.

Hehe, chciało mi się śmiać na koniec 30-go odc., jak Leandro opowiedział Alejo, że widział Polę (i w jakich okolicznościach), mając nadzieję, że Alejo ostatecznie rozczaruje się i zapomni o niej, a ten z miejsca postanowił pojechać do Guaduas żeby jej pomóc.

Wygląda, że don Gaspar ma lepsze zdanie o Alejo, i bardziej liczy się z jego zdaniem, niż jego rodzony ojciec.

Akurat tę postać lubię, mimo że to ojciec Marii Ignacji.

Masz rację co do Magdaleny.
Wcześniej była taka zagubiona, przytłoczona sytuacją, również rozczarowana postępowaniem męża (tu akurat było trochę jego winy, bo oni chyba tak naprawdę zaczęli rozmawiać na poważne tematy dopiero po jego powrocie z więzienia), a teraz jest silna i zdecydowana wspierać Antonia.
Ja jakoś nigdy nie osądzałam jej bardzo surowo, w jakiś sposób rozumiałam, dlaczego postępowała tak, jak postępowała, ale teraz naprawdę ją polubiłam.

syla6667 · Wysłany: 10:44:31 26-11-15 Temat postu:

czyli ostatecznie skończyłaś na 30 odc?

Ja dzisiaj przyszłam wcześniej z pracy (po 4) i zamiast iść spać to z racji, że mi się nie chciało to odpaliłam sobie LP... i właśnie skończyłam 35 odc

Właśnie też tak mam, że nawet lubię ojca Marii Ignacii, bo widać, że jest prawym człowiekiem

flo · Wysłany: 11:00:02 26-11-15 Temat postu:

Haha, to zaszalałaś!!

Znów będę musiała Cię gonić.
Ale wcale Ci się nie dziwię - ta telka wciąga bardzo. Gdybym mogła też bym pognała naprzód.
W każdym razie daj znać, na którym odcinku dzisiaj skończysz - może mi się uda

EDIT:
Sylwia, tak z zupełnie innej beczki: przeglądałam temat "Wybory miss latino" (ten z Twojego podpisu) i zauważyłam, że w Twoim poście ze str. 2. wkradł się błąd.
Zamiast zdjęcia Caroliny jest wstawione zdjęcie jakiejś mocno poprawionej chirurgicznie piękności (biust).
Niby nie ma znaczenia, bo już są kolejne etapy, do których ona nie przeszła, ale jeśli nie jest to dla Ciebie problem, to może lepiej zmienić?
Po co ktoś ma mieć fałszywy obraz.

Tym bardziej, że Carolina jest taka naturalna

syla6667 · Wysłany: 13:57:45 26-11-15 Temat postu:

Masakra, próbuję przestać oglądać, ale nie mogę...

mój plan na jutro - wgl nie będę brać się za żaden odc, poczekam aż nadrobisz

Później napiszę CI na jakim stanęłam, bo jeszcze oglądam

Jak szukałam zdjęć to jakoś nie miałam tak dobrego oka do zdj Caroliny i nawet nie zauważyłam, ze to nie ona...

ale zmieniłam zdjęcie

Dzięki za spostrzeżenie

EDIT
Zdecydowanie za dużo dzisiaj obejrzałam odc... jak se pomyślę, że tyle godz spędziłam przed kompem - obejrzałam do 43 odc (który oczywiście bardzo mi się podobał!)

Bardzo dużo się dzieje. Niedługo to chyba całą obsadę będę uwielbiać

polubiłam Arcosa - tego kochliwego kolegę Alejo

i coraz bardziej lubię Domingo, on się bardzo stara dla swojej żony i przy tym zabawny się zrobił

ale ogólnie mi go też bardzo żal, bo Catarina go nie kocha i nie docenia jego starań

Czekam teraz na Cb i to jak będziesz lecieć z odc

ale się nie spiesz ja poczekam, a przy okazji coś innego pooglądam

Za chwilę zmienię sobie podpis, ale mam nadzieję, że nie będzie dla Cb zbyt dużym spoilerem...

ale nie mogę się powstrzymać od jego zmiany

flo · Wysłany: 11:26:32 27-11-15 Temat postu:

I co? Trzymasz się postanowienia?

Leciałam wczoraj (i dzisiaj w nocy) z odcinkami i tyle się w nich działo ... kurcze, byłam w niezłym szoku po tym, co zrobił don Gaspar na ślubie

A dopiero co wczoraj chwaliłyśmy jego osobę, że dobry, że prawy ... ale tak ekstremalnej prawości to nawet po nim się nie spodziewałam.
No, ale dobrze się stało.
Struchlałam trochę jak i Alejo, i Maria Ignacja, powiedzieli: "tak", choć wiedziałam, że coś się musi zdarzyć, bo w przeciwnym razie inaczej wyglądałby początek 1-szego odcinka.

Co do obsady - 100 % racji!! Jest genialna.
Zresztą ja nie widziałam telki kolumbijskiej, w której by taka nie była. Mają naprawdę świetnych aktorów, a jak jest potrzebny aktor z jakimś szczególnym akcentem, to go zatrudniają (vide Emmanuel w "La Poli" albo Mark w LHDM).
Zresztą nie tylko profesjonalni aktorzy są świetni - zwróciłaś uwagę na dzieci? Jak naturalnie grają? A jest ich dość sporo w tej telce, szczególnie w pierwszej części, bo i w rodzinie Poli, i w rodzinie Narińo.

Nie ma najmniejszego problemu jeśli chodzi o animki w podpisie. Spojleruj ile zechcesz

Nota bene śliczne je masz.

syla6667 · Wysłany: 13:44:36 27-11-15 Temat postu:

Właśnie miałam ta jak Ty na tym ślubie, bo wiedziałam, że musi coś się stać skoro na początku pierwszego widziałyśmy, że oni nie są małżeństwem. Zdziwiłam się gdy Gaspar powstrzymał ślub, bo tak praktycznie to chyba po "tak" już powinno być za późno.

Wybacz za moją gołosłowność , ale w nocy (po 3) nie mogłam spać i wstałam obejrzałam dwa odc (44 i 45) i zasnęłam

a Ty na którym teraz jesteś?

O tak, dzieci też profesjonalnie tutaj grały/grają, czasami w innych telkach widać tą sztuczność, a tutaj młodzi wcale nie odstawali od tych starszych

Dzięki

Uwielbiam te momenty z mojego podpisu

cieszę się, że Pola na swojej drodze spotkała Marię Mateę (chyba tak ma na imię) dzięki niej nauczyła się czytać i pisać, czasami była dla niej trochę jak matką i teraz nawet wspiera ją w swoich działaniach, choć są one przeciwko ludziom takim jak ona

Pola świetnie radzi sobie w nawoływaniu ludzi, oglądając te odc to zastanawiałam się jak ona dała radę tak i tyle krzyczeć

starcie z mojej ostatniej animki, gdy Alejo mierzy w stronę Poli

ale ciągle czekam na to starcie z entrady, gdy Pola z Alejo mierzą do siebie z broni

flo · Wysłany: 18:41:51 27-11-15 Temat postu:

Skończyłam na 38-mym, za chwilę zabieram się za następny.

Się dzieje!! Oboje: i Pola, i Alejo - są w Santa Fe, ale się jeszcze nie spotkali.

Don Gaspar ma zamiar posłać Marię Ignację na rok do zakonu (hehe, bardzo mądrze

) i zostawić dom pod opieką don Francisca (obawiam się, że bardzo niemądrze

).
Mam złe przeczucie, że to może mieć niemiłe konsekwencje w postaci ponownego skomplikowania życia Alejowi.

Leandro w końcu przekonał się, do czego zdolny jest jego ojciec: nie mógł uwierzyć, że okradł własnego syna.

Dla mnie postać don Francisca, choć odrażająca (pod względem moralnym), to jednak jest jedną z najciekawszych postaci tej historii.
Przystojny, pełen godności, z dobrymi manierami, dżentelmen - to z jednej strony, a z drugiej uwielbiający rozkosze życia bonvivant, za które płaci ukradzionymi (bo koniec końców, to co robi, to kradzież) pieniędzmi.

Sylwia, może tak być, że ta scena w entradzie została nagrana tylko do entrady.
W LHDM jest taka sytuacja. Jest w entradzie scena, której później nie ma w telce, co więcej, wydarzenia mają całkowicie inny przebieg, niżby wynikało z entrady.

syla6667 · Wysłany: 19:18:54 27-11-15 Temat postu:

To też sporo obejrzałaś

i już jesteś blisko mnie

No właśnie w tym Santa Fe to byli kilka razy bardzo blisko siebie i się nie zauważyli... no ale jednak nie mogło trwać to długo

i już w 39 się spotkali

Totalnie Maria Ignacia nie nadaje się do zakonu... i wcale nie pomaga jej tam pobyt

ja bym się bała zostawić dom pod opieką Francisco

i nie dziwię się Leandro, że już nie wytrzymał i wygarnął ojcu, że on go nie obchodzi, nigdy nic dla niego nie zrobił.

flo · Wysłany: 11:48:35 28-11-15 Temat postu:

Dogoniłam Cię!

Uff ... nie wiem od czego zacząć ... tyle się wydarzyło.
Proci się spotkali .. i się rozstali, na szczęście nie na długo. Jak dobrze, że Leandro w końcu zrobił coś dla swojego brata i dał Alejowi list Poli.
Cudne wszystkie scenki protów

i przecudna ta instrumentalna muzyka, która im towarzyszy

Magdalena jest chora, mam nadzieję, że doczeka powrotu Antonia.
Straszne było to, co z nim robili Hiszpanie/Hiszpanie, ale na to co mu zrobili Hiszpanie /Amerykanie - brak słów!

W Guaduas wesoło: Domingo został "donem", hehe, zaczął się nosić na modłę hiszpańską, nawet sprawił sobie perukę

Mniej wesołe jest to, że Julian w końcu uległ Catarinie. Obawiam się, że to może mieć jakieś tragiczne konsekwencje.

Kliknęłam sobie na linka, którego podałaś wczoraj w swoim temacie, i się popłakałam.
Wiedziałam, że tak mniej więcej się to ma skończyć, ale co innego wiedzieć, a co innego zobaczyć tę scenę

Ach ... wynika z tego filmiku, że jednak będzie ta scena z entrady (ta, gdy oboje do siebie mierzą). Trochę inaczej zrealizowana, ale będzie.

Przepiękne animki

Super, że je robisz i wstawiasz. Dzięki!