|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:30:04 29-04-22 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | martoslawa, podczytuję sobie Twoje opinie i nie napawa optymizmem to co piszesz o Chiclete. |
Powiem tak - Walcyr ma talent do tworzenia telek, w których wszyscy mnie denerwują. |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:35:47 30-04-22 Temat postu: |
|
|
Narzekam na postaci, ale podoba mi się ta nieprzewidywalność w tej telce - prawie nigdy nie jest tak, jak myślę, że będzie.
Lineczka napisał: | Wydaje mi się, że minęło ok 18/20 lat. Jo wspominała, że jest pełnoletnia. Pewnie skończyła szkołę i mogłaby pójść na studia, ale woli bawić się w influencerkę.Wydaje mi się, że minęło ok 18/20 lat. Jo wspominała, że jest pełnoletnia. Pewnie skończyła szkołę i mogłaby pójść na studia, ale woli bawić się w influencerkę. |
Pasuje to do niej - wybrała sobie taki zawód, by się nie napracować.
Lineczka napisał: | Rzuca się w oczy, że sporo scen w telce jest wycinanych. Nie lubię czegoś takiego. Poza tym nie mogliby wyciąć tych cukierniczych wstawek z entrady? Po co w ogóle one są? Niepotrzebnie tracony jest na nie czas. |
Strasznie nieumiejętnie powycinali sceny. Najgorzej jak nagle przerywa muzyka i wyskakuje kolejna. Jeszcze czegoś takiego nie widziałam. W innych telkach, na przykład Palomie też wycinali sporo, ale tak to zmontowali, że nie było tego w ogóle widać ani słychać. A tu jest tragedia, w ogóle się do tego nie przyłożyli.
To prawda, te wstawki są trochę bez sensu - jak chcieli skrócić telkę, to trzeba było zacząć od wycięcia tych przerywników. Oglądam telkę na dwukrotnym przyspieszeniu, a i tak mnie drażnią.
Lineczka napisał: | Doszło do spotkania Marii da Paz z Amadeu. Jak zwykle przeszkadzał mi jej krzykliwy sposób bycia, ale sceny mieli ładne. Ze wzruszenia, szoku i emocji protka zemdlała i wylądowała w szpitalu. Następnie poszli na pizzę i co mnie rozczarowało do hotelu. Przespali się ze sobą bez wcześniejszego omówienia najważniejszych spraw. Ważniejszy był seks od poinformowania ukochanego o córce. Jednak większe oburzenie wywołało we mnie zachowanie Amadeu. Przemilczał, iż ma żonę i syna, przespał się z Marią da Paz i dopiero po fakcie uświadomił ją w sytuacji dodając, że nigdy się nie rozwiedzie. Zrobił jej ogromne świństwo już nie wspominając o żonie, którą zdradził. Nic go nie usprawiedliwia. Jestem w stanie zrozumieć namiętność i pożądanie, ale jest dorosłym człowiekiem, który powinien potrafić się kontrolować. Pozostał spory niesmak. |
Mnie przede wszystkim zaskoczyło to, że do ich spotkania doszło tak szybko - myślałam, że będą się mijać przez połowę telki. Oczywiście też nie podobało mi się zachowanie Amadeu. Skrzywdził zarówno protkę, jak i swoją żonę. Dopiero by było gdyby zrobili kolejnego bobasa.
Lineczka napisał: | Regis ukradł matce kolczyki z sejfu aby mieć kasę na kolację z Jo. |
Gladys zachwala synusia, a ten ją okrada. Na tym etapie nie mogłam się doczekać aż pozna prawdę o swoim ukochanym synalku. w ogóle to nie rozumiem z czego ona jest taka dumna, przecież Regis nic nie robi w życiu.
Lineczka napisał: | Octavio podrywa młodą pokojówkę. Obrzydliwy jest z tymi swoimi amorami i to w domu pod nosem żony, która wie o jego licznych romansach. Dziwny związek. Jednak ojcem dla Vivi jest super. Zastanawiam się czy Octavio nie zacznie podrywać Fabiany, gdy ta rozpocznie pracę w jego firmie. |
Jest powód dla którego jeszcze nie rozstała się z mężem, ale chyba jeszcze do tego nie dotarłaś, bo inaczej na pewno znalazłoby to się w Twoim komentarzu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:08:09 30-04-22 Temat postu: |
|
|
Podobają mi się stylówki Marii da Paz z 13 i 14 odcinka. Może to obecność Amadeu tak na nią podziałała?
Wiecie może jak nazywa się jedna z piosenek, która często pojawia się w telce? Męski wokal. Coś mi się kojarzy, ale nie pamiętam tytułu.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 3:09:08 30-04-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2876 Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:09:10 30-04-22 Temat postu: |
|
|
Mam! Daydream in Blue (Acoustic) -
Dzięki Marcin.
Edit
Zasłuchuję się Bebi Liguei i oglądam sceny Vivi i Chclete - rewelacja! Ta piosenka idealnie do nich pasuje!
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 12:00:20 30-04-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:00:07 30-04-22 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Podobają mi się stylówki Marii da Paz z 13 i 14 odcinka. Może to obecność Amadeu tak na nią podziałała? |
Nie pamiętam w co ona tam była ubrana i nie ma już tych odcinków na canal+ online, bym mogła sobie sprawdzić, ale cieszę się, że coś Ci się spodobało. Ja sobie zawsze wyobrażam jak by jej stylówki wyglądały bez biżuterii i lateksowych pasków, czy jakichś złotych torebek (Maria da Paz ma problem z dobieraniem dodatków) i podoba mi się to co widzę w głowie. Na youtube są odcinki z hiszpańskim dubbingiem, ale tam jednak inaczej są poskładane odcinki, są trochę do przodu - w każdym razie włączyłam tam sobie 13 i 14 odcinek i rzuciła mi się w oczy kolorowa stylówka Britney - no i tam to nawet jeśli jest kolorowo, to mi się nie podoba. A Maria da Paz pomimo kilku wpadek modowych, nosi eleganckie ubrania jeśli patrzeć na nie bez dodatków. Choc ja już się chyba po tych 51 odcinkach tak przyzwyczaiłam do jej strojów, że już mi w sumie wszystko jedno.
Chyba każda postać w tej telce zalicza wpadki modowe. Może jedynie Fabiana cały czas wygląda dobrze. Ale też niczym się nie wyróżnia, wygląda przeciętnie, ale dobrze. I może też Kim, ona też ma swój własny fajny styl... chociaż nie, właśnie przypomniała mi się jedna jej wpadka modowa.
Lineczka napisał: | Mam! Daydream in Blue (Acoustic) - |
To jest chyba piosenka przewodnia Regisa. Chociaż czasem pojawia się też w innych scenach. Też mi się podoba. |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2876 Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:09:09 30-04-22 Temat postu: |
|
|
martoslawa napisał: | < 51
Dzisiaj Maria da Paz wzięła sprawy w swoje ręce! Pokazała się z jak najlepszej strony! Taką protkę lubię! Brawo! Bardzo dobrze, ze wyrzuciła z domu Chiclete! Niech se wraca na wieś, jak się nie umie zachować. Coraz mniej go lubię, jeszcze trochę i straci całą moją sympatię, myślałam że po poznaniu Vivi zmieni się na lepsze i skończy z byciem zabójca, ale gdzie tam, ważniejsze jest wymachiwanie bronią. Jeszcze ma czelność grozić Marii da Paz, że zabije jej córkę... co za człowiek! Obecnie nie mam nawet ochoty na niego patrzeć.
Evelina nawiedzona oczywiście broniła rodzinnych tradycji - piękne to było jak Maria da Paz ją uciszyła. Ale mi wymierzają sprawiedliwość - spełniają życzenia mściwych ludzi. Szkoda, że Maria da Paz i jej nie wyrzuciła z domu. Przecież wspiera morderców. |
Przy tym co Evelina wyprawiała w ostatnim odcinku i jak usprawiedliwiała Chiclete włączyło mi się Szkoda, że Maria da Paz nie pogoniła i jej z mieszkania. Wiecznie kręująca się na wyrocznię i tę dobrą. Pamiętam, że w Rio Vermelho nie była taka pryncypialna jeśli chodzi o zlecenia.
Na zachowanie Chiclete brak słów. Biedna Vivi, taka zakochana. Prawda ją mocno zaboli. Niemniej ciekawi mnie ogromnie, jak to się teraz rozwinie. Avance zapowiada kolejny zwrot akcji.
martoslawa napisał: | Proci mieli kolejną śliczną scenę. Jestem zaskoczona, ten duet coraz bardziej mi się podoba. A myślałam, ze nie wzbudzą we mnie żadnych uczuć. |
Maria da Paz sama zadzwoniła do Amadeu Wie, że może na niego liczyć. W obecnej chwili to oni wysunęli sie na prowadzenie jeśli chodzi o pary. Niesamowita delikatność w ich scenach, te spojrzenia, aż dech zapiera.
Maria da Paz ostatnio świetnie wygląda w tych mocniej wyprostowanych włosach. Zgadzam się, że ostatnio ubiera się zdecydowanie bardziej z klasą. Jedynie ta przesadna ilość biżuterii... no i czasami, gdy założy te kolorowe opaski na głowę. Nie wygląda w nich zbyt korzystnie.
martoslawa napisał: | niestety nadal jest naiwna jeśli chodzi o Jo i Regisa. Ryzykuje wszystko co się ma by kupić dom rozpieszczonej córeczce. Porażka. Już niedługo protka będzie musiała zaczynać od samego początku... straci absolutnie wszystko... |
Wygląda na to, że Maria da Paz znów będzie musiała sięgnąć dna, aby poznać się na córeczce i swoim mężu.
Dobrze, że ma w swoim życiu takich ludzi jak Amadeu, Marlene czy Marcio, na których bezinteresowną pomoc zawsze może liczyć.
martoslawa napisał: | Beatriz coraz bardziej mi się podoba. Jako postać. Podobało mi się to w jaki sposób rozmawiała z protką, widać było że jest szczera. Skoro Vivi została wychowana przez nią, to już wiadomo skąd te dobre cechy u niej. Jednak czasem coś z babki Dulce też się u niej pojawia. |
Gdy tylko pojawia się Beatriz to mam przed oczami wielką meksykańską aktorkę Helenę Rojo, uderzajace podobieństwo, ta sama dystynkcja, gestykulacja i bijąca delikatność, dobroć. Cieszy mnie, że Beatriz i Maria da Paz załapały do siebie sympatią i wyjaśniły niedomówienia.
martoslawa napisał: |
Lineczka napisał: | Mam! Daydream in Blue (Acoustic) - |
To jest chyba piosenka przewodnia Regisa. Chociaż czasem pojawia się też w innych scenach. Też mi się podoba. |
Ta piosenka często pojawia się też przy nocnych eskapadach Agno.
Ostatnio zmieniony przez M@rcin dnia 20:44:16 30-04-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:52:08 30-04-22 Temat postu: |
|
|
Ciągle liczę na to, że Chiclete się nawróci. Staram się go zrozumieć, ale jest ciężko. Wychowywany był przez świrów i morderców. Od dziecka widział, że dla krewnych zabijanie kogoś, to pryszcz. Żadnych wyrzutów sumienia. Nie wiem jakim cudem Maria da Paz jest tak dobra skoro się tam wychowała. Może po prostu większy nacisk kładli na mężczyzn w rodzinie, a kobiety raczej miały zajmować się domem. W każdym razie liczę na to, że Chiclete zrozumie, że nie zabicie kogoś nie oznacza utraty honoru. Chciałabym by w ogóle przestał nosić broń. I przestał się od razu na wszystkich rzucać. Takie zachowanie strasznie mnie odrzuca. O wiele bardziej atrakcyjni są mężczyźni, którzy umieją opanować nerwy. Jedno jest pewne - Vivi nie zginie. I mam nadzieję, że to będzie świadoma decyzja Chiclete, bo inaczej ciężko będzie tej parze kibicować.
Myślę, że Vivi i tak się dowie, że Chiclete chciał ją zabić i przez to rozstaną się na jakiś czas. A jeśli co innego zmusi Chiclete do nie wykonania zadania niż miłość do ukochanej, to Vivi już w ogóle nie powinna do niego wracać. Taka miłość, to nie miłość.
Evelina jest bez mózgu, powtarza tylko to, czego się nasłuchała w domu na wsi. Mam nadzieję, że i jej niedługo się protka pozbędzie. Tak samo Regis i Jo powinni skończyć na bruku. Pasożyty.
Zgadzam się, że proci wysunęli się na prowadzenie jeśli chodzi o pary. Miło się na nich patrzy, oboje nie mają nikogo na sumieniu i na pewno by się nie pozabijali. Maria da Paz wie, że może na niego liczyć w takich sytuacjach. Bardzo mi się podobają na tym etapie, oby tak dalej.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 20:54:24 30-04-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2876 Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:13:56 30-04-22 Temat postu: |
|
|
martoslawa, gorący news!
Sergio Guizé, czyli Chiclete, będzie protagonistą w telenoweli "Mar do Sertão", do której nagrania powinny ruszyć pod koniec maja.
W skrócie jest to historia mężczyzny, który zostaje uznany za zmarłego, ale wraca i dowiaduje się, że jego ukochana wyszła za mąż za innego.
Początkowo w tę rolę miał się wcielać Romulo Estrela, ale przeszedł do "Travessia".
Słuszna decyzja, bo Sergia zdecydownaie bardziej widzę w tej roli.
http://www.telenowele.fora.pl/globo,89/mar-do-sertao-globo-2022,46257.html#7134545 |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:23:29 30-04-22 Temat postu: |
|
|
Ooo, ciekawe! Mnie w sumie bardziej ciągnie do Romulo (po Bom Sucesso jestem nim zachwycona. ) niż Sergio, ale masz rację, że do tej roli chyba jednak bardziej będzie pasował ten drugi. Czekam na promo w takim razie. |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2876 Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:16:30 01-05-22 Temat postu: |
|
|
Lineczka widzę, że idziesz jak burza z odcinkami. W takim tempie zaraz dojdziesz do odcinków z Vivi i Chiclete |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:18:58 01-05-22 Temat postu: |
|
|
M@rcin napisał: | Lineczka widzę, że idziesz jak burza z odcinkami. W takim tempie zaraz dojdziesz do odcinków z Vivi i Chiclete |
O to mi właśnie chodzi. Dzisiaj obejrzałam z nimi kilka filmików na youtube do piosenki "Bebi Liguei " i jestem zachwycona. Stąd też moje tempo. Planuję je jeszcze podkręcić. |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11045 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:02:15 01-05-22 Temat postu: |
|
|
Byłoby super gdyby udało Ci się szybko nadrobić. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:18:12 01-05-22 Temat postu: |
|
|
Odcinki 12-16
martoslawa napisał: |
Coraz bardziej podoba mi się ta telka, rozkręca się. Obawiam się jedynie jednego wątku - ten sam facet sypiający i z matką, i z córką... chyba jednak to nieuniknione, Walcyr widać lubuje się w takich sytuacjach... |
Telka i mnie się podoba, jestem zadowolona, że dodałam ją do swojej ramówki. Tylko już nie mogę doczekać się pojawienia Chclete i jego scen z Vivi! Trochę nam kazali na nich poczekać.
Jeśli chodzi o potencjalny wątek z Regisem sypiającym z matką i córką to mnie takowy po VS nie jest w stanie "zgorszyć".
martoslawa napisał: | Camilo (bo tak chyba ma na imię ten policjant, z którym jest Vivi) już mi się nie podoba. W pierwszym odcinku, w którym się pojawił zrobił dobre wrażenie, a potem było już coraz gorzej. W 16 odcinku to już w ogóle mnie zdenerwował, gdy się rzucił na Vivi z pretensjami, że wstawia coraz odważniejsze zdjęcia do internetu. Nie ma to jak facet utrudniający kobiecie zrobienie kariery. Na całe szczęście Vivi mu się nie dała i postawiła go do pionu. Chłopak jest dość niepewny siebie, wpływa też pewnie na to to, że Otavio (?) czepia się go o niskie zarobki. |
Zgadzam się, też nie podobało mi się zachowanie Camilo wobec Vivi, gdy przymierzała strój kąpielowy. Przede wszystkim był bardzo zaborczy, nie liczył się z jej zdaniem i chciał jej rozkazywać. Wymaga aby ona i jej rodzina szanowali i akceptowali jego pracę a sam ma z tym problem w stosunku do Vivi. Gdyby była modelką albo aktorką to też zabraniałby jej sesji w skąpym kostiumie kąpielowym czy scen miłosnych w filmie/serialu? Powinien oddzielić pewne rzeczy, to jej praca. Jeśli miał problem z zaakceptowaniem tej sytuacji to trzeba było inaczej ugryźć temat, na spokojnie wyjaśnić swoje obawy a nie naskakiwać na ukochaną i próbować ją ograniczać. Bardzo dobrze, że Vivi nie pozwoliła sobie wejść na głowę i się postawiła.
Na marginesie dodam, że w tym duecie nie ma życia, spontaniczności, ognia, chemii i przyciągania. Za to jest rutyna i przyzwyczajenie. Spora w tym wina Camilo.
martoslawa napisał: | Nie wiem co myśleć o zachowaniu Amadeu... Nie podobało mi się to, że nie powiedział Marii da Paz, że ma żonę zanim się z nią przespał... potem, gdy chciał rozstać się z żoną dla protki, wzbudzał we mnie mieszane uczucia, bo z jednej strony cieszyłam się, że Maria da Paz będzie znowu szczęśliwa, a z drugiej było mi szkoda jego rodziny. |
Uznałam zachowanie Amadeu w tych odcinkach za beznadziejne. Zbierał same minusy i aż mi się zrobiło szkoda Marii da Paz. Najpierw przespał się z nią nie wspominając o żonie, po wszystkim stwierdził, że nie rozwiedzie się z Gildą i zaproponował protce schadzki. Chciał z niej zrobić swoją kochankę. Wrócił do domu i dał do zrozumienie Gildzie, że ją zdradził, ale powtarzał, że jej nie zostawi. Co zrobił kolejnego dnia? Pobiegł do Marii da Paz, znowu się z nią przespał obiecując jej złote góry. Zamierzał skoczyć do domu po swoje rzeczy, rozstać się z żoną, rozbić swoją rodzinę (myślał w ogóle o synu? ) i zamieszkać u protki. Jak można w przeciągu kilku godzin tak drastycznie zmieniać zdanie i krzywdzić przy tym inne osoby? Amadeu zachował się jak egoista z zaburzeniami psychicznymi. Facet ma ze 40 lat a jest niepoważny, przypomina chorągiewkę na wietrze. Rozumiem, że sytuacja go przerosła, ale powinien myśleć mózgiem a nie tym co ma w spodniach. Nie potrafi zapanować nad buzującymi hormonami? Dwa razy zdradził żonę, skrzywdził Marię da Paz. Słabo i to bardzo. Protka też powinna wyznaczyć granicę i zamiast iść z nim drugi raz do łóżka (gdy już miała wiedzę odnośnie jego małżeństwa) postawić sprawę jasno i zasugerować aby najpierw rozmówił się z żoną.
martoslawa napisał: | A jeszcze później okazało się, że Gilda ma raka piersi i musi z nią z tego powodu zostać i z jednej strony to rozumiem, a z drugiej bycie z nią z litości nie ma sensu... Czyli pewnie Amadeu zwiąże się z protką po śmierci żony, a nie tak jak wcześniej podejrzewałam - że jego żona znajdzie sobie kochanka. Ale w sumie... może prot się odsunie od żony po operacji, nie będzie chciał z nią sypiać i wtedy jeszcze pojawi się ktoś dla niej. Może jednak nie będzie przerzutów i Gilda też będzie szczęśliwa pod koniec telki z innym partnerem, tak by było najfajniej. |
Szkoda mi było Gildy, zwłaszcza w momencie, gdy usłyszała diagnozę, że ma nowotwór złośliwy piersi. Aktorka wiarygodnie zagrała te sceny. Obstawiam, że Gilda nie pokona choroby, umrze, Amadeu zostanie wdowcem i z "czystym sumieniem" będzie mógł związać się z Marią da Paz. Na ten moment z kilku powodów zostanie przy żonie aby wspierać ją w chorobie:
1) chcąc odwdzięczyć się w ten sposób za wsparcie jakie ona mu udzieliła w przeszłości, gdy się nim opiekowała po postrzale;
2) aby się nie załamała co mogłoby negatywnie odbić się na jej stanie zdrowia;
3) z powodu poczucia winy - zdrady;
4) ze względu na syna;
5) ze względu na wspólnie spędzone lata, uczucie jakim ją darzył;
6) z moralnego punktu widzenia - bo tak należy się w tej sytuacji zachować.
martoslawa napisał: | Jo nie była aż tak zła w tych odcinkach (no może poza planowaniem z Regisem przejęcia majątku protki), miała nawet ładniejsze sceny z matką, gdzie się przytulały. Nie zareagowała w sumie też aż tak źle na powrót ojca - myślałam, że będzie bardziej wkurzona, że jej ojciec biedak wrócił. |
Mam odmienne zdanie. Jo manipuluje matką i ojcem. Odgrywa swoją rolę kochającej córki bezbłędnie a jednocześnie knuje za ich plecami i zamierza ich rozdzielić. Wymyśliła sobie, że zeswata Marię da Paz z Regisem i w ten sposób razem z kochankiem odbiorą protce majątek. Co z niej za córka i człowiek? Maria da Paz tyle dla niej zrobiła i poświęciła, wspiera ją i wydaje sporo pieniędzy na jej zachcianki a tej wiecznie mało. Może i protka nie była idealną matką, sporo czasu spędzała w pracy, ale kocha swoją córkę i nieba by jej przychyliła. Nie zasłużyła na zdradę z jej strony.
Sceny Jo z rodzicami mi się nie podobały, bo ewidentnie udawała zadowolenie i odgrywała rolę dobrej córki. Prawdę zdradzały jej miny i przewracanie oczami, gdy ojciec z matką nie widzieli jej twarzy.
martoslawa napisał: | Okazało się, że Eusebio może odziedziczyć spadek po bogatym ojcu - ciekawa jestem czy coś z tego wyjdzie. Jeśli dostanie jakiś majątek, to zapewne i tak szybko go przepije. Będzie tylko wydawał. |
Wyjaśniło się więc, że ta starsza para to matka i ojczym Eusebio. Wydaje mi się, że żadnego spadku nie będzie, co najwyżej odziedziczy długi.
martoslawa napisał: | Wychodzi na to, że Agno wcześniej pomylił mi się z Marcio. Mam nadzieję, że znowu nie pomieszałam imion. Chodzi mi o męża Lyris i tego pracownika w cukierni Marii da Paz zajmującego się finansami. W sumie nie wiem jak mogłam ich pomylić, no ale stało się. W każdym razie nabieram coraz większych podejrzeń, że Agno jest gejem lub aseksualny, skoro jego żona tak się dwoi i troi, a on nic. Te jej akcje są coraz zabawniejsze. |
Szkoda mi Lyris z powodu odtrącenia przez męża w łóżku, ale jej starania są komiczne. Cóż za wyobraźnia i upór! Zabawny wątek. Do Agno mimo wszystko nie mam negatywnych odczuć, ale mógłby w końcu przestać ranić swoją żonę. Z pewnością jest gejem. Wieczorne wyjścia z domu i rozmarzona mina po powrocie świadczą o tym, że spotyka się z jakimś facetem.
martoslawa napisał: | Marcio przespał się z Kim - dziwne że się nim zainteresowała. Przez chwilę podejrzewałam, że może ona go uwiodła, by się nie czepiał gdy Jo potrzebuje dużą sumę pieniędzy od matki, to byłoby duże poświęcenie, ale chyba jednak Marcio naprawdę się jej podoba. |
Nie spodziewałam się tego, ale mega spodobał mi się duet Kim i Marcio! Tworzą mieszankę wybuchową, na zasadzie przeciwieństw, jest w tym coś intrygującego. Mieli super sceny w klubie. Tylko mierzi mnie, że znowu bohater dopuścił się zdrady. Który to już facet w tej telce? 4? W tej sytuacji szkoda siostry Gildy. Oby Marcio od razu się przyznał i z nią rozstał a nie przemilczał zdradę i prowadził podwójne życie. Przyznam, że ich wątek mnie nie interesował od początku, za to z Kim oboje przyciągają uwagę. Genialna była scena, gdy podarła mu koszulę.
martoslawa napisał: | Otavio ma romans z młodą pokojówką - nie wiem co ona w nim widzi. Dziewczyna myśli, że jak zajdzie z nim w ciążę, to zostawi dla niej żonę, ale wątpię - jemu nie zależało aż tak na dziecku jak jego żonie. |
Różnica wieku ze 30 lat albo i więcej. Ona młodziutka a on stary dziad. Co ciekawe nie wdała się z nim w romans tylko dla kasy, ale przy okazji zakochała się i Octavio ją pociąga. Naiwność, głupota, może jakieś zaburzenie? Aczkolwiek ojciec się nią interesuje, więc nie ma racji bytu założenie, że jego brak lub dystans wpłynęły na to, iż zainteresowała się facetem w jego wieku albo i starszym.
Młoda pokojówka wpadła na beznadziejny pomysł, postanowiła uszkodzić prezerwatywy i zajść w ciąże bez wiedzy i zgody partnera. To już przegięcie, oszustwo. Co innego zapomnieć o zabezpieczeniu i ponieść tego konsekwencje a co innego wprowadzić z premedytacją partnera w błąd w tej kwestii. Obrzydliwe!
martoslawa napisał: | Pojawił się Rael - łatwo było mu zbliżyć się do protki, jest bardzo ufna i wierzy w dobro ludzi. Wiadomo jednak, że nic nie wyjdzie z jego planu by zabić protkę. Ciekawa jestem co go przekona do zmiany planów, może zakocha się w Jo. |
Nilda zatruła duszę wnukowi. Wiadomo, że zamach się nie powiedzie, bo protka nie zostanie wyeliminowana na tym etapie telki. Również jestem ciekawa co lub kto przeszkodzi Raelowi. Co do ewentualnej partnerki dla niego to może pracownica cukierni? Nawiązali kontakt i się polubili.
martoslawa napisał: | Nie sądziłam, że Britney będzie miała takie powodzenie. |
Zastanawiałam się ostatnio kto wciela się w postać Britney, aktor czy aktorka. Okazało się, że kobieta. Faktycznie ma trochę męskie rysy twarzy, więc dobrze ja dobrali.
Szkoda mi Abla, bo zakochał się w Britney nie wiedząc o jej transseksualizmie. Czeka go spore zaskoczenie.
Podobały mi się sceny Vivi z Fabianą. Prawda jeszcze nie wyszła na jaw. Vivi podarowała jej swoje ubrania, zaproponowała posadę asystentki, polubiła ją i chce jej pomóc. Na ten moment Fabiana wydaje się ok, ale widziałam spoilery na filmikach na youtube i już wiem, że niewiniątkiem to ona nie będzie. Mogłaby zacząć nowy etap życia przy siostrze a nie zatruwać swoją duszę nienawiścią i zazdrością. Przykładowo Juana Ines z HDLL też wychowała się w klasztorze, ale nie była zgorzkniała wobec sióstr i cieszyła się życiem. Tak samo Juana Caridad z "Zemsty pięciu sióstr".
martoslawa, w pełni się z Tobą zgadzam, że głównym/największym problemem Marii da Paz pod względem wizualnym jest nieumiejętność dobrania dodatków. Za dużo świecidełek. Mniej znaczy więcej. W jej przypadku czuje się przesyt, nie pasują te dodatki do poszczególnych kreacji. Odnośnie samej postaci to nadal uważam, że jest przerysowana i zastanawiam się czy taki był scenariusz czy pomysł aktorki, któremu przyklasnęła ekipa.
Intrygują mnie powody przez które Beatriz znosi niewierność męża. Chodzi o jej bezpłodność? Może jest aseksualna i dlatego przymyka oko na romanse Octavio?
Niezmiennie bawi mnie Rock. Dobry agent z niego! Marlene też ma do niego słabość, nawet mu obiadki z kurczakiem gotuje.
Vivi to nadal moja ulubiona postać w telce, ale mogłaby czasami oderwać się od telefonu a nie ma go "przyspawanego" do dłoni. Zalatuje infantylizmem, jakbym widziała dzisiejsze nastolatki. Rozumiem, że to jej praca, ale dla własnego dobra powinna go od czasu do czasu odłożyć a nie co chwilę pstrykać sobie fotki z każdego wyjścia. Bez przesady. Gdzie miejsce na życie prywatne i jakąś intymność?
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 1:32:13 01-05-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 4:06:14 01-05-22 Temat postu: |
|
|
Odcinki 17-18
martoslawa napisał: |
Obejrzałam jeszcze dwa odcinki. Ale Amadeu jest denerwujący. Jak on w ogóle mógł wyskoczyć z tekstem, że Maria da Paz jest szybka? Co on sobie myśli, że będzie czekała na niego do końca życia? Że nie ma prawa ułożyć sobie życia z innym? Protka chciała się z nim związać, ale on zdecydował inaczej, więc skąd te pretensje. Co za oderwany od rzeczywistości typ. Ciekawa jestem jedynie skąd Jo wiedziała, że jej tatuś zrobi taką scenę, przecież za dobrze go nie zna. |
Amadeu zachował się jak pan i władca. Nie miał żadnego prawa aby zarzucać Marię da Paz pretensjami. Protka w przeciwieństwie do niego jest wolną kobietą, nie ma zobowiązań i może umawiać się z kim chce. Amadeu jest jak pies ogrodnika. Postanowił zostać z żoną, ale najchętniej na boku dalej spotykałby się z Marią da Paz i zrobił z niej kochankę. Tekst "szybka jesteś" żałosny. Mogła mu odpowiedzieć: "a Ty głupi".
Jo pewnie założyła, że zazdrosny tatuś sprowokuje awanturę dzięki czemu ziści się jej plan.
martoslawa napisał: | Jo zaczyna pokazywać rogi, a dopiero co ją trochę pochwaliłam w poprzednim komentarzu. Raczej będzie mnie bardzo wkurzać to, że Maria da Paz jest tak zapatrzona w swoją córeczkę i we wszystko jej wierzy. Ech, stracę dużo nerwów. Jak można być na tyle podłym by wykorzystywać chorobę żony swojego ojca by zdobyć pieniądze od matki... jak ona w ogóle może... trochę nie rozumiem tej dziewczyny, bo przecież dostaje tak dużo pieniędzy od matki i kiedyś cały majątek przeszedł by na nią, a tak to będzie musiała podzielić się z Regisem jeśli ich plan z małżeństwem dojdzie do skutku. I po co to wszystko? Prawie pewne jest to, ze Jo nie jest córką Marii da Paz, ale mimo tego czasem przypomina mi babkę Dulce. Tamta tez była diablicą. |
Dziwi mnie brawura Jo. Kwestia czeku przecież może wyjść na jaw i to prędzej niż myśli. Obecnie Amadeu i Maria da Paz są skłóceni, ale ten stan nie będzie trwał wiecznie. Jeśli się zgadają na temat leczenia Gildy to Jo zostanie zdemaskowana. Ciekawe jak się będzie tłumaczyć. Pewnie zrobi z siebie ofiarę, że jest taka biedna i pokrzywdzona, bo matka nie chce w nią inwestować i obwini Marię da Paz, iż to przez jej skąpstwo musiała się posunąć do takich czynów. Nic jej nie tłumaczy. Zachowanie karygodne!
W chamski sposób Jo potraktowała Gildę i brata podczas ich pierwszego spotkania, gdy rzuciła tekstem na temat ich koloru skóry i pochodzenia. Młody był podekscytowany, cieszył się, że pozna siostrę, ale po tym powitaniu udał się do pokoju i nabrał dystansu.
Jo potrzebuje teraz kasy, sama wspominała, że nie zamierza czekać do momentu aż odziedziczy majątek. Zamierza korzystać z życia. Z tej desperacji woli podzielić się kasą z kochankiem i być stratna (może zakłada, że jego też oszuka?).
martoslawa napisał: | Podoba mi się to, że Marlene zainteresowała się Antero gdy zobaczyła go w roli prawnika. Oni mogą być razem zabawni. W ogóle Marlene to jedna z najbardziej pozytywnych postaci w tej telce, lubię ją. Lubię też jej sceny z Marią da Paz, protka ma w niej wielkie wsparcie i przyjaciółkę. |
Również lubię Marlene i jej wątek z prawnikiem, pocieszni są.
martoslawa napisał: | Sesja zdjęciowa Vivi faktycznie była odważna, to się Camilo wkurzy. Już czuję awanturę w powietrzu. |
Ujęcia odważne, stroje kąpielowe dosyć skąpe. Rozbroiły mnie jej stylówki - stroje kąpielowe, upał a do tego kozaki. Co to za moda?
Po Vivi widać, że lubi to co robi i czuje się jak ryba w wodzie podczas sesji. Do tego jest bardzo pewna siebie, zdaje sobie sprawę ze swoich atutów i dąży do celu.
martoslawa napisał: | Jeszcze dodam, że w poprzednich odcinkach ucieszyło mnie to, że Maria da Paz zadzwoniła do matki i jej wygarnęła za kłamstwo. Bardzo dobrze! Nie trawię jej rodzinki ze wsi i mam nadzieję, że protka nie będzie się już z nimi kontaktować. |
Zapomniałam o tym wspomnieć a ta scena była ważna. Słusznie Maria da Paz nagadała matce i bardzo dobrze, że jej nie wybaczyła. Zabrakło mi sceny z Amadeu dzwoniącym z pretensjami do Nildy.
martoslawa napisał: | M@rcin napisał: | Camilo zapowiadał się na porządnego faceta, a zaczyna wychodzić z niego mocno zaborczy typ. Niemała w tym zasługa Fabiany i Jo, które wzięły na cel Vivi |
Ja właśnie nie za bardzo rozumiem czemu Fabiana czepia się Camilo - w końcu jest zakonnicą. Powinna być więc zacofana, doradzać Vivi by nie odsłaniała ciała i mówić, że mężczyzna ma zawsze rację. Albo te siostry zakonne w jej zakonie były bardziej oświecone, albo ja zbyt stereotypowo myślę o zakonnicach. |
Fabiana ewidentnie zrobiła to z premedytacją aby skłócić Vivi z Camilo. Już na tym etapie telki knuła. Biorąc pod uwagę miejsce w którym się wychowywała powinna stanąć po stronie Camilo a ta wskazała na najbardziej skąpy strój. Przełomowym momentem jej wewnętrznej przemiany mogła być pierwsza wizyta w domu Vivi. Sama mówiła do siebie, że gdyby los był dla niej łaskawszy to ona mogła znaleźć się na miejscu siostry i wieść wygodne życie. Początkowo założyłam, że tylko stwierdziła fakt, ale widocznie już wtedy zakiełkowała w niej zazdrość i to uczucie nie minęło a zaczęło się pogłębiać.
martoslawa napisał: | M@rcin napisał: | Niezaspokajana przez męża Lyris wkrótce weźmie w seksualne obroty cały przekrój klasy robotniczej
Z Agno też będą świetne akcje. |
No właśnie w 18 odcinku ktoś jej doradził by zaspokajała swoje potrzeby gdzie indziej - ciekawa jestem co z tego wyniknie. |
Doradzała jej matka Beatriz.
martoslawa napisał: | Wcześniej wydawało mi się, że Agno jest gejem albo aseksualny, ale po dwóch kolejnych odcinkach już sama nie wiem. Wydawał mi się zainteresowany Fabianą. Może więc chodzi jedynie o to, że żona przestała go pociągać. Albo woli młodsze. |
Agno sprawiał wrażenie zaintrygowanego Fabianą, ale niekoniecznie pod względem fizycznym a bardziej charakteru i intencji. Z kolei ona mu się narzucała i podlizywała jakby chciała zdobyć jego względy i w razie co mieć go po swojej stronie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|