|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:54:36 29-10-22 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że wróciłaś do oglądania telki, bo w sumie już nie dużo odcinków ci zostało ja tez zbliżam się do końca telki jestem po 115 odcinku |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:44:36 30-10-22 Temat postu: |
|
|
Nie zrezygnowałabym z tej telki, miałam tylko kilkumiesięczny kryzys z oglądaniem tego gatunku i mało czasu.
Po 108 odcinku:
Jaki ten Teo jest naiwny względem Jo. Wierzy w jej wewnętrzną przemianę i nawet słowa Marii da Paz nie dały mu do myślenia. Oświadczył się Jo, zaproponował jej aby się do niego wprowadziła i planuje z nią wspólną przyszłość. Wystarczyło, że kilka razy się z nią przespał i całkowicie stracił czujność. Jo z braku laku woli być z nim niż klepać biedę, ale wystarczyłoby jedno słowo Regisa a zostawiłaby Teo bez mrugnięcia okiem.
Bardzo ładne sceny Joany i Rocka, zwłaszcza ich pierwszy pocałunek. Obawiam się tylko, że Fabiana u nich namiesza. Rock nie ustaje w próbach dorwania się do jej telefonu a ona sądzi, że ten nadal coś do niej czuje.
Regis znowu sięga dna. Po rozwodzie z Marią da Paz poszedł do kasyna i stracił mnóstwo pieniędzy, zadłużył się. Kolejny raz popełnił ten sam błąd. Zapewne straci sklep z alkoholami i wróci do punktu wyjścia.
Irytuje mnie uparta Cassia strzelająca fochy na ojca i wrogo odnosząca się do Leandro. Irytująca dziewucha. Miała czas, żeby ochłonąć i zaakceptować homoseksualizm Agno, ale woli odstawiać szopki. Jeszcze gorszy jest ten cały Merlin, który kolejny raz groził otwarcie Silvii, że zrobi jej krzywdę jeśli nie zmieni mu ocen na lepsze. Co za bezczelny typ. Już po poprzednim incydencie, gdy ją spoliczkował, powinien zostać zawieszony w prawach ucznia. Szkoła czeka aż wydarzy się tragedia?
Lyris pokazała klasę akceptując Leandra i interesując się jego losem. Duży plus dla niej za to. Przy okazji ugrała u Agno wyższe alimenty.
Vivi odpłynęła z pomysłem zorganizowania schadzki z Chiclete w domu Camilo. Kompletny brak ostrożności. Mężulek przecież mógł beez zapowiedzi wrócić na chwilę do domu po coś a wtedy doszłoby do tragedii. Kochanków na gorącym uczynku przyłapała Bertha, ale o dziwo postanowiła trzymać ich stronę powołując się na swoją wielką miłość z przeszłości. Jednak coś mi tutaj nie pasuje. Nie zdziwię się jeśli chce ona uśpić ich czujność i nadal jest w zmowie z Camilo.
Maria da Paz i Amadeu mogliby się w końcu związać ze sobą. Ona rozwódka, on wdowiec. Na co jeszcze czekają? Chodzi o Carlita? To mądry i nad wiek dojrzały chłopiec, zrozumiałby.
HOT była scena pocałunku Marii da Paz i Amadeu, jest między nimi chemia.
Z niecierpliwością czekam na moment, gdy Antero odzyska pamięć, przypomni sobie Marlene i pogoni Evelinę.
Jo sprzedająca ciasta na ulicy - cudowny widok! Nie wytrzymała długo i nader szybko zdjęła maskę pokazując prawdziwą twarz. Była wielce oburzona, że matka nie dala jej lepszego stanowiska i rzekomo ją poniżyła. Maria da Paz bardzo dobrze zrobiła, zachowała czujność i nie dała się córeczce kolejny raz oszukać. Co jest złego w sprzedawaniu ciast na ulicy? Uważam, że o wiele bardziej niewdzięczną pracą jest sprzedawanie ryb na targu (smród, hałas). Jo jest przewrażliwiona w tym temacie.
Ze Helio nie powinien rezygnować z Beatriz dla jej rzekomego dobra. Niech ona sama podejmie decyzję czy chce być z nim czy wrócić do męża, który ciągle ją zdradza. Linda to egoistka i materialistka. Nie liczy się dla niej dobro córki tylko pieniądze. Z kolei stary Dziad nie ma wstydu. Dostanie nauczkę, gdy Sabrina go oskubie z forsy.
Josiane, Joana, Johanna - coś za dużo tych podobnych do siebie imion. Przypadek? Nie wydaje mi się żeby policjantka była córką Marii da Paz. Nie wygląda na rówieśniczkę Jo i Joany. Odniosłam wrażenie jakby Johanna była zainteresowana Teo.
Trener boksu okazał się alkoholikiem. Nawet mi go szkoda było. Mam nadzieję, że Abdias upora się z nałogiem przy wsparciu Silvii.
Kim nada w najlepsze zdradza Marcia z bokserem. Chore relacje.
Rael całkiem nieźle prezentował się w stroju kelnera. Lyris straciła dla niego głowę w firmie Agno i zabawiała się z nim w windzie.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 10:49:55 30-10-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2876 Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:32:06 30-10-22 Temat postu: |
|
|
Lineczka fajnie, że ruszyłaś z odcinkami i to w takim tempie.
Czeka Cię jeszcze wiele zaskoczeń w tej telce. |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:12:08 30-10-22 Temat postu: |
|
|
Mnie momentami zaczyna już nudzić ta telka, dobrze że zbliżam się do końca... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:09:59 31-10-22 Temat postu: |
|
|
Po 112 odcinku:
Wątek z udziałem Marii da Paz w Best Cake interesujący. Oczywiście protka już na wstępie musiała mieć pod górkę i uwzięła się na nią jakaś stara jędza. Dziwne, że nikt z ekipy na planie nie wyłapał intrygi tego wrednego babska. Za to dziadziuś był pocieszny i szkoda, że musiał zrezygnować, ale dzięki temu Maria da Paz dostała drugą szansę zakwalifikowania się do programu.
Vivi okazała się surową jurorką. O ile w ocenianiu oryginalności wypieków uczestników jest wiarygodna tak już w wywodach na temat jakości ciast i ocenach niekoniecznie. Skoro autorytet kulinarny nie ma zastrzeżeń do jakości wypieku i daje 10/10 to narzekanie w tej samej kwestii przez Vivi jakoś mnie nie przekonuje. Inna sprawa, że agresywna reakcja Abla była całkowicie nie na miejscu.
Dlaczego policja skupia się wyłącznie na Regisie jako podejrzanym zbrodni Jardela i żigolaka skoro Jo też miała motyw, na ciele tego drugiego znaleziono kobiecy włos i głównym dowodem jest damska torba Marii da Paz? Cóż za zaślepienie. Rozumiem, że Regis sam się wkopał kłamiąc w sprawie alibi, którego nie ma, ale Jo też powinna zostać wzięta pod lupę przez policję. Liczyłam, że Johanna spojrzy na sprawę z szerszej perspektywy. Regis został aresztowany, jest niewinny, ale jakoś nie jest mi go żal biorąc pod uwagę jego zachowanie, sposób bycia. Nic mu się nie stanie jak trochę za kratami posiedzi, może w końcu naprawdę się zmieni na lepsze i przestanie popełniać te same błędy.
Maria da Paz i Amadeu zabawiali się na rogu ulicy? Nie mogli pójść do hotelu?
Rozczarował mnie Rock. Zależy mu na Joanie, ale cały czas kręci z Fabianą i korzysta z okazji, gdy ta zaciąga go do łóżka. Słabo! Joana miała rację, gdy zarzuciła go pretensjami po imprezie niespodziance. Nic dziwnego, że go odtrąciła a on wtedy co zrobił? Poszedł do Fabiany i się z nią przespał.
Mina Jo w 112 odcinku, gdy Evelina wyłożyła karty na stół i oznajmiła, że wie, iż wnuczka zabiła dwie osoby, bezbłędna. Miała mord w oczach. Czyżby i babkę zamierzała wyeliminować skoro poznała jej sekret? Tylko, że Evelina przecież i tak nie zamierza jej wydać tylko chronić jako członka rodziny Ramirez.
Camilo nalega na seks z Vivi, ale przecież warunki ich umowy były inne. Żałosny typ. Oby tylko nie zrobił jej krzywdy.
Ze Helio popełnił błąd rezygnując z Beatriz rzekomo dla jej dobra. Rock miał sporo racji w tym co mu powiedział.
Agno dzięki Leandro staje się lepszym człowiekiem. Podobają mi się ich sceny, nie są wulgarne. Już nawet Cassia chyba się przekonała do partnera ojca.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 12:19:24 31-10-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:05:20 31-10-22 Temat postu: |
|
|
Oj co to Josiane odwaliła w 118 odcinku masakra |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:00:43 01-11-22 Temat postu: |
|
|
Po 117 odcinku:
Fajny i ciekawy wątek z show Best Cake. Protka cały czas ma pod górkę, chamska staruszka ciągle podbiera jej produkty co już staje się nużące. Mogłaby wymyślić jakąś inną intrygę.
O absurd zahacza, że Vivi najgorsze (według niej) ciasto Marii da Paz, które nazwała obrzydliwym oceniła na najwyższą notę jaką jej do tej pory dała, czyli 9. Słysząc jej opinię sądziłam, że nawet na 5 punktów nie oceni tego wypieku. W ogóle punktacja w tym programie to jakieś nieporozumienie. Powinna być zróżnicowana a nie ciągle 10, 9. Gorsze wypieki też się zdarzały, ale nie miało to odniesienia w punktacji. Juror płci męskiej cały czas daje 10, specjalistka od wypieków między 8,5 a 10 (nader łagodna), oceny Vivi mimo, iż zaniżone w stosunku do Marii da Paz i Abla to nadal wysokie. Nie podobała mi się postawa Vivi, czyli czepianie się o byle pierdołę i chęć wykreowania się na najbardziej surową jurorkę. Nie jest przez to obiektywna i wiarygodna. Sądziłam, że obniża noty Marii da Paz aby nikt jej nie zarzucił faworyzowania a Ablowi przez propozycję Fabiany. Nic jednak nie usprawiedliwia agresywnego zachowania Portugalczyka, który słusznie został zdyskwalifikowany. Ależ z niego nerwus. Wykłócać się o 0,1 punkty w sytuacji pewnego awansu? Sama scena z Ablem rzucającym tortem w twarz Vii komiczna. HIT!
Naiwność Teo nie zna granic. Wierzy w przemianę wewnętrzną Jo a ona nadal nim manipuluje i go wykorzystuje w celu poprawienia swojej sytuacji życiowej. Do tego zdradza go z przystojnym (), ale biednym hakerem. Teo odkrył w końcu kompromitujące Jo zdjęcie, wie że zabiła Jardela, ale obawiam się, że będzie chciał ją chronić z miłości. Jeśli przyjmie taką postawę to inaczej niż głupotą i największą naiwnością nie będzie można tego nazwać. Coś mi się wydaje, że wycofa się w ostatniej chwili i nie powie Amadeu o tym co odkrył na temat jego córki.
Rock rozstał się z Fabianą po tym jak uzyskał dostęp do jej telefonu. Joana spojrzała na niego łaskawszym okiem, ale dziwi mnie, że tak od razu skróciła dystans i zgodziła się na wspólne wyjście. Nie był z nią szczery, powinien najpierw odbudować jej zaufanie.
Miejsce Raela jest we więzieniu. Napadł z bronią na Fabianę, później na Teo a następnie na Lyris. Nie ma za grosz wstydu. Nawet żadnych pozorów nie stwarzał wychodząc z założenia, że jest bezkarny. Porażka!
Lyris popełniła błąd wybierając Raela, kiedy u swego boku miała grzecznego dostawcę ciast. Zachciało jej się bad boya.
Dodo z Eusebio ukrywają prawdę na temat jakichś wydarzeń z przeszłości, którą zna babcia Joany. Czyżby chodziło o podmianę dzieci na oddziele noworodków? Co oni mieli do tego? Dziwne.
Beatriz przejrzała mężulka i Lindę. Pogodziła się z Ze Helio, wrócili do siebie. Niech będą szczęśliwi. Mogłaby już wybrać się do lekarza w sprawie suplementów.
Wątek Abla i Britney nudny. Ciągle nie mogą się dogadać. Jak jedno chce to drugie nie i tak w kółko.
Marcio przyłapał Kim na zdradzie i to w wieczór, gdy miał się jej oświadczyć. Myślałam, że da sobie z nią spokój, ale w fabryce ciast rzucili się na siebie pełni pożądania. Tak naprawdę to tylko to ich łączy. Tak samo jest w przypadku Kim i Pasji.
Leandro był zazdrosny o relację Agno i Rocka. Z jednej strony można zrozumieć jego obawy, ale z drugiej trochę przesadza z dramami. Już był spakowany, chciał się wyprowadzić zamiast szczerze porozmawiać o swoich odczuciach z Agno. Finalnie doszli do porozumienia, mieli ładną scenę z wyznaniem miłości, ale Leandro jest trochę za miękki.
Gladys za kasę ma uczyć Cornelię i Dodo jak zostać damą. To mogą być sceny perełki.
Abdias popłynął, pije coraz więcej, wbrew temu co mówi jest uzależniony i stracił kontrolę nad swoim życiem. Powinien udać się na terapię.
Silvia zaproponowała Merlinowi darmowe lekcje angielskiego i zapewniła go, że nauczy się tego języka. To ma być odpowiednia metoda pedagogiczna? Temu chłopakowi w ogóle nie chce się uczyć. Sama Cassia mu to kiedyś wytknęła. Chciałby żeby dobre oceny spadały mu z nieba, bez żadnego wysiłku.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 16:17:46 02-11-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:30:19 02-11-22 Temat postu: |
|
|
Odcinek 118
Końcówka odcinka - miazga! Pod względem emocji, akcji i gry aktorskiej - majstersztyk. Jo puściły wszelkie hamulce. Po tym jak Teo poznał jej sekret postanowiła pozbyć się świadka (mimo, iż jej wybaczył i zamierzał ją chronić!) i zaplanowała morderstwo. Mocne sceny w hotelu, gdy Jo po uśpieniu czujności Teo zaatakowała go szpikulcem do lodu i zadała mu mnóstwo ciosów w plecy, klatkę piersiową i jamę brzuszną. Nie powinien z tego wyjść, raczej już po nim. Jo stała się bezwzględną morderczynią. O ile Jardela zabiła w afekcie o tyle w przypadku Teo zaplanowała zbrodnię na zimno. Ukryła się w samochodzie przed ochroną aby nie rozpoznali jej twarzy, pewnie dała im dokument sfałszowany przez Hakera. Z avence do kolejnego odcina wynika, że znowu będzie szukała zapewnienia alibi u babuni. Tylko tym razem Evelina nie może jej pomóc, bo była na przyjęciu Marii da Paz, więc wciągnęła w sprawę Chiclete. Oby miał na tyle rozumu żeby nie kryć Jo.
Teo popełnił ogromny błąd, wykazał się naiwnością, ale jest mi go szkoda. Jego największą pomyłką było zakochanie się w socjopatce Jo...
Maria da Paz wygrała program Best Cake i zgarnęła milion. Zwycięstwo protki było do przewidzenia, ale i tak się ucieszyłam. Wredne babsko obeszło się smakiem. Dobrze jej tak!
Wzruszająca była scena z Vivi próbującą tortu Marii da Paz i przypominającą sobie dzieciństwo. Świetnie zagrana przez aktorkę, aż miałam łzy w oczach. Myślałam, że Vivi oceni wypiek protki na 10 punktów, ale była bardzo poruszona, wyszła ze studia i wróciła do domu. Może to i lepiej, że prowadząca oceniła wszystkie ciasta, bo była sprawiedliwa, każdemu dala 10 punktów i gdy wyjdzie na jaw pokrewieństwo Marii da Paz i Vivi to nikt nie będzie mógł zarzucić protce, że była faworyzowana przez siostrzenicę i wygrała dzięki niej.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 17:45:50 02-11-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:16:01 03-11-22 Temat postu: |
|
|
No faktycznie końcówka odcinka mega emocjonująca ile tam się działo, ile tam było emocji. Z Jo wyszła prawdziwa wariatka, ona nie ma żadnych zachamowań, jest nieobliczalna, nie ma żadnych wyrzutów sumienia, dosłownie po trupach do celu. Szkoda bardzo Teo, bo chłopak potrafił jej wszystko wybaczyć, nawet morderstwo, a ona cały czas miała go gdzieś. Chłopak mega zakochany, przejechał się tylko na tej miłosci, mógł stracić życie, najważniejsze, ze przeżył. Biedny, ale głupi chłopak. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:27:04 04-11-22 Temat postu: |
|
|
Po 122 odcinku:
Jednak Teo przeżył co biorąc pod uwagę liczbę zadanych ciosów ostrym narzędziem w okolicę pleców, klatki piersiowej i jamy brzusznej, skalę obrażeń i znaczną utratę krwi zahacza o absurd. Jednak cieszy mnie, że ta postać nie została uśmiercona i że odegrał kluczową rolę w zdemaskowaniu Jo. Oskarżył ją o próbę morderstwa, przekazał policji kompromitujące ją zdjęcie z wepchnięciem Jardela pod ciężarówkę, które przechowywał na drugim telefonie. Johana w przeciwieństwie do Camila stanęła na wysokości zadania i zrobiła co w jej mocy aby aresztować Jo. Absurdem jest bierna postawa sędziego i te wszystkie policyjne procedury, które tylko utrudniły jej pracę. Mają zdjęcie na którym widać, że Jo popycha Jardela pod ciężarówkę, zeznania Teo - jej niedoszłej ofiary, która to gorzej się poczuła po jej wizycie w szpitalu, damską torebkę należącą do jej matki i włos podejrzanej na miejscu zbrodni żigolaka, motyw, jednym słowem mnóstwo dowodów przeciwko niej a słyszymy, że to za mało żeby ją aresztować. Czego niby jeszcze potrzebowali? Jakoś w przypadku Regisa nie mieli takiego problemu i aresztowali go, bo skłamał, nie miał wiarygodnego alibi, miał motyw i rzekomo szykował się do ucieczki. Dowody obciążające Jo były o wiele mocniejsze!
Jedną z najbardziej irytujących postaci w telce jest Evelina. Cóż za toksyczna kobieta! Dała fałszywe alibi Jo i nie rusza jej, że niewinny człowiek (Regis) może spędzić we więzieniu wiele lat za zbrodnie, których nie popełnił. Dla niej ważne jest kreowanie się na bohaterkę, która za wszelką cenę chroni członków rodziny. Nie zasługuje na Antero, już się nie mogę doczekać momentu, gdy ten przejrzy na oczy w stosunku co do niej.
W sytuacji, gdy Evelina nie mogła zapewnić Jo alibi na wieczór, kiedy wnusia próbowała zamordować Teo, to zamierzała wmieszać w tę sprawę Chiclete. Jak dobrze, że miał na tyle rozumu w głowie aby odmówić. Nawet nie powinien się godzić na odwiezienie Jo na wieś. Sporo ryzykował, mógł zostać oskarżony o pomaganie przestępczyni w ucieczce. Miał sporo szczęścia, że nie zdążył i wycofał się na widok policji.
Czyżby Haker w ostatniej chwili zrzygnował ze współpracy z Jo? Ich ostatnia rozmowa wyglądała mi na pożegnanie z jego strony. Do tego niepokoi mnie fakt, że zostawi jej numer telefonu do swojego kumpla. Tak jakby miała w przyszłości wyjść na wolność/zwiać z więzienia.
Wracając jeszcze do Eveliny to była bezczelna, gdy przyszła do Leandra i namawiała go do kradzieży przedmiotów z mieszkania Agna po to aby zdobyć kasę dla Jo. Ta kobieta nie ma wstydu! Bardzo dobrze, że Leandro jej nie uległ. Z kolei Agno nie powinien dawać jej ani grosza!
Wzruszające były sceny z Vivi i Marią da Paz odkrywającymi swoje pokrewieństwo. Świetnie zagrane przez obie aktorki. Wszystko sobie wyjaśniły i zmieniły nastawienie do siebie. Jednak wolałabym aby zapałały do siebie większą sympatią jeszcze przed odkryciem prawdy.
Na Fabianie wiadomość o pokrewieństwie z Marią da Paz większego wrażenia nie zrobiła. Niby jakieś tam wzruszenie odczuła podczas rozmowy z nią na temat przeszłości, dzieciństwa i rodziny, ale i tak najważniejsza jest dla niej kasa i władza. Nie zgodziła się aby wspólnie z ciotką prowadzić interes. Zachłanność ją zgubi i zostanie z niczym.
Jo miała w nosie swoją rodzinę. Jedynie chciała wyciągnąć kasę od matki i nawet nie bawiła się w żadne gierki tylko wprost powiedziała o co jej chodzi. Bezczelna dziewucha. Maria da Paz nic jej nie dała wypominając przy okazji krzywdy jakich doznała ze strony piekielnej córeczki. Teraz protkę czeka ogromny cios, gdy dowie się, że jej córka zabiła dwie osoby i próbowała zamordować Teo...
Camilo coraz bardziej szaleje i pogrąża się w obsesji na punkcie Vivi. Od kiedy zobaczył Chiclete w domu Beatriz podczas rodzinnego spotkania to odbiło mu totalnie. Fatalnie traktuje żonę przy członkach jej rodziny. Otavio powinien stanowczo zareagować, to samo Beatriz (a ta strzeliła focha, bo zięć ją obraził i uderzył w jej czuły punkt ). Camilo zamyka Vivi w sypialni, głodzi ją, poniża przynosząc jedzenie i wysypując je na podłogę, grozi że ją oszpeci ( co za psychol), grozi jej bronią. Vivi jst osłabiona i udręczona. Szkoda mi jej. Dziwi mnie bierność Chiclete. Skoro już poznał prawdę to nie powinien pozwolić Vivi aby się dla niego poświęcała. Z jego punktu widzenia lepszą opcja byłoby chyba więzienie niż narażanie ukochanej na życie z tym psycholem. Ok, chcą wyjechać i uciec, ale przecież logiczne, że Camilo nie odpuści i będzie ich szukał. Zamierzają ukrywać się całe życie? Poza tym jakie to niby niepodważalne dowody ma Camilo przeciwko Chcielete? Zeznania Raela? Przestępcy i mściciela poszukiwanego przez policję? Zeznania ludzi z wioski, którzy swoich słów niczym nie mogą potwierdzić?
Nie podoba mi się też bierność życiowa Chiclete. Nie ma kasy, nie ma pracy, przyjaciół też nie ma. Jakby wegetował, gdy obok nie ma Vivi. Dlaczego nie szuka dla siebie jakiegoś zajęcia? Tyle czasu jest już w mieście a nie wykazuje żadnej inicjatywy.
Camilo wymądrzał się, że gdyby Maria da Paz przyszła do niego i o wszystkim mi powiedziała to już dawno odkryliby prawdę na temat jej pokrewieństwa z Vivi. Ta, na pewno! Wiedział skąd pochodzi Maria da Paz a i sama Vivi na pewno opowiedziała mu swoją historię, ale jakoś elementów układanki nie złożył w całość.
Joana i Rock mieli piękną scenę miłosną. Iskry leciały z ekranu! Supr duet, mają chemię i przyjemnie się na nich patrzy.
Dlaczego Rock walczy tylko z Pasją? Szykują się do czwartego starcia. To już nie ma innych pięściarzy w mieście?
Marcio nadal spotyka się z Kim, tym razem w roli kochanka. Jak on w ogóle może z nią być po tym wszystkim? Zabawnie wyglądał po nocy spędzonej w szafie. Tak jak się domyśliłam Kim zażywa niedozwolone substancje, w dodatku popija je alkoholem, więc to pewnie głównie z tego powodu wynikają jej zaburzenia zachowania.
Wątek z Eusebio i niesforną ręką komiczny. Lekcje z Gladys uczącą rodzinę Macondo etykiety - komedia.
Obstawiam, że pod koniec telki Teo i Johana będą razem. Widać, że jej na nim zależy.
Fabiana przegina z oszczędnościami w fabryce. Jak niby pracownicy mają pracować bez prądu i piec ciasta przy świecach? Oszalała!
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 12:45:14 04-11-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:32:28 04-11-22 Temat postu: |
|
|
martoslawa nie mogłam się powstrzymać i ukradłam twoje animki do podpisu piękne są |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:37:07 05-11-22 Temat postu: |
|
|
Odcinek 123
Amadeu za bardzo cacka się z Jo. Zabiła dwie osoby, usiłowała zamordować Teo a momentami miałam wrażenie, że on postrzega ją w pewnym stopniu jako ofiarę. Szantaż nie usprawiedliwia morderstwa! Zapewne Amadeu pomaga jej ze względu na Marię da Paz i przez to, że jest jego córką, ale zasłużyła ona na surową karę i powinna resztę życia spędzić za kratami, jest zdemoralizowana i stanowi zagrożenie dla otoczenia.
Jo we więzieniu nie nabrała pokory. Nadal jest wyniosła i sądzi, że nie poniesie konsekwencji i jej się upiecze.
W całej tej sytuacji najbardziej jest mi żal Marii da Paz.
Camilo informuje o szczegółach śledztwa dziennikarza. Cóż za profesjonalista! Chociaż akurat w przypadku sprawy Jo to jej się należał taki rozgłos w mediach. Ciekawe co kieruje Camilo? Czy to jest jednorazowy wyskok i odegranie się na Jo czy regularnie dzieli się z dziennikarzami poufnymi informacjami.
Myślałam, że Cassia zaakceptowała Leandra po tym jak wstawił się u Agno za Regisem, ale ta nadal jest niemiła dla partnera ojca i go nie toleruje. Niewdzięcznica!
Regis wyszedł z więzienia. Jeśli nie wyciągnie wniosków z popełnionych błędów i nie zmieni się to marnie skończy i nie będzie już dla niego ratunku.
Fabiana była na tyle bezczelna żeby przyjść do Jo chcąc namówić ją aby nie wspominała w śledztwie o jej szantażu. Ta dziewucha jest odrealniona. Niby jaki Jo miałaby w tym interes? Właśnie po jej nieczystych zagrywkach jak najbardziej powinna ją wydać. Nad Fabianą zbierają się czarne chmury i bardzo dobrze. Agno chce się na niej odegrać i w tym celu dogadał się z Jo. Dla Fabiany największą karą byłaby utrata fabryki, mieszkania i powrót do zakonu. Do więzienia pewnie nie trafi, Jo sama przelewała jej kasę.
Chaotyczny był ten odcinek, mam zastrzeżenia co do montażu. Obstawiam, że sporo scen w nim wycięto i stąd ten "bałagan".
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 14:54:17 05-11-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2876 Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:53:12 05-11-22 Temat postu: |
|
|
Po pewnym czasie nawet Amadeu będzie miał dość obrony piekielnej córeczki.
Lineczka, wktótce czekają Cię rewelacyjne sceny ze sprawy sądowej i wewnętrznego rozdarcia Marii da Paz, Juliana Paes była w nich genialna. Agatha Moreira zresztą też dała w nich czadu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:05:37 06-11-22 Temat postu: |
|
|
Odcinek 124
Doprawdy nie rozumiem jaki problem ma policja z pobraniem włosa do badań DNA od Jo? Nakaz sądowy/od prokuratora i sprawa rozwiązana, zgoda przestępczyni nie jest do niczego potrzebna. Po co scenarzyści bawią się w tak wielkie absurdy? Gdyby wyłącznie od podejrzanego zależało czy odda materiał do badań to ile spraw karnych zostałoby przez to nierozwiązanych? Johana już w ogóle popłynęła grożąc, że uzyska od Jo materiał dowodowy siłą. W tym wątku z aresztowaniem głównej villany zaroiło się od absurdów.
Byłam ciekawa rozwoju relacji Teo i Johany. Wyczuwałam potencjał i chemię jednak czuję pewien niedosyt. Za szybkie tempo zaserwowali scenarzyści w ich wątku. Już doszło między nimi do pocałunku.
Amadeu zamierza bronić Jo wszelkimi dostępnymi sposobami. Podczas swojego wywodu mówił jak "prawdziwy" Matheus. Zamierza prosić Teo o to aby nie składał zeznań przeciwko Jo. Serio? Mówimy o dwukrotnej morderczyni, która próbowała zamordować kolejną osobę! Ma jej to ujść płazem? Jaki wniosek z tego wyciągnie? Poczucie bezkarności i nic więcej. Maria da Paz mówiła, że córka powinna ponieść konsekwencje swoich czynów, ale Amadeu przekonał ją do swojego punktu widzenia. W ogóle mi się to nie podoba. Po tym wszystkim co zrobiła Jo nie zasługuje na żadną litość, nawet ze strony rodziców. Ciekawe jaką obierze taktykę wobec Marii da Paz? Będzie ją prosiła o pomoc kreując się na ofiarę czy pokaże swoją prawdziwą twarz?
Plan Cassi i jej znajomych z próbą złapania pedofila na własną rękę to jakaś totalna porażka! Niby nastolatkowie a trzeźwo myśleć nie potrafią. Jedynie Carlito był na tyle mądry i rozważny, żeby o wszystkim powiadomić ojca. Tak w ogóle to myślałam, że Merlin ukradnie broń Leandra z domu Agna, ale o dziwo nic takiego się nie stało.
W trakcie akcji z polowaniem na pedofila Leandro został ugodzony przez bandziora nożem. Sam strzelił do niego i jeszcze może mieć przez to poważne problemy i trafić za kraty. Wątpię aby posiadał pozwolenie na broń. Zapewne po tym zdarzeniu Cassia w końcu go zaakceptuje.
Kibicowałam Regisowi, żeby nie uległ nałogowi w kasynie. Toczył walkę sam ze sobą, dodatkowo podjudzany przez właściciela przybytku, ale dał radę, powstrzymał się od gry w ruletkę i oddał pieniądze. Uff! Wygląda na to, że w końcu wyciągnął lekcję z popełnionych błędów i nie chce ich powielać. Niech skupi się na synu i prowadzeniu sklepu z winami, może Gladys pomoże mu finansowo skoro zarabia.
Ładna scena Vivi z Chiclete w kawiarni, gdy się wspierali i wymieniali czułościami. Zdecydowanie najbardziej chemiczny duet w telce.
Szkoda mi Vivi. Camilo stosuje wobec niej przemoc a ona znosi to chcąc chronić ukochanego, ale ile stresu ją to kosztuje? Dziwi mnie, że Chiclete pozwala Vivi na takie poświęcenie. Uważam, że to egoistyczne z jego strony. Jedyny pomysł jaki wpadł mu do głowy to wyeliminowanie Camilo. Mistrz logiki! Doszli do wniosku z Vivi, że najlepszym rozwiązaniem jest ich ucieczka/jego wyjazd, bo dzięki temu będą mogli być razem, ale przecież skoro Chiclete tak ją kocha to czy powinien biernie przyglądać się jej męczarniom z mężem psycholem? Powinni razem z pomocą Otavia/Beatriz/Ze Helio uknuć jakiś plan przeciwko Camilo, nagrać to co wyprawia, powołać na świadka Bertę (o ile naprawdę jest po ich stronie) i go szantażować zrujnowaniem jego kariery w policji. Nawet samo to, że wiedział o przestępstwach Chiclete i milczał, bo wolał szantażować Vivi zakrawa o jakiś paragraf.
Agno bardzo się zaangażował w misję pogrążenia Fabiany. Oby znalazł dokument pozwalający Marii da Paz odzyskać fabrykę i kawiarnie. Ciekawe czego będzie chciał od niej w zamian? Pieniędzy? Gwarancji, że nie pomoże siostrzenicy, gdy ta wszystko straci? Pomysł ze współpracą z Hakerem aby wyczyścił Fabianie konta w banku bardzo ryzykowny, to przestępstwo, sam Agno mógłby trafić za to do więzienia...
Marcio chce się ożenić z Kim. Po tym jak go zdradzała doznał olśnienia, że jest kobietą jego życia czy chodzi o zranione męskie ego i rywalizację z Pasją? Męczący wątek tego trójkąta. Jak nie z Silvią to teraz z Pasją.
Znowu bardzo chaotyczny i pocięty odcinek, co było dobitnie widać w przeskoczeniu na scenę ni z gruchy ni z pietruchy, gdy Agno dowiaduje się od Amadeu o akcji Cassi z przyjaciółmi.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 17:32:44 07-11-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:41:53 06-11-22 Temat postu: |
|
|
Ja dziś kończę telkę przede mną ostatni odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|