|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26246 Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 23:53:46 05-01-21 Temat postu: |
|
|
Świetne animki, ależ ogień między protami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:37:27 06-01-21 Temat postu: |
|
|
edka napisał: | Lucia i Jacobo
|
Super animki |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22756 Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 1:05:47 06-01-21 Temat postu: |
|
|
Adam napisał: | Świetne animki, ależ ogień między protami. |
O tak
No i jeszcze te stylizację Luciji naprawdę za.... ubierali Angie w AAM
Ostatnio zmieniony przez roksi 20 dnia 1:07:42 06-01-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:01:34 06-01-21 Temat postu: |
|
|
W tych scenach jest ogień niesamowity. A Angie faktycznie jest perfekcyjnie ubierana |
|
Powrót do góry |
|
|
Liam Generał
Dołączył: 13 Gru 2018 Posty: 8156 Przeczytał: 86 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:10:09 09-01-21 Temat postu: |
|
|
Odcinki 27-30
Lucia w towarzystwie Jacobo spotkała się z Armentą w miejscu publicznym - w bibliotece. Tylko co z tego skoro mafioso dyktował własne warunki, w budynku prawie nikogo nie było a on chciał rozmawiać z protką sam na sam (w obecności swojego goryla). Bezpieczeństwo Lucii było zagrożone, zwłaszcza wtedy, gdy stawiała się bandziorowi, zadawała niewygodne pytania i nie była tak uległa w negocjacjach jak sądził. Armenta groził jej bronią, celował też w kierunku Jacobo. Zahacza o absurd, że mafioso robił co chciał, czuł się bezkarny a policja, która otoczyła budynek, była bierna, musiała się wycofać i cała akcja z wzięciem zakładników uszła mu płazem.
Lucia przeprowadziła z Armentą wywiad, który odniósł sukces w mediach. Protka zyskała szacunek wielu osób z branży i nie tylko dzięki temu, że wykazała się odwagą i wymogła na mafiosie aby dał słowo, że nie skrzywdzi żadnego z meksykańskich dziennikarzy. Bliscy byli dumni z Lucii, tylko jak zwykle Eva była niezadowolona, ale Lucia bezbłędnie jej przygadała podczas śniadania. Johnny też nie popierał tego co zrobiła protka, był naburmuszony. Nie podoba mu się kierunek w którym podąża Lucia - samodzielność, niezależność, podejmowanie przez nią własnych decyzji bez konsultacji z nim.
Proci mieli mało wspólnych scen w tych odcinkach, ale podobało mi się jak się wzajemnie wspierali i byli z siebie dumni.
Chino i Barbara przygotowywali się do podróży do USA. Komiczny z nich duet, śmiał mi się z nich chciało, gdy zamawali bilet na samolot i z ich zachowania na lotnisku. Komedia! Udani są!
Guille nie pamiętał co wydarzyło się na imprezie w mieszkaniu Renaty. Ona też nie pamiętałam pocałunku, ale koleżanka opowiedziała jej co widziała. Renata zbierała się, żeby wyznać Guille do czego między nimi doszło. Na co liczyła? Na związek po pocałunkach po pijaku? Wyszło to nachalnie z jej strony. Finalnie o niczym nie powiedziała Guille, bo w firmie pojawiła się kobieta z jego przeszłości, która nadskakiwała mu i się do niego przymilała. Zachowywała się jak jego eks mająca ochotę odnowić relację. Infantylna i nachalna, ale w sumie Renata nie jest lepsza. Guille kolejny raz zignorował Renatę, jakby była dla niego niewidoczna. Nie potrafię go polubić. Ma w sobie coś z gbura, wywyższa się, chwilami sprawia wrażenie jakby żył w innym świecie, jest w nim coś odrzucającego. Podoba mi się tylko w scenach z Valentiną i Lucią. Za Renatą też nie przepadam, bo jest infantylna, nie podoba mi się też gra aktorki.
Jacobo spotkał Muerte w barze. Insynuowała mu, że zna jego przeszłość po czym ulotniła się niezauważona. To zapewne ona zostawia liściki Johnny'emu.
Kolega Valentiny przestał interesować się Julianą, gdy dowiedział się, że ta sprzedaje losy na loterię i jest biedna. Tak to za nią chodził i nalegał na kontakt a wystarczyło, bo odkrył jej status społeczny i od razu dał sobie z nią spokój. Pusty koleś.
Valentina i Juliana spędziły miłe chwile na świeżym powietrzu: jeździły rowerami, tańczyły, spacerowały. Były szczęśliwe. Widać, że wzajemne towarzystwo dobrze na nie działa, coraz bardziej zbliżają się do siebie. Na tym etapie telki całkiem miło się je ogląda. Juliana motywowana przez Valentinę udała się na uniwersytet zapytać o rekrutację, ale gdy zobaczyła cenę za studia to mina jej zrzedła. Miała pretensje do przyjaciółki, że dała jej nadzieję wiedząc, że nie będzie w stanie opłacić czesnego. Juliana niepotrzebnie się uniosła. Valentina miała dobre intencje, chciała jej pomóc. Lupita mądrze doradzała córce, miała sporo racji. Z pewnością dziewczyny szybko się pogodzą.
Przyjaciel Lupity pomógł jej znaleźć pracę w przytulnej restauracji prowadzonej przez starszą panią. To jest odpowiednie dla niej miejsce a nie jakieś podrzędne bary z pijusami i niesprawiedliwymi szefami. Przyjaciel Lupity wydaje się ok, zależy mu na niej, chce jej pomagać i ją chronić. Byłby dla niej lepszą partią niż Chino, ale jest przecież żonaty, ma dzieci a co za tym idzie zobowiązania. Sprawa jest skomplikowana. Lupita ma rację z tym, że trzyma go w takiej sytuacji na dystans.
Carla pokłóciła się z "ojcem", który dostrzega jej dziwne zachowanie i zagroził, że wyrzuci ją z domu jeśli nadal będzie przed nim ukrywała co się z nią dzieje. Szkoda mi go było, bo został napadnięty przez ludzi od bandziora z kasyna. Mieli dorwać Carlę a pod jej nieobecność skatowali biednego staruszka. Przez chwilę myślałam, że go zabili, ale na szczęście tak się nie stało, mężczyzna wylądował w poważnym stanie w szpitalu.
Wzruszająca była scena z Carlą wyznającą starszemu panu, że nie jest jego córką i objaśniającą mu proces transmigracji dusz. Aż miałam łzy w oczach. Piękna, poruszająca scena!
Carla spotkała się ze swoim mężem, który nie ma pojęcia kim ona tak naprawdę jest. Dostrzega w niej sporo podobieństw do swojej żony, ale nawet nie podejrzewa, że to ona.
Carla odwiedziła Camilo i poddała się sesji terapeutycznej. Wspominała swoją próbę samobójczą. Mocne sceny z jej podpaleniem się i bólem spowodowanym oparzeniami.
Skorpion był wkurzony po wywiadzie Lucii z Armentą, który odwrócił sytuację na swoją korzyść. Dostał burę od szefa, miał zły humor i negatywne emocje przelał na Evę. Nie chciał się z nią kochać, stawiał żądania, ale ona postawiła na swoim i zaciągnęła go do łóżka. Zachowuje się jak nastolatkowie u których buzują hormony i nie potrafią się kontrolować.
Prokurator i detektyw poszukują China. W jego sprawie udali się do Moliny a tam mieli go na wyciągnięcie ręki, ale gonie zauważyli. Dziwne, że dopiero teraz przyszli do Moliny z jego zdjęciem. Mogli mu je wcześniej pokazać albo np. podobiznę w Internecie. Zbierają się czarne chmury nad Jacobo, lada moment jego prawdziwa tożsamość może wyjść na jaw. Tym razem udało mu się owlec w czasie spotkanie Fabiana i detektywa z Moliną, ale to tylko chwilowe rozwiązanie. Jacobo ma spore problemy.
Molina poinformował Lucię, że ma podejrzanego w sprawie o zabójstwo Leona. Nie zdążył jej zdradzić kogo, bo w tym samym czasie Jacobo uruchomił alarm. Lucia powiadomiła Johnny'ego a ten miał nietęgą minę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 6:01:39 14-01-21 Temat postu: |
|
|
Odcinek 31
Molina w tym odcinku był żenujący! Jego głupkowate teksty do pracowników szydzące z wdowy Meksyku nieprofesjonalne tak samo jak rzucanie podejrzeń o śmierć Leona na Jacobo bez żadnych dowodów. Osłabia mnie ten facet! Bardzo dobrze Lucia mu przygadała. Molina zamiast wziąć się do roboty, działać, badać ślady to snuje swoje teorie od czapy i zwraca się nie w tym kierunku co powinien.
Johnny próbował robić Lucii pranie mózgu. Przekonywał ją, że to właśnie ona może być główną podejrzaną o zabicie Leona. Jak mnie ten typ wkurza! Ogromnie irytujące są te jego zdrobnienia w stosunku do dorosłych ludzi, jakby zwracał się do dzieci. "Moja dziewczynko, mój chłopcze".
Świetna była scena z Lucią i Jacobo pod koniec odcinka, ogień! Ależ chemia! Iskry leciały z ekranu. Świetny był moment z Jacobo zamykającym drzwi, biorącym Lucię na ręce, przenoszącym ją na biurko i namiętnie całującym. Ujęcie z pociągnięciem jej wargi pod koniec pocałunku niezwykle HOT! Piękna scena, ale zdziwiło mnie, że proci rzucili się na siebie w biały dzień w domu, przecież ktoś może ich przyłapać. Do rezydencji przybył Johnny, ale wątpię aby na tym etapie telki przyłapał ich na gorącym uczynku.
edka, piękne animki, musiałam wrzucić je do podpisu.
Niezwykle zabawny był wątek z Chino i Barbarą na lotnisku. Komedia! Uwielbiam pijanego Chino w ciele Beltrana. Najlepsze były reakcje Chino na widok Fabiana i radość z tego, że ten go nie pozna w innym ciele. Pocieszny był, gdy się z tego cieszył i gdy co rusz go zaczepiał. :haha; Chino i Barbara to genialny, komiczny duet! Aktorzy są świetni, Arturo Barba w tej roli wymiata!
Jacobo zadzwonił do Fabiana aby go nastraszyć i zmylić trop. Podał się za Chino, zasugerował że przebywa w USA i może skrzywdzić jego rodzinę. Fabian postanowił natychmiast wrócić do kraju. Jego przyjaciel detektyw miał pewne wątpliwości co do tego telefonu i słusznie. Gdyby Chino przebywał w USA to na rękę byłoby mu gdyby prokurator szukał go w Meksyku, więc powinien siedzieć cicho a nie jeszcze mu grozić.
Lupita szuka męża, wydrukowała mnóstwo ogłoszeń. Jacobo ma przerąbane, w ciele Chino poszukiwany jest na kilku płaszczyznach - przez Lupitę, Fabiana i mafiosów. Obstawiam, że to Lupita znajdzie go pierwsza.
Guille z Renatą odwiedzili niepełnosprawnego sprzedawcę chcąc zaproponować mu pomoc medyczną świetnego psychologa. Znowu nie wiem na co liczyli. To logiczne, że facet nie ma uśmiechu od ucha do ucha na ich widok i jest w złym stanie. W ogóle mi się nie podobał wątek z układaniem puzzli na czas. Nadal nie mogę się przekonać do Guille i Renaty ani razem ani osobno.
Juliana chciała porozmawiać z Valentiną i się z nią pogodzić, ale nie była w stanie się z nią skontaktować. Valentina niestety balowała w towarzystwie koleżanki, znowu nadużywała alkoholu. To jej towarzystwo działa na nią destrukcyjnie, tylko przy Julianie nie potrzebuje alkoholu żeby dobrze się czuć i bawić.
Eva jest wkurzająca z tymi swoimi zarzutami z kapelusza wobec Lucii i ciągłymi przytykami w jej kierunku na spotkaniach rady. Bardzo to z jej strony nieprofesjonalne. Monotematyczna jest, do tego ogromna z niej hipokrytka. Zarzuca coś Lucii a przecież to ona pierze brudne pieniądze gangsterów w ich firmach.
Jacobo i Carla spotkali się u Camilo. Prot próbował przemówić jej do rozsądku a ta uparła się, że znowu pójdzie do kasyna. Powinna zrobić wszystko co w jej mocy żeby zerwać z nałogiem i rozpocząć życie na nowo. Mogłaby przecież wrócić do męża i córki jako Carla a z czasem wyznać im prawdę. |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:35:40 14-01-21 Temat postu: |
|
|
Od razu jak tylko zobaczyłam na ekranie ta namiętna scenę wiedziałam że muszę zrobić z niej animki i mieć ja w podpisie. Jak robię animki to na nowe przezywam sceny i się nimi zachwycam |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:11:49 15-01-21 Temat postu: |
|
|
Hej, to kiedy możemy wrócić do telki? |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 4:59:36 15-01-21 Temat postu: |
|
|
Może od dzisiaj? Mogłybyśmy przez jakiś czas oglądać po jednym odcinku dziennie? |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:08 15-01-21 Temat postu: |
|
|
To ja biorę się za 33 odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:35:32 17-01-21 Temat postu: |
|
|
Też obejrzałam 33
Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale działają mi na nerwy Renata i Keila, zwłaszcza w duecie. Obie aktorki są mega przerysowane, ekscytują się bez przerwy, czasem wręcz krzyczą mam wrażenie. Nie wspominając, że każda rozmowa jest o tym samym: jak to Renata szaleje za Guille. Ale to jak obsesja, nie ma innych rzeczy w życiu, tylko Guille
Za to uwielbiam duet Barbara i Beltran |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:24:14 17-01-21 Temat postu: |
|
|
Odc. 27-30
Lineczka napisał: | Lucia w towarzystwie Jacobo spotkała się z Armentą w miejscu publicznym - w bibliotece. Tylko co z tego skoro mafioso dyktował własne warunki, w budynku prawie nikogo nie było a on chciał rozmawiać z protką sam na sam (w obecności swojego goryla). Bezpieczeństwo Lucii było zagrożone, zwłaszcza wtedy, gdy stawiała się bandziorowi, zadawała niewygodne pytania i nie była tak uległa w negocjacjach jak sądził. Armenta groził jej bronią, celował też w kierunku Jacobo. Zahacza o absurd, że mafioso robił co chciał, czuł się bezkarny a policja, która otoczyła budynek, była bierna, musiała się wycofać i cała akcja z wzięciem zakładników uszła mu płazem. |
To spotkanie na pewno nie było bezpieczne, Lucia dużo ryzykowała. Mafiozo jest typem, który nie znosi żadnego sprzeciwu. Może dlatego tak mu się spodobała Lucia, bo jednak się nie dawała. Ale mafiozo łatwo też tracił cierpliwość.
Policja, a zwłaszcza ten obleśny komisarz, to dla mnie porażka No i właśnie, mafioza nie spotkały żadne konsekwencje za wzięcie zakładników.
Lineczka napisał: | Lucia przeprowadziła z Armentą wywiad, który odniósł sukces w mediach. Protka zyskała szacunek wielu osób z branży i nie tylko dzięki temu, że wykazała się odwagą i wymogła na mafiosie aby dał słowo, że nie skrzywdzi żadnego z meksykańskich dziennikarzy. Bliscy byli dumni z Lucii, tylko jak zwykle Eva była niezadowolona, ale Lucia bezbłędnie jej przygadała podczas śniadania. Johnny też nie popierał tego co zrobiła protka, był naburmuszony. Nie podoba mu się kierunek w którym podąża Lucia - samodzielność, niezależność, podejmowanie przez nią własnych decyzji bez konsultacji z nim.
Proci mieli mało wspólnych scen w tych odcinkach, ale podobało mi się jak się wzajemnie wspierali i byli z siebie dumni. |
Wywiad, który Lucia przeprowadziła z mafiozem, zanotował świetne wyniki. Mafiozo był zadowolony, bo oczyścił swój wizerunek. Lucia wyszła na bohaterkę. Za to kartel Serra był wściekły i oczywiście Eva.
Dla Johnny'ego to oczywiście nie jest na rękę, że Lucia jest samodzielna i mu się stawia.
Lineczka napisał: | Chino i Barbara przygotowywali się do podróży do USA. Komiczny z nich duet, śmiał mi się z nich chciało, gdy zamawali bilet na samolot i z ich zachowania na lotnisku. Komedia! Udani są! |
Uwielbiam ten duet!
Lineczka napisał: | Guille nie pamiętał co wydarzyło się na imprezie w mieszkaniu Renaty. Ona też nie pamiętałam pocałunku, ale koleżanka opowiedziała jej co widziała. Renata zbierała się, żeby wyznać Guille do czego między nimi doszło. Na co liczyła? Na związek po pocałunkach po pijaku? Wyszło to nachalnie z jej strony. Finalnie o niczym nie powiedziała Guille, bo w firmie pojawiła się kobieta z jego przeszłości, która nadskakiwała mu i się do niego przymilała. Zachowywała się jak jego eks mająca ochotę odnowić relację. Infantylna i nachalna, ale w sumie Renata nie jest lepsza. Guille kolejny raz zignorował Renatę, jakby była dla niego niewidoczna. Nie potrafię go polubić. Ma w sobie coś z gbura, wywyższa się, chwilami sprawia wrażenie jakby żył w innym świecie, jest w nim coś odrzucającego. Podoba mi się tylko w scenach z Valentiną i Lucią. Za Renatą też nie przepadam, bo jest infantylna, nie podoba mi się też gra aktorki. |
Nudy w wątku Renaty i Guille. Ta próbowała mu ciągle powiedzieć, że się pocałowali na imprezie, ale ciągle coś im przeszkadzało. W końcu dała sobie spokój, bo uznała, że ten jest zainteresowany dawną znajomą, która wróciła. Ogólnie zarówno Renata jak i Guille mnie irytują. Ona skacze za nim ciągle, widzi, że go nie interesuje. Czego się spodziewała? A on jest mdły, nic sobą nie prezentuje (jedyne dobre momenty ma z Val).
Ta stara znajoma też wydaje się kolejną denerwującą postacią w tym wątku!
Renata znalazła terapeutę dla sprzedawcy. Guille nawet sam osobiście się tym nie zajął
Lineczka napisał: | Kolega Valentiny przestał interesować się Julianą, gdy dowiedział się, że ta sprzedaje losy na loterię i jest biedna. Tak to za nią chodził i nalegał na kontakt a wystarczyło, bo odkrył jej status społeczny i od razu dał sobie z nią spokój. Pusty koleś. |
Juliany i tak on nie interesował, żadna strata taki dupek
Lineczka napisał: | Valentina i Juliana spędziły miłe chwile na świeżym powietrzu: jeździły rowerami, tańczyły, spacerowały. Były szczęśliwe. Widać, że wzajemne towarzystwo dobrze na nie działa, coraz bardziej zbliżają się do siebie. Na tym etapie telki całkiem miło się je ogląda. Juliana motywowana przez Valentinę udała się na uniwersytet zapytać o rekrutację, ale gdy zobaczyła cenę za studia to mina jej zrzedła. Miała pretensje do przyjaciółki, że dała jej nadzieję wiedząc, że nie będzie w stanie opłacić czesnego. Juliana niepotrzebnie się uniosła. Valentina miała dobre intencje, chciała jej pomóc. Lupita mądrze doradzała córce, miała sporo racji. Z pewnością dziewczyny szybko się pogodzą. |
Podobały mi się sceny dziewczyn
Juliana poszła do szkoły polecanej przez Valentinę, ale została zmierzona wzrokiem przez bogatą dziewczynę i stwierdziła, że nigdy jej nie będzie stać na czesne. Val zaproponowała pomoc, ale Juliana się rozzłościła mówiąc, że nie chce jałmużny. Potem po rozmowie z matką uznała jednak, że przesadziła, a Val miała dobre intencje. Powinna się zgodzić. W końcu nikt nie proponuje jej pieniędzy na głupstwa tylko na zdobycie wykształcenie. Nie ma co się unosić
Lineczka napisał: | Przyjaciel Lupity pomógł jej znaleźć pracę w przytulnej restauracji prowadzonej przez starszą panią. To jest odpowiednie dla niej miejsce a nie jakieś podrzędne bary z pijusami i niesprawiedliwymi szefami. Przyjaciel Lupity wydaje się ok, zależy mu na niej, chce jej pomagać i ją chronić. Byłby dla niej lepszą partią niż Chino, ale jest przecież żonaty, ma dzieci a co za tym idzie zobowiązania. Sprawa jest skomplikowana. Lupita ma rację z tym, że trzyma go w takiej sytuacji na dystans. |
Cieszy mnie, że Lupita dostała w końcu fajną pracę i nie musi użerać się z pijakami w barze Jej szefowa jest bardzo miła (to babcia Adeli z El Dragon). Skomplikowana jest relacja Lupe i Pancho. Ciekawa jestem, czy będą razem na koniec.
Lineczka napisał: | Carla pokłóciła się z "ojcem", który dostrzega jej dziwne zachowanie i zagroził, że wyrzuci ją z domu jeśli nadal będzie przed nim ukrywała co się z nią dzieje. Szkoda mi go było, bo został napadnięty przez ludzi od bandziora z kasyna. Mieli dorwać Carlę a pod jej nieobecność skatowali biednego staruszka. Przez chwilę myślałam, że go zabili, ale na szczęście tak się nie stało, mężczyzna wylądował w poważnym stanie w szpitalu.
Wzruszająca była scena z Carlą wyznającą starszemu panu, że nie jest jego córką i objaśniającą mu proces transmigracji dusz. Aż miałam łzy w oczach. Piękna, poruszająca scena! |
Carla znalazła rannego Pedra, ale nie ma zamiaru oddawać pieniędzy. Przyznała się mężczyźnie, że nie jest jego córką i przed śmiercią miała inne ciało. Ten najwyraźniej jej uwierzył, ale prosił, by go nie opuszczała
Lineczka napisał: | Carla spotkała się ze swoim mężem, który nie ma pojęcia kim ona tak naprawdę jest. Dostrzega w niej sporo podobieństw do swojej żony, ale nawet nie podejrzewa, że to ona. |
Carla ma szansę na odzyskanie rodziny. Szkoda, że do tej pory popełnia same błędy skupiając się na odzyskaniu pieniędzy, a nie więzi z bliskimi.
Lineczka napisał: | Carla odwiedziła Camilo i poddała się sesji terapeutycznej. Wspominała swoją próbę samobójczą. Mocne sceny z jej podpaleniem się i bólem spowodowanym oparzeniami. |
Camilo przeprowadził hipnozę Carli. Ta wspominała idealne życie u boku męża i córki, które zaprzepaściła przez swój nałóg. Potem przypomniała sobie, jak się podpaliła.
Miała sen, w którym płonęła, a jak się obudziła widziała ogień na swojej ręce. Czuła jakby to była prawda. Mocne sceny!
Lineczka napisał: | Skorpion był wkurzony po wywiadzie Lucii z Armentą, który odwrócił sytuację na swoją korzyść. Dostał burę od szefa, miał zły humor i negatywne emocje przelał na Evę. Nie chciał się z nią kochać, stawiał żądania, ale ona postawiła na swoim i zaciągnęła go do łóżka. Zachowuje się jak nastolatkowie u których buzują hormony i nie potrafią się kontrolować. |
Skorpion odmówił seksu Evie Nie wiem w ogóle co ją w nim pociąga, że taki "bad boy"? Ale w końcu Eva postawiła na swoim
Lineczka napisał: | Prokurator i detektyw poszukują China. W jego sprawie udali się do Moliny a tam mieli go na wyciągnięcie ręki, ale gonie zauważyli. Dziwne, że dopiero teraz przyszli do Moliny z jego zdjęciem. Mogli mu je wcześniej pokazać albo np. podobiznę w Internecie. Zbierają się czarne chmury nad Jacobo, lada moment jego prawdziwa tożsamość może wyjść na jaw. Tym razem udało mu się owlec w czasie spotkanie Fabiana i detektywa z Moliną, ale to tylko chwilowe rozwiązanie. Jacobo ma spore problemy. |
Syn sędziego, który szuka Chino, prawie przekazał zdjęcie inspektorowi. Jacobo włączył alarm przeciwpożarowy, ale to rzeczywiście tylko chwilowe rozwiązanie. To minus posiadania ciała mordercy. Za to Chino zyskał posiadając ciało Beltrana
Pojawiły się skargi na temat sposobu prowadzenia zajęć przez Beltrana Wiadome było, że w końcu ludzie zaczną się zorientować, że żadnym profesorem nie jest. Alicia miała do "męża" pretensje. Ten się tym nie przejął.
Val znowu kłóciła się z Lucho. Ten związek nie ma sensu.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 1:27:38 17-01-21, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:32:48 17-01-21 Temat postu: |
|
|
Odc. 31-32
Juliana chciała przeprosić Valentinę za to, że uniosła się dumą, ale nie została do niej wpuszczona. Dziewczyna spotkała się z inną znajomą i upiła. Zadzwoniła nawet po Lucho, z którym spędziła noc. Rano zobaczyła nieodebrane połączenia od Juliany i zadzwoniła do niej przepraszając. Powiedziała, że nie chce jej stracić i jest dla niej ważna. Słowa te zdziwiły Lucho. Między parą znowu doszło do kłótni. Widać, że Valentinę męczy towarzystwo chłopaka, powinna dawno z nim zerwać.
Lucia i Jacobo mieli świetne sceny w gabinecie Prawie nakrył ich Johnny, który zobaczył dziwne zachowanie Lucii.
Carla ma coraz częstsze wizje swojego ciała sprzed śmierci. Ciekawa jestem, czy tylko ona to widzi czy inni ludzie też.
Jacobo próbował przemówić Carli do rozsądku, że odzyskanie pieniędzy nie powinno być celem, w jakim wróciła, lecz odzyskanie rodziny. Ta jednak nie chciała o tym słyszeć. Mimo próśb Camilo, poszła znowu do kasyna, by stawić czoło Rosjaninowi. Chciała z nim zagrać o pieniądze, które kazał jej oddać. Ten się zgodził, ale przecież obietnice kogoś takiego nie są nic warte. Carla chciała, by zostawił ją w spokoju, gdy z nim wygra. Ostatecznie i tak przegrała. Camilo pojechał jej szukać. Carla naraziła nie tylko siebie, ale i jego.
Jacobo zadzwonił do syna sędziego mówiąc mu, że jest w Teksasie przed jego domem. Mężczyzna natychmiast postanowił wrócić w obawie przed skrzywdzeniem jego rodziny. Jacobo nie był zadowolony z tego, co zrobił, ale był to jedyny sposób, by mężczyzna nie pokazał zdjęcia Chino Montilli.
Rozwalił mnie Beltran na lotnisku, gdy się upił. Barbara udawała jego żonę Potem rozpoznał syna sędziego i cały cza do niego zagadywał ciesząc się, że i tak ten go nie rozpozna.
Johnny poszedł do Camilo i zdziwił się widząc Jacobo. Zaczął go wypytywać o jego życie, ale ten nie chciał mu nic powiedzieć. Jacobo powiedział Johnny'emu, że zna go bardzo dobrze i wie, że próbował przejąć fortunę Leona. Corona rzucił się na niego wściekły.
Armencie kompletnie odwaliło, bo spodobała mu się Lucia! Zadzwonił do niej i zaprosił na kolację. Ta próbowała delikatnie odmówić, ale nie udało jej się to.
Męczący wątek z zazdrosną Renatą o koleżankę Guille i organizowaniem przyjęcia urodzinowego
Guille założył się ze sprzedawcą, że jeśli ułoży puzzle w konkretnym czasie, ten pójdzie na terapie. Udało mu się, więc mężczyzna będzie musiał pójść do psychologa. Tylko Guille cały czas nie rozumie, w jakiej sytuacji znalazł się sprzedawca i logiczne, że ma depresję, całe jego życie się zawaliło. Młody Carvajal zachowuje się tak jakby pieniędzmi chciał wszystko załatwić i spodziewał się, że pokrzywdzony mężczyzna będzie skakał z radości, bo dostał wózek i psychologa
Eva znowu zabawiała się ze Skorpionem.
Alicia wspominała Beltrana sprzed wypadku. Rzeczywiście różnica jest ogromna
Lupita wywiesiła plakaty z podobizną Chino. Nie poddaje się w poszukiwaniach męża. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:37:10 17-01-21 Temat postu: |
|
|
Odc. 33
Camilowi udało się uratować Carlę z rąk Rosjanina i jego ludzi dzięki akcji policyjnej. Kobieta jednak znowu miała "atak". Obudziła się z mocno krwawiącym znamieniem, potem widziała siebie w lustrze i zaczęła się palić. Mocne sceny! Myślałam, że to wytwór jej wyobraźni, ale wygląda na to, że naprawdę wybuchł pożar
Jak już wspominałam irytują mnie rozmowy Renaty i Keili, wiecznie na temat Guille. Obie aktorki są przerysowane i denerwują. Do tego ta przyjaciółka Guille z dzieciństwa ze swoim jakże adekwatnym do okoliczności (niedawno zmarł Leon) pomysłem imprezy urodzinowej
Guille z kolei jest nudny. Niby cierpi po śmierci ojca, który co roku przynosił mu tort do pokoju, ale jakoś nie przekonuje mnie ten aktor.
Za to podobała mi się scena Val i Lucii, gdy rozmawiały o miłości
Eva nie chciała współżyć z mężem tłumacząc się ciężkim okresem po śmierci ojca. Z kolei potem zrobiła mu awanturę o artykuł i powiedziała, że ma go dosyć. Po co ciągnąć to małżeństwo?
Lupe jest zadowolona z pracy i umówiła się z Panchem.
Barbara i Beltran mieszkają w przyczepie. Wyruszyli po skarb, ale są obserwowani.
Lucia zadzwoniła do Jacobo, by mu powiedzieć o zaproszeniu mafioza na randkę.
Jacobo zarzucił Lucii romans z Johnny'm. Ta miała do niego pretensje, że tak się do niej zwraca, choć jest tylko szoferem.
Johnny poszedł do burdelu (taki młody, atrakcyjny i bogaty, a musi korzystać z usług prostytutek? ) i wypytywał szefową burdelu o kobietę, którą mu przysłała ostatnim razem. Ta powiedziała, że nikogo nie wysłała. Johnny jaką miał minę na widok zaprezentowanych mu dziewczyn, jak jakiś maniak czy coś? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|