Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Amar a muerte / Miłość po grób - Televisa - NOVELAS+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 115, 116, 117 ... 129, 130, 131  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 14 Sie 2016
Posty: 26115
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:29:23 01-02-21    Temat postu:

Cudo! Tylko przypominacie o ogromnej chemii protów.

Ostatnio zmieniony przez Adam dnia 23:29:43 01-02-21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:36:59 01-02-21    Temat postu:

Ja nie rozumiem jak tam ktoś może nie widzieć chemii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27537
Przeczytał: 20 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:06:02 02-02-21    Temat postu:

Super praca.

Jesteśmy w połowie telki i ja jestem zachwycona tą produkcją.
Moje ulubione wątki:
* Chino w ciele Beltrana, jego przygody i komiczny duet z Barbarą oraz wzruszający z Javierem;
* chemiczny wątek protów;
* wątek Valentiny i Juliany;
* wątek z transmigracją dusz, Muerte;
* wątek mafijny ze Skorpionem w roli głównej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:20:05 02-02-21    Temat postu:

Właśnie tak sobie pomyślałam że połowa telki już za nami, w sumie miałyśmy trochę przerwy w oglądaniu a ja i tak nie wiem kiedy to zleciało z przyjemnością ogląda się ta telke bo jest wiele ciekawych watkow
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:54:47 02-02-21    Temat postu:

Telka jest super! Ja teraz najbardziej czekam na spotkanie Beltrán - Jacobo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:07:07 02-02-21    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Telka jest super! Ja teraz najbardziej czekam na spotkanie Beltrán - Jacobo


Ja również czekam na ich spotkanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27537
Przeczytał: 20 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:33:57 02-02-21    Temat postu:

edka napisał:
Sylwia94 napisał:
Telka jest super! Ja teraz najbardziej czekam na spotkanie Beltrán - Jacobo


Ja również czekam na ich spotkanie


Dołączam się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@rcin
King kong
King kong


Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 2857
Przeczytał: 39 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 20:34:52 02-02-21    Temat postu:

Wyłapałem kolejny element łączący "Miłość po grób" z "Rubi" (2020). Najpierw postać Ciuspy, a teraz Armenta, który swoją spluwę nazywa 'Juanita' Tak samo Maribel nazywała swoją protezę w "Rubi"

Widać, że twórcy "Rubi" lubili nawiązywać do swojej poprzedniej produkcji, którą była właśnie "Amar a muerte".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:36:54 03-02-21    Temat postu:

Odc. 45-46

Lucia pokazała Jacobo zdjęcie, które dostała od anonimowego nadawcy. Ten zaprzeczył, żeby je wysłał.

Montilla wypytywał Johnny'ego, jakim szefem był Leon. Ten potwiedził, że Leon był bardzo lubiany przez pracowników.

Jak zwykle podobało mi się wsparcie, jakie okazywała Val Julianie, bardzo fajny duet

Johnny dowiedział się od swojego znajomego, że ten ma sporządzić raport ruchów na kontach od śmierci Leona.

Ludzie Skorpiona poszli dokończyć robotę w szpitalu. Super, że recepcjonistka każdemu podaje nr pokoju pacjentki. Może tak jakiś dowód, że ktoś jest rzeczwyiście z rodziny? Natomiast strażnik poszedł sobie po ładowarkę i zostawił Beltrana z Lupitą Co z tego, że Beltran się przedstawił, że jest profesorem, jeśli może być mordercą.
Belran i Jacobo załatwili dwóch bandziorów, choć o sobie nie wiedzą. Najlepsza była akcja Beltrana, który udawał, że też pracuje dla Teresio, a potem obezwadnił napastnika, uwielbiam tego aktora i postać Beltrana Potem kazał przenieść Lupitę do innego pokoju, bo nikt inny oczywiście na to nie wpadł
Człowiek Skorpiona jednak wrócił do szpitala znowu. Tym razem z kobietą drugiego bandziora, która jest w ciąży, by była dla niego przykrywką. Kolejna niekompetencja - ciężarna kobieta odwróciła uwagę recepcjonistki, a ta odeszła od biurka zostawiając otwarty komputer. Bandzior wyszukał bez problemu Lupitę w systemie. Zobaczył, że niby zmarła, co było oczywiście planem zaproponowanym przez Jacobo. Bandzior zrobił sobie selfie ze zdjęciem rzekomo martwej Lupity Jednak najważniejsze, że uwierzył i opuścił szpital. W windzie jeszcze natknął się na Val i Julianę, które potwierdziły śmierć Lupity.

Beltran i Jacobo potwierdzili z Santosem chęć poznania się, będzie ciekawie!

Hector nie ma łatwo w ciele Maru. Dziewczyna jest prześladowana w szkole przez rówieśników, którzy śmieją się z jej wagi. W sumie Hector nie musi przecież chodzić do szkoły. Po co? Zaatakował jedną z uczennic.

Beltran wrócił do Alici i Javiera z plecakiem pełnym pieniędzy. Mały był uradowany widokiem "ojca", mają super więź Beltran dał mu w prezencie czapkę, którą odkupił od Santosa mówiąc "synowi", że należała do jakiegoś sportowca czy coś Alicia i Beltran od razu poszli do lekarza zapytać się o przeszczep. Z górą forsy to oczywiście dużo łatwiejsze...

Renata najpierw skakała ze szczęścia z powodu pocałunków z Guille. Znowu nastawiła się na nie wiadomo co. Potem Keila pokazała jej zdjęcie Guille i Mayeli zrobione podczas pokazu w galerii. Renacie mina zrzędła i gdy przyjechał po nią Guille, by wyjaśnić to, ta znowu zaczęła oficjalnie go traktować. Carvajal wyjaśnił jej, że nic go nie łączy z przyjaciółką. Potem w pracy to on nabrał ofichalnego tonu wobec Renaty, ale nie ma się co dziwić, że przy np. klientach musi się zachowywać profesjonalnie. Później zawołał Renatę i kazał jej napisać maila, jak się okazało do niej samej, czy zgadza się z nim wyjść. Zabrał ją do domu, w którym spędzał kiedyś czas z rodziną. Sama nie wiem, nie umiem polubić tego duetu.

Lucia dostała kolejny prezent od Armendy. Mafiozo zaprosił ją na spotkanie. Gdy ta pojechała, została zmuszona do zmiany auta i założenia worka na głowę. Kiedy towarzyszący jej człowiek Armendy zaczął się do niej dobierać, a ta mu się postawiła, przystawił jej broń do głowy.

Eva wymyśliła remont domu i wraz z Mateo wprowadziła się do domu rodzinnego. Oczywiście nie spytała Lucię o zdanie.

Eva wspominała, że Leon zmusił ją do studiowania czegoś, czego nie chciała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27537
Przeczytał: 20 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:49:43 03-02-21    Temat postu:

Odcinki 41-42

Sylwia94 napisał:

Podoba mi się bardzo więź, która łączy Val i Julianę pełna wsparcia, zrozumienia. Val robiła wszystko, by pocieszyć przyjaciółkę w trudnych chwilach. Fajne miały sceny w basenie, gdy Val uczyła Julianę unosić się na wodzie, a potem razem dryfowały trzymając się za ręcę. Ale najlepszy był ich pocałunek, była w tym chemia Co prawda jestem sceptycznie nastawiona do wątków homoseksualnych w telkach, których ostatnio jest dużo (zwłaszcza lesbijskich), ale muszę przyznać, że ten duet jest świetny


Mnie też podoba się wątek Valentiny i Juliany. Bardzo fajnie prowadzony, ze smakiem, bez skrajności, z pewną dozą niewinności i delikatności. Najlepsza była scena dryfowania dziewczyn w basenie, piękny obrazek. Pierwszy pocałunek dziewczyn ok, nie zachwycił mnie, ale aktorki stanęły na wysokości zadania.

Sylwia94 napisał:
Po pocałunku Juliana uciekła. Lucia zaproponowała jej podwózkę, ale ta odmówiła. W ten sposób Jacobo znowu się upiekło.


Lada moment z pewnością dojdzie do konfrontacji Jacobo z Julianą, bo okazji ku temu jest coraz więcej.

Sylwia94 napisał:
Do Val przyszedł Lucho z kwiatami przepraszając za scenę zazdrości, jaką jej urządził na uniwerku, widząc ją z Julianą. Dziewczyna powinna w końcu zakończyć ten koszmarny związek.


Valentina już dawno powinna rozstać się z chłopakiem. Jemu zależy głównie na seksie, ma na nią zły wpływ, wciąga ją w alkohol i narkotyki, nie dogadują się, co chwilę się kłócą. Valentina jest z nim tylko z powodu lęku przed samotnością.

Sylwia94 napisał:
Lucia udzieliła wywiadu i pokazała dokument podpisany przez Armentę, z czego mafiozo nie był zadowolony. Zapowiedział swoim ludziom, że Lucia będzie jego żoną.
Eva jak zwykle robiła Lucii przytyki, że pragnie sławy. Ta dobrze jej odpowiedziała, że jest piękna, ale zgorzkniała


Lucia czuje się coraz pewniej i widać, że pasuje jej rola jaką odgrywa w firmie i mediach. Zaczyna się usamodzielniać, nie konsultuje wszystkich swoich decyzji z Johnny'm.
Armenta to obleśny typ, despota, który nie akceptuje słowa nie. Z pewnością Lucia będzie miała z nim problemy.

Sylwia94 napisał:
Eva jak zwykle robiła Lucii przytyki, że pragnie sławy. Ta dobrze jej odpowiedziała, że jest piękna, ale zgorzkniała


Podczas słownych konfrontacji obu pań to Lucia przeważnie wypada lepiej i wygrywa słowne potyczki. Bardzo dobrze przygadała Evie.

Sylwia94 napisał:
Eva martwiła się o Skopriona. Wygląda na to, że się w nim zakochała. Czemu więc tkwi w związku z Mateo?
Mateo prowadzi prywatne śledztwo na temat Skorpiona.


Eva tkwi w związku z Mateo, bo jest idealnym materiałem na męża, zaś Skorpion jest dla niej idealny w roli kochanka. Nie rzuci swojego wygodnego życia dla niepewnego związku z mafiozem. Szkoda mi Mateo, bo to super facet o sympatycznym usposobieniu, zakochany w żonie a dostaje od Evy tylko ochłapy uczucia.
Mateo igra z ogniem. Jeśli nadepnie Skorpionowi na odcisk to ten tak tego nie zostawi. Obawiam się, że Mateo może przepłacić swoją odwagę, lojalność, dociekliwość i profesjonalizm życiem. Po tym co spotkało Gastona powinien być ostrożniejszy.

Sylwia94 napisał:
Johnny próbował dowiedzieć się czegoś na temat zdjęć z imprezy, ale wygląda na to, że miał do nich dostęp tylko sam Leon.
Jacobo triumfował, że przestraszył Lucię i Johnny'ego. Był bezpośredni wobec Lucii zarzucając jej znowu romans z Coroną. Kobieta wysiadła z samochodu. Jacobo poszedł za nią. Lucia wyznała mu, że się w nim zakochała.


Z przyjemnością ogląda się sfrustrowanego i bezsilnego Johnny'ego.
Jacobo na za dużo sobie pozwolił podczas rozmowy z Lucią w samochodzie. Był bezpośredni, ale i bezczelny. Ta jego zemsta może się źle dla niego skończyć. Raczej nie po to dostał drugą szansę...

Sylwia94 napisał:
Lupita próbowała drugi raz uciec, wzięła nóż, który spadł na podłogę podczas szarpaniny dwóch ludzi Skorpiona. Jednak nie udało jej się wyjść. W dodatku bandzior, który się do niej dobierał zabił faceta, który wydawał się najbardziej normalny. Jednak za trzecim razem Lupicie w końcu udało się uciec, biegła ulicami zatrzymując samochody, ale nikt nie chciał się zatrzymać. W końcu człowiek Skorpiona do niej strzelił, ale odjechał widząc policję. Masakra strzelają sobie w biały dzień na środku ulicy i czują się bezkarni Lupita jest ranna, ale myślę, że przeżyje.


Lupita przeżyła piekło w rezydencji Skorpiona. Obawiałam się, że jeden z jego obleśnych, napalonych bandziorów skrzywdzi ją, za każdym razem jej kibicowałam żeby udało jej się uciec. Mocna była scena z Lupitą uciekającą ulicą i bandziorami podążającymi za nią. Została postrzelona w plecy, ale też byłam pewna, że przeżyje. Bandyta jej nie dobił, plany pokrzyżował mu przyjazd policji.

Sylwia94 napisał:
Beltran umówił się ze Skorpionem w San Antonio. Ten oczywiście nie wziął ze sobą Lupity, jak obiecał, ale zabrał swoich ludzi. Beltran przygotował karabiny i chciał zabić Skorpiona. Komunikował się z nim przez smsy. Przysłał mu królika z wiadomością i strzelił, gdy zobaczył, jak zbliża się do zwięrzęcia. Jednak okazało się, że to nie był Skorpion lecz inny jego człowiek. Doszło do strzelaniny. Beltran był dobry, bo sam strzelał. Śmiać mi się chciało, bo wygląd profesorach w dużych okularach nijak się miał do tej sytuacji Uwielbiam tego aktora Ostatecznie Beltran zastrzelił tylko jednego bandziora, nie udało mu się zabić Skorpiona i uciekł z Barbarą samochodem.


Akcja przygotowana przez Chino dostarczyła sporej dawki emocji. Bałam się, że królik ucierpi, ale go oszczędzili, uff. Plan nie poszedł po myśli Chino, Skorpion go przechytrzył i poświęcił swojego człowieka. Na szczęście Chino i Barbarze udało się uciec bez obrażeń. Szkoda mi jej było, takiej przerażonej i bezradnej. Mogła zginąć, na takie akcje się nie pisała.
Nawet jeśli Chino zabiłby Skorpiona to przecież nie gwarantowało uratowania Lupity. Przewidział, że jej ze sobą nie zabiorą, więc w ramach zemsty po ewentualnej śmierci szefa bandyci mogli ją zabić.
Barba jest genialny w roli Beltrana vel Chino.

Sylwia94 napisał:
Barbara zauważyła na szyi Santosa znajome znamię, więc okazało się, że też przeżył śmierć. Kojot powiedział, że w Meksyku jest lekarz i inny mężczyzna, który przeszedł transmigrację. Beltran wyraził chęć poznania ich. Nie mogę się doczekać aż zobaczy swoje stare ciało


Również nie mogę doczekać się spotkania Beltrana z Jacobo i reakcji tego pierwszego na widok swojego ciała. Czuję, że będzie niezła akcja! Oby w najbliższych odcinkach doszło do tego spotkania.

Sylwia94 napisał:
Widać było, że Jacobo nie czuł się dobrze widząc załamaną Julianę, ale też co może zrobić?


W tej sytuacji był bezradny.

Sylwia94 napisał:
No i na sam koniec mój "ulubiony" wątek Renata głupio i dziecinnie się zachowała składając wymówienie. To mnie zawsze rozwala w telkach. Nie ważne, czy będę miała z czego żyć, ale się zwolnię Nijak się to ma do realnego życia! Cały czas nie rozumiem tej chorej obsesji Renaty na punkcie Guille po jednym głupim pocałunku po pijaku, którego nawet nie pamiętali aż do teraz. Myślała, że jej się oświadczy czy co? O co ona tak naprawdę ma pretensje? Nawet jakby był z tą całą Mayelą to co z tego? W żaden sposób się jej nie zobowiązał. To ona sobie coś uroiła. A teraz odchodzi, jak obrażone dziecko, ignoruje telefony, bo zobaczyła, jak Guille obejmuje Mayelę. Guille musiał pojechać do mieszkania Renaty, wyjaśnić jej, że nic go nie łączy z przyjaciółką z dzieciństwa, ale właściwie czemu? To też nienormalne, że szef jedzie do pracownicy błagać ją, by wróciła. Tym bardziej, że ta umówiła się z Teo... Nie lubię tego wątku, cały czas mnie drażni gra aktorki wcielającą się w postać Renaty. Wiecznie kwaśna mina, a czasem mam wrażenie, że ona ma zeza? A aktor grający Guille bez polotu, jakby mu się nie chciało, choć postać też koszmarna.


Zgadzam się. Zachowanie Renaty było dziecinne, niedojrzałe i niepoważne. Po co ona miesza sprawy prywatne z zawodowymi? Poza tym nie myślała o rezygnacji z pracy, gdy na początku Guille ją ignorował, nie chodziło też o sparaliżowanego sprzedawcę, pomysł zrodził się w jej głowie tylko dlatego, że poczuła się zraniona relacją szefa z Mayelą. Ubzdurała sobie coś i zachowuje się jakby była z Guille w związku i została przez niego zraniona, zdradzona a przecież nic ich nie łączyło poza pocałunkiem, który wydarzył się, gdy byli upojeni alkoholem i nawet go nie pamiętali. Ten wątek jest fatalny. Nie podoba mi się ani postać Renaty ani gra aktorki. Za Guille też nie przepadam, bo jest bierny, nijaki, typ flegmatyka. Ogromnie wkurza mnie postać nachalnej i fałszywej Mayeli oraz gra tej aktorki, jak dla mnie to jeszcze gorsza od Jessici Diaz. Guille powinien trzymać przyjaciółeczkę na dystans po tym jak zarzuciła na niego sidła i go osaczyła. Muzyka podczas ich scen wskazywałaby na to, że z Mayeli wyjdzie psycholka.

Sylwia94 napisał:
Zapomniałam napisać, że Jacobo wysłał do Guille i trzech facetów z zarządu anonimy, by sprawdzili transakcje od śmierci Leona.


Jacobo dobrze zrobił. Może wyjdą na jaw oszustwa i przekręty Johnny'ego i Evy.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 0:53:58 03-02-21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27537
Przeczytał: 20 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:45:19 03-02-21    Temat postu:

Odcinki 43-44

Sylwia94 napisał:

Juliana dowiedziała się o postrzeleniu matki i poprosiła Val, by przyjechała do szpitala. Fajne miały, jak zwykle zresztą, sceny
Denerwuje mnie Montilla i ten jego komentarz do Val, czy jej rodzina wie, że jest z Julianą w szpotalu. Yy przecież ona jest pełnoletnia? Do tego z początku jego podejrzliwy ton wobec Pancho i brak taktu wobec Juliany


Relacja Valentiny i Juliany zbudowana jest na solidnym fundamencie - przyjaźni. Z tego też powodu tak świetnie się je ogląda, gdy się nawzajem wspierają.
Mnie też irytuje Montilla, specyficzna postać. Pytanie do Valentiny nie na miejscu, dziewczyna jest dorosła i sama potrafi o siebie zadbać. Co go to obchodzi? Nawet kawę Pancha sobie przywłaszczył, co za typ! Aczkolwiek miał rację z przydzieleniem ochrony Lupicie tylko obawiam się, że jeden policjant to za mało aby ją obronić przed bandziorami z grupy Skorpiona.

Sylwia94 napisał:
Przez chwilę myślałam, że Lupita umrze, ale jednak przeżyła. Miałam też myśli, a może umrze i obudzi się w innym ciele? Ale to byłoby przegięcie.
Skorpion kazał swojemu człowiekowi dokończyć robotę, jeśli sam nie chce umrzeć. Ten porwał Pancho i go torturował, ale mężczyzna nie powiedział mu nic na temat Lupity ani Juliany. W końcu go wypuścili, ale chcą go śledzić, by zaprowadził ich do żony Chino. Pancho nie przyznał się rodzinie, kto naprawdę go pobiłl.


Mnie również przez myśl przeszło, że dusza Lupity ulegnie transmigracji, ale to faktycznie byłaby przesada i za dużo tragedii i traum dla Juliany.
Szkoda mi było Pancho, gdy bandyci od Skorpiona go katowali. Dobrze, że przeżył.

Sylwia94 napisał:
Lucia i Johnny poszli na kolację do kandydata na prezydenta i jego żony. Kobieta cały czas obrażała Lucię dając jej do zrozumienia, że jest niewykształcona i tylko szukała bogacza. Nie dziwię się Lucii, że się wkurzyła i wyszła. Dobrze nagadała tej Patsy. W końcu Grupa Carvajal wspiera jej męża.
Rozwalił mnie Johnny, który pił herbatę, gdy inni popijali alkohol


Zachowanie żony kandydata na prezydenta było żałosne. Zero klasy, taktu i wyczucia. Ewidentnie przemawiała przez nią zazdrość o urodę i pozycję Lucii dlatego chciała jej pokazać miejsce w szeregu i na wiele sobie pozwalała. Niewykluczone też, że sodówka uderzyła jej do głowy, tak ja powiedziała protka. Lucia zasłużenie jej przygadała, miała cięte riposty.
Protka nie powinna mieszać się w politykę. Po co jej to? Mogłaby się stanowczo sprzeciwić pomysłom Johnny'ego.

Sylwia94 napisał:
Eva wymieniała smsy ze Skorpionem. Mateo zabrał jej telefon niespodziewanie, ale nie przeczytał wiadomości. Eva w końcu poczuła "wenę", by kochać się z mężem Chyba z desperacji, bo Skorpion jest daleko


Eva była niezaspokojona przez kochanka od pewnego czasu to z braku laku w celu zaspokojenia potrzeb dopuściła do siebie męża. Biedny Mateo tak się stara a żona przyprawia mu rogi z mafiozem, mordercą ich przyjaciela.
Śmiać mi się chciało z konwersacji Evy i Skorpiona, jakie tam teksty leciały.

Sylwia94 napisał:
Javier wciąż pyta o ojca, szkoda mi go Zresztą Alicii też. Kobieta obudziła się, gdy do jej pokoju weszła Śmierć. Chyba jej nie widziała, ale wyczuła czyjąś obecność. Nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tą Śmiercią odwiedzającą Javiera i Lupitę. Zastanawia się, czy ich zabić czy oszczędzić, czy co?


Zarówno Javier jak i Lupita są w złym stanie i znajdowali się na granicy życia i śmierci. U chłopca rozwija się śmiertelna choroba, jego stan pogorszył się, z kolei Lupita odniosła poważne obrażenia i jej życie też było zagrożone. Tak więc wizyta Muerte u nich nie była przypadkowa. Śmierć krążyła między nimi jakby zastanawiając się czy ich czas dobiegł końca czy jeszcze nie. Raczej druga opcja ma rację bytu, bo gdyby chciała to już któreś z nich by ze sobą zabrała. Klimat sceny przyprawiał o ciarki na plecach.

Sylwia94 napisał:
Jacobo znowu torturował Lucię i Johnny'ego. Wysłał im wiadomość i zdjęcie jako Leon. Ci byli przerażeni, Johnny znowu podejrzewał Jacobo, ale Lucia w to nie wierzy. Po powrocie do domu Lucia napisała do szofera, że muszą porozmawiać i schowała ramki ze zdjęciami Leona.


Johnny podejrzewa Jacobo, bo za nim nie przepada i nie podoba mu się, że ten krąży wokół Lucii. Chce się go pozbyć a najłatwiej zrzucić na niego winę bez dowodów.
Jacobo ostatnio coraz częściej nie odbiera telefonów od Lucii, ale nie ma się co dziwić skoro ta gra na dwa fronty.

Sylwia94 napisał:
Beltran jest w drodze do Meksyku. Rozmawiał z Santosem na temat śmierci. Widać, że martwi się o Lupitę i Javiera, ale sam powiedział, że nie umie kochać.
Rozwaliły mnie komentarze Santosa, że Barbara jest kochanką Beltrana i że ma okropny gust


Teksty Santosa i reakcje Chino na nie to hit. Wybuchałam śmiechem. Podoba mi się ten dduet, Chino w ciele Beltrana ma chemię ze wszystkimi postaciami.

Sylwia94 napisał:
Do Camilo zgłosiła się kobieta z córką. Okazuje się, że dziewczyna w poprzednim życiu była dorosłym facetem Jacobo namówił Hectora do współpracy i przekonał, że życie dało mu kolejną szansę na rozwiązanie spraw.
Jak widać wiek i płeć nie mają znaczenia przy transmigracji, a język, narodowość? Wygląda na to, że zawsze Meksykanin musi wrócić jako Meksykanin


Dorosły, prawie 40-letni facet uwięziony w ciele nastolatki, coś strasznego. Chino czy nawet Leon nie mają ta najgorzej biorąc pod uwagę przypadek Hectora, który znalazł się w zdecydowanie gorszym położeniu. Jacobo wspierał go i namówił do współpracy.
Co do języka to może jest on barierą, bo dana osoba nie mogłaby odnaleźć się w innej bez jego znajomości, coś na zasadzie meksykańska dusza nie odnajdzie się w chińskiej.

Sylwia94 napisał:
Teo ugotował kolację dla siebie, Renaty i Guille. Słabe to było dla mnie, gdy Guille i Renata zaczęli się całował pod nosem Teo Sekretarka oczywiście już skacze ze szczęścia. Czemu ona zawsze musi być taka skrajna? Albo super szczęśliwa albo skwaszona. Zawsze taka przerysowana. Chyba nie polubię już żadnej z tych postaci. Guille tylko w scenach z Val zyskuje.
Mayela niby zaprzecza, że jest z Guille, ale nie do końca.


Guille i Renata rzucili się na siebie jak nastolatkowie nie potrafiący okiełznać hormonów. Ogromnie przeszkadzało mi, że dali się ponieść i nawet zbytnio nie zważali na pozory tylko migdalili się pod nosem Teo, który jest zakochany w Renacie, gotuje jej obiady i zmywa, gdy ona w tym samym czasie zabawia się z innym. Bardzo słabe! Renata już w euforii, może ślub zacznie planować?

Sylwia94 napisał:
Jacobo nie powinien pokazywać się w szpitalu, skoro w każdej chwili może tam pojawić się jakiś człowiek Skorpiona i rozpozna w nim Chino.


To jedno a dwa mógł natknąć się też na Julianę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:33:00 03-02-21    Temat postu:

Odc. 47-48

Nie wiem, jak Wy uważacie, ale dla mnie te odcinki były nudne, nic konkretnego się nie wydarzyło

Lupita dochodzi do siebie. Odwiedził ją Beltran, nie przyznał się, że jest Chino.
Montilla poradził, że kobiety powinny wyjechać. Trochę to absurdalne, że policjant zamiast zapewnić jak najlepszą ochronę, każe komuś uciekać A druga sprawa to to, że Skorpion i jego ludzie chodzą wolno, a Lupita mogła np. ich oskarżyć przed rzekomą śmiercią.

Val i Juliana nie miały szansy wyjaśnić sobie jeszcze pocałunku. Przerwał im Lucho, który pojawił się w szpitalu i wręczył Julianie kwiaty na przeprosiny. Gdy ta wyszła, widać było, że Val nie jest zadowolona, że została z chłopakiem. Ile ma zamiar jeszcze ciągnąć ten związek?

Juliana nie ma pieniędzy, by opłacić szpital. Poszła po pomoc do właścicielki restauracji, ale ta nie ma całej kwoty. Powinna schować dumę do kieszeni i poprosić Val. Spłaci ją, jak będzie miała pieniądze.

Johnny spotkał się z Susaną. Ta dobrze wie, że on nie jest taki święty.

Johnny dostał kolejną wiadomość od Leona. Przejrzał kamery i zobaczył... Fabrizia? Nie ogarniam trochę.

Człowiek Armendy nie mógł skrzywdzić Lucii, bo naraziłby się szefowi. Zagroził kobiecie, że jak coś powie, skrzywdzi on Jacobo.
Tym razem Armenda chciał pójść do łóżka z protką. Ta powiedziała mu, że jest nim rozczarowana, czym uderzyła w jego ego. Odpuścił jej TYM RAZEM, choć na koniec był gwałtowny, jak przycisnął ją do ściany. Robi się coraz bardziej niebezpieczniej. Armenda jest napalony i uważa Lucię za swoją rzecz. Powiedział jej, że będą się częściej widywać. Jak kobieta teraz go oleje, ten jest w stanie zrobić dosłownie wszystko.

Proci nie mieli wspólnych scen, jedynie rozmowa telefoniczna Lucia wyznała Jacobowi, że się w nim zakochuje. Zaproponowała mu, by przyszedł do jej sypialni, ale ten powiedział, że musi wstać wcześnie do pracy. Teraz, ze szpiegującą Evą, byłoby to ryzykowne.

Eva znowu poszła do łóżka z Mateo, desperacja z tęsknoty za Skorpionem

Syn sędziego był nieostrożny podchodząc do Skorpiona i jego ludzi i pytając o Chino. Spodziewał się, że zaproszą go do stołu i dołączy do bandy? Wie dobrze, że ma do czynienia z przestępcami.

Alicia wypytywała Beltrana o kobietę, z którą był w USA. Potem zobaczyła "męża" kłócącego się z Barbarą. Ten stwierdził, że poszedł po poradę do wróżki przez chorobę Javiera i Barbarę mu polecił inny profesor
Beltran juz ma ochotę na amory z Alicią Powiedział jej, że nadrobią stracony czas

Javier usłyszał, jak "ojciec" skarży się Santosowi na swoje obecne ciało i to, że wszyscy mają go za Beltrana. Mężczyzna jednak przekonał go, że źle go zrozumiał.

Santos spotkał się z Jacobo i Camilo. Szkoda, że nie poszedł z Beltranem, a tak czekam z niecierpliwością na ten moment W sumie to nic nowego z tych rozmów nie wynikło. Mam wrażenie, że Santos chyba wie więcej, bo powiedział, że znamię krwawi, gdy źle się postępuje. Tak naprawdę to mimo dobrych chęci Camilo, już 48 odcinków i nic nie udało się ustalić konkretnego na temat śmierci i zamiany ciał. Badania krwi nic nie dadzą.

Hector odnalazł swoją dziewczynę z poprzedniego życia. Poszedł do niej do domu, wszedł jak do siebie i kazał jej rozstać się z chłopakiem. Trochę śmiesznie to wyglądało, bo zarówno Cecilia jak jej partner na początku nie chcieli wypędzić "dziewczynki" i nie traktowali jej serio

Wątek Renata-Guile jak zawsze nie robił na mnie wrażenia. Najpierw ta ich rozmowa w ogrodzie, gdzie Renata niemalże ekscytowała się każdym słowem wypowiadanym przez Guille. Potem, gdy byli w domu, miałam wrażenie, że nie wiedzą o czym rozmawiać. Gdy skończyli w łóżku, też te sceny mnie nie porwały. Tu scena miłosna, a Renata przypomina sobie o nakarmieniu kota Mogła wysłać wcześniej wiadomości Keili, chyba ma klucze. Drażni mnie gra Jessici

Mayela ma adoratora, a napaliła się na Guille


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 23:34:53 03-02-21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:50:35 03-02-21    Temat postu:

Fakt trochę nudne były te odcinki.
Mnie też od początku nie porwał wątek Renaty i Gullie, dlatego ich wspólne sceny w ogóle mnie nie ekscytują, ani ich wybuch miłości. Renata nieźle dowaliła z tym kotem a później jak Gullie zaczął ją całować, to zapomniała o kocie.
Nie wiem jak Lucia sobie poradzi z tym Armandem, on nie będzie chciał jej odpuścić, napalił się na nią tyle. Lucia jest teraz w ciężkiej sytuacji.
Zadzwoniła do Jacoba, chciała, żeby on przyszedł do sypialni, ale on nie skorzystał z tej propozycji i w sumie więcej scen protów nie mieliśmy.
W tej telce szkoda mi jest Mateo, Fajny z niego facet, w sumie zakochany jest w swojej żonie. A nie dość że Eva ma go gdzieś, źle go traktuje to jeszcze zdradza z Skorpionem. Jak Mateo się dowie to przeżyje szok. Jak tak oglądam odcinki to myślę, że Mateo zwiąże się z tą dziennikarką co prowadzi wywiady z kandydatem na prezydenta, ale ona chyba ma już rodzinę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27537
Przeczytał: 20 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:10:05 04-02-21    Temat postu:

Od ok. 40 odcinka mało jest scen protów i to mi się nie podoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi 20
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 22742
Przeczytał: 26 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: 2:34:06 04-02-21    Temat postu:

Lineczka napisał:
Od ok. 40 odcinka mało jest scen protów i to mi się nie podoba.


Proci tutaj tak właśnie mają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 115, 116, 117 ... 129, 130, 131  Następny
Strona 116 z 131

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin