Telenowele

Adam · Wysłany: 22:32:44 07-11-18 Temat postu:

2.odcinek na LE zanotował równie świetny wynik!

#México: El segundo episodio de #AmarAMuerte por @canal_estrellas es lo más visto del prime #Ratings (Adultos 19-44 años @NielsenIBOPE)

Marzenka20 · Wysłany: 22:57:44 07-11-18 Temat postu:

Szeszunia · Wysłany: 11:21:55 08-11-18 Temat postu:

Adam · Wysłany: 13:11:27 08-11-18 Temat postu:

Odcinek 7 Lucía

W końcu można było obejrzeć 7.odcinek, brakowało mi kolejnego seansu!

Lucía jest ofiarą Johnny'ego! On jej cały czas mydli oczy, nie ma sumienia, ona wygląda jakby czasami bała mu się sprzeciwić - widać to po jej mimice twarzy

Wiadomo,że protka nie jest świętoszką ale jak się wychowywało w patologicznej rodzinie to nic dziwnego,że w późniejszym życiu już nie umie się odróżniać dobra od zła, nie uznaje się zasad czy prawa, psychika człowieka została tak nadszarpnięta,że naprawdę ciężko ją odbudować aby odpowiednio funkcjonowała - coś o tym wiem,nie jest łatwo wrócić do normalnego życia...

Arturo Barba jest genialny w tym serialu!

Wcześniej widziałem go tylko w La Bella y Las Bestias i już tam mnie zaintrygował a tutaj jeszcze bardziej - co prawda tutaj jako Beltran był nudny jak flaki z olejem to już po przyjęciu duszy China stał się o wiele ciekawszą postacią

Scena na lekcji dosyć wymowna - nie zdziwię się,jak ta cała Rosita będzie miała z nim romans

Jeszcze mocniejsza była scena w Kościele - już myślałem,że facet rzuci się na księdza

Denerwuje mnie ten ochroniarz Carvajalów!

Jego zadaniem jest pilnowanie domu a nie naskakiwanie na pracowników... Służąca zobaczyła w kubku z którego pił szofer znak motyla

Rozczulająca była scena jak Leon vel Jacobo patrzył na swojego syna Guille no ale wiadomo,że nie mógł mu się przyznać kim tak naprawdę jest

Jeszcze intrygująca była scena jak służąca zauważyła,że szofer je pomidora, którego lubił jeść jej pan - i ten tekst o 'witaminie C'

Podejrzewa coś.

Scen z Evą jak na lekarstwo!

Juliana miała zostać zaatakowana w toalecie przez jakiś dwóch facetów ale jakimś dziwnym trafem ktoś ich ogłuszył i okazało się,że to była Lupita!

A przecież nie chciała iść z córką do toalety, ale miała przeczucie,że coś mogło się złego stać, taka dzielna matka to skarb! Uwielbiam Jessikę Mas w takich rolach

Scena z protami w samochodzie to po prostu miód na moje oczy!

Ogromna chemia, iskry leciały z ekranu!

Nie dziwię się protowi,że tak cały czas się patrzył na Lucię!

Aż się wzruszyłem na scenie na cmentarzu - Lucía przypomniała sobie oświadczyny Leona w kinie

Jak się rozkleiła przy jego trumnie, prosiła go o wybaczenie - taki wyciskacz łez, Angie to zdecydowanie najlepsza aktorka w Latinowoodzie!

Potrafi wyrażać tak wspaniale emocje, bez przerysowania, protkę się chciało tak przytulić, pocieszyć a jeszcze jak podszedł do niej szofer to już w ogóle! Angie tak genialnie operuje mimiką twarzy,że to jest coś niebywałego!

Mocna była jeszcze scena jak proci zostali sfotografowani na cmentarzu

Szofer nieźle się wkurzył, wyrwał fotografom sprzęt i pogonił

Oby więcej scen z Angie i Michelem!

Inesita · Wysłany: 13:56:04 08-11-18 Temat postu:

Odcinek 7
Sceny z Chino "Beltranem" rzeczywiście są komiczne! Myślałam, że pęknę ze śmiechu jak narzekał na swój strój i nie umiał zawiązać krawatu. Potem jak w tej szkole błagającym głosem szepnął do Alicii, żeby go nie zostawiała samego... I ten jego czarny humor w trakcie prowadzenia zajęć... Arturo Barba świetnie wykonuje swoją robotę!
Johnny próbuje wmówić Lucii, że ponosi dokładnie taką samą odpowiedzialność za śmierć Leona co on... Znowu chce nią manipulować, ale wydaję mi się, że tym razem Lucia się nie da. Leon "Jacobo" prawie odkrył co łączy Lucię i Johnnego. Podobały mi się ich wspólne sceny. W tym odcinku wyraźnie pokazali, że Lucia kocha Leona. Bardzo za nim płakała na cmentarzu. Leon "Jacobo" nie wytrzymał i powiedział jej, że Leon żyje, na co Lucia na niego naskoczyła. Nie dziwię jej się- zrobiłabym tak samo, pomyślałabym, że to jakiś wariat. Jacobo powinien się kontrolować, bo jeszcze kilka takich tekstów, a może stracić pracę. Bardzo podobała mi się scena ze wspomnień, jak Leon oświadczył się Lucii w kinie... On ją naprawdę w sobie rozkochał- swoją dobrocią, szczodrością i do tego takimi pięnymi niespodziankami. Myślę, że Lucia jest już bliska przyznania sama przed sobą, że kochała Leona...
Silvina wystraszyła się, gdy zobaczyła motyla w pustej szklance po kawie w której pił Jacobo. Okazało się, że Silvina ma dar widzenia i odczytywania różnych znaków. Ciekawe- może będzie ona kolejną osobą, która uwierzy, że Jacobo jest prawdziwym Leonem?

Marzenka20 · Wysłany: 17:05:14 08-11-18 Temat postu:

No to teraz pora na moje podsumowanie odcinka

Ja absolutnie nie uważam Lucii za ofiarę Johnny'ego. Dziś wyraźnie pokazała, że nie ulega jego manipulacjom kiedy chciał zrzucić i na nią winę za zamach na Leóna. Może kiedyś, zanim jeszcze była blisko związana z Leonem, słuchała i wierzyła w każde słowo Johnny;ego, ale dziś moim zdaniem sama podejmuje decyzje i dokonuje działań choćby ten wywiad, którego nie raczyła skonsultować z kochankiem...
Jestem zdziwiona, że scenarzyści dają jeszcze się nabierać Leonowi na twarze aniołków Lucii i Johnny'ego. Myślałam, że on szybko przekona się jacy są, a tym czasem jest inaczej...Przeżyje silny szok, kiedy zda sobie sprawę z tego kto tak naprawdę jest przyjacielem, a kto wrogiem

Dziś jak zawsze szybko zleciało, a szczególnie zawdzięczam to Beltranowi. Dla mnie to na razie ulubiony wątek serialu...Padam ze śmiechu jak tylko widzę tego aktora

Akcja z Julianą i jej "heroiczną" matką dla mnie absurdalna. Mogli inaczej to rozegrać np że matka śpi jak tamta wychodzi, a nie nagle zjawia się w łazience po tym jak nie chciała wysiadać...
Miał być element zaskoczenia, ale dla mnie to było głupie

No i jeszcze wracając do Beltrana, na dziś miał temat na zajęcia, ale chyba zawsze nie będzie tylko o jednym...Ciekawe co wymyśli na kolejne lekcje...

Adam · Wysłany: 18:31:10 08-11-18 Temat postu:

Marzenka20 · Wysłany: 19:18:52 08-11-18 Temat postu:

Adam · Wysłany: 20:20:01 08-11-18 Temat postu:

Marzenka20 · Wysłany: 21:14:31 08-11-18 Temat postu:

Dodo · Wysłany: 21:18:06 08-11-18 Temat postu:

Adam · Wysłany: 21:36:17 08-11-18 Temat postu:

Marzenka20 · Wysłany: 21:56:04 08-11-18 Temat postu:

Ja też zdecydowanie wolę Beltrana jako China

Co do Juliany to mam nadzieję, że nie okaże się... lesbijką

Adam · Wysłany: 23:04:59 08-11-18 Temat postu:

Blonde Distraction · Wysłany: 10:40:21 09-11-18 Temat postu:

Odcinki 7 i 8
Świetne są sceny między naszymi protami.

Z Lucii zrobili w oczach Jacobo wdowę idealną. Pierwszy dzień ich znajomości a Jacobo już z nią odważnie flirtuje. Fajne były sceny w samochodzie. Scena na cmentarzu też niezła, jak walecznie ją bronił przed fotografami. Szkoda, że ta sielanka nie potrwa długo. Jacobo nie zbyt wychodzi krycie się ze swoją prawdziwą tożsamością, powinien troche przystopować. Zgadzam się, że nowy Beltran jest świetny. Ma super sceny z synem.

Mam nadzieje, że fajnie pokierują jego wątek. Wydaje mi się, że pieniądze, które dostał za zabicie tego polityka wykorzysta na operacje "syna". Mnie tam Eva troche wkurza. Claudia fajnie gra ale postać taka sobie, z tym przetrzepaniem pokoju Lucii to przegięcie. Mam nadzieje, że teraz jak wyszedł na jaw jej romans z Alarconem to dostanie jakiś lepszy wątek.
Jutro szykuje się kolejna dawka seksu Lucii i Johnnego.

Jacobo zaczyna coś podejrzewać.

Avance: [link widoczny dla zalogowanych]