Telenowele

Lineczka · Wysłany: 14:43:00 23-02-19 Temat postu:

Dzisiaj do 60? Jutro postaram się nadrobić odcinki.

Sylwia94 · Wysłany: 14:57:24 23-02-19 Temat postu:

Odc. 60

Aaron nieźle to wymyślił dzwoniąc do Dionizia i podając się za Daniela. Powiedział, że wie, iż to przez niego Andres został postrzelony i jeżeli nie przeżyje - nici z ich spotkania. Dionizio się oczywiście wypierał. Teraz nie może jednak pozbyć się Andresa, choć szlag go trafia, że ten jest kochankiem Camilii. Dionizio kazał Rafaelowi porozmawiać z Danielem.

Augustina jak zwykle denerwująca. Martwi się plotkami w mieście

Szarpała Camilę i ją pouczała

A sama to co? Wyszła w tajemnicy za mąż w Las Vegas i tak naprawdę nic nie wie o swoim mężu! Widać, że Dionizio ma jej coraz bardziej dość. Zatrzymał auto i kazał jej iść na taksówkę

Camila martwi się o Andresa i wspominała ich wspólne chwile

Przyznała się Marianowi, że ona i szofer są parą. On oczywiście jest zawiedziony.

Na szczęście operację Daniela i Pabla przebiegły dobrze

Rocio chce wysłać syna daleko, gdy ten dojdzie do siebie. Jedyny plus jest taki, że teraz Alborranom też zależy na schwytaniu Leonsia, więc jest większa szansa, że tym razem trafi naprawdę za kraty. Luzma powiedziała Pablowi, że go kocha

edka · Wysłany: 20:59:59 23-02-19 Temat postu:

Camila wyznała Marianowi że jest zakochana w Andresie że to miłość jej zycia, jego mina była bezcenna bo co jak co ale on się tego nie spodziewal tym bardziej że liczył na to że Camila zakochana się w nim...
Aaron świetnie wymyślił że zadzwonił do Dionizia i powiedział że jest Danielem i że Andres to jego zaufany człowiek i jak mu się coś stanie to będzie to wina Dionizia.
Luzma zobaczyła Pabla jak jechali z nim do pokoju wyznała mu miłość i on jej też

Sylwia94 · Wysłany: 21:56:59 23-02-19 Temat postu:

Szkoda trochę Mariana, ale też od początku był takim niepoprawnym optymistą. Jak dowiedział się, że Camila się rozwodzi z Alonsem, to od razu założył, że jest sama i ma u niej szanse

Mam tylko nadzieję, że nie będzie się wtrącał i da jej spokój.

edka · Wysłany: 10:54:16 24-02-19 Temat postu:

Marianowi po prostu spodobała się Camila i pomyślał że może coś z tego będzie.

Lineczka · Wysłany: 23:47:14 24-02-19 Temat postu:

Odcinki 55-57

Proci nie są spokrewnieni. Nie jest to jakieś wielkie zaskoczenie, ale dobrze, że ten wątek został wyjaśniony. Camila i Daniel mieli urocze, czułe i namiętne sceny w jej domku.

Spłata długu na raty w postaci pocałunków obłędna.

Protka wskakująca na prota rozwaliła system.

Cudni są.

Nawet wybrali się razem na oglądanie wschodu słońca, szkoda że nie dostaliśmy żadnych ujęć z tej wyprawy.

Plan protów mający na celu zmylenie Dionizio co do ich relacji niby się udał, ale ten wciąż ma wątpliwości odnośnie Daniela i chce go sprawdzić. Bezczelny Dziad wszedł do domku Camili bez pukania jakby był panem całej posiadłości i nawet nie próbował zgrywać żadnych pozorów.

Obleśny był, gdy dotykał jej ramienia.

Wielkiego bohatera zgrywał, myślałby kto.

Rafaela i Vivianę uraczył pretensjami za to, że ukrywali Daniela przed Camilą. Co za hipokryta!

Daniel wyznał prawdę Osvaldo na temat swojej sytuacji. Ma go po swojej stronie tak samo jak siostrę księdza, prawniczkę. Gra ją ta sama aktorka co Silvię w LSDP.

Fajnie ją tu zobaczyć, ciekawe czy odegra znaczącą rolę. Mogłaby zostać dziewczyną Arona.

Albo Rodolfo.

Dionizio chamsko odnosi się do Agustiny. Już nie jest jego czerwonym kapturkiem.

Jakoś nie jest mi jej żal a te sceny momentami mnie bawią. Agustina mu nadskakuje a ten tylko ją krytykuje i ruga. Nie da się jej współczuć biorąc pod uwagę jej głupotę, zaślepienie i stosunek do Camilii. Przeszła samą siebie, gdy sama z siebie powiedziała jej, że jeśli ma dokonać wyboru między nią a mężem to wybiera Dionizio.

Co za wstrętne babsko! Prędzej niż później będzie tego żałowała. Szkoda mi było Camilii, posmutniała po słowach matki. Ximena w punkt podsumowała Agustinę, że to zdesperowana egoistka, która padła w ramiona pierwszego lepszego. Też mi się wydaje, że na ranczo nie przyjechała dla Camilii tylko dla don Daniela i jego majątku.

Isadora ukradła z domku protki podpisany przez Alonso pozew rozwodowy.

Ta kobieta nie zna granic, co za bezczelność! Camila nieźle się wkurzyła, szkoda że nie doszło do jej konfrontacji z byłą teściową.

Świetna była scena z protką policzkującą Alonso! Należało mu się! Ten drań wyrzucił ją z domu, jej domu, bo przecież posiadłość don Daniel zapisał właśnie jej. Kolejny szczyt bezczelności! Podobała mi się postawa Camilii, że nie użalała się nad sobą tylko przeszła do działania - skontaktowała się z prawnikiem, poszła do lekarza po dokumenty dotyczące impotencji Alonso i dowaliła mu nowym pozwem rozwodowym.

Brawo! Dobrze mu tak! Alonso wpadł we wściekłość i postanowił uderzyć Camilę tam, gdzie najbardziej ją zaboli. Nasłał Leonsio na Daniela, chce aby ten odwalił za niego brudną robotę. Tchórz! Dziadowi z kolei w to graj, chce się mścić na wszystkich za to, że wtrącili go do aresztu.

Trzeba oddać Isadorze, że jest piekielnie inteligentna. Po tym jak Daniel jej groził podejrzewała, że może być szpiegiem spadkobiercy rancza. Nawet nie wie jak blisko jest prawdy.

Ojciec roku a raczej dziesięciolecia nie poznał własnego syna, którego miał tuż pod nosem.

Dla faceta liczy się tylko kasa! Plan Daniela z Aronem w roli głównej wypalił. Tatuś wszystko wyśpiewał. Początkowo grał rolę życia udając śmiertelnie chorego, zrozpaczonego i żałującego swoich czynów. Szybko jednak zmienił taktykę i wydał Isadorę. Przyznam, że przez krótką chwilę sądziłam, że obudziły się w nim ojcowskie uczucia, ale skąd.

Ma chrapkę na majątek i nawet tego nie ukrywa.

Okropny typ! Oby chociaż był wierny wobec syna a raczej kasy jaką ten mu oferuje i niech go nie zdradzi przed Isadorą. Na razie ją okłamał.

Mam nadzieję, że Isadora przejedzie się na pomyśle z lewym pełnomocnictwem.

Ximena połączyła siły z Alonso i za korzyści materialne zamierza zachować tajemnice o jego, Isadory i Dionizio planach odnośnie budowy centrum wypoczynkowego na ranczu. Następna materialistka! Jestem pewna, że Alonso zrobił ją w konia i oszukał na sprzedaży auta przywłaszczając sobie część pieniędzy.

Ximena ma satysfakcję, sądzi że jej kochać zdecydował się na małżeństwo z Camilą tylko dla kasy. Od razu była w lepszym nastroju, bo przecież cieszy ją każde nieszczęście siostry.

Ciekawe czy Bruno odczepi się od Ximeny po tym jak dała mu kasę. Nie wydaje mi się. Obstawiam, że nadal będzie ją szantażował. Niech się na niej skupi a Vivianie da spokój i przestanie do niej wydzwaniać i ją nękać! Ona dość już z nim przeszła.
Viviana ucieszyła się z przyjazdu Arona. Widać, że się lubią. Odniosłam wrażenie, że Rafael był zazdrosny.

Niech już zacznie się ich wątek miłosny, idealnie do siebie pasują!

Ana wyszła ze szpitala. Na ranczu powitała wszystkich domowników tylko Ilianę olała.

Mądre dziecko! Iliana narzucała się Pablo, w końcu Niania powiedziała mu, że to ta dziewucha stała za poinformowaniem Leonsio o ich ślubie. Nareszcie prawda wyszła na jaw! Sceny z wkurzonym Pablem robiącym awanturę Ilianie świetne! Powinna wylecieć z rancza na zbity pysk, ale irytująca Rocio stanęła za nią murem a mężulek jak zwykle był bierny.

Podczas awantury dostało się i Yago, ale zasłużył na to. Wiedział, że Iliana zechce przeszkodzić w ślubie Pablo, ale nic z tym nie zrobił a nawet ją nakręcał. Dobrze, że w końcu się opamiętał. Iliana sama się wygadała przed Yago, że rzekomo wie o problemach finansowych rodziców.

Intrygantka z niej z najwyższej półki.

Bezczelna śmiała grozić Niani, do kobiety ze 3 czy 4 razy starszej zwraca się na Ty. Kompletny brak kultury! Ciekawe jak długo jeszcze będzie siedziała na ranczu, Mariano nie chce z nią pracować, słusznie!
Mam nadzieję, że Luzma i Pablo się pogodzą i wrócą do siebie. Kochają się przecież! Poza tym Luzma przekonała się, że Iliana to podłą dziewucha, która zrobiła wszystko aby ich rozdzielić. Pablo to wartościowy chłopak, nieba by jej przychylił. Tolentino nawet był uroczy, gdy się modlił o miłość Luzmy, ale powinien się w końcu pogodzić z tym, że ona kocha innego. Może zainteresowałby się Irene.

Relacja Luzmy z matką polepszyła się. Powinna wrócić do szkoły i próbować żyć normalnie mimo tego co ją spotkało. Ma wsparcie ludzi, którzy ją kochają, nie jest sama!

Natalia i Yago postanowili się spotykać. Całowali się namiętnie w biurze. Niby jest między nimi chemia, ale jakoś mi się ich wątek nie podoba głównie przez zachowanie Yago, który bawi się zakochaną w nim dziewczyną.

Natalia z Mariano odkryli, że wszystkie rachunki od Alonso na kwotę, którą wziął od Camilii są sfałszowane. Powinien za to wylądować we więzieniu! Mariano podczas spotkania z protką opowiedział jej o córce, zmarłej żonie no i przy okazji zdemaskował machlojki Alonso. Na dodatek wyznał też, iż podejrzewa, że jej już prawie eks mąż ma romans z Ximeną. Dobrze, że Camila w końcu się o tym dowiedziała! Żałuję tylko, że to nie Daniel ją poinformował. Z pewnością mu to wytknie i będzie miała rację. Czekam na konfrontację Camilii z Ximeną. Powinna wyrzucić ją z rancza za to co jej zrobiła! Pal licho Alonso, to już przeszłość, ale zdrada własnej siostry, którą wzięła pod swój dach?

To już szczyt chamstwa i bezczelności. Coś mi się wydaje, że Agustina może się wstawić za Ximeną. Mnie już nic nie zdziwi jeśli chodzi o tę postać.

Camila powinna też wyrzucić Alonso z mieszkania, które wuj jej zapisał. Koniec z sentymentami i dobrocią dla tych harpii! Na nic nie zasługują, wstydu nie mają!

Lineczka · Wysłany: 22:50:42 25-02-19 Temat postu:

Odcinki 58 i 59 emocjonujące! Został mi jeden do nadrobienia. Kiedy wracamy do oglądania po dwóch odcinków dziennie?

Sylwia94 · Wysłany: 22:58:43 25-02-19 Temat postu:

Mi to obojętne

Lineczka · Wysłany: 2:43:54 26-02-19 Temat postu:

Może od jutra a właściwie dzisiaj?

Odcinki 58-59

Świetna scena konfrontacji Camilii z Ximeną po tym jak protka dowiedziała się o zdradzie siostry. Najlepszy moment to ich bójka na sianie.

Ximenie należały się siarczyste policzki od siostry po tym co jej powiedziała i po tym co zrobiła. Ta dziewucha nie ma za grosz wstydu i honoru. Kosztem Camilii próbowała leczyć swoje kompleksy na jej tle sugerując, że protka zawiodła jako żona. Specjalistka się znalazła!

Ogromnie ucieszyło mnie, że Camila przestała cackać się z Ximeną i wyrzuciła ją z rancza. Brawo! Słuszna decyzja! Camila dała jej dach nad głowa, wybaczyła kradzież sporej sumy pieniędzy a ta pod jej nosem zabawiała się ze szwagrem.

Nie dziwię się, że protka była zawiedziona tym, iż to nie Daniel wyznał jej prawdę na temat romansu Alonso z jej siostrą. W pełni ją popieram. Camila miała prawo się zdenerwować i poczuć rozczarowanie. To Daniel a nie Mariano powinien otworzyć jej oczy. Prot niby chciał to zrobić i miał to w planach, ale za bardzo zwlekał. Przynajmniej w tej sprawie mógł być całkowicie szczery...
Ximena wprosiła się do Alonso ku niezadowoleniu Isadory.

Nie dała sobie w kaszę dmuchać i była pewna siebie. Ma haka na Alonso i to wykorzystuje. Nie docenia jednak Isadory, z tą kobietą strach zadzierać.

Agustina jak zwykle działała na nerwy. Zamiast wesprzeć Camilę to ze złowrogą miną wypytywała ją o romans z Danielem.

Zero wyczucia, mogła z tym poczekać po takich nowinach! W punkt Ximena wytknęła jej hipokryzję, desperację i egoizm. Ksiądz też miał sporo racji w tym co jej mówił, ale Agustina jest ślepo zapatrzona w Dionizio i nie da powiedzieć na niego złego słowa.

Już się nie mogę doczekać momentu, gdy dowie się za kogo wyszła.

Leonsio napadł na Daniela. Postrzelił i jego i Pablo.

Takiego obrotu sytuacji się nie spodziewałam! Obaj widzieli tego drania plus jeszcze Amanda, więc tym razem nie powinno być żadnych wątpliwości co do jego winy. Gnojek chciał ich dobić, ale naboi mu brakło. Co ciekawe ukradł broń Dionizio a ten nieźle się na niego wkurzył i kazał go obezwładnić swoim ludziom.

Wiadomo, że Daniel i Pablo wrócą do zdrowia, nawet nie ma innej opcji. Camila była wstrząśnięta całą sytuacją i przestała dbać o pozory. Zachowywała się jak zakochana kobieta. Raczej dłużej nie zdoła ukrywać swojej relacji z Danielem, ale chyba oboje mają dość ukrywania się, poza tym nic złego nie robią!
Lekarze zachowali się nieprofesjonalnie. To oni powinni wiedzieć co zrobić i co będzie najlepsze dla pacjenta a nie pytać jego rodzinę jako metodę leczenia mają zastosować.

Skąd oni mają wiedzieć skoro się na tym nie znają? Złość Camilii w pełni uzasadniona. Silvia świetnie gra, może w przypadku innej aktorki wybuchy protki w jakimś stopniu drażniłyby mnie, ale w tym przypadku tak nie jest. Silvia gra te emocje niesamowicie naturalnie!

Dionizio odkrył, że Daniel posłużył się fałszywymi rekomendacjami aby zdobyć pracę na ranczu. Poza tym był świadkiem jednoznacznego zachowania Camilii wobec prota i już wie, że mają romans. Skoro pozwolił Leoncio zaatakować Daniela, gdy nie miał jeszcze dowodów przeciwko niemu to było do przewidzenia, że kiedy je zdobędzie zechce się go pozbyć. Na szczęście jego rozmowę z Isadorą podsłuchał Rafael a co za tym zna plany tego drania i wie jakie niebezpieczeństwo czyha na prota. Zrobiło się niebezpiecznie. Aron był przerażony strzelaniną, chyba do niego dotarło jak duże ryzyko niesie za sobą udział w tej walce o sprawiedliwość.

Osvaldo dał Camilii list od wuja dla Daniela. Wzruszająca scena, miałam łzy w oczach, gdy protka poznała prawdę. Silvia to mistrzyni! Rewelacyjnie wychodzą jej sceny płaczu, jej emocje udzielają się widzowi! Dionizio jest teraz w jej oczach kompletnie spalony. Niech się dziad nie łudzi nawet, że może być jej znajomym.

On ma na jej punkcie obsesję!
Dziwi mnie stosunek Natalii do Dionizio. Wie, że to szemrany typ i przestępca a zachowuje się jakby o tym nie pamiętała.

Brakowało tylko, żeby się mu na szyję rzuciła w podziękowaniu za monety do maszyny z kawą.

Jedną z najbardziej wkurzających postaci w telce jest Rocio! Co za hipokrytka i egoistka! Nie mogę się doczekać momentu, gdy jej sekrety wyjdą na światło dzienne! Okropnie się babsko zachowało wobec Luzmy! Wstyd! Można zrozumieć, że była przytłoczona strachem o syna, ale nic nie usprawiedliwia tego, że wyżyła się na niewinnej i też przerażonej stanem Pablo dziewczynie!
Nie podobało mi się zachowanie Yago wobec Natalii. Ona chciała go pocieszyć a on jej odburknął i był chłodny. Powinna dać sobie z nim spokój. Yago nie traktuje jej poważnie.

Fajna scena z Rafaelem łaskoczącym Vivianę.

Uwielbiam ich relację! Od przyjaźni do miłości. Rafael chyba już się zadurzył. Ta chwila niezręczności, gdy byli blisko siebie...

Cudowna będzie z nich para, idealnie do siebie pasują!

edka · Wysłany: 11:15:59 26-02-19 Temat postu:

Ja jeszcze mam remont więc dalej problemy z oglądaniem

ale udało mi się wczoraj pooglądać odcinek 61

Sylwia94 · Wysłany: 14:31:11 26-02-19 Temat postu:

Czyli dalej po 1 odc

Lineczka · Wysłany: 16:25:44 26-02-19 Temat postu:

To dzisiaj do 62, bo wczoraj powinnyśmy oglądać do 61.

edka · Wysłany: 18:50:39 26-02-19 Temat postu:

Oki to postaram się dziś pooglądać 62 odcinek

Sylwia94 · Wysłany: 23:13:25 26-02-19 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 2:45:19 27-02-19 Temat postu: