|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MakSs King kong
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 2983 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:15:40 15-05-09 Temat postu: |
|
|
Dzięki, nie ma sprawy pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
nutty24 Debiutant
Dołączył: 14 Mar 2009 Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:51:16 15-05-09 Temat postu: |
|
|
oglądałam głównie dla tych pięknych strojów kocham krynoliny... ogólnie serial mi się podobał, chociaż denerwował mnie wątek dziecka Matilde z tym, że Manuel nie wierzył, że to jego i jej wzdychanie za Islasem, bo nie lubię tego aktora ale pomysł z tym trzecim był świetny co prawda w późniejszym okresie, gdy był wątek Amadeo i wojny trochę mniej mi się podobał, ale ogólnie cały serial wspominam bardzo dobrze i z chęcią jeszcze raz popatrzyłabym na ich suknie
najbardziej lubiłam aktora, który grał Renato, bo kojarzył mi się z Pinokiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Katalina Generał
Dołączył: 18 Lut 2007 Posty: 8182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Interior
|
Wysłany: 22:54:02 15-05-09 Temat postu: |
|
|
Adelcia:) napisał: | Powiem szczerze:kocham tę telenowelę. Rzadko się zdarza, żeby między aktorami była taka chemia jak tutaj. tutaj Ferdek spotkał najodpowiedniejszą dla siebie partnerkę serialową-Adelę Noriegę. Żadna inna potem i przedtem (choć z Thalią też był fajny duecik) nie wytworzyła z nim takiej chemii. |
Jaka znowu chemia???Gdzie???W którym momencie???
Dla mnie to oni się męczyli ze sobą.
Przecież prywatnie się nie znosili.Colunga wymusił w kontrakcie ograniczenie do minimum pocałunków i scen intymnych.A Adela w scenach z nim grała tak,jakby zęby ją bolały.On nie był lepszy.
Nie wydaje mi śię,żeby to były korzystne warunki do udawania uczucia.
Przyznaję,robili co mogli,żeby ludzie zobaczyli na ekranie wielką miłość,ale pH między nimi było równe 7.
Telenowela jako telenowela była bardzo ciekawa.Scenariusz wg książki (opartej na faktach historycznych.)mozna powiedzieć,że będącej odpowiednikiem naszej Trylogii. |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:31:49 15-05-09 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie z Katalina, juz o wiele wieksza chemia byla miedzy Adelka i Mauricio w poczatkowcyh odcinkach |
|
Powrót do góry |
|
|
MakSs King kong
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 2983 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:58:50 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Katalina napisał: |
Jaka znowu chemia???Gdzie???W którym momencie???
Dla mnie to oni się męczyli ze sobą.
Przecież prywatnie się nie znosili.Colunga wymusił w kontrakcie ograniczenie do minimum pocałunków i scen intymnych.A Adela w scenach z nim grała tak,jakby zęby ją bolały |
Te rewelację o ich nienawiści sa wyssane z palca. Prywatnie bardzo się lubili. Tylko prasa takie głupoty pisała. Ferdek był niemile zaskoczony, że w Pasion Ade nie zagra. Bardzo się tym przejął, bo mówi, że Ade jest profesjonalistką. Gdzieś na youtube widziałam jego rozmowę.Jesli by sie tak bardzo nienawidzili to Ferdek nie szeptałby Noriedze do uszka a ona by się nie uśmiechała. Poza tym sa inne dowody burzące te rewelację. Informację na temat jego nienawiści i itp. wyjaśnione sa między innymi na jego temacie.Zapraszam. |
|
Powrót do góry |
|
|
mariangel222 Motywator
Dołączył: 06 Sty 2009 Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:16:33 16-05-09 Temat postu: |
|
|
No wlaśnie!!!!!Bo Fernando byl naprawde zaskoczony,ze Adela w Pasion nie grala!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
mariangel222 Motywator
Dołączył: 06 Sty 2009 Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:17:18 16-05-09 Temat postu: |
|
|
No wlaśnie!!!!!Bo Fernando byl naprawde ZASMUCONY,ze Adela w Pasion nie grala!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
MakSs King kong
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 2983 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:03:03 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Dzięki mariangel222 za obrone Fernando.Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:05:58 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Adelcia:) napisał: | Powiem szczerze:kocham tę telenowelę. Rzadko się zdarza, żeby między aktorami była taka chemia jak tutaj. tutaj Ferdek spotkał najodpowiedniejszą dla siebie partnerkę serialową-Adelę Noriegę. Żadna inna potem i przedtem (choć z Thalią też był fajny duecik) nie wytworzyła z nim takiej chemii. Szkoda, że nie grali w "Pasion" ponownie, bo to byłby mega sukces pewnie. Matilde i Manuel to najpiękniejsza para z telenowel jakie miałam okazję zobaczyć, a widziałam wiele telć. |
Popieram w 100%
I nie piszcie bzdur, że nie było między nimi chemii...
A już najbardziej się uśmiałam z tego, że większa chemia była między Matilde i Adolfem. Sorry, ale dla mnie to godne pożałowania zdanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:27 16-05-09 Temat postu: |
|
|
a dlaczego niby to ma byc godne pozalowabnia? Kazdy ma prawo do walsnej opinii, nei sadzisz, i nie powinnas tego tak oceniac tylko dlatego,z e myslisz inaczej.
to tak, ajkby ktos mi powiedzil, ze nie bylo powiedzmy chemii pomiedzy Meierem a Cepeda, nie zjechaalbym tak tej osoby, bo dla kazdego chemia pomiedzy bohaterami przejawai sie inaczej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Arbuz King kong
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 2897 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:49:49 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Zgadzam się z Notecreo.
Poza tym ja również nie dostrzegałem chemii między Adelą i Fernandem w "Amor Real" pomijając już czy lubili się prywatnie czy nie.
Adela według mnie o wiele bardziej "chemiczną" parę tworzyła z Rene Stricklerem w "El Privilegio de Amar" |
|
Powrót do góry |
|
|
MakSs King kong
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 2983 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:46:02 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, że nie ma powodu do kłótni o to czy Ade pasuje do Ferdka w AR. Ja też uważam że niektóre pary które powszechnie się uważa że pasują do siebie to ja znowu nie widze tego np. silvia y Ferdek w Manana es para siempre.. czy Ferdek y Gabriela. |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:09:38 16-05-09 Temat postu: |
|
|
chemiczność między parami jest zbyt subiektywną rzecza, żeby musiała każdemu podpasować, każdy postrzega to inaczej.
Ja np mam tez takie kryterium chemii rodzicielskiej, czy miedzy rozdzenstwem, lubie sobie patrzec, czy pomiedzy ludzmi grajacymi powiedzmy matke i corke, czy siostre i brata jest taka wiarygodnosc i cieplo.
i lubie taką chemie miedzy Adelka i Helena rojo. |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:30:57 17-05-09 Temat postu: |
|
|
Notecreo napisał: | a dlaczego niby to ma byc godne pozalowabnia? Kazdy ma prawo do walsnej opinii, nei sadzisz, i nie powinnas tego tak oceniac tylko dlatego,z e myslisz inaczej.
to tak, ajkby ktos mi powiedzil, ze nie bylo powiedzmy chemii pomiedzy Meierem a Cepeda, nie zjechaalbym tak tej osoby, bo dla kazdego chemia pomiedzy bohaterami przejawai sie inaczej. |
Owszem, każdy ma prawo do własnej opinii, ale nie musi jej wyrażać w tak szyderczy sposób.
Katalina napisał: | Jaka znowu chemia???Gdzie???W którym momencie???
Dla mnie to oni się męczyli ze sobą...A Adela w scenach z nim grała tak,jakby zęby ją bolały.On nie był lepszy.
Nie wydaje mi śię,żeby to były korzystne warunki do udawania uczucia.
Przyznaję,robili co mogli,żeby ludzie zobaczyli na ekranie wielką miłość,ale pH między nimi było równe 7... |
Notecreo napisał: | zgadzam sie z Katalina, juz o wiele wieksza chemia byla miedzy Adelka i Mauricio w poczatkowcyh odcinkach |
Już sam fakt, że nie lubicie Colungi sprawia, że patrzycie na każdą jego rolę przez pryzmat tego właśnie braku sympatii, co nie jest wg mnie górnolotne. Trochę więcej obiektywizmu. Zresztą co tu dużo mówić, w tej opinii jesteście mniejszością, bo duet Matilde i Manuela był przez większość odbierany bardzo pozytywnie na całym świecie. A to o czymś świadczy. Współczuję wam męki przez 95 odcinków...ja bym chyba nie dobrnęła. Jeśli jakaś tela mi się nie podoba to przerywam jej oglądanie, bo co jak co , ale w telenoweli proci to podstawa.
Dodam od siebie, że zawsze będę bronić tej telenoweli i tego duetu, bo dla mnie to najlepsza tela jaką widziałam. Żadna wcześniej (może z wyj. Porywów serca) i żadna potem nie zafascynowała mnie do tego stopnia. A widziałam ich trochę...W tej teli było wszystko idealne: scenariusz, scenografia, proci, pozostała obsada, gra aktorska, akcja, klimat itd. Dla mnie to klasyka.
I bardzo był chciała wreszcie zobaczyć jakąś telenowelę, o której powiem, że przerosła Amor real... |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:04:59 17-05-09 Temat postu: |
|
|
ja nie wiem, co jest szuderczego w zdaniu, ze wg mnie wieksza chemia byla miedzy Mauriciem a Adelą w poczatkowych odcinkach?
jesli jest chemia, nawet pomiedzy aktorami, ktorych nie lubie, to uwierz mi, potrafie ja dostrzec, ttuaj jej nei widizalam
a ogldac telenowele mozna nie tylko ze wzgledu na glowna pare, jest jeszcze cos takiego jak wątki poboczne, ogolny klimat telenoweli, ja np lubie tele kostiumowe, sprawia mi przyjemnosc ogladanie pieknych wnętrz i strojów |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|