Telenowele

Stokrotka* · Wysłany: 20:18:20 20-02-16 Temat postu:

Mi się strasznie nie podoba zachowanie Jorginho względem Debory - kurczę ona nie jest niczemu winna, a zachowuję się względem niej paskudnie. Powinien być z nią szczery, oszukuję ją, odpycha od siebie i obraża

Mnie postać Nilo fascynuje - jestem ciekawa co on tak naprawdę wie, bo na pewno wie bardzo dużo

co muszę przyznać, że aktor ma genialną charakteryzację! Gdy oglądałam Joia Rara w ogóle nie poznałam tego aktora, dopiero po jakimś czasie mi się skojarzyło

[link widoczny dla zalogowanych]

Całość pod linkiem

Julita · Wysłany: 18:19:01 21-02-16 Temat postu:

Jorginho ma wyrzuty sumienia i woli odepchnąć Deborę niż powiedzieć prawdę

Mi jest jej szkoda, bo tak jak piszesz- w niej winy nie ma żadnej, bo przecież ich związek był udany. Jej jedyną "winą" jest to, że on wciąż żył przeszłością. Wciąż wracał do wspomnień z czasów kiedy był szczęśliwy- i wtedy była z nim Rita. Jednak zdrady nic nie usprawiedliwia. Mam nadzieje, że Debora pozna szybko kogoś kto na nią zasługuje

Stokrotka* · Wysłany: 20:37:06 21-02-16 Temat postu:

Mnie najbardziej nie podoba się sposób w jaki on ją odpycha, jakby to ona była winna, że nie jest taka jak on i Nina, że nie wychowała się na śmietnisku i nie ma smutnej historii dzieciństwa - te słowa odnośnie tego, że ona nie potrafi niczego ugotować (czy coś w ten deseń). A ona wcale nie jest próżna i zapatrzona w siebie i pieniądze, dlatego nie ładnie się względem niej zachowuję

Juli ja sobie pospoilerowałam i co nieco wiem

Julita · Wysłany: 21:28:33 21-02-16 Temat postu:

Mi też nie podobała się reakcja Lucindy na to co się wydarzyło między Ritą a Babatą. Bo ona zachowała się tak jakby uczucia Debory w ogóle nie były istotne. Kiedy Nina powiedziała, że ten ma narzeczoną, ta tak machnęła ręką, bo przecież Jorginho i Rita są sobie przeznaczeni . Kurcze no, oni znali się w dzieciństwie, więc ich późniejsze życie nie ma znaczenia ?! bo przecież jako dzieci spędzili ze sobą jakiś czas

Przecież Jorginho oświadczył się Deborze, ona pokłada nadzieje w ten związek, Lucinda ją poznała, a z jej strony nie było ani odrobiny empatii dla tej dziewczyny?! W sumie Jorginho zna dłużej i lepiej Deborę niż Ninę, której nie widział tyle czasu.

Stokrotka* · Wysłany: 22:55:21 21-02-16 Temat postu:

Także mi się to nie podobało. Tak jakby Deborah nic nie znaczyła, a to że są sobie "przeznaczeni" powodowało, że mogą się względem swoich obecnych partnerów zachowywać paskudnie, zdradzać i oszukiwać, bo przecież oni się kochają

Deborah nie jest złą dziewczyną, chce dla Jorginho jak najlepiej i stara się odbudować jego relację z matką, zdecydowanie nie zasługuję na takie traktowanie, więc mam nadzieję, że sprawa niedługo zostanie wyjaśniona.

Maaarz · Wysłany: 18:17:16 22-02-16 Temat postu:

Nikt nie broni Jorgi?
Nawet nie wiecie jak silne sa takie uczucia gdy sie jest małym dzieckiem,to naprawde przetrwa.Nie widzial Rity tyle lat ba nie wiedzial czy zyje,ale czekał na nia wiedział,że sie pojawi,a w tym czasie musial sobie jakos umilic zycie,Debora to fajna dziewczyna nie powiem,ale nie da sie walczyc z uczuciem.

Dziś znów dali sie ponieść swoim uczuciom,biedna Deb,spadła bo myslala o Jorgi.
Roni i Suelen przy śniadaniu!

czekam aż zaczna ze soba krecic!

Stokrotka* · Wysłany: 19:49:20 22-02-16 Temat postu:

Ale mnie jak i Juli chodziło raczej o jego zachowanie względem Debory już po tym jak ją zdradził, a zachował się jak burak

do tego mam Lucinda nie powinna zachowywać się w ten sposób, uczucia uczuciami, ale powinien szanować swoją narzeczoną i owszem jego mogły ponieść silne emocje, ale mama Lucinda nie powinna mówić mu, że oni są sobie przeznaczeni, jakby dziewczyna była nieistotna tak samo jak jej uczucia

fantasma · Wysłany: 10:36:19 23-02-16 Temat postu:

Dokładnie mi też sie nie podobało jego zachowanie wzgledem Debory, powinien z nią szczerze porozmawiac, a nie zachowywac jak ostatni cham. Ona nie jest niczemu winna i to nie ona nalegała na ślub tylko on.

Nikt nie ma mu za zle, ze dał ponieśc sie uczuciom, ale o to jak się po tym zachowywał w stosunku do bądź co bądź swojej narzeczonej, która nie jest niczemu winna.

Maaarz · Wysłany: 19:22:53 23-02-16 Temat postu:

No racja.teraz ona mu powiedziala,ze jest miloscia jej życia.uh!
Carminha przyszla do Rity...i koniec odc!

na pweno bedzie tam ta jej kolezanka!

Stokrotka* · Wysłany: 23:11:32 23-02-16 Temat postu:

Wreszcie zabieram się za porządne oglądanie

Muszę przyznać, że Carminha odstawiła niezłe przedstawienie na tej mszy(czy co to było)

jeżeli mogłabym ją do kogoś porównać to od razu na myśl przychodzi mi Tartuffe Moliera - jej cynizm i hipokryzja doprawdy nie zna granic. Naprawdę zastanawiam się czy ona żałuję tego co zrobiła Ricie (wszak było to jedynie bezbronne dziecko, które straciło rodziców) czy próbowała samą siebie na ten temat przekonać - jak dla mnie to ona przede wszystkim chce się dowiedzieć czegokolwiek o Ricie. To, że Nilo ją wspomniał, sprowadziło na nią wątpliwości - kim jest, jak sobie radzi i przede wszystkim czy jej zagraża. Dobrze, że Nina wie, że Nilo wszystko powiedział.
Sceny Niny i Jorginho są świetne

pełne chemii, przyciągania! Jednak nie podoba mi się jego zachowanie - w którym Deborah już nic dla niego nie znaczy i nie odczuwa żadnych wyrzutów sumienia - nie rozwiązał swojej sytuacji uczuciowej, nadal ma narzeczoną, a nie rozumie tego co Nina mu mówi

jakby wytłumaczeniem na wszystko było to, że się kochają. Tak samo mama Lucinda

Wiśienka · Wysłany: 20:23:29 26-02-16 Temat postu:

który odcinek był dziś?

MoonaLisa · Wysłany: 20:43:54 28-02-16 Temat postu:

Bardzo się cieszę, że Avenida Brasil nareszcie w polskiej tv. Ja już jestem po wszystkich odcinkach

Nie mogłam wytrzymać i obejrzałam wszystko jakiś czas temu na playerze

Tylko jedno mnie dziwi, dlaczego wybrali kanał disco polo..? Szkoda też, źe globówki tak późno do nas docierają

aneta3721 · Wysłany: 22:19:44 28-02-16 Temat postu:

MoonaLisa · Wysłany: 14:38:27 29-02-16 Temat postu:

Doskonale Cię rozumiem

ja też oglądałam po kilka dziennie, na tyle na ile mogłam sobie czasowo pozwolić.. Chyba nie ma tu postaci, która byłaby źle zagrana.. nawet Adaulto ( nie wiem, jak się pisze jego imę) jest uroczy w swej prostocie i miłości do Mouricy

Carminha i Nilo wymiatają

aneta3721 · Wysłany: 16:13:23 29-02-16 Temat postu: